Dziewczyny uspokójcie się...

bede modlic sie w ten dzien takze za ich dusze .Postaram sie isc w Irl do kosiola i zapalic tez za nich swieczke.Dzieki Saratko za info

Dziewczyny, tak jak olimpijka napisała... Na tym forum nie ma wątku, w którym nie doszłoby w końcu do przepychanek, w kółko podburzania się... Po co powielać posty typu "no właśnie, co za nieuszanowanie woli zmarłej" itp. Jedna o tym wspomniała- i okej, nie potrzeba pod tym tylu komentarzy "też tak myślę"- po to są te "ooo" na górze.
Chociaż ten wątek pozostawcie jedynie na opcje informacyjne, składanie kondolencji, może wspomnienia odnośnie Tamary...

Ja również napisałam w szoku, nie pomyślałam, użyłam dwóch imion... WIerzę, że jednak nie uczyni im to krzywdy

ani Talinka ani Karko nie zrobiły tego specjalnie .... przestańcie obwiniać jedna drugą i niepotrzebnie dolewać oliwy do ognia. Ani czas ani miejsce.

Tak siedze, i mysle od samego rana o malzenstwie ktore bardzo sie kochalo, i tak bylo szczesliwe ze swoja coreczka.
caly dzien chodze i mysle. i zadaje sobie pytanie dlaczego?? sprawidliwe ? niesprawiedliwe?? jaki byl w tym sens??
i nie moge sobie odpowiedziec na to pyatnie.
Jedno wiem, bardzo bardzo mi zal tego wszystkiego. I wiem , ze nie jedna z nas mogla miec taka fatalna podroz....
Czy tak mialo byc?? czy nastapil tutaj jakis blad ??
po prostu nie wiem, ale usiadlam i jest mi bardzo bardzo smutno.
Aktualnie Tamara nie jest w gronie moich przyjaciolek, ale byla,
wymienilysmy dosc sporo prywatncyh wiadomosci, teraz usiadlam i czytam co ona mi tak pisala.
Ja pisalam o sobie, ona o sobie. Bardzo sie rozpisywala. Za co jej bardzo dziekowalam.
Ja wiem, dziennie ginie mnostwo ludzi na drogach to z dziecmi, to bez dzieci, albo same dzieciatka.
Ale oni byli wyjatkowi, i mieli ogromne szczescie, posiadajac Lenke, Pamietam jak "cale " 28 dni plakalo ze szczescie gdy na wykresie pojawil sie plusik !!!
niesamowite.
Nie wiem czym kierowal sie Bog, czy tak mialo byc, ale mozna tlumaczyc sobie od rana do wieczora. I co chwilke bedzie inna wersja :(
Ciezko mi jakos.....
I dziewczeta dajcie spokoj, i nie obrzucajcie sie czy ktos cos zrobil specjalnie, czy nie. Przeciez teraz nie ma najmniejszego sensu.
Przykro mi ze musze pisac o nich w czasie przeszlym, dla mnie zawsze oni beda szczesciarzami !!
pamietam ostatnio jak Tamara napisala cos bardzo smiesznego, i to wlasnie dzis co chwilke wspominalam i pojawial sie usmiech na buzi.
Opiekujcie sie z gory Waszym szczesciem [*]

Ja nie rozumiem w ogóle tej dyskusji. Jesli ktos ma potrzebe wyrazic to co czuje w ten sposób ok. ale jeden komentarz i tyle, a nie robic z tego kolejny temat do komentowania.

Kondolecje dla rodziny {*}

Życie jest takie okrutne i niesprawiedliwe czasami...dzieją się rzeczy, których my naszym rozumem nie potrafimy ogarnąć....
Tak bardzo mi przykro:(
Niech odpoczywają w pokoju i cieszą się jak ich córeczka dorasta
[*]

Bóg zesłał na ludzi i potop. Jeśli czegoś nie rozumiemy nie oznacza to brak sensu! A wiara polega na tym, by godzić sie też z Jego decyzją...

Może przyjaciółki z "28"... nikt nie musi wiedzieć co oznacza ta liczba?

Mi się podoba Saratko.

względnie "Twoje 28 przyjaciółek" wtedy zyskuje dodatkowe znaczenie, a i my i Tamara przecież będzie wiedziec... Nie wiem... no

Ja uważam,że to naprawdę nie ma znaczenia co będzie na wstążce...Może być tradycyjne- Ostatnie pożegnanie.Najważniejsze jest to,że będziemy tam z nimi... No chyba,że zależy nam,żeby za wszelką cenę się tam zaznaczyć...

Saratko, nie wiesz kto będzie. Ja bym sobie nie zyczyła takiej odsłony, nawet w ostatniej drodze. To nie onet przecież.

Nooo... Może wyraź nas serio tym naszym znienawidzonym różem ;), różowe róże, różowa wstęga? Bez zbędnych informacji.

nie mogę zaznaczyć "Ooooo" (nie wiem czemu, bo wcześniej mogłam), więc podpisuję się pod RÓŻEM Kaonashi. To może być dobry pomysł

A jeśli chodzi o tekst to może nie takie sztampowe i smutne "będziemy pamiętac" tylko "na zawsze z nami" albo "na zawsze między nami" czy coś w tym stylu?

Tez mysle,ze rozowy wieniec a podpis wystarczy BEDZIEMY PAMIETAC - PRZYJACIOLKI, jak dla mnie nie musza byc to roze-moga byc gerbery czy mieszane kwiaty-lilje czy storczyki w rozu w wiencach tez slicznie wygladaja. Mozna dac kwiaty sztuczne-te co teraz robia wygladaja bardzo porzadnie i jak zywe no i mozna je pozniej w wazonie postawic lub stroik zrobic-takie bardzie trwale i praktyczne sa.

Niby to nie jest ważne, ale ja bym obstawała za żywymi kwiatami. A róża często bywa symbolem kobiety, ale nie upieram się. Wszystko zależy od środków do dyspozycji.

Wg mnie nie o to chodzi żeby poleżały. Tamara była PRAWDZIWA! I na takie kwiaty zasługuje moim zdaniem.

też jestem za żywymi kwiatami. Liczy się pamięć, gest, forma pożegnania, a nie to, ile kwiaty poleżą

Nie trzeba mi tłumaczyć wyższości kwiatów żywych nad sztucznymi... Jednak jeśli coś ma za 2 dni wylądować w koszu to chyba lepszym upamiętnieniem Tamary byłoby przekazanie wszystkich pieniędzy Lence-taki nasz 28-dniowy wieniec...
Generalnie prawda jest taka,że jedno i drugie będzie miało swoich zwolenników i przeciwników.
Wybór pozostawiam saratce... Miło,że nas pyta o zdanie, ale uważam,że to symbolika bo liczy się to czy za rok/dwa/pięć tyle samo osób będzie Tamarę wspominać czy zwyczajnie zapomni bo emocje nie będą już te same...

Anne76 - te nasze sztuczne brzydale i tak utoną w morzu prawdziwych zwiędniętych kwiatow. Więdnięcie to też symbol. Przypominam i chyba wszystkie się tu zgodzimy, ze nie robimy tego na pokaz i żeby było łądnie, tylko coś chcemy tym gestem przekazac tak?

Ja uważam że i jedne i drugie kwiaty są dobre...właściwie teraz trudno odróżnić które są prawdziwe a które nie.Różowe byłyby dobre.I napis Będziemy pamiętać-przyjaciółki.Takie są moje zdanie.