?
Zazwyczaj albo pod wszystkimi artykułami jest możliwość komentowania, albo nie ma jej wcale. To normalne, że jest włączona, skoro wszędzie jest.

Ja sobie tak myślę, że to, że ludzie piszą takie komentarze wynika z tego, że za dużo prywatnych informacji ujawniamy publicznie. No bo skąd oni znają imiona, wiedzą o adopcji? Nie sądzę, żeby to byli ich najblizsi. Wynieśmy z tego lekcję, że cokolwiek publicznie o sobie piszemy (choćby na takim forum jak to) kiedyś może stać się powszechnie znanym faktem.

Jaca_randa, ale Tami ma w opisie wszystko napisane, a to jest dla wszystkich dostępne :( Ale fakt - z wieloma sprawami i naszymi przemyśleniami lepiej przenieść się pod zamknięty wykres Tamary.

Irlandia, tu jest znicz - Tamara74 i jej mąż

Dziękuję!

Jaca_randa, ok już rozumiem. W innym znaczeniu odebrałam Twój post. Dzięki za wyjaśnienie. No masz rację.

Soncia, nie o to mi chodzi. Ale właśnie o to, że Tamara wszystko pisała w opisie, nie kryła się z tym. Stąd ludzie znają te informacje, nie ma co więc się wkurzać na tych, którzy to później pod artykułem wypisują. Ludzie lubią popisywać się tym, że coś wiedzą, a skoro wiedzą...

Myśląc w ten sposób należy przyjąć, że nie ma się co wkurzać na złodzieja, który ukradnie Ci samochód. Bo przecież może. Bo zostawiamy samochód pod domem, bo towar leży na półkach zamiast być podawanym przez obsługę sklepu, że [...].
A ja się owszem, dziwię, bo wystarczy odrobinę pomyśleć i nie jest to jakaś super umiejętność dana wybranym [choć... nie powiem, czasem skłaniam się i ku tej wersji].
Nie ma usprawiedliwienia dla głupoty - ujawnianie swoich danych w necie, czy gdziekolwiek nie daje innym prawa do rozpowszechniania. Dobrym przykładem jest tu Ustawa o Ochronie Danych Osobowych, która "mówi" między innymi o tym iż upublicznienie danych nie oznacza zgody na ich rozpowszechnianie. To, że w podpisie mam link do swojego bloga, gdzie jest moje imię i nazwisko - nikomu nie daje prawa do podania moich danych choćby tu.
A przecież nieznajomość prawa nikogo nie zwalnia z odpowiedzialności.

To jest jakiś taki dziwny pęd do bycia atrakcyjniejszym komentującym od innych. Tak czy inaczej świństwo.

wiecie co? poczytalam was troche i wrocilam tez na komentarze pod artykulem....mozeeee sie myle, ale ta osoba jakby byla z 28.
ten jej login HD, moze to skrot H...D.... i pod takim loginem jest tutaj. Niewiem, juz teraz gdybam, strasznie ciezki temat....
jednym slowem swinstwo...tak sie nierobi. Moze blysnac chce wiedza, ze wie wiecej. Tylko guzik tak naprawde wie...
podłośc ludzka nie ma granic!!!!

Jaca,
Pozostawiając informację w necie liczę się z tym, że jest ona powszechnie dostępna i mam świadomość, że ktoś może mi te informacje UKRAŚĆ - tak samo ja mam tę świadomość przy pozostawianiu samochodu przed domem. Nie bójmy się tego słowa - to jest KRADZIEŻ danych. Wykorzystanie bez cudzej zgody i wiedzy, to nic innego jak kradzież.
To, że coś jest dostępne dla wszystkich nie znaczy, że nie można tego ukraść - owszem, można. Można ukraść płot, można ukraść towar w sklepie [przecież też jest dostępny dla wszystkich]. Kradzież danych osobowych nie polega na włamaniu się do cudzej skrzynki mailowej.
Plotkarstwo byłoby wtedy, gdyby informacja szła przez kilka osób, lub w zamkniętym gronie [np pod zamkniętym wykresem]. Tymczasem tutaj jest wykorzystane w sposób publiczny i taka forma wymaga zgody osób, których dotyczy [w tym wypadku: rodzina]. Nikt nie ma prawa przekazać dalej, w sposób publiczny - cech umożliwiających identyfikację [Art. 6.1 oraz 6.2] - czyli podanie imion rodziców, imienia dziecka, cech społecznych - pod artykułem o zdarzeniu, które nie jest anonimowe.
Tutaj powstał poważny problem: takie informacje mogą mocno zaszkodzić dziecku. I nie ma to niczego wspólnego z plotkowaniem w gronie koleżanek, o tym, jaki kolor sukienki miała wczoraj Marysia i jak pokracznie wyglądała w swoim stroju.

USTAWA z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych1)
[w tym wypadku dotyczy to żyjącego dziecka; wymaga posiadania zgody opiekunów prawnych dziecka]

Art. 6.
1. W rozumieniu ustawy za dane osobowe uważa się wszelkie informacje dotyczące zidentyfikowanej lub możliwej do zidentyfikowania osoby fizycznej.
2. Osobą możliwą do zidentyfikowania jest osoba, której tożsamość można określić bezpośrednio lub pośrednio, w szczególności przez powołanie się na numer identyfikacyjny albo jeden lub kilka specyficznych czynników określających jej cechy fizyczne, fizjologiczne, umysłowe, ekonomiczne, kulturowe lub społeczne.

Art. 7.
Ilekroć w ustawie jest mowa o:
1) zbiorze danych – rozumie się przez to każdy posiadający strukturę zestaw danych o charakterze osobowym, dostępnych według określonych kryteriów, niezależnie od tego, czy zestaw ten jest rozproszony lub podzielony
2) przetwarzaniu danych – rozumie się przez to jakiekolwiek operacje wykonywane na danych osobowych, takie jak zbieranie, utrwalanie, przechowywanie, opracowywanie, zmienianie, udostępnianie i usuwanie, a zwłaszcza te, które wykonuje się w systemach informatycznych, funkcjonalnie,

Art. 27.
1. Zabrania się przetwarzania danych ujawniających pochodzenie rasowe lub etniczne, poglądy polityczne, przekonania religijne lub filozoficzne, przynależność
wyznaniową, partyjną lub związkową, jak również danych o stanie zdrowia, kodzie genetycznym, nałogach lub życiu seksualnym oraz danych dotyczących skazań, orzeczeń o ukaraniu i mandatów karnych, a także innych orzeczeń wydanych w postępowaniu sądowym lub administracyjnym.
2. Przetwarzanie danych, o których mowa w ust. 1, jest jednak dopuszczalne, jeżeli:
1) osoba, której dane dotyczą, wyrazi na to zgodę na piśmie, chyba że chodzi o usunięcie dotyczących jej danych,

Art. 29.
4. Udostępnione dane osobowe można wykorzystać wyłącznie zgodnie z przeznaczeniem, dla którego zostały udostępnione.

Art. 49.
1. Kto przetwarza w zbiorze dane osobowe, choć ich przetwarzanie nie jest dopuszczalne albo do których przetwarzania nie jest uprawniony, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
2. Jeżeli czyn określony w ust. 1 dotyczy danych ujawniających pochodzenie rasowe lub etniczne, poglądy polityczne, przekonania religijne lub filozoficzne, przynależność wyznaniową, partyjną lub związkową, danych o stanie zdrowia, kodzie genetycznym, nałogach lub życiu seksualnym, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3.

eveke: to chyba admin odpowiada za to i to jego można podać do sądu?

Za treść komentarza odpowiada autor wypowiedzi.
Administrator ma obowiązek usunąć komentarz, jeśli w jakimkolwiek stopniu łamie on prawo - ale nie ma obowiązku czytać wszystkiego. W praktyce oznacza to obowiązek usunięcia postu łamiącego prawo - jeśli sam przeczyta, lub dostanie informację ze wskazaniem gdzie ma szukać.

Nie zgadzam się, ngL, że te komentarze to kradzież. To rozpowszechnianie plotek. Ponadto nikt nie podał nazwisk ani innych danych (jakie wymieniłaś w cytowanej ustawie). Co nie zmienia faktu, że ta dyskusja pod artykułem jest całkowicie nie na miejscu.

Ale podawanie imion, inicjałów czy miejsc, nie jest przestępstwem.

jaca_randa: Ale podawanie imion, inicjałów czy miejsc, nie jest przestępstwem.

Art. 6.
1. W rozumieniu ustawy za dane osobowe uważa się wszelkie informacje dotyczące zidentyfikowanej lub możliwej do zidentyfikowania osoby fizycznej.
2. Osobą możliwą do zidentyfikowania jest osoba, której tożsamość można określić bezpośrednio lub pośrednio, w szczególności przez powołanie się na numer identyfikacyjny albo jeden lub kilka specyficznych czynników określających jej cechy fizyczne, fizjologiczne, umysłowe, ekonomiczne, kulturowe lub społeczne

Więc - owszem, jest to przestępstwo. Odsyłam do prawidłowej interpretacji ustawy.

Masz rację, RoxyEwa. Niepotrzebnie się mieszałam w te komentarze. To nie ma w tej chwili żadnego znaczenia. Jeśli ktoś szkodził, świadomie lub nieświadomie, to sam będzie musiał z tym żyć.

nie znalam Tamary74 tylko od kolezanek,historia wzruszajaca ktora dala tak duzo do myslanie,
pierwsza mysl dlaczego wlasnie to ich spotkalo? dlaczego Bog tak postapil?
po rozmysleniach ktore drecza mnie przez ostatnie dni chyba w pewnym sensie zrozumialam:
kazdy z nas rodzi sie ze swoim przenaczeniem i nie jestesmy w stanie tego zmienic,widocznie tak mialo byc,Bog nie mogl zmienic ich losu,mimo to pozwolil im na odrobine szczescia z Lenka;
przeciez tak dlugo czeka sie na adopcje takiego malenkiego dziecka,wiem bo moi znajomi czekali 3 lata
im udalo sie w niecaly rok,mysle ze Bog zrobil wszystko zeby zdazyli adoptowac Lenke i dac jej tyle milosci ktora tlumili w sobie,Bog pozwolil zeby zdazyli sie nacieszyc Lenka choc tak prze krotki czas………….wiec nie mozemy miec do Niego pretensji o to ze teraz zabral ich do siebie,bo tak napewno jest;
teraz beda Aniolami Strozami dla Lenki********

Kaonashi: Roxy jak czytam te Twoje krzyki, to mam wrażenie, że to Ty byłaś "koleżanką z 28" i teraz próbujesz się wybielic. Niepotrzebne to.

Nie skomentuje tego,ale brawo!!! popisywac sie tu przed wszystkimi to potrafisz.Przecudowna kolezanka z Ciebie,pozdazdroscic i nie pisz wiecej do mnie bo nie mam ochoty z Toba na wymiane jakiegokolwiek zdania!

Wiesz co tylko gdybym ja zobaczyla takie przepychanki pod watkiem mojej zmarlej siostry czy brata to zalamalabym sie ze ludzie zamiast ich wspominac kloca sie o byle co. Wiesz co przykro mi sie czyta,ze bezpodstawnie mnie oskrazylas,nie wiem czy wiesz,ale ja rowniez przezywam zalobe po swoim dziecku i nigdy nie zrobilabym nikomu takie swinstwa.Przykre,ze ludzie zamiast sie laczyc dowalaja sobie.

Kaonashi: 1.
Roxy, nie oskarżyłam, napisałam, że po tych krzykach "mam takie wrażenie" - to różnica. I powtórzę się - spójrz na siebie. Te krzyki i wykrzykniki zupełnie tu nie pasują. Moim zdaniem więcej zamieszania wprowadzasz niż ktoś kto wypowiedział się w obronie prywatności Tamary i jej rodziny.

Nie odzywalam sie bo nie mialam czasu,pozatym co mam tu napisac?,ze tez nie jestem za tym zeby zmarlych prywatnosc byla naruszona z tym chyba kazdy sie zgadza,ale takie przepychanki nie beda o nas dobrze swiadczyc nawet jesli mamy racje bo to nie jest odpowiednie miejsce na tego typu rozmowy.Dziewczyny pisaly do Administratora tamtej strony czy on cos zrobil wtym kierunku?To powinno byc tak zrobione zeby nienabralo rozglosu a wszyscy o tym wiedza i stad ten spor.

Jaheira a Twoim zdaniem wszystko jest ok?Dziwie Ci sie naprawde,ze Ty to piszesz....

*Życie choć piękne tak kruche jest
Wystarczy jedna chwila by zgasić je
Życie choć piękne tak kruche jest
Zrozumiał ten kto otarł się o śmierć

I nie do końca piękny jest ten świat
Gdy wciąż odwieczne prawa łamie
Zabiera miłość młodość słońca blask
Lecz my nie chcemy o tym wiedzieć że...*


Dziewczyny przenieście może te dyskusje na privy, a tu po prostu pochylmy głowy.

GaggataB, wszystko znajdziesz w notce wykresu Tamary.

Gaggata, w notatce wykresu Tamary są wszystkie dane potrzebne do przelewu. Możesz też sprawdzic w poczcie w kategorii ogłoszenia, bo było tamtędy też wysłane.

Dla tych, którzy nie zaglądali na stronę weekend.fm ale przede wszystkim dla Tamary i jej męża: oto ostatni komentarz, tym razem od redakcji

Ze względu na wpływające do redakcji prośby o uszanowanie prywatności rodziny ofiar wypadku zawieszamy możliwość komentowania pod tym artykułem.

2011-10-31 09:55:53 Redakcja

Niestety komentarze dotychczasowe pozostały...

kate1:
Niestety komentarze dotychczasowe pozostały...

Została ta przepychanka ws. wypadku... A zniknęły komentarze o Lence...Dobre i to...