ja tez miałam kokosowy, wprawdzie droższy , ale nie zapadał się , moja koleżanka miała z gąbki i po pewnym czasie to tam gdzie lezało dziecko to się wgłębienie zrobiło.
myszorka - takie zakupki, przeglądanie internetu - allegro i innych sklepików w poszukiwaniu rzeczy potrzebnych dla maluszka to świetna zabawa - prawda!??? Mnie sprawia to ogromną radość, mimo, że koszta są oszałamiające! Ale w końcu bardzo, ale to bardzo chcieliśmy z mężem mieć to maleństwo więc teraz nie możemy narzekać na koszta!Zrobimy, a co się z tym wiąże kupimy dla dzidzi wszystko co najlepsze!
Iwa święta prawda co chwilkę oglądam w necie co tu jest potrzebne do dzidziusia. W kwietniu chcemy kupic nowy aparat, więc kolejny wydatek ale skrupulatnie oszczędzam każdy pieniądz.
a Ja mam już kręciołka i w coraz większym szoku jestem odnośnie tego co kupujecie, jakie rzeczy kupujecie.... 13 lat przerwy to za dużo aby coś pozostało z taką dokładnością jak Wasza!
to fakt duzo się zmieniło, ja to przerabiałam 3 lata temu, wszystko leży w workach w pawlaczu, łożeczko do tej pory w pokoju, nic tylko wszystko wyprać , poukładać i dokupić środki higieniczne, ale to już przed porodem. Acha rożek dokupię bo mała braciszkowi nie odda.
Ja z wyprawką jestem na zero! nie mam nic - kompletnie nic! Zaczynam od początku! ale cieszę się bo wszystko jest teraz takie piękne i kolorowe :) dla mnie wszystkie za dużo bo i wybór mam gorszy - nie wiem co wybrać w jakim kolorze :)) ale dobrze, że to wszystko jest :))
http://www.asco-sklep.pl/pages/index.php3?link=detailallvypis&lang=cz&catx=22&subx=04&katalog=2&strana=Dziecięcy%20świat%20/%20Komplety%20do%20łóżeczek te na drugiej stronie są ładniejsze z krecikiem, pszczółka Maja
bladykotku za te biedronki hahhahahha z racji mojego nicka i ciągnącej się przygody z biedronkami od 6 lat to on się śmieje już z tego bo Ja wszędzie biedronki widzę :))
zuza moja siostra przyzwyczaiła małego do spania w ciemności. nawet w dzien musi miec zasłonięte okno. wparwdzie baldachimy nie ma, ale to moze tez przyceimniac pokój.
po co ograniczać dziecku dostęp do powietrza , przez takie szmatki, tylko tam się kurz gromadzi, zresztą większe dziecko może szarpać za zasłonki i krzywdę sobie zrobić. No ale to juz jak kto woli.
moje dzieciątko będzie spało bliziutko okna! a w pokoju mam ciągle jaśniutko no i w nocy świeci mi lampa uliczna! zatem osłaniać będzie nie tylko przed oknem otwartym ale i nadmiarem słoneczka zza dnia!
zuza tu nie chodzi o zabieranie dostępu do powietrza! w moim przypadku chodzi o możliwość otwarcia swobodnego okna w ciepłe dni a w razie przeciągu osłoni przed zawianiem! oczywiście dziecko jeśli będzie starsze to niewątpliwie pozbędę się tej szmatki! Kurz! a na pościeli dzieicęcej nie ma kurzu? Przecież to się tak samo pierze jak pościel więc nie rozumię! Jeśli mowa o kurzu to chyba nie ma szansy go uniknąć a w szczególności na śląsku! niestety Nasze dzieci są na niego odporne!
wszystko jednak zależy od indywidualnego podejścia rodziców :)) oni jednak wiedzą co robią a i nie skrzywdzą swojego dziecka :)) Moja córa parawanik tez miała a nikt na nią nie dmuchał i chuchał i wyrosła na zdrową i wielgaśną dziewuchę :))
w sprawie baldachimu wypowaidala sie lekarka neonatolog ktora prowadzila Gabryche do 1 roku zycia - powiedziala ze to widzimisie rodzicow tylko i ze dla dziecka to wrecz szkodliwe, zbiera sie na tym kurz i pozniej dziecko jest podatniejsze na wszelkie alergie. ja bym sie nie zdecydowala min ze wzgledow praktycznych bo nie bylabym w stanie prac tego co 2 dzien a na tym jednak bardziej kurz osiada niz na poscieli, poza tym jak mala nie byla w lozeczku to mialam przykrywke na lozeczko taka sliczniusia i teraz tez mam zamair to praktykowac
Lady dlatego ja jestem za kupowaniem rzeczy typu unisex dopoki sie maluch nie urodzi :) moja kolezanka na kazdym usg slyszalas ze chlopiec a na porodowce sliczna corcie urodzila - tak sie pepowina ukladala widac malej bo 3 lekarzy stawialo tak samo na chlopczyka
a co do kolorow - w polsce jest ze niebieski dla dziewcyznki rozowy dla chlopczyka, w stanach na odwrot :) wystarczy ze sie powie ze ubiera sie dziecko wg tendencji rodzimych wzglednie stanowskich i wsyzstko jasne
a tutaj jest o remontach pokoju dziecinnego, warto poczytac http://www.maluchy.pl/aktualnosci/119 chociaz mysle ze my i tak to wiemy ale ku przestrodze
Iwa ja ze wzgledu na mieszkanie nie będe miala osobnego pokoiku dla dzidzi, jedynie co to łóżeczko się wstawi, a nasze sie przesunie. Żadnego malowania czy tapetowania, zresztą mamy czysto bo nie palimy a w sierpniu minie 3 lata odkad tam mieszkamy. Muszę zrobić porządek w szafkach żeby było miejsce na ciuszki.
a my musimy kupic szafe i bielizniarke bo nie mamy miejsca na rzeczy dla bąbla. upatrzylismy sobie juz jedna ale to koszto ok 1100zl wiec srednio mi sie usmiechalo i znalezlismy wersje tansza calosci za 650zl. Najwyzej za pare lat sie zmieni :) a remontowac tez nic nie planujemy bo w czerwcu minie wlasnie 3 lata jak tu sie wprowadzilismy tyle ze pokoik w ktorym my urzedujemy przemalujemy Gabryni na inny kolor bo jest mocno zolty a nie chce zeby dziecko musialo znosic kolorystyczne kaprysy mamuski. Bobas tez bedzie z nami na poczatku, a po jakis 2 latach po prostu przeniesiemy sie do duzego pokoju bo chce zeby dzieciaki mialy kazde swoj pokoik
no, a ja po przeczytaniu artykułu o remoncie, zaczęłam się jeszcze bardziej zastanawiać, czy przypadkiem mój mąż nie powinien już teraz pomalować itd. pokoik dla maluszka żeby wszystkie opary wyniosły się do czasu porodu! Moje maleństwo będszie miało swój pokoik, mamy 3M, tak więc urządzę mu śliczne gniazdko!
kwiatuszku - a zawsze tak bylo??? wiem ze warminsko mazurskie i podlaskie ma tak jak ja pisalam chociaz teraz to sie wlasnie bardziej na zachodnie juz zmienia...
AniuM zawsze, odkąd pamiętam Słyszałam jednak już wcześniej, że podobno w innych regionach jest odwrotnie, ale nie chciało mi się wierzyć... W tej sytuacji kupujcie ciuszki, najwyżej się przeprowadzicie
Iwa - jak sie Gabrycha urodzila to mieszkalismy w domu kuzynki gdzie dol byl tzw goscinny a na gorze 3 sypialnie... malej lozeczko bylo u nas w sypialni min ze wzgledu na wygode. nie dalabym rady latac do niej do pokoiku a ona byla zarlok nieziemski i w nocy co godzine cycanie.... a tak to pod reka stalo lozeczko i tylko myk myk... ale sama zobaczysz jak ci bedzie wygodnie. ja bym za nic nie dala teraz dziecka do drugiego pokoju wlasnie przez wygodnictwo
U nas też dzidzia ląduje z nami w pokoju. Malowanko planuję gdzieś na kwiecień, łóżeczko mam po Franku więc wstawię je gdzieś pod koniec maja i tyle może uda nam się zrobić jeszcze szafę. Tylko zastanawiam się nad kolorem ścian...
Iwa a no to chyba ze :D bladykot calkiem toto fajne ale i cenowo tez :) my bedziemy sie trzymali wersji limitowanej czyli maxymalna minimalizacja kosztow
W warszawie też różowy jest dla dziewczynek:) A co baldachimu... Myslę, ze trzeba samemu przemyśleć ta kwestię. Jezeli łóżeczko musi stac w pokoju , w którym jest telewizor, albo blisko okna - to ja jestem za.
Lady no to moze tak teraz jest bo jeszcze pare lat temu kuzynowi z Olsztyna jak sie synek rodzil to w prezencie rozowe kocyki dostawal :) ja jestem z podlaskiego a to woj oscienne wiec przynajmnije wsrod osob ktore stamtad znam kolorystyka byla taka jak u nas no bo i u nas sie ostatnimi czasy zmienia (tak od 3-4lat)
Aniu kiedyś kupowałam kartkę z okazji narodzin chłopaka i babeczka jak mi sprzedawała powiedziała, że wg Naszej wiary to powinno być tak, że dla chłopaka róż a dla dziewczynki niebieski! Bądź tu mądra!
ale dziwne to takie zeby chłopak biegał np w rozowych spiochach :D jak dla mnie to roz dla dziewczynki :) bo taki słodki jest kolorek :) a niebieskimoze byc universalny :P
No dobra- chwalę się :) Jutro jadę po łózeczko:) Wynalazłam sobie z ogłoszenia- stan idealny i takie jak chcę - Drewex z biegunami i szufladą :):):) I za pół ceny Allegrowej :) tralalalalalala
No jak je przywieziemy, to też skręcone nie będzie... Ale w lipcu napewno Wam pokazę:) Narazie liczę na Waszą wyobraźnię dziewczynki:) Kfiatuszku - w tym też mozna zablokowac bieguny :)