Na pewno przy podejrzeniu PCO przydadzą się hormony w 2/3 dc: FSH i LH. Stosunek LH/FSH mówi co nieco o pracy jajników.
No i koniecznie podglądanie - przy Clo na pewno jest wskazane, szczególnie, że ma wątpliwości co do owulacji. Ja dodam, że mój gin przy Clo zrobił też badanie Estradiolu w okolicy owu (dosłownie na godziny po owu) i wynik wskazuje na prawidłowość owulacji. Przyjmuje się 300 pg/ml na jeden pęcherzyk pękający. Twój estradiol był za niski, ale pobranie krwi było o kilka dni za późno.
Możesz zrobić sobie domowe testu owu - wykryją pik LH. Nie daje to gwarancji, ale jest dodatkową wskazówką.
Możesz spokojnie kierować się wykresem robiąc badania, bo bez monitoringu to jedyne źródło informacji o tym, co się u Ciebie dzieje. Jeśli badanie ma być 7 dni po owu, to zrób to 7 dnia fazy lutealnej - lepsze to niż suchy termin 21 dnia cyklu bez info kiedy owulacja wypadła.
jak mówiłam badania wykonuję, robię je prywatnie, bez wiedzy gina. Dla siebie, oczywiście potem mu je pokazuję, to taki mój argument w dyskusji. Niestety pobranie krwi wiąże sie u mnie z braniem urlopu, więc nie jest to takie proste. Testy LH rzadko kiedy wychodzą mi pozytywne, czasem robie je (np. w tym cyklu), ale chyba nie ma to wiekszego sensu. A z terminami badań to jest tak: badania w 3dc (+/- 1) a potem w 20-22dc. I lekarz nie słucha,że ja mam duzo później skok T niz książkowy 14-16dc. Chciał wyniki z 20d, to zrobiłam, a potem poczekałam na skok T i zrobiłam te najważniejsze jeszcze raz w odpowiednim terminie. Mój E2 był robiony 7dnia f.lutealnej, a prawdopodobnie owu u mnie jest przed skokiem T, czyli poziom hormonu był raczej w normie. Byłam na USG i w 14dc mam pęcherzyk 18mm, tylko endometrium jest nadal w fazie proliferacji, moze zdąży się "wykształcić " na trójlinijne. Ogólnie jajniki wygladały lepiej, było na nich mniej pecherzyków, niz zazwyczaj. W sobote chce iść na kolejne, zobaczymy jak się sytuacja rozwinie.
Ja wiem, jak to jest z tymi urlopami. Poszukaj bezpośrednio labu - tam mogą pobierać krew nawet po południu. W mojej klinice pobierają krew nawet o 20stej, więc nie ma potrzeby brać urlopu.
Jeśli domowe testy średnio wychodzą, to nie znaczy w sumie nic. Są osoby, którym testy nie wychodzą, a dzieci są.
Spróbuj zrobić test z krwi na E2 i LH w dniu skoku temperatury - im bliżej owulacji, tym ważniejszy wynik.
Wiesz, to jest też kwestia ceny, w przychodni cena jest o połowę niższa niż w klinikach, a ja robię całkiem sporo badań, plus wizyty i USG, i niestety jest to spore obciążenie finansowe. I to całkiem sporo jest takich dzieci :) , wiadomo, testy mają swoją czułość,a nasze organizmy mają różną wrażliwość na bodziec. Jakby to powiedzieć, czasem robię testy LH ale się nimi nie sugeruję za bardzo, dlatego napisałam, że w sumie robienie ich nie ma sensu w moim przypadku. zobaczymy, kiedy ten skok będzie, może jakoś uda mi się wyrwać na badania.
Powiem szczerze - nie ma zasady. W przychodni podliczyli mi ostatni zestaw na 110 zł, a w mojej klinice (Provita) ten sam zestaw wyliczyli mi na 104, więc o 6 zł taniej. Ale nie chciało mi się jechać do nich po te 6 zł, więc zrobiłam w przychodni. Gdybym miała skierowanie, to byłoby taniej, ale wiele z tych badań nie jest finansowane. No i nie trzeba być na wizycie, żeby zlecić badanie krwi - idziesz i mówisz, że chcesz zbadać to i to. Sama byłam zaskoczona, że w Provicie wyszłoby taniej niż w przychodni, ale właśnie dlatego trzeba sprawdzić sobie możliwości.
sprawdziłam, niestety. np LH - 10-15zł różnicy :( (minimum) i tak z prawie każdym hormonem, bo inne badania mają ceny porównywalne. Może gdzieś jest taniej, ale trzeba brać też pod uwagę możliwość dojazdu, czas. Dlatego zazwyczaj robię badania w najbliższej przychodni, a wiadomo w przychodni godziny pobrań są takie jakie są. Ja to już nie pamiętam kiedy ostatni raz byłam u gina tzw na NFZ, chyba jeszcze na studiach. Oj, wieki temu :)..... Co do finansowania to nie wiem, ale to chyba zależy tylko od lekarza na jakie badania daje skierowanie, chyba.... Jutro idę na kolejne USG, zobaczę co mi wyrosło :)
No i byłam na USG, na razie wygląda to nadziejnie, oby tylko pękł. Podpytałam gina i tak. Według niego na podstawie wyglądu endometrium bezpośrednio przed okresem nie da rady ocenić czy była owulacja, drobne pęcherzyki mogą tylko sugerować, że jej nie było, ale jeśli teraz na jajniku gdzie jest pęcherzyk 23mm mam również liczne drobne, to one będą widoczne na USG pod koniec fazy lutealnej, a ten jeden duży mógł pęknąć czyli owu była. I jeszcze coś takiego, że ciałko żółte nie zawsze jest widoczne, ile pacjentek tyle możliwości. Także teraz jestem dobrej myśli, trzeba tylko wpasować się w odpowiedni moment, a to też nie jest łatwe ;)
i ja się dołączam do grona PCO, które zostało stwierdzone 5lat temu... wczoraj byłam u ginka i zaczynamy działać :) teraz dupek na wywołanie @ , badania hormonów 3-5 dc i badanie nasienia, z tym do lekarza i leki jak Metformina a potem kroczkami do przodu aby wyeliminować to co przeszkadza w tym aby pojawiła się dzidzia mam jajniki z licznymi pęcherzykami, jajniki ok 5cm średnicy, endometrium 8mm, macica czysta :) mam problem z wagą, cerą ...
witam.. ja również mam zdiagnozowaną pcos,to jest mój 1 cykl na 28 dni,w którym mierze temp,ale jeszcze nie wiem kiedy mam dni płodne-jeszcze się tego nie nauczyłam,ale mam nadzieję,że któraś z forumowiczek mi pomoże... niestety mam dużo objawów tej przeklętej choroby:( - nadwagę,której trudno mi się pozbyć :(, trochę za dużo włosów na twarzy, no i cukrzyce typu 2..kiedyś były jeszcze pęcherzyki,ale znikły.. gdyby któraś z pań chciałaby dodać mnie do przyjaciółek..byłabym chętna.. połączmy siły.. pozdrawiam..
CZESC DZIEWCZYNY. Ja jestem laikiem jesli chodzi o pco. Bylam wzoraj u ginekologa ktory stwierdzil ze moje jajniki wygladaja na policystyczne. Oczywiscie musimy wykonac jeszcze szereg badan zeby sie upewnic badania hormonalne i podgladac czy zrobi sie pecherzyk. Wczoraj byl 7 dzien cyklu wiec troche za wczesnie na pecherzyk dominujace. Troche wierzyc mi sie nie chce bo zawsze okres mam na czas. Moze nie jak w zegarku bo moje cykle wachaja sie od 28 do 30 dni .....:( Mam prosbe do was zerknijcie czasem na wykres poniewaz robie go 1szy raz , zobaczymy czy bedzie owulacja :(
betinka846 cykle wahające sie od 28 do 30 dni - to cykle regularne. Don't panic - jajniki wyglądajace policystycznie nie oznaczają PCO od razu - część zdrowych kobiet z tego co czytałam w publikacjach ma tak wyglądajace jajniki i nic z tego złego nie wynika. Jesli chcesz sie jednak diagnozować się w tym kierunku to nalezy zrobic badania - najpierw na poczatku cyklu 2-4 dc: LH, FSH, testosteron, prolaktyna i przy okazji tarczycowe TSH 3, fT4. Osobiście uważam - to juz abstrahując od PCO, a przy okazji kłucia za jednym zamachem - ze kazda starająca się o dziecko kobieta w dzisiejszych czasach powinna sobie tez zbadac czy nie przechodzi/ła toxoplazmozy, cytomegalii i różyczki (rubella). Pozdrawiam
beagraf: Osobiście uważam - to juz abstrahując od PCO, a przy okazji kłucia za jednym zamachem - ze kazda starająca się o dziecko kobieta w dzisiejszych czasach powinna sobie tez zbadac czy nie przechodzi/ła toxoplazmozy, cytomegalii i różyczki (rubella)
beagraf : Tak wlasnie doczytalam na internecie wiec troszke sie uspokilam, Mam nadzieje ze wszystko bedzie w porzadku. W poniedzialek jade zobaczyc czy pokazuje sie pecherzyk dominujacy. I pewnie dostane skierowanie na dalsze badania. Jakos ogólnie czuje że będzie dobrze bo trafilam do na prawde wspaniałego lekarza. Mlody facet ktorego nie zjadla jeszcze rutyna. :))) Byle do poniedzialku !!!
Witam, Jestem po dwoch poronienieach, mam zdjagnozowanie PCO, za kazdym razem zachodzilam w ciaze na Metformaxie, gdy tylko wyszedl mi pozytywny test - odstawialam Metformax zgodnie z zaleceniem lakarza. Obecny gin jest zdanie ze powinnam zazywac przynajmniej przez pierwszy trymestr?!!! Szczerze sama nie wiem co robic wiem ze metformina dziala antyporonnie i zwieksza szanse ale z drugiej strony do konca nie wiadomo jak dzialan plod. Prosze o pomoc, czy komus udalo sie na metforminie donosic i urodzic zdrowe malenstwo? Pomocy!!!
witajcie... bylam wczoraj u ginekologa stwierdzil zespol policystycznych jajnikow... ;( mam brac od wczoraj przez 21 dni estrofem i od 12 dnia dolaczyc duphaston. potem pry krwawieniu jak wystapi miedzy 3 a 6 dniem @ isc na badania LH i FSH... brala ktoras te leki ? jestem zalamana bo chcielismy drugie dziecko a tu teraz musze to leczyc sa jakies szanse ze bede mogla zajsc w ciaze mimo pco ??? wiem ze trudno zajsc przy pco podobno ;((( zalamkaaa
brałam estrofem, to stymulacja estrogenami, nic strasznego. Dupek to lepsze wydanie luteiny, ale ja i na luteinę nie narzekam, brałam dowcipną i nie ma problemów.
Nie załamuj się PCO. Lekarz chce zapewne przystymulować owulację, aby móc zrobić prawidłowo badania krwi, które robi się na samym początku cyklu, w 2-3 dc.
Wiem, że dobry lekarz stymuluje prawidlową owulację i ciąże przy PCO są jak najbardziej możliwe, tyle, że naturalnie, w sensie bez leków - małe szanse, chociaż i o cudach słyszałam :)
Mam pytanie do dziewczyn u których stwierdzono PCO i jednocześnie kiedykolwiek robiły testy owu. Jak Wam wychodzą? Zazwyczaj pozytywnie w trakcie całego cyklu? Bo właśnie wyczytałam tak gdzieś...Chcę sobie zrobić badania FSH i LH. Czy myślicie, że na tej podstawie już będzie wszystko wiadomo (tzn. czy jest PCO czy go nie ma)...i w którym dniu robiłyście FSH i LH? Najchętniej to już teraz bym zrobiła te badania, ale ponoć powinny być w 3 dc a moje cykle są staaaaaaaaasznie długie:/ Dodam tylko, że poza tymi bardzo różnej długości cyklami nie mam żadnych innych objawów (tzn. takich widocznych gołym okiem, bo USG jajników też nie miałam)
Moja szwagierka ma PCO i już dwa cykle robiła testy LH i w ogóle jej nie wychodzą czyli najprawdopodobniej nie było jajeczkowania jak to przy PCo się ciężko zdarza!
hejka ja tez mam stwierdzone pco.... bralam estrofem przez 21 dni do tego dupka od 12 dnia dzis jest 21 dzien i ostatnie tabletki hormonow... potem czekam na @ , w 3dc jade na badania fsh itp potem od 5 dnia krwawienia znowu estrofem i dupka tak samo jak poprzednio potem znowu czekac na @ i potem mysle ze gin da juz clo.... nie mierze tempki bo nie wiem czy teraz to ma jakies znaczenie skoro cykle sa bezowulacyjne, co myslicie znowu mierzyc tempke czy dac sobie spokoj... ? przytylyscie moze po tych hormonach ? ja u siebie w ogole nie zauwazylam przyrostu wagi-a szkoda ;) testow owu tez nie robie bo faktycznie szkoda pienierzy teraz na nie...
witam wiosennie,..tak czytam i czytam o tych testach owu ja nigdy nie miałam 2 kresek(pozytywnych) testów..zawsze 1 :( mimo,że owu w cyklu była..także przy pco którą mam,raczej nie trzeba kupować takich testów..wychodzą negatywnie..pozdrawiam pco-wiczki
Hej:) Mam jeszcze jedno pytanie do dziewczyn, u których stwierdzono PCOS. Czy w Waszej rodzinie (mam tu na myśli tata, wujek) mężczyźni mają problemy z łysieniem? Może wydać Wam się to śmieszne, ale czytałam, że "(...)ten sam gen, zależnie od płci, powoduje PCOS u kobiet i przedwczesne łysienie u mężczyzn." Pytam tak tylko by potwierdzić, bądź zaprzeczyć tą tezę. Pozdrawiam Was serdecznie
Hanny ja mam 4 siostry (30, 27, ja 24 i dwie mają 19 lat) jedna z sióstr (19) ma PCOS i jest już nawet po jednej operacji, a druga (też 19 lat) ma już córkę i żadnych problemów, a nasz ojciec jest niesamowicie owłosiony, a ma 50 lat i ani deka łysiny A co do wujków to ze strony ojca nie mam (miał same siostry), a ze strony matki mocno owłosieni
U mnie w rodzinie też nie ma potwierdzenia takiej tezy. Mój tata ma gęste, mocne włosy, ogólnie rodzina ze strony taty ma mocne włosy. Ze strony mamy też nie zauważyłam u nikogo oznak łysienia. Tak na marginesie to u mnie w rodzinie jestem jedyną kobietą z PCOS nikt wcześniej nie miał problemów z zajściem w ciążę.
no ja niestety muszę potwierdzić tę tezę. mój tato ma "kółeczko" na głowie. swojego taty nie znał z włosami, tzn dziadek miał "wianuszek". jeden brat taty ma podobna fryzurę co mój tata, drugi brat ma gęstą czuprynę.
Jak na razie wychodzi na to, że to bez znaczenia;) Ale może coś w tym jest;) A Wasi dziadkowie? Popatrzcie na nich. Bo niektóre geny dziedziczy się co drugie pokolenie. Dzięki dziewczyny za wypowiedź I życzę jak najmniej skutków ubocznych PCOS
Jednego nie znałam zmarł dosyć młodo, a drugiego też za bardzo nie pamiętam, ale troszkę przez mgłę kojarzę, że miał pół długie włosy i malutkie zakola.
Jestem nowa forumowiczka i swiezo upieczona posiadaczka PZJ. Mam kilka pytan ale glownie to chyba chcialabym sie wygadac do kogos kto rozumie, kto ma te same problemy, hustawki nastrojow, wzloty i upadki... Zaczne od naswietlenia swojej sytuacji- mam 30 lat, miesiaczkuje od 15-tego roku zycia ale nigdy reguralnie- polknelam cala mase tabletek hormonalnych z Diane 35 na, czele zawsze tez mialam problemy z cera i wahaniami wagi ale zaden lekarz nie podejrzewal nic wiecej niz tylko zaburzenia w zwiazku z dojrzewaniem a do tego jeszcze cierpie na migreny miesiaczkowe, ktore poteguje zarzywanie hormonow. Cztery lata temu odstawilam Ysmine z powodu bolow glowy i zaraz w pierwszym miesiacu zaszlam w ciaze. Urodzilam corcie- w prawdzie nie obylo sie bez problemow (mialam lozysko przodujace) ale wszystko zakonczylo sie dobrze. W lipcu zeszlego roku odstawialam Femoden bo zapragnelismy z mezem drugiego dziecka i tu zaczely sie schody- do grudnia mialam okres mniej wiecej co 32 dni ale nie moglam zajsc w ciaze a po grudniu okres zatrzymal sie na dobre. W lutym poszlam do lekarza i po USG powiedzial ze podejrzewa PZJ ale trzeba potwierdzic badaniami hormonow- zrobilam i wyszly dobrze jedynie Fosfotaze mam podwyzszona ale to chyba dotyczy tarczycy? Okresu dostalam w marcu no i znowu sie staralalismy i dalej nic- znowu jestem spozniona ponad tydzien ale w ciazy nie jestem:( Lekarz powiedzial, ze mam obserwowac cykle do czerwca i wtedy zrobimy monitorowanie owulacji ale co tu obserwowac jak nic nie ma! Dodam tylko jeszcze ze mieszkam w Irlandii a tu wizyta u ginekolowa kosztuje sporo pieniedzy- a latanie do Polski na wizyty i badania tez moze byc uciazliwe:( No to sie faktycznie rozgadalam. W czerwcu jade na caly miesiac do Polski wiec bede miala konsultacje z drugim lekarzem ale do tego czasu chyba uschne z zamartwiania sie co to bedzie.:(
Napiszcie prosze czy lepiej leczyc sie na razie farmakologicznie czy moze nalegac na laparoskopie?
hej, u mnie stwierdzono pco przez usg, co sie okazalo bylam u ginekologa we wtorek, i z wynikow badan ktore robilam wyszlo zepco nie mam, choc na usg na prawym jajniku sa male pecherzyki... w poprzednim cyklu nie doszlo do owu wiec zrobila mi sie torbiel na lewym jajniku, ona sie wchlonie sama ??? to co znaczy ze owu normalnie powinnam miec ? biore estrofem i potem od 12dnia dolaczam dupka, na usg mam isc w 10dc by zobaczyl lekarz czy pecherzyki rosna itp, co myslicie ? ? bo troche zaczynam sie juz w tym gubic...
Hej :) mam problem.... mianowicie,byłam na usg i wykryto mi pęcherzyki w jajnikach podejrzenie policystyczne jajniki ....zdjęcia sa drukowane na papierze wiec nie zbytnio widać co i jak w każdym razie na prawym jajniku mam 2 o średnicy około 20mm a na lewym 1 o średnicy 14mm.....jestem załamana bo się naczytałam o tym a prywatnego lekarza mam dopiero w poniedziałek i zwariuje do tego czasu...odchodzę od zmysłów.... pozdrawiam
Witajcie Dziewczyny, chcialam sie zapytac, czy ktoras miala stwierdzone PCO i czy pomimo tego udalo zajsc w ciaze? Jakich krokow sie podjelyscie, zeby zrealizaowac swoje marzenie o Dzidzi? Dziekuje za odpowiedz i...pomoc.
Z relacji dziewczyn na 28 dni wynika, że oczywiście można zajść w ciążę jeśli tylko ma sie odpowiednią opiekę medyczną (ginekologiczną / lub i / endokronologiczną). _____________________________ Ja mam natomiast inne pytanie. Czy możliwe jest PCO jeśli wyniki badań hormonalnych są wporządku i tegoż zespołu nie potwierdzają? czy któraś z dziewczyn miała "obraz policystycznych jajników" przez wzgląd na np. problemy z prolaktyną? ostatnio bardzo mocno dokuczają mi piersi już od owulacji, przy czym wcześniej nigdy nie miałam takiego zespołu napięcia przedmiesiączkowego, co najwyżej do 7 dni przed @ lekką bolesność odczuwałam. Ale od 4 cykli (z jednym cyklem przerwy)"umieram" z bólu. Jakieś wskazówki? będę wdzięczna.