Kochana Poziomko ale nie jest powiedziane, że ten cykl jest już stracony. Ja w I cyklu z clo byłam na monitoringu w 14dc i ówczesny gin tez stwierdził, że clo na mnie w ogóle nie działa i że jestem tak zaburzona, że leki nawet na mnie nie działają. Upłakałam się i poszłam do innego gina z kliniki leczenia niepłodności . i o dziwo stwierdził piękny pęcherzyk a to był ten sam cykl - 20dc, który mił być stracony i miał świadczyć o tym ,że juz nigdy nie będę miała owulacji. i...zaszłam w ciąże. No niestety smutno się skończyło, ale to pewnie inna historia, inne powody. A z tym clo no to faktycznie pierwsze słyszę, no i jest to tańszy sposób, bo te moje zastrzyki są bardzo drogie w porównaniu z clo. jednak musisz to omówić ze swoim ginek. A jakie miałaś cykle naturalne, bo jeżeli długie to naturalnie owulacja u ciebie występuje później
Dzieki za pocieszenie:) Ja zawsze mialam dlugie cykle tylko ze owu nie mialam ani razu odkad odstawilam anty- czyli od pazdziernika..I to jest najbardziej dolujace ze nawet nie ma cienia szansy ze sie uda skoro owulki nie ma... Tego cyklu nie spisuje na straty, staram sie juz nie myslec czy one rosna czy nie, poczekam do skoku tempki a jak do wtorku nie bedzie to zobacze na usg czy jeszcze sa. Ja slyszalam ile te zastrzyki kosztuja- u nas w UK 800funtow taki jeden zastrzyk kosztuje! SZOK!:(
PoziomkaUK - a obserwujesz sie? :) ile najdluzej czekalas na owulacje, ja mialam cykle tasiemce i owulke po 30dniu cyklu :) ale byla. Jak widac warto czekac, bo nam sie po roku i 7 miesiacach staran udalo zajsc :) Widze, ze Ci gin przepisal luteine. Ja bralam raz duphaston by przyspieszyc kolejny cykl. I jak sie okazalo bez potrzeby - a sama chcialam dupka ;) Badalas progesteron w drugiej fazie cyklu? Moze u Ciebie tak jak u mnie po prostu jajeczka wolno dojrzewaja.. a progesteron jest ok. Ja odstawilam dupka, bo sie obserwowalam + robilam badania i okazalo sie, ze nie chcialo mi sie czekac na naturalna @, bralam duphaston i wtedy co mialam po nim krwawienie mialam owulacje :) dlatego odstawilam suplementacje progesteronu, bo nie byla mi potrzebna :)
PoziomkaUK - 800 funtow za zastrzyk? o jakim zastrzyku mowisz? ja ponad 10 funtow placilam za zastrzyk na pekniecie, pregnyl mam nadal w lodowce :) a polski gin zrobi zastrzyk w ramach wizyty i w zaleznosci jaki gin koszt od 80-100 funciakow za wizyte :) ogolnie sam zastrzyk na recepte jest jeszcze tanszy, ja placilam ponad 10 (nie pamietam dokladnie ile), bo mialam recepte prywatna :) a i pregnyl najczesciej maja w spzitalach, w ktorych jest oddzial polozniczy :) w aptece ciezko dostac :)
Nie ja nie mowilam o pregnylu, tylko o innym leku, silniejszym niz clo ktore podaja gin I nie jest to lek refundowany. Ja mialam cykle tasiemce (najdluzszy ponad 3miesiace)- teraz biore luteine na wyregulowanie bo to byla jakas tragedia.. Ostatnio owulacji w ogole nie mialam wiec nawet nie wiem kiedy moge owulacje teraz miec. Mialam badany progesteron w drugiej fazie cyklu- zobacze w domu jaki byl wynik, a jaki powinien byc zeby sie dowiedziec czy owu jest pozniej niz zwykle? O matko znow zielona jestem:(
Cześć Kochane. Przepaszam, ze długo się nie odzywałam ale jakoś nie miałam jak a później nie miałam dostępu do kompa. Witam wszystkie nowe i za wszystkie trzymam kciuki:) Niestety ja od poniedziałku leżę juz w klinice i przed nami jeszcze 10 tygodni mam nadzieję, że dotrzymam. Zaczęła mi się skracać szyjka i lekarze boją się mnie już wypuścić. Z dziewczynkami wszystko ok. Ważą między 380 a 420g. Bardzo się ruszają co doprowadziło do 1 cm rozwarcia bo tak mnie okopały :) Ogolnie jest ok, tylko nie mogę chodzić jedynie do toalety. Tyle u mnie - u nas :) Od czasu do czasu dam znać co u mnie o ile brzuch mi nie będzie przysłaniał laptopa :) pozdrawiam was, buziaki
basik, dasz radę. Pomyśl, że to tylko 2,5 miesiąca i będziesz tulić cztery kochane maleństwa. Życzę wytrwałości;-) no i oczywiście, żeby wszystko wciąż pomyślnie się układało;-)
Poziomko z tą owulacją to według mnie naprawdę trudno stwierdzić jednoznacznie, że jej nie mamy a i pojawić się może , tak jak pisała koleżanka w 30 i jeszcze nie wiadomo ktorym dc. lekarze, nie rozumiem dlaczego , jak nie ma w 14 - 16 dc , to uważają, że nie mamy owulacji -jak u mnie, pisałam wyżej. Ja jeszcze biorę metformine, która też wspomaga owulkę, więc zapytaj swojego lekarza.
Droga Basik jestem tu praktycznie nowa, więc się nie znamy , ale z tego co czytam to szok --serdeczne gratulacje!!!
Ja tez nie wiem dlaczego wedlug nich nie mamy owu w 14-16dc to juz nie bedziemy :/ dziwne, zobacze co mi wyjdzie we wtorek, wtedy beds myslala co robic dalej :/ choc narazie jestem w kropce:(
Ja przy clo (w drugim cyklu z clo, ale w pierwszym, który się udał i była owulka), to owulację miałam dopiero w 20-21dc. A najpierw jak byłam w 10dc na pierwszym usg lekarz spisał cykl na straty. Kazał na wszelki wypadek przyjechać 16 dc. i wtedy okazało się, że pęcherzyk ładnie urósł i będzie owulacja. W kolejnym cyklu, wiedząc, że poprzednio miałam późno owulacje, kazał przyjechać na pierwsze usg dopiero w 14 dc., a tu SURPRISE właśnie tego dnia rano była owulacja Tego się nigdy nie przewidzi...
madziauk, tak się troche podłamałam tym nierosnacym pęcherzykiem, 9 i 12 d.c. a on taki sam 10mm ale temperature mierzyłam i skok był, w czwartek wieczorem.cmiałam straszny ból, jak dla mnie to owulacyjny. Nie miałam możliwości iść do lekarza i sprawdzić czy faktycznie mam racje. Od 16 d.c miałam brać duphaston ale go nie wzięłam bo pomyślałam, ze jezeli owulacuja się przesunie tak jak u Ciebie to lepiej go nie brać. Wcześniej okres miałam zawsze co 33 dni, od kąd biore clo mam co 29
Clo biore zawsze od 3 dnia ale zastanawiam sie czy nie lepiej byłoby brać od 5 skoro zawsze owulacje miałam pózniej? Wczesniej zawsze ból ow. odczuwałam koło 20 d.c. Co o tym myślicie?
Mysiorek80 - ja Ci powiem, ze w cyklu w ktorym nam sie udalo, bralam clo od 2 dnia, przez 5 dni, dawke 0,5 ;) a popatrz owulke mialam po 30dniu cyklu i sie udalo. Wiec jak widac u mnie owulka byla pozno, ale byla. Mozliwe, ze i bez clo bym zaszla. Nie wiem sama czy taka mala dawka cos przyspieszyla - pewnie nie. Dupka nie bralam, bo jak pisalam wczesniej sobie nim namieszalam niepotrzebnie. Najlepiej wszystkie zmiany robic po uzgodnieniu z lekarzem, ja mialam spoko gina-endykrynologa i mysle, ze troszke z tym zaslugi jego, ze nam sie udalo ;) dal cenne wskazowki ;) No i zmienilam diametralnie podejscie w tym cyklu, na spokojnie wszystko. Planowalam wakacje, urodziny meza ;) nie bylo czasu na myslenie o zaciazeniu w tym cyklu :) i tez mysle, ze to przyczynilo sie do sukcesu :)
Szczególnie się nie stresuje jakoś, tylko czasem po wyjściu od lekarza taka bezsilność mnie dopada... Wiem, ze nie można też bezgranicznie wierzyć lekarzowi bo kazdy organizm jest inny i każdy inaczej reaguje. Sama madziauk jesteś tego przykładem. A Ty ile czasu byłaś na clo, zanim Ci pomógł?
Mysiorek - ja bralam clo tak : 1wszy cykl 1 tabletka, 2gi cykl 2 tabletki + dupek (tu sobie namieszalam,bo niepotrzebnie chcialam brac dupka - myslalam, ze mi pomoze i poprosilam gina by mi wypisal), 3ci cykl 0,5 tabletki i wtedy sie udalo. Staralismy sie w sumie 1 rok i 7 miesiecy. W ostatnim cyklu - tym 3cim postanowilam, ze raz bedzie co ma byc a dwa to na pewno nie bede brala dupka, bo mialam progesteron w normie, wiec po co. A ze cykl bedzie dlugi..no coz, cale zycie takie cykle mialam.. no i sie udalo.
Witam:) Jestem tutaj nowa ale mam nadzieje że mi pomożecie. byłam dwa dni temu u ginekologa i mi powiedział ze widzi ciałko żółte. czy któraś z was się z tym spotkała? tzn. ze juz po owulacji? czy gin mógł się pomylić i widzieć coś innego? dzień przed wizyta było przytulanko czy jest wiec szansa na dzidzi?? będę wdzięczna za komentarze:):):) pozdrawiam:)
Cialko zolte jest widoczne ( z tego co slyszalam do 24h) po owulacji..takze gratuluje z tego moze byc dzidzia:)
Widzicie dziewczyny, ja nie wiedzialam ze owulacja moze byc tak pozno. W zeszlym miesiacu (1 cykl z clo) w 14dc mialam 15,6mm I 8mm a w 16dc ten pierwszy pecherzyk sie wchlonal a ten drugi urosl do 15mm ale gin powiedziala ze na pewno juz nie urosnie I tego samego dnia zaczelam brac luteine! :/ jutro mam usg, zobacze czy pecherzyki jeszcze sa, jak beda ( nawet male)to bede czekala do 25dc czy owu bedzie, a jak nie beda to wezme luteine.
Ja to zawsze mialam dlugie cykle, ale myslalam ze jak owu nie ma do 16dc to juz raczej jej nie bedzie, ale teraz zobacze I spokojnie poczekam. Czy jak rosna pecherzyki to moze bolec podbrzusze/ lewy jajnik?
Witajcie:) Próbowałam przeczytać wątek od początku, ale zrezygnowałam;) Dziewczyny powiedzcie po jakim czasie lekarze wdrażali Wam Clo, czy leczyłyście się u jednego lekarza od początku starań i jakie są główne wskazania do stosowania? U nas w październiku będzie rok starań, w tym jedna ciąża biochemiczna poroniona w grudniu. Od tego czasu wyszła niedoczynność tarczycy, którą leczę i nadal nic. Problemem są plamienia przed okresem, które trwają nawet tydzień. Moja obecna lekarka przepisuje to Luteinę , to Duphaston, a progesteron mam w normie. Może to LUF? Chcę poszukać nowego lekarza, ale boję się, że zanim on podejmie konkretne leczenie to znów minie duuużo czasu:(
najwazniejsze jest porobic sobie wszystkie badania i wtedy bedziesz wiedziala co ci dokladnie jest, przed zalecenie clo lekarz (moim zdaniem) powinien monitorowac jeden cykl, zeby sprawdzic czy pecherzyki same rosna...a masz owulacje? prowadzisz wykresy?
Poziomka, mam wykresy - można zobaczyć. Na każdym piękny skok, śl też ok. Mam bardzo wyraźny ból owulacyjny. Jedyne co, to te plamienia przed okresem, które mogą wskazywać na LUF. Monitoringu nie miałam nigdy, ale parę razy USG w okolicach owu i pęcherzyki były, tylko czy pękają.
najlepiej by bylo zebys w przyszlym cyklu poszla na usg przed owulacja i dzien po- wtedy bedziesz wiedziala, czy pekaja. Czasami tez jest tak, ze tempka wysoka, sluz jest, test owulacyjny pozytywny a owulacji nie bylo- nie potwierdzil jej gin na usg, wiec jest to roznie. A twoja gin zasugerowala ze mozesz miec LUF? czy sama tak sie domyslasz?
poziomka z tymi pecherzykami to jest roznie ja stosowalam 3 cykle clo i powiem ci ze we wszystkich mniej wiecej mialam owu okolo 14-17 dc takze niby ksiazkowo, a pecherzyki mialam podobnej wielkosci jak ty w 10dc : 10-12mm wiec norma ale endometrium 5-6mm i lekarz powiedzial ze takie endomerium jest niestety za male, pecherzyki nadal rosly i bylo wszystko k a endo stawalo w miejscu i nic z tego nie bylo niestety bo clo powoduje ze endo moze nie rosnac wiec lepiej nie brac dluzej clo niz 5 dni chyba ze nie masz problemu z endometrium! Bo wiesz clo pomaga pecherzykom ale uposledza u niektorych endo tak jak bylo u mnie. W trzecim cyklu dostalam estrogeny ktore btralam po clo pare dni i wtedy i pecherzyki i endo dojrzelo i ladnie uroslo ale niestety i tak nic z tego ale to dopiero 1 cykl z tym zestawem. A rosnieciem pecherzykow sie nieprzejmuj czasem trzeba czekac nawet do 30dc zeby byla owu. Moje wczesniejsze cykle tak wlasnie wygladaly owu miedzy 23-35dc ale byla. Trzymam kciuki za to aby jutro bylo piekne endo i ladnie wyrosniete pecherzyki.Mi kiedys gin powiedzial ze jak pecherzyk dorosnie do 16mm to na 99% bedzie rosl dalej i jest ok jesli mniejszy to raczej sie wchlonie!!! powodzenia dla wszystkich dziewczyn!
Akirko nigdy nie słyszałam by efektem LUF były plamienia przed owu, to raczej objaw niedomogi lutealnej. Ja nie mam żadnych plamień a mam problem z niepękającymi pęcherzykami. LUF można stwierdzić tylko na podstawie zmonitorowania owulacji - USG przed i po. :)
mangaa - popatrz np na wykresy użytkowniczki bilia :) Objawem niedomogi może być krótka fl i niski poziom progesteronu. U mnie to i to w normie. No, ale masz rację - niczego nie da się zdiagnozować na postawie domysłów, tylko trzeba zrobić badania i monitoring. Ja już chyba po prostu sama sobie wymyślam różne rzeczy;)
Poziomka jak pęcherzyki rosną to może boleć podbrzusze/jajnik. A jeśli miałaś długie cykle i były owulacyjne to musiałaś mieć owu późno, bo lutealna trwa do 16 dni i nie przeciąga się dłużej, przeciągać się może właśnie faza przedowulacyjna.
Akirko ale to ze Bilia ma plamienia nie oznacza, że są objawem LUF... Mogą być wynikiem innych zaburzeń u niej. Ja mam problem z LUF i zero plamień, dwufazowe wykresy, ból owulacyjny, super śluz, testy LH wychodzą... No tylko jakby nie jestem w ciąży i kilka monitoringów potwierdza, że bez wspomagania pęcherzyki rosną ale nie mam owulacji.
Miałam 1 cykl z CLO (poprzedni, z owu) Obecny bez CLO - z LUFem najprawdopodobniej bo tempka była dosyć niska, nie było wyraźnego skoku i bólu owulacyjnego, ale nie byłam na monicie. I kolejny 2 cykl z CLO planuję albo teraz, albo za miesiąc... Cały czas rozkminiam co zrobić, bo kusi strasznie by jak najszybciej działac z tym lekiem, ale musiałabym przerwać zioła które piję... A zioła piję już II partię i jak widać nie zadziałały póki co...
U mnie endo bylo ok, clo musialo mi je "oslabic" bo miesiac przed braniem clo endo mialam ponad 10mm takze bylo ok. W zeszlym miesiacu endo w 14dc mialam 4mm a w 16dc 6mm takze przed dwa dni mi uroslo.. Ale mi dalyscie nadzieje dziewczyny.. A juz sie martwilam ze w ogole nie mialam owulacji przed te 9miesiacy.. Oby jutro sie okazalo ze pecherzyki wciaz sa.
Akirko ja piję mieszankę nr 1 o. Klimuszki :) W sumie piłam to dobre określenie, bo właśnie zdecydowałam, że je przerywam i w zbliżającym się cyklu (jutro mam dostac @) biorę CLO ;)))
Dziewczyny, czy z waszego doświadczenia Clo przy dawce 1 x dziennie jest skuteczne? Do tej pory miałam 2x i mam wrażenie że było dla mnie za mocno, produkowałam po 5 pęcherzyków. Chcę zapytać lekarza o mniejszą dawkę ale jak go znam to będzie dyskusja :)
Mk, a czy te 5 pęcherzyków były jednakowo duże, czy jeden dominujący a reszta mniejsze? Jeśli to drugie to dawka jest jak najbardziej ok, natomiast jeśli wszystkie były dominujące tzn miały wszystkie na raz po 22mm i więcej to lekarz napewno zmniejszyłby Ci dawke, bo to juz raczej hiperstymulacja
Ja przy 1 tabletce clo dziennie wyprodukowałam bardzo dużo pęcherzyków - bodajże 6. Dwa były duże, a pozostałe drobnica. Niestety nie pękł żaden ;-( Taka sytuacja była w drugim miesiącu stosowania clo. W pierwszym miesiącu przy takiej samej dawce miałam dwa pęcherzyki i jeden pękł, ale nic z tego nie wyszło. Od września zaczynam ponowne leczenie i zobaczę co powie lekarz.
Treść doklejona: 21.08.12 10:23 Zatem, Mk28dni, w moim przypadku co do hodowli jest skuteczna pojedyncza dawka. Problemem jest pękanie. Ale i tak pewnie wszystko zależy od organizmu danej kobiety.
Tak czytam i czytam i stwierdziłam że może i ja w tym cyklu zostanę na samym clo, bo skoku jeszcze nie było a od jutra lekarz zalecił luteinę i już sama nie wiem co robić, moja temp skacze jak szalona, ale dziś zaczął pulsować jajnik :) Co Wy o tym myślicie?
Mnbvc kurka to niezbyt fajnie, ale może akurat jakoś tak się złożyło, że mnie wartościowe pęcherzyki były? A może za późno zastrzyk był i one zaczęły już się wchłaniać? Mam nadzieję, że jednak kolejny cykl będzie udany. Na mnie nie działa mniejsza dawka Pregnylu czyli 5000j.m.
W obu przypadkach zażywania clo miałam monitoring - za pierwszym razem w Polsce chyba 4 razy, za drugim chyba 6 razy we Włoszech. W tym pierwszym przypadku udało się i pękł, a w drugim chodziłam co 3 dni i dokładnie lekarz wszystko widział i powiedział, żę to jest najlepszy moment. Na dodatek za tym drugim razem była dziwna sprawa, bo najpierw mi ładnie urosły i nie pękły i zaczęły się wchłaniać, a potem znowu zaczęły rosnąć i na końcu tuż przed miesiączką zostały mi tylko dwa wielkie torbielowate, ale poszłam tuż po krwawieniu na kolejny monit i już ich nie było. Też mam nadzieję, że w końcu się uda ;-) Za tydzień mam mieć @ i zaraz po wybieram siędo lekarza bo wróciłam już do Polski i zabieram sięza konkretne leczenie. Ogólnie nastawieni jesteśmy na dwa - trzy cykle naturalne z obserwacją usg, potem inseminacja, a jeśli nie wyjdzie to rozważamy invitro. Mam nadzieję, żę aż tak daleko nie dojdziemy ;-)