Gdyby mnie ktoś zachęcił do używania magicznego kalkulatora, który wyliczy mi niepłodność na urlop za 5 lat, a potem pokazał, że dałam się nabrać i to wcale nie jest takie skuteczne, to wkurzyłabym się. Na pewno warto pokazać wady kalendarzyka, ale on został wykorzystany jako przynęta i co teraz?
Kajko, kalkulator jest przeznaczony dla osób, które klikając na wiadomość email we własnej skrzynce będą kontynuować przeglądanie sieci i wejdą na 28dni. edit: W przeciwnym wypadku takie osoby po raz kolejny otrzymają suchą treść.
Damazy, a moze warto pomyslec nad jakims innym chwytem reklamowym, bardziej wyrafinowanym? Np. quiz "Czy zajdziesz w ciaze?" i tam kilka pytan odnosnie wieku, poziomu stresu, trybu zycia, obserwacji sluzu - wtedy moze ludzie zdaliby sobie sprawe ze na poczecie sklada sie kilka czynnikow i warto sie poobserwowac. A taki quiz moze rozbudzic ciekawosc. Bo ten kalkulator to mozna znalezc nawet na interii.pl, nic nowego nie wnosi.
o, nareszcie dobrze to określiłeś Damazy - zabawa.. to odpowiednie słowo. może by dodać te słowa do mailingu ? "zabawa w przewidywanie przyszłości" ... :)
Prawdy i mity o anty Większość Polek stosuje antykoncepcję naturalną, a pigułka, plaster i spirala bardzo wolno zdobywają zwolenniczki. Dlaczego? Wciąż brakuje rzetelnej informacji o zaletach i wadach hormonalnych metod zapobiegania ciąży.
W metodzie termicznej należy policzyć długość trwania kolejnych, ostatnich 6 - 12 cykli miesiączkowych. Po odjęciu od najkrótszego cyklu 18 dni uzyska się pierwszy dzień płodny, od którego nie należy podejmować współżycia, o ile nie planuje się ciąży. Ostatni dzień płodny oblicza się odejmując od najdłuższego cyklu 11 dni. Warto zaznaczyć, że wskaźnik skuteczności metody kalendarzowej jest bardzo wysoki i wynosi 14 - 50. To znaczy, że 14 - 50 kobiet na 100 stosujących daną metodę w ciągu roku zajdzie w ciążę. co za obliczenia a co z reguła Deringa, obserwacją śluzu? nie powinno mnie dziwić że Pani doktor wyszedł tak wysoki wskażnik
Widać świat się kończy na kalendarzyku. W innych odpowiedziach pani dr zdradza niejaką wiedzę o metodach jednowskaźnikowych, ale raczej kryje się z nią.
amazonka Możesz zajść w ciążę wyłącznie w okresie płodności.
dodane: 01-09-2008 o 16:38 autor: Gość Amazonka nie wprowadzaj jej w blad.. nie wiem kto ci tak powiedzial.... mozliwosc zajscia w ciąze istnieje zawsze... a w tzw"dni plodne" jest najwieksze prawdopodobienstwo... ale w ciąze moze zajsc zawsze nawet jesli to nie sa dni plodne....
Promotorzy anty mogą sobie pogratulować skutków propagandy.
skoro możliwość zajścia w ciążę jest zawsze, to jak powinnam jej unikać teraz, z dala od mego mieszkania, w obcym kraju? Czy powinnam protekcyjnie zacząć brać pigułki niskodawkowe, czy skoro zajść w ciążę można zawsze, to nawet pigułki mnie przed nią nie uchronią? A niby jak działają pigułki, skoro i tak w ciążę można zajść zawsze... Może to zawsze jest zawsze, poza tym zawsze, kiedy łykam pigułki?
Czy jeżeli oglądałam z kolegą mecz Wisła-Barca to czy mogę być w ciąży? Od dwóch dnu drażni mnie, kiedy muszę iść do pracy.
Tak, już był, ale zawsze warto go przypomnieć. Po miejscu związanym z medycyną można by się spodziewać prawdy, ale cóż. W innym miejscu w tym serwisie jest napisane, że chirurgiczna sterylizacja jest metodą naturalną. Warto zwrócić uwagę na przeładowane ideologią piśmiennictwo pod tekstem. Jakie źródła, taki owoc.
Może niepotrzebnie wracając do tematu nieszczęsnego narzędzia do planowania poprodu na pięć lat naprzód - przykro się dowiedzieć, że na portalu, który stara się prostować kłamstewka i niedopowiedzenia różnych organizacji i firm propagujących anty dla KASY, robi się dokładnie to samo (czyli ściemnia) z tego samego powodu (dla KASY). Nie chcę nikogo urazić, ale taka analogia sama się nasuwa.
Witajcie! Wrócę do tematu: 28dni, kalendarzyk, kalkulator. Ja dostałam pierwszego e-maila do hormonki.pl, zalogowałam się, ale wypełniłam tylko kilka dni i później już w to nie wchodziłam (szczerze mówiąc nie było w tym nic ciekawego, tylko zaznaczanie: wzięłam- nie wzięłam). Kiedy dostałam drugiego e-maila z 28dni- to wtedy zaczęłam intensywniej myśleć o NPR (choć jeszcze wtedy nie wiedziałam na dobrą sprawę co ten skrót oznacza). Wiedziałam, że chodzi o samoobserwację (i niestety kojarzyłam to jedynie z bardzo nieskutecznym kalendarzykiem). Nie miałam pojęcia o żadnej z metod. Jednak moja chęć "zerwania"z tabletk. była tak duża, że zaczęłam czytać. Dalej jestem zielona w porównaniu z wieloma użytkowniczkami, ale Bogu dziękuje, że powstał taki portal.
W 100% stawiam na PRAWDĘ, bo dzięki niej tutaj się znalazłam. Kalkulator odpada- z całym szacunkiem.
"Nie przy każdym niezabezpieczonym stosunku zachodzi się w ciążę, oczywiście jednym parom udaje się za pierwszym razem, inne muszą się starać przez dłuższy czas (nawet jeśli oboje są płodni). Bezpłodność można zdiagnozować dopiero jak po roku starań kobieta nie zachodzi w ciążę. Jeśli chodzi o dni niepłodne, to rzeczywiście podczas dni niepłodnych nie da się zejść w ciążę, ale trudno jest je wyznaczać. Nawet najbardziej skomplikowane metody świadomej płodności, pozwalające z dużą dokładnością określać kiedy są dni płodne, nie mają 100% skuteczności w zapobieganiu ciąży (czyli istnieje szansa zajścia w ciążę w dni niepłodne, choć oczywiście jest bardzo mała).
Niestety nie ma na to reguły, jeśli ktoś chce się uchronić przed ciążą to zawsze powinien używać jakiejś metody antykoncepcyjnej, a jeśli chce zajść w ciążę, to musi po prostu próbować."
Tyle mieli przykładów na forum, że niepłodność da się wyznaczyć, ale dalej swoje. Widać góra musiała zareagować, aby wrócili do negatywnych nauk. Zapomnieli, że antykoncepcja też nie ma 100% skuteczności, mądrale.
Niby do czego potrzebuje znajomość cyklu? :-) Wg nauk: Każdy niezabezpieczony stosunek grozi ciążą, dlatego zawsze trzeba być w gotowości do walki, nie wnikając w szczegóły biologii.
chodzi mi o doradzanie kobietom, które chcą się czegoś dowiedzieć... tak jak w tamtym pytaniu...
"Nie jestem ci w stanie odpowiedzieć dlaczego nie ma 100% pewności, nie interesowałem się tym na tyle. Nie mam też wykształcenia z dziedziny ginekologii. Poza tym nie napisałem, że w dni niepłodne można zajść w ciążę, tylko, że osoby, które dość dokładnie wyznaczają dni niepłodne i płodne mimo wszystko nie mają 100% pewności co do tego, że nie zajdą w ciążę."