Takajedna. Wielka szkoda ze tak to wszystko SIE pouklado. NIE wiem JAK ty ale dla mnie to czas gra role. Juz skonczylam 40 lat. moze dlatego chwytam SIE czego moge. ️Obym zdazyla. Wszystkie zmiany sa dobre nawet zmiana pracy. Czlowiek tez zaczyna myslec o czyms innym I troche odpuszcza z tym mysleniem co jest NIE tak ze mna. Czasami wlasnie jakas zmiana nawet pracy dobrze wplywa na kobieto.
Treść doklejona: 07.09.15 21:38 Ja czekam. Zobaczymy. Teraz pobolewa mnie brzuch a klucic juz ustalo. DZIS 17 dc. Tyle SIE o tym wszystkim obczytalam ze juz sie pogubilam. Kazdy pisze coz innego ale w sumie kazdy ma inny organizm
Wyobraz sobie Bozenko :) ze mi sie tez troche spieszy, wiem pewnie ci sie wydaje, ze mam troche czasu, ale ja tez mam juz 35 lat, wiem o czym piszesz. Zmiana pracy i znowu czas mi ucieka, przeciez nie moge zajsc od razu w ciaze :/ A odczekac pare miesiecy i znowu dopiero probowac, co sie moze od razu nie udac, to ucieka mi kolejny rok.
Najlepsza byla dzis rozmowa z posrednikiem od tej mojej czwartkowej rozmowy. Nie moze wlasciwie mnie pytac o to czy planuje dzieci, no ale zapytala. Powiedzialam, ze planuje, ale jeszcze nie teraz, to ona "a kiedy", na to ja moze za dwa lata ;) przeciez nie powiem, ze nie bede dlugo czekala. Na to ona , ze skoro "juz" za dwa lata chce zakladac rodzine, to nie fair w stosunku do przyszlego pracodawcy :O Zebym sama naprowadzila tak ta rozmowe kwalifikacyjna, zeby przedstawic im swoje stanowisko, iz nie chce miec tak szybko dzieci (wg niej 3 lata bylyby ok) :O Jasne juz lece i opowiadam im o swoich planach. Ta babka mowila, ze jestem teraz w takim wieku, ze firmy moga mnie nie zapraszac na rozmowy, bo spodziewaja sie, ze moge zajsc zaraz w ciaze :/ Wiec ogolnie po tej rozmowie mialam dola. Jakos minela mi motywacja, zeby isc na ta rozmowe :/
17 dc to wiesz czy mialas owulacje, czy to raczej tak na wyczucie? moze jak kluje to akurat teraz masz?
Mysle ze owlulacje mialam 14 I 15 dc testy wyszly pozytywnie a dzis juz test jest negatywny. Teraz mi pozostalo czekac. Oby SIE udalo a JAK NIE to moze w nastepnym cyklu ale juz pojde po zatrzyk. JAK byla w pl to na monitoryngu wyszlo mi jajeczko 17 mm w 11 dc I dlatego gin powiedzial ze mam zaczac od polowy clo aby wzmocnic owulacje a NIE wywolywac. Zobaczymy co to dalo. Ja mam syna ktory ma juz 15 lat ale chciala bym miec jeszcze Jedno dzieciatko. a co do rozmowy o prace to praca pracy a rob swoje I dzialaj z dzidzia, praca DZIS jest taka JUTRO inna
17 mm w 11dc to chyba spore. ja chodzilam tez jakos tak w 10-11dc i mialam co najwyzej 14mm a czasami zdazaly sie i mniejsze. No wlasnie tak mi sie wydawalo, ze masz juz (dorosle) dziecko :) "Pojdziesz po zastrzyk" masz na mysli ten na pekniecie?
Witam Was:) Ja zaczynam nowy cykl od wczoraj tj. 2dc biorę Encorton do 25dc, w 4dc Cle rano do 9dc, zaś 12dc USG i zastrzyk Pregnyl 5000jm x2 ale kiedy nie wiem lekarz ma zadecydować . Mam nadzieję ,że tym razem się uda. Akumulatory naładowane po wakacjach:) Odpoczęłam psychicznie.Pozdrawiam Was cieplutko dziewczyny damy rade...
nowego to tyle, ze dzwonilam do lekarza i dostalam potwierdzenie, ze beta juz nie pokazuje zadnej ciazy...kiedys czlowiek jak o tym myslal, to nie pojmowal jakie to musi byc ciezkie dla kobiety, ale w sumie teraz bylam jakos na to nastawiona, chwytalam sie tylko ostatnich "promykow nadzieji" ktore mi ktos dawal, chociaz ja chyba sama wiedzialam, ze z tego nic nie bedzie...
A moze tez dlatego, ze teraz mam zamet, kolowrotek w glowie co ze soba zrobic; z jednej strony chce od razu dzialac i probowac z dzieckiem a z drugiej strony, nie chce stac w miejscu i wiem ze ja chyba nie wytrzymam robiac ta sama prace nadal przez kolejne pol roku (za pol roku dopiero moglabym sie zwolnic, a odejsc za 9mcy). Ach wiecznie problemy :/ ale obiecuje ze od pazdziernika nie bede juz marudzila ;) (bo do konca wrzesnia moge sie tylko zwolnic jakby co ;))
Treść doklejona: 08.09.15 19:49 kamba79 witaj oczywiscie ;) 79 to twoj rok urodzenia? :)
musze wrocic chyba do tej lekarki, ktora mnie prowadzila i zapytac co dalej albo raczej jaka dawke mam brac gonalu. Nie wiem jak to bedzie , po prostu robie jakby dwie rzeczy wzajemnie sie wykluczajace. zobaczymy co z tego wyniknie.
Zazdroszcze ci Bozenko, ze w sumie za jakas chwile moze sie okazac, ze cos u ciebie wyszlo :) Bo u mnie to jeszcze troche potrwa nim zaczne nowy cykl :/
Taka jedna. Powiem tylko tyle, ze SIE nie nastawiam, jakos w to NIE wierze ze cos za skonczylo, wole byc mile zaskoczona niz rozczarowana. Juz NIE raz SIE nastawialam ze moze tym razem I zawsze konczyło SIE rozczarowaniem. JAK to clo dziala cuda to moze. Jakos powiem ze juz NIE wierze. Teraz SIE martwie Czy wszystko bedzie wporzadku po tym clo bo roznie organizm reaguje. DZIS mnie zaczał pobolewac brzuch TAK JAK na okres i czuje wilgotnosc. NIE wiem Czy to dobre znaki. Przyznam ze wczesniej Tak NIE mialem albo NIE przywiazywalam do tego uwagi.
Treść doklejona: 08.09.15 21:25 Taka jedna.wiesz moze co to jest ten encorton?
masz racje nie nastawiaj sie. przez to ze ja sie teraz nie nastawialam, to moze tak teraz nie rozdrapuje tych ran :/
ale moze akurat cos zaskoczylo, cos jak przegladalam to forum to wydawalo mi sie, ze czesto dziewczyny pisaly, ze za drugim razem sie udawalo przy clo. wczesniej sie rozczarowywalas,ale chyba nie mialas wczesniej stymulacji.
ja sie zastanawiam, czy dostane teraz po owulacji jakis progesteron, wydaje mi sie ze ta lekarka niemka bedzie temu nadal przeciwna :/
mial twoj partner robione badania nasienia? i czy kierowali cie w UK na droznosc jajowodow?
aaaaaa nie wiem co to encorton, ale pewnie nam Kamba79 opowie :)
Taka jedna. W pazdzierniku ide do lekarza w uk I on mnie skieruje na droznosc. Gin w pl mi to zaproponowal I umowilam sie z nim na grudzien. Nie przechodzilam zadnych powazniejszych stanow zapalnych a o to glownie pytal mnie gin w pl. Chodzilo mu o zapalenie np przydatkow itp nigdy nie mialam jakis powazniejszych problemow. Mysle I on mi dal sygnal ze to bardziej wiek jest przyczyna. Taka jest prawda. W pierwsza ciaze zaszlam w tym miesiacu co zaplanowalam ale to bylo 15 lay temu. 25 to nie 40
Treść doklejona: 08.09.15 23:07 Moj facet nie mial badanego nasienia ale ma dziecko z pierwszego zwiazku. To we mnie jest problem tak mysle. Wiek I jeszcze raz wiek
dobra dobra nie dolujmy moze z tym wiekiem. wiadomo juz po 30tce zaczyna byc ciezej zajsc w ciaze. ale z drugiej strony sa tez wieksze mozliwosci (jak ta stymulacja) anizeli byly kiedys tam.
Nie wiem czy to prawda, ale slyszalam taka rzecz, ze po tym badaniu na droznosc, mozna zajsc w ciaze. Kolezanki siostra miala juz jedno dziecko 4letnie i starali sie starali i nic nie wychodzilo z drugim. I jakas kolezanka jej podpowiedziala, zeby zrobila to badanie (jajowody drozne byly) i jakos chyba nawet od razu zaszla w ta ciaze. Dlatego ja tez jakos w sierpniu podpowiedzialam , ze moze powinnysmy zrobic to badanie, no ale w miedzyczasie byla ta ciaza, wiec chyba nie w tym tkwi u mnie problem.
Moja kolezanka w ten czwartek bedzie miala robina to droznosc. To mi opowie. Staraja SIE juz rok I nic. Wszystkie bad ania jej I jego bardzo dobre a mimo to problem.
bozena1b2 moje cykle przed braniem Cle były 24-27dn. Zas w czasie przyjmowanie wydłużyły się 28-30. Raz udało mi się zajść z Cle ale poroniłam. Po poronieniu 2mce przerwy i odnowa 4mce i nic odstawiłam i teraz zaczynamy ale przepisał jeszcze Encorton no zapomniałam 23 dc zawsze progesteron robiłam i teraz też muszę zrobić.
Treść doklejona: 09.09.15 06:40 bozena1b2 ja mam juz dziecko. I wierz mi w pierwszą ciążę nawet nie wiem kiedy zaszłam. Mijały lata człowiek nie myślał o tym o dziecku ważne by to odchować. Kiedy mały miał 5 lat zaczęło się. Najpierw sami:) nic poszłam do gina i badania na nasienie, na tarczyce, progesteron, prolektyne (nie wiem czy dobrze napisałam). I wszystko ok. Przepisał Cle no i nic 4mce . Później odstawienie i znowu nic... I w końcu w styczniu 2014 miałam drożność. Po tym zabiegu zaszłam po ośmiu miesiącach. Ale moje szczęście trwało 7 tyg. I teraz mam Cle+Encorton+Pregnyl 5000jm x2 i mam nadzieję ,że się uda...
Treść doklejona: 09.09.15 06:44 takajedna 34 tak to mój rok urodzenia:) Pierwsze założenie nasze było urodzić przed 35rż no cóż może do 40 się uda...:)
bozena1b2, to że partner już ma dziecko nie świadczy o tym, że ma teraz dobre parametry nasienia. Mogło mu się pogorszyć, przecież Ty też już masz dziecko. Badanie nasienia i hsg to podstawowe badania przy stymulacją. Zwłaszcza, że nie macie po 20 lat i każdy cykl to strata czasu :(
Wiesz obe to nie do końca chyba jest z tym badaniem nasienia i HSG. Bo jak kilka moich koleżanek zaznaczam inni lekarze mamy po jednym dziecku i są starania to zgoda -pierwsze badanie nasienia i symulacja Clo - jak nie wychodzi wtedy robią HSG. Ja miałam robione po 2-3 podejściach z Clo. I co ciekawe wyniki dobre drożne jajowody a zajść nie mogę taką mam chyba blokadę psychiczną.
Kamba79, jak się ma 25 lat to można sobie pozwolić na eksperymenty. Po trzydziestce każdy cykl jest ważny i nie ma co tracić czasu na strzały w ciemno. Posiadanie dziecka nie gwarantuje płodności. Istnieje coś takiego jak niepłodność wtórna, która dotyczy zarówno kobiet i mężczyzn. Każdy ma swój rozum i zrobi to co będzie uważał za słuszne ;)
Obe ja się zgodzę z tobą we wszystkim tylko czemu lekarze nie dają od razu na HSG? Ja straciłam 2 lata...Teraz na ostatniej wizycie wywarłam presje odnośnie Prenylu by przepisał. O dziwo dał.
no racja z tym, iz jezeli ktos ma juz dziecko, to wcale nie znaczy, ze po latach jest tak samo plodny. Na przykladzie kobiet; w wieku 25 lat bylo latwo zajsc w ciaze, nawet i za pierwszym razem, a kolo 30tki pojawia sie przykladowo tarczyca+policystyczne jajniki+jeszcze moze insulinoopornosc i sytuacja sie zmienia diametralnie.
Ja tez nie mialam HSG (ale ja mieszkam w DE, wiec to inna bajka), po trzech mcach od staran moj partner zostal skierowany na badanie nasienia. Wczoraj pisalam do swojej lekarki i jakos nic sie nie odzywa, moze sie obrazila, ze przy ciazy poszlam do swojego lekarza (gin), ktory przepisal mi ten progesteron (ona go przepisac nie chciala). Az ciekawe co z tego wyniknie; musze jutro sprobowac sie jakos do niej dobic telefonicznie, bo lada chwila moge potrzebowac zastrzyki GONAL. Mam nadzieje, ze to przypadek, ze sie nie odzywa. Chyba nie mogla sie obrazic co :P W najgorszym razie musialabym zmienic lekarza :/ Ale jutro mam tez rozmowe o prace, nie chce o tym myslec i sobie stresu dokladac.
Dziewczyny hsg jest już zabiegiem, który może doprowadzić do pęknięcia jajowodu lub zapalenia otrzewnej np. Gdy starałam się o pierwsze dziecko badanie hsg miałam po 6 cyklach clo. Teraz w planach tez mialo byc po 6 cyklach. Fakt jestem jeszcze przed 30 , ale dwóch moich lekarzy twierdzilo, że hsg owszem konieczne przy inseminacji, ale do stymulacji dopiero po 6 cyklach. A co do badań nasienia to rzeczywiście mojemu wyniki pogorszyly się bardzo znacznie w ciągu niecałych dwóch lat.
Takajedna bardzo mi przykro ze tak sie skonczylo u Ciebie. Ja wlasnie tez stracilam ciaze wiec poniekad wiem jak sie czujesz:( Ale zaszlas w ciaze wiec jest nadzieja ze juz niedlugo bedziesz sie cieszyc plusikiem.
Stracilam tydzien temu. W 8tc dowiedzielismy sis ze dzidzius nie rozwija sie od 5 tygodnia. Dlaczego pewnie nigdy sie nie dowiem. Byc moze za niski progesteron byl przyczyna:(
przykro mi agat233 :( nie wiem jakby bylo u mnie po takim czasie, pewnie bardziej bym przezywala, bo jednak czlowiek sie zaczyna cieszyc i nie spodziewa sie, ze cos moze byc nie tak. u mnie od razu powiedzieli, ze jest zbyt niski progesteron i jedyne co to moze zdarzyc sie cud, ze ciaza sie utrzyma. Ale widze macie juz jedno dziecko - fajnie, pewnie niedlugo znowu sie uda, zycze powodzenia :)
u mnie dzis dobra wiadomosc; moja lekarka sie odezwala; ide jutro do niej zeby zobaczyla czy wszytsko ok po mojej ciazy.
a z drugiej strony to "niestety" moja rozmowa o nowa prace dobrze poszla. chyba wolalabym nie miec tego stresu na co mam sie zdecydowac, czy zostac w starej i sprobowac zajsc w ciaze czy zaczac nowa prace i odczekac jakis czas. ale poki co czeka mnie kolejny etap.
Nie wiem czy to efekty uboczne Ecortonu i Clo. Od dwóch dni miałam krustę kuźwa bolącą...ajaja brak słów. Zrobiła mi się na wardze przy wejściu do pochwy... Wczoraj podczas przytulanka myślałam ,ze się z bólu wścieknę. Dziś rano wiem ,że nie można ale to wyciskałam. Bardzo dużo wyszło ropy i wyszedł korzeń twardy. Co to było? Teraz nawet śladu nie ma. Posmarowałam Clorimazolum nawet nie mam czym.
Agat sciskam mocno. Tez przeszłam przez to niedawno Spotykam się coraz częściej z sytuacją i tu na forum i wśród bliskich, że druga ciąża zostaje poroniona. Ja po 6 cyklach z clo powoli żegnam się z wątkiem i próbuje invitro. Ale będe zaglądać tu do Was z nadzieją, ze przeczytam tu o jakiś plusikach. trzymajcie się dziewczyny cieplutko
Dzieki dziewczyny. Ta druga ciaza byla dla nas niespodziankai tym bardziej bylismy pozytywnie nastawieni i chyba za bardzo sie cieszylismy nie biorac pod uwage komplikacji. Z corka bylo inaczej, po roku staran po stymulacji clo, monitoringu i duphastonie od samego poczatku bylismy bardziej zdystansowani. Mam nadzieje ze jeszcze sie kiedys uda. Ale to watek o czyms innym.
Kami87 zycze powodzenia z invitro:). Trzymam mocno kciuki!!! Mam nadzieje ze juz niedlugo na ktoryms z watkow przeczytam o Waszym plusiku:)!
Takajedna praca jest wazna ale ja tak z perspektywy Ci napisze ze ja bardzo zalowalam ze nie zaczelismy sie wczesniej starac. Nie wiem ile sid staracie, my moze nie tak dlugo w porownaniu z innymi bo rok tylko (choc dla mnie az) ale jak sa jakies problemy to nie warto czekac bo nigdy nie wiadomo ile to potrwa.
my tak od maja/czerwca moze dopiero sie staramy. no jakbym zmienila prace, to by byla kwestia odczekaniu z 9 mcy (3 mce mam okres wypowiedzenia, i potem w nowej firmie, zeby popracowac troche). W nast czwartek mam ta kolejna rozmowe, zobaczymy.
Takajedna staraliśmy się w sumie rok. Z moim brakiem owulacji i ze słabym nasieniem męża mieliśmy i tak małe szanse. Nie poddałam się przecież, walczę dalej. Dziś po kontroli miałam ok 15 pęcherzyków, w przyszłym tygodniu punkcja. Mam ogromne nadzieje .
No to niedlugo. I juz sie udalo Wam choc na ta chwile ale jednak. Jest wiec szansa ze szybko sie uda. Tylko ten progesteron nagmatwal. Ja bym chyba szla za ciosem i starala sie dalej, ale to ja.
Ja dziś po monitoringu jest to 12dc. Pęcherzyki ładne w prawym jajniku 20 i 15 w lewym 16. grubość Endo 8mm Jutro rano ok 9 mam dostać zastrzyk. I w sobotę rano i wieczorem przytulanka i w niedziele poprawka. Encoron nadal przyjmuje do 25dc,
Takajedna. U mine bez zmian. Nadal czekam Co bedzie. Mysle ze nic w tym miesiacu nie bedzie. Zadnych dobrych wisdomosci. Brzuch mine juz pobolewa jak na okres. Mysle ze bez zastrzyku nic nie wskuram. Nic nie pisalam bo glowa mi juz peka od tego myslenia I czytania o tym wszystkim. A Co u Ciebie?
Tak no niestety ja swego czasu tez przegrzebywam caly internet w poszukiwaniu jakichkolwiek informacji, Jak brzuch pobolewa to tez moze niby byc znak na ciaze...
U mnie w sumie nic takiego pod wzgledem dziecka... wczoraj bylam na drugiej turze rozmow o prace. Na pierwszej dobrze mi poszlo, na drugiej nie bardzo przez fachowe pytania. Mieli sie odezwac dzis lub w poniedzialek. Ale mam nadzieje, ze rozwiaza moj dylemat i ze dostane negatywna odpowiedz. Bylam tydz temu u swojej lekarki (endokrynolog) na razie biore progesteron, jakos chyba tak do 22.09. mam to brac i zaleznie od mojej decyzji albo biore gonal nadal albo sie wstrzymuje na jakis czas z dzieckiem...
u mnie 25h po zastrzyku brzuch tylko tylko pobolewa.Ogólnie samopoczucie mam kiepskie czuje się tak jak bym nie spała całą noc...i huśtawka nastrojów nie wspomnę ,że wszystko mnie denerwuje.Nie mogę tego ogarnąć...Oczywiście wedle wskazań lekarza dziś rano zaczeliśmy starania. Pierwsze 23godz po Pregnylu wieczorem powtórka
tez mnie zawsze dziwi, ze w PL mowia np. ze jak mija dopiero sporo tych godzin to trzeba sie starac - jak u ciebie Kamba79 az 23 godziny. U nas karza tego samego wieczora...
Takajedna. Tak jak myslałam I dobrze ze sie nie nastawialam na fibre wiesci. Dostalam miesiaczke. Coz moze kiedys sie uda. A Co u Ciebie?
Treść doklejona: 20.09.15 14:44 W tym cyklu pojde do lekarza tu prywatnie I zapytam o zastrzyk. Nie mam pojecia ile tu moze kosztowac bo tani to napewno nie bedzie. Zadzwonie jutro do lekarza w pl I zapytam moze on mi przpisze a lekarz tu w UK mi poda. Nie wiem czy tak wogole mozna? Orientujesz sie moze czy ten zastrzyk trzeba przechowywywac w lodowce?
Treść doklejona: 20.09.15 14:45 Z moim szczesciem to nawet clo nie pomoglo
u mnie na razie nic sie nie dzieje, bo musze do pt brac ten progesteron i potem zdecydowac co chce dalej robic.
nie lam sie, na mnie tez clo nie dziala. I nie wiem ktory zastrzyk masz na mysli teraz; ze bierzesz clo + ovitrelle na pekniecie pecherzyka, czy o zamienniku clo --> ja biore juz gonal i clo mi raczej nie beda podawali.
Jak kupowalam ten ovitrelle, to dostawalam go w takiej chlodzacej reklamowce i moglam go tak trzymac caly dzien w pracy, a przy gonalu trzeba uwazac i trzymac go w lodowce.
Kupujac w Niemczech oba zastrzyki to nie jest zaden duzy wydatek, calkiem inaczej niz w PL. Ten ovitrelle nie pamietam, ale chyba nie kosztowalo nawet 10euro. Gonal duze opakowanie 900ml ok. 15euro. Te zastrzyki sama sobie podajesz, chociaz ja za pierwszym razem poszlam, zeby mi w szpitalu go zrobili. Ale przy gonalu moj partner musial mi je robic, bo przez tyle dni chodzic gdzies to bym pewnie po 3 dniach miala dosyc...
A nie mozesz w UK poszukac polskiego lekarza? albo nawet isc do ich jakiegos i powiedziec o co chodzi, moze ktos zacznie cie tam prowadzic? Na dluzsza mete z tym polskim lekarzem z PL to nie wiem jak chcialabys to robic, bo najlepiej chodzic tez na monitoringi. A tego chyba nie miala? To ze bralas clo to nic nie znaczy. Ja bralam clo 5 dni i sie okazywalo, ze te pecherzyki niedostatecznie urosly, to musialam znowu kolejne 5 dni brac clo i wtedy byla kolejna obserwacja. Zreszta po tym gonalu tez szalu nie bylo. To byl twoj pierwszy cykl z clo?
Nie ma u was jakichs klinik leczenia bezplodnosci? Albo poszukaj jakies forum gdzie sa Polki z Anglii, moze one ci cos poradza? Z jakiego miasta jestes?
Treść doklejona: 20.09.15 20:23 Bozena doczytalam - ty chyba od konca sierpnia dopiero bralas to clo. Czesto czytalam, ze w drugim cyklu udawalo sie dziewczynom z clo. Acha moze taki jeden szczegol - tu w Niemczech tez nie chodze na monitorowanie czy pecherzyk mi pekl. Po prostu jak ma odpowiednia wielkosc to dostaje zastrzyk na pekniecie.
Tu w UK prowadzi mine lekarz ale wizyte mam dopiero pod koniec listopada. Monitoringu tu nie robia, I nikomu tu sie nie spiszy. Jest tu polska poradnia ginekologiczna wiec jutro sie tam przejde I dowiem czy robia monitoring. Tu sie ciezko o wszystko doprosic. A Co do clo w tym cyklu bede bede brac po calej tabletce moze polowa to za malo. czasami to juz nie mam sily.
ciekawe jak w tej polskiej poradni z terminami, czy moglabys dostac w miare szybko. Co ci da ten termin w listopadzie, pewnie na nast znowu bys czekala niewiadomo ile czasu, a wiadomo, ze chcesz jak najszybciej. Skoro teraz masz miesiaczke, to musisz zaraz rozpoczac branie clo. Oby ci sie udalo zalatwic cos w tej poradni, zebys cyklu nie stracila...
Bozena1b2 przykro mi ze sie nie udalo Ci za pierwszym razem:( Ale nie podlamuj sie bo to tylko pogarsza sytuacje. Jesli moge Ci cos doradzic to masz mozliwosc tej poradni polskiej to znajdz tam dobrego lekarza, probuj dalej clo i koniecznie rob monitoring. Bo teraz tak na prawde mialas duzo niewiadomych bo a)nie wiesz jak zadzialalo na Ciebie clo, cy pecherzyki rosly, jak szybko itd. b)kiedy byla owulacja, czy w ogole pecherzyk ewentualny pekl czy nie c)czy nie za wzesniej zaczelas jesc progesteron. Poza tym szkoda sie faszerowac hormonami w zastrzykach na pekniecie jesli same Ci pekaja. To moja opinia.
acha serio? u mnie za pierwszym braniem clo najlepsze byly wyniki; pecherzyk ladnie urosl i po badaniu krwi byly wyniki super. nigdy pozniej sie takie nie powtorzyly. Potem bralam znowu clo to pecherzyki nie rosly, az w koncu zmienili mi na zastrzyk gonal
U mnie po jednej tabletce clo urosly dwa pecherzyki i teraz wolalabym zeby wyszlo samo bez clo bo na ewentualne blizniaki nas za bardzo nie stac:( Damy sobie spokojnie czas od stycznia do sierpnia a potem zobaczymy.
Bozena ja nie bralam zastrzyku na pekniecie. Potwierdzono potem ze oba pecherzyki pekly ale tylko jeden sie zaplodnil i powstala moja cora. O tym ze u Ciebie za duzo niewiadomych to pisalam wlasnie wyzej Ci a przy clo to za bardzo tak po omacku nie ma sensu o i przy monitoringu bardziej wiadomo kiedy sie starac. U mnie dopiero clo, monitoring i mierzenie temp zeby wiedziec kiedy zaczac brac duphaston zdalo egzamin.