Czesc dziewczyny. Mam do was pytanie, cykle moje sa 32 dniowe. Kiedy i jak i w jakich ilosciach brac duphaston na prawidlowe zagniezdzenie zarodka??? Pozdrawiam
Flawia, duphaston to nie cukierki miętowe, dlaczego chcesz go sobie sama dawkować? Może choć wytrzymaj ten jeden cykl samoobserwacji, tak ładnie zaczęłaś!
też jestem zdania, że nie ma co się tym bawić; a miałaś w ogóle badany progesteron w fl? bo jak jest ok i fl odpowiednio długa, to po co się tym szprycować?
No właśnie, ja miałam badania hormonalne tylko raz i to było w 9dc. Nie wiem nawet co tam wyszło, bo zdałam się całkowicie na lekarza, a ta przepisała mi luteinę. Brałam ją przez sześć cykli i przez ten czas cykle mi się skróciły. Teraz sobie przypominam, że w czasie kiedy ją brałam występowały u mnie plamienia (taki brunatny śluz) na kilka dni przed okresem. Przed luteinową kuracją tego nie było a po zaprzestaniu plamienia są tylko dzień przed i po. Teraz biorę duphaston i dziś mam znów brunatny śluz i żadnych objawów miesiączkowych. Chyba muszę zmienić lekarza...
Dziwne, że na podstawie wyników z 9 dc przepisuje się syntetyczny progesteron... Cykl się skrócił zapewne dlatego, że brałaś leki od 16 do 25 dc. Progesteron badamy 7 dni po owulacji.
Tak myślę właśnie, że skończę opakowanie Duphastonu w następnym cyklu i jeżeli w ciążę nadal nie zajdę, to wezmę moje wykresy pod pachę i pójdę do niej, każę sobie zrobić więcej badań i monitorowanie cyklu, ot co!
Mi lekarz przepisał duphaston, bo mam bardzo nie regularne miesiączki. Biorę go od 16 do 25 dnia cyklu 2 razy dziennie. W sobotę zapomniałam wziąć leku. Wczoraj wzięłam, a dzisiaj dostałam miesiączki. Jestem dopiero w 20 dniu cyklu nie wiem co mam robić –czy brać lek czy go odstawić. Prosze o radę.
Witam. Czytam o Was i jakbym czytała o sobie. W styczniu minie mi rocznica starania się o fasolkę. Zaczęłam z podwyższoną prolaktyną, biorę bromergon i dwa cykle temu dostałam duphaston od 16-25dc. I nic. Oprócz 10 kg nie przybyło mi nic, no oprócz zszarpanych nerwów. Od kolejnego cyklu zaczynam CLO (5-9dc), ale nie wierzę już w nic
iwin... nie może być aż tak źle... ja wiem, że rok, to już i tak długo, ale tu są i dziewczyny starające się 2,3 czy nawet 10 lat (jak i nie więcej) i jakoś każda po kolejnej @ sie podnosi i żyje nadzieją, że kiedyś sie wreszcie uda... wiem jak ci ciężko; nam właśnie stuknęły dwa lata starań i to będzie już 3 gwiazdka z pustym brzuszkiem :-( ale przynajmniej po owulacji się łudzę i patrzę w miarę pozytywnie na sprawy... nie powiem ci, że będzie dobrze, bo sama juz dostaje konwulsji jak to słyszę, ale jeśli ty się poddasz, to kto zawalczy o maluszka?
Dziękuję giga za słowa otuchy, ja czasami tłumaczę sobie, że gorzej już być nie może i już tylko lepiej, ale bywają takie dni jak dzisiaj kiedy ucieka ze mnie cała nadzieja, prześpię to i będzie dobrze. Bo dla mnie to jest nielogiczne, że mam owulację, mąż zdrowy i nic, może to moje tyłozgięcie macicy tu miesza, ale przecież nie przeszkadzało przy pierwszym dziecku (3 miesiące starań). Ja już nic nie rozumiem.
mam prośbę ...spójrzcie kobitki na mój wykresik. Trzeci miesiąc brałam duphaston. W celu zafasolkowania i wyeliminowania plamien przedmiesiaczkowych. 2 miesiące były ok, żadnych plamien....a w tym miesiącu pojawiły się plamienia .. co o nich myślicie.
Hej dziewczyny. Nie wiem czy to forum jest tez dla dziewczyn nie starajacych sie o dziecku, ale napisze, bo chodzi o duphasto 10. We wrzesniu lekarz wykryl u mnie pecherzyki na jajnikach wskazujace na policystyczne jajniki. Nie zajelam sie tym do listopada. 22 listopada poszlam do lekarki, przedstawilam sprawe(od polowy lipca nie mialam okresu, wczesniej mialam w maju itd. generalnie bardzo nieregularne okresy). dala mi luteine do brania 3 razy dziennie podejzykowo przez 5 dni, ale juz po pierwszym dniu stosowania dostalam okres, wiec luteine odstawilam. Mialam sie po okresie zglosic na usg i mialysmy dalej kombinowac kuracje. mialam duzo glowie, w tym polpasiec ;P, wiec sie nie pojawilam u niej na razie. Ale w miedzy czasie uprawialam seks raz z prezerwatywa, raz stosunek przerywany..no i sie przestraszylam bo zaczely mnie bolec piersi. W piatek (21.12) bylam u lekarki i dala mi duphaston na wywolanie okresu. 2 razy dziennie przez 10 dni.nO i biore juz 4 dni i w ogole nie czuje jakby sie cos zblizalo. dlatego pytam. CZY DUPHASTON DZIALA? stres mnie dobija. Moze lepiej wrocic do luteiny? w czwartek chyba znowu pojde do lekarza, ale prosze Was bardzo o jakies wiesci. Czy zawsze trzeba czekac do konca brania tabletek na okres? czy pojawia sie zaraz od razu, czy raczej jeszcze trzeba poczekac?
duphaston i luteina maja takie samo działanie, wiec nie ma sensu wracać do luteiny; skoro bierzesz dopiero 4 dzień, to trudno, żeby coś sie działo, choć niektóre babeczki mają wtedy objawy typowo ciążowe, mimo że w ciąży nie są; @ pojawi się dopiero po minimum 10 dniach, a max chyba po 7 dniach od odstawienia leku; a jeśli nie chcesz być osądzana, to lepiej skasuj fragment, który jest hmmmm.... trochę oryginalny, że go tak ujmę, bo to i tak niczego w sprawie nie sumienia, a baaaaardzo wpływa na opinie o tobie
witam was wszystkie :) przeczytalam prawie caly temat i mam juz metlik w glowie... staramy sie z mezem i dzidzie prawie rok... najpierw bylo podejrzenie o PCO ale po badaniach wyszlo ze to niewydolnosc cialka zoltego (LH/FSH w 3dc. =0.3) i dostalam duphaston. mam go brac 16-25 dc... w sylwestra zaczyman go brac 3 raz i nie wiem co mam myslec na ten temat... brac go nadal 16-25 dc. czy przedluzyc i brac do okresu ?? poradzcie cos...
Ja też po przeczytaniu całego tematu zgłupiałam. Miałam brać duphaston od 16-25 dc na zagnieżdzenie i tak brałam 2 cykle. Ale ostatnio poszłam do mojej gin i zapytałam jak to jest, czy od 16-25dc czy do @ i ona kazała mi brać od 16 dc (po podwyższeniu temp, jeśli do 16dc się nie podniesie to czekać bo można zahamować owulację)do @. Ale wiecie co. Miałam robić teścik w Sylwestra i chyba nie wytrzymam. Lecę do apteki. Strasznie mnie boli prawa strona brzucha na dole, a że mam problemy z jelitami to już nie wiem czy to jajnik mnie boli czy nie. Chyba coraz mniej już wiem
hejka..dziewczynki...chcialam sie Was poradzic...moj gin przepisal mi Duphaston w celu ulatwienia zajscia w ciaze (staramy sie z mezem od ponad roku:() i zeby podniesc poziom progesteronu, ktory podobno jest b.niski...mam go niby zaczac przyjmowac miedzy 16 a 25 dc...powiedzcie mi..jaka jest szansa na zajscie po przyjmowaniu tego leku...juz nie mam sily do tego wszystkiego...naprawde..:( chce mi sie wyc... tak bardzo czekamy na naszego maluszka...i co najciekawsze zaczynam wyszukiwac sobie chyba jakies nowe wady u siebie...matko kochana...to jakis obled..
część Dziewczyny;) ja jak zwykle z pytaniem kiedy po odstawieniu duphastonu powinna pojawić się @? bo odstwiałam 2 dni temu i nic? Gin powiedziała,że dał mi go na wywowałnie a tu cisza.... pozdrawiam
Hej mam pytanko, może któras z Was wie. Otóż biore od niedawna Duphaston, ale pochorowałam sie i został mi przepisany antybiotyk Unidox, czy bedzie jakos wpływał na Duphaston? Czy mozna bez przeszkód zażywac oba te leki? Z góry dziekuje za odp!
Chyba możesz zażywać oba leki, ja też brałam antybiotyk w trakcie kuracji hormonalnej. Ale na przyszłość pytaj lekarza, który przepisuje Ci jakiekolwiek leki, czy nie będzie wchodził w interakcję z lekami, które przyjmujesz. Pozdrawiam.
Dorotko, podobno nie powinien. Poza tym, ja brałam Duphaston tak, jak przykazał lekarz - 16-25dc niezależnie od owulacji. Dziewczyny uprzedzały, że może blokować owulację. Ja zaszłam w ciążę mimo, że owulację miałam w 17dc...
hej Dziewczyny:) czy jak brałyście duphaston to @ wam sie skróciła? bo ja zawsze miałam do 5 dni a teraz raptem 2 i i to słabo a dziś to jest trzeci i ledwo ledwo.... pozdrawiam
Mam zalecony douphaston na wywołanie, a potem od 16 dc. Ale przeczytałam ABC i widzę, że takie branie na oślep jest zupełnie bez sensu bo maskuje tylko problem. Mam tylko jedną wątpliwość - jeśli moje cykle potrafią trwać kilkadziesiąt dni, to owulacja może nastąpić np. w 50 dniu a czekanie tak długo bez wspomagania innymi lekami jest bez sensu. Mam rację?
-- Za mężczyzn, którzy nas zdobyli. Za dupków, którzy nas stracili. Za farciarzy, którzy nas poznają!
WILMA, Duphaston właśnie spowoduje unormowanie cyklu - będzie trwał około 30 dni. Miałam ten problem. Brałam Duphaston między 16 a 25dc. I nie zaburzył mi owulacji - zaszłam w ciążę.
Milena, ale ja póki co nie wiem w którym dniu mam (i czy w ogóle) owulację. Dlatego jesli nie będzie jej do 16 dc to z tego co zrozumiałam bez sensu jest branie tego leku wczesniej
-- Za mężczyzn, którzy nas zdobyli. Za dupków, którzy nas stracili. Za farciarzy, którzy nas poznają!
WILMA, ja też nie wiedziałam, kiedy mam owulację - najpierw nie miałam jej w ogóle, później moje wykresy wyglądały jak góry i doliny...Brałam, jak lekarz przykazał, 16-25dc. Pięknie mi się wszystko unormowało...
Czesc dziewczyny. Mam pytanie. We wtorek bylam u ginekologa i przepisal mi Duphaston. Staram sie o dziecko, nie mam tez regularnych okresow. W srode rano zarzyłam pierwsza tabletke, (2 tabletki dziennie przez 10 dni) i nastepne opakowanie w 18 dniu cyklu do 27 chyba. Kiedy wypadnie mi ten 18 dzien cyklu? Mam licZyc 18 dni po tym jak skonczylam brac ostatnia tabletke z opakowania? Bardzo prosze o pomoc . Mozecie mi na maila odp jezeli chcecie. PoZdrawiam, sheena84@o2.pl