Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
Kurcze, to mnie zaskoczyłyscie z tym wożeniem dzieci 3 lata matka jestem i do głowy mi nie wpadło żeby Młoda z tyłu posadzić, jak sama z nia jestem w samochodzie! ;-))
Tzn teraz, to i tak już jest duża, to luz, ale jak była maleńka to jej przecież musiałam jedną ręka smoka w buzi trzymać żeby się nie darła itp. bo inna opcja jeżdżenia z nia w ogóle niw wchodziła w gę - tzn ewentualnie mogłam ja plastrem zakneblować ale jakoś mi się to nie tak wydawało Ale tak na poważnie to jakos źle by mi było, ze nie widze co się z noworodkiem dzieje ...
No to tlumacze, ze wtedy byl tylko on i my, braciszka nie bylo jeszcze. Krasnal zrobil wielkie oczy i mowi "przeciez byl! Ale na zdjeciunie ma. Aaaaa, bo byl w drugim pokoju i sie sam bawil"
--
Na domiar wszystkiego Zu to taka mega dupka mamuni, że nie potrafię sobie tego wszystkiego wyobrazić, jak to będzie wyglądało, jak już urodzę...
Najbezpieczniejsze miejsce w samochodzie, jeśli chodzi o montaż fotelika samochodowego dla dziecka, to miejsce pośrodku tylnej kanapy, o ile jest ono wyposażone w 3-punktowy pas bezpieczeństwa lub mocowanie ISOFIX. Zapewnia ono najlepszą ochronę dla dziecka podczas zderzenia bocznego poprzez oddalenie od strefy uderzenia. Jeśli miejsce środkowe nie posiada 3-punktowego pasa lub ISOFIX, to wybierz miejsce na tylnej kanapie za pasażerem. Przy awaryjnym zatrzymywaniu samochodu na ruchliwej ulicy możliwi to dziecku bezpiecznie wsiadać i wysiadać lub nam bezpiecznie wyjmować fotelik z niemowlęciem. Informacje o rzekomej znaczącej przewadze siedzenia za kierowcą są MITEM - są nieuzasadnioną wiedzą ze statystyk wypadków.
Mnie sie zdaje, ze im dziecko mnuejsze (gdy pojawia sie drugie) tym i zazdrosc mnuejsza.
. trzylatek jeśli chodzi do przedszkola to musi się wyspać. A przy noworodku to praktycznie niemożliwe.
Mam rownież pytanie do mam dwóch (i więcej córek), albo i mam dzieci tej samej płci, jak sie chowają? Czy lubią się ze sobą bawić. Czy fakt że są tej samej płci pomaga, czy wręcz przeciwnie? Wiem, że na to nie ma reguły, ale chciałabym wiedzieć, jak to jest u was:)
Relacja między moimi córkami jest bardzo żywiołowa. Nie mogą bez siebie żyć, kochają się bardzo, ale też często się kłócą, czasem jedna drugiej przywali (ale ostatnio jakoś rzadko), czasem starsza przybiegnie i stwierdzi kategorycznie, że nie chce mieć już młodszej siostry i już jej nie kocha
A ja ide dzisiaj na warsztaty dla rodzicow rodzenstw, jak rozwiazywac konflikty, jak wychowywac, zeby sie szanowaly
A wiesz, że dokładnie tak to sobie wyobrażam:)) Wszyscy wkoło mi zazdroszczą tych dwóch córek, a że przyjaciółki, a że siostrzana więź, a ja się boję tej sodomy i gomory, dojrzewania, pyskowania itp.
Hydro, mi chyba chodzi o te bardziej podkręcone emocje, o których wspomniała Fragile.
Że u chłopców, to po razie i po temacie przy okazji, u dziewczynek jest chyba bardziej teatralnie:)
Świat lakierów do paznokci, kokard, różu i księżniczek był mi obcy - tu się chyba bierze moje źródło niepokoju;)
Póki co jednak, Gabrysia jest bardzo z mojej bajki, mimo, że dziewczęca, to taka fajna...:) Liczę, że i druga mnie tak zachwyci:)
--
Świat lakierów do paznokci, kokard, różu i księżniczek był mi obcy - tu się chyba bierze moje źródło niepokoju;)
Póki co jednak, Gabrysia jest bardzo z mojej bajki, mimo, że dziewczęca, to taka fajna...:
Ale jakbym miała dziewczynkę, to bym chciała z nią te paznokcie malować, te kokardki wiązać, o matko!!!!!! A jakby mi się taka bardziej "chłopiara" trafiła to chyba byłabym niepocieszona.....