Dziewczyny udało sie ,14 dni po transferze beta 132,8 w tym tyg powtórka bety ,a za tydzien wizyta u lekarza ,jak juz będę pewna ,ze wszystko w porządku to wtedy sie wykreslam . Wiec dziewczyny uwierzcie i w swoje szczęście ,a sie spełni
cześć dziewczyny :) mam pytanko. Widzę, że sporo z Was pije ziółka. Ja od tego cyklu popijam mieszankę nr 3 Ojca Grzegorza Sroki. Odkąd zaczęłam ją pić jest mi niedobrze i boli mnie głowa, to dopiero 4 dzień picia ale ból głowy i mdłości pojawiają się już 3ci dzień, nawet porannej kawy nie mogę wypić :( miała któraś tak? agap81 gratuluję!
agap81 GRATULACJE !!!!!!!! Super wiadomość :) ---- iris jestem zaskoczona tym co piszesz, znam wiele dziewczyn na 28 dni, które piją lub piły ziółka i żadnej nic nie było. Ja sama również nie odczuwam nieprzyjemnych dolegliwości z powodu ziółek. Może to jednak nie jest wina mieszanki ? Może to po prostu migrena ?
może migrena... szukam przyczyny po prostu. Albo mój żołądek "burzy" się z powodu suplementów typu magnez, folik, oeparol. Ale co z tą głową? ból jest podobny do tego przedokresowego, który związany jest u mnie ze spadkiem estrogenów. Właśnie pogrzebałam w wynikach moich badań i dopiero zauważyłam, że mam za niski estradiol na początku cyklu.
Agap! GRATULACJE! :) Iris - niczego podobnego nie miałam po ziółkach padre Sroki. To chyba nie one są winne... buba - widzisz, że się udaje ;) ? Buziaki!!!
Agap-gratulacje!!!!!!!!!! Trzymam kciuki za kolejną betę ;)
Irys-ja piję też ziółka,ale mieszankę nr.2 Takich objawów nie miałam,natomiast Ty może jesteś wrażliwa na któryś z jej składnikówa,dlatego tak reagujesz.Poobserwuj się trochę,jak nie minie,to może odstaw je na jakiś czas i spróbuj ponownie. A mieszanka nr.3 też jest na poprawę owulacji,tak?
<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 12.02.13 14:56</span> Moja mieszanka też nr.3 a nie 2 ,sorki coś mi się pomyliło ;)
W końcu jakiś ruch na forum :) Gratulacje !!! Dziewczyny czasami tak się wczytuję w te wasze wypowiedzi że zapominam o tym że mi się udało. To tak długo trwało że ja dalej nie wierzę w to szczęście. Wiosna idzie więc niedługo bociany zrobią porządny zrzut małych kropeczek :)
Mk28dni, mam nadzieję, że Twoje słowa będą prorocze ;) i worek z ciążami się wreszcie rozwiąże ;) Zatem ja oficjalnie PRAGNĘ z tego worka wypaść a to tak na szczęście
Żurawiko: czy Twój lekarz ma już jakieś podejrzenie co może być przyczyną Waszych niepowodzeń? Jesteś pacjentką może kliniki czy chodzisz na razie to zwykłego gina?
Bardzo się cieszę,że mamy coraz to więcej dobrych wiadomości:)))Nowe fasolki:))))oj oby tak dalej.
Ja od tego cyklu zaczełam po raz pierwszy mierzyc temp.i jakies te moje temp.są dziwne!!!albo jestem zielona w tym wszystkim. Jak ktoś bedzie miała ochotę i czas to może looknie na mój wykres?????
Dzięki dziewczyny ,dzisiaj zrobiłam powtórkę bety ,wyniki jutro i zrobiłam dzisiaj sikanca i wyszły piękne dwie kreseczki ,ale spokojna będę dopiero jak zobaczę moja kruszynke na usg:) Dziewczyny powodzenia
Bubo, ja zdecydowałam się na klinikę, bo trochę czuję, że czas mnie goni, a tam jednak z założenia leczą specjaliści. Hormony mam dobre, armia partnera rewelacyjna, pęcherzyk rośnie i pęka. I taka durna bzdura jak mój płodny śluz (wyszło w teście po stosunku) nie przepuszcza plemników, a wręcc je morduje na amen
Podobno się nie leczy. Zaleca się inseminację, żeby go ominąć. Oczywiście lekarz powiedział, że zna przypadki, że mimo takiego wrogiego śluzu udaje się naturalnie począć dziecko, ale nie jest to łatwe.
ani ja nie slyszalam.. . Zurawinko w UK nie ma czegos takiego jak wrogi sluz-tu tego w ogole nie badaja. W NaProtechnologii tez uwazaja,ze jesli sluz jest rozciagliwy,przejrzysty i sliski to w ciaze sie zachodzi i nie badaja wrogosci.. Duzo sie o tym naczytalam-sa rozne podejscia do tematu. Niektorzy lekarze radza przez jakis czas kochac sie w prezerwatywie wtedy te antyciala troche sie uspokajaja i nie sa az tak silne, inni zalecaja leczenie sterydami-nie wiem czy te metody sa skuteczne??? Moje zdanie jest takie: JESLI JEST CO MIESIAC JAJO-A U MEZA PLEMNIKI (CHOCBY ICH BYLO MALO-ALE SA) TO SZANSE NA POCZECIE SA SUPER!!! GORZEJ JAK NIE MA JAJA :( PLEMNIKOW TAK CZY INACZEJ SA MILIONY I NAPEWNO JAKIS ODWAZNIAK SIE PRZEDRZE :))
To nie hormony. To jakieś autoimmunologiczne coś. Bodajże przeciwciała wytwarzane przez organizm kobiety, które nie pozwalają przetrwać plemnikom partnera. Jeśli cię to interesuje, to internet pełen jest informacji i wrogim śluzie.
Treść doklejona: 15.02.13 11:11 Sterydowe leczenie podobno nie jest skuteczne. A o tych prezerwatywach to już gdzieś czytałam.
w zeszlym miesiacu pytalam o to 3 ginekologow 1szy powiedzial,ze to nie przeszkoda w zajsciu w ciaze 2gi zeby zrobic test na nasienie po stusunku i jak sie diagnoza potwierdzi -sterydy 3ci wspomnial cos o tych prezerwatywach
Dziewczyny, pytanie za 100 pkt :) Mierząc temperaturę w ustach jak dokładnie trzymacie termometr? zrobiłam doświadczenie, trzymałam go w trzech różnych miejscach, jak książka pisze, tak by dotykał tkanki. Raz dotykał policzka z tyłu, raz pod językiem, a raz wcisnęłam go daleko między język a dolne dziąsło. Wyniki były różne, raz 36,78, raz 36,85, raz 36,92..