> Dostałam przez pomyłkę SMS-a od mojej matki, przeznaczonego dla mojego ojczyma: "Młoda zostaje na noc u koleżanki. Zrobimy to w jej pokoju?"
> Dzisiaj kiedy się kąpałam do łazienki przyszedł mój 3letni synek i wymalował się moimi kosmetykami. Wyglądał tak słodko, że zrobiłam mu parę fot i rozesłałam do wszystkich znajomych i rodziny. Dopiero chwilę po wysłaniu zauważyłam, że na każdej focie odbijam się cała naga w lustrze.
> Dzisiaj tata zapytał, czy może pożyczyć moją golarkę elektryczną, bo chce zrobić niespodziankę mamie. Widząc jego długą i mocno zapuszczoną brodę chętnie się zgodziłem. Za pół godziny wyszedł z łazienki z brodą dokładnie taką, jaka była
> Jestem studentką weterynarii. Dzisiaj w ramach ćwiczeń dostałam zadanie masturbacji świni w celu pobrania próbki spermy. Jestem 19-letnią dziewicą, która swoją pierwszą przygodę erotyczną zaliczyła z knurem.
> Dziś przez przypadek podsłuchałem dyskusję moich rodziców, na temat tego, czy jestem wystarczająco odpowiedzialny, aby zostawić mnie samego w domu na 2 dni. Po chwili rodzice stwierdzili, że w sumie jestem zbyt mało popularny żebym był w stanie zorganizować w domu grubą imprezę i na tyle nieatrakcyjny, że nie dam rady w 2 dni znaleźć żadnej laski, która chciałaby się ze mną przespać.
>dziś dowiedziałem się, że studentka, którą zatrudniłem jako korepetytorkę dla mojego syna jest w rzeczywistości jego dziewczyną. Od trzech tygodni płaciłem jej 30 zł za godzinę za to, że dymała mojego syna w jego pokoju.
> Mój szef dał mi dzisiaj do wypełnienia ankietę o nim i powiedział, że jest anonimowa. Pracuję w dużej korporacji więc postanowiłem nie owijać w bawełnę i napisać mu zupełnie szczerze co o nim myślę korzystając z tego, że nigdy się nie dowie kto to napisał. Podczas przerwy na lunch zapytałem paru kolegów co napisali w ankiecie - wszyscy zgodnie zapytali: "Jakiej ankiecie?"
> Dzisiaj moja 4-letnia córeczka przebrała się w moje stare ciuchy i paradowała po mieszkaniu. Na moje pełne zachwytu pytanie "A cóż to za piękna dama" odpowiedziała "Nie jestem damą, jestem dziwką".
>Dzisiaj wróciłam do domu z moim chłopakiem. Byliśmy przekonani, że dom jest pusty, więc zaczęliśmy się do siebie dobierać. Jak zaczęło się robić przyjemnie zadzwoniła komórka. SMS od mojej mamy: "Bądź ciszej! Nawet Twój ojciec słyszy, że udajesz"
> Dziś spacerowałem z dziewczyną, z którą jestem od półtora roku, po plaży. Wszystko było w porządku, póki nie zobaczyła samolotu ciągnącego za sobą baner "Kasiu, wyjdziesz za mnie?". Odpowiedziała "tak". To nie ja zamówiłem ten samolot.
> Mój tata przewiózł mnie swoim nowym motorem. Wibracje silnika były tak silne, że nie mogłam się kontrolować i dostałam bardzo intensywnego orgazmu...siedząc tuż za ojcem i obejmując go w pasie.
> Po raz pierwszy w życiu byłem na badaniu prostaty. Teraz nie wiem co gorsze, to że mi stanął kiedy lekarz wsadził mi palec w odbyt, czy to że moja żona rozpowiedziała o tym wśród wszystkich naszych znajomych.
> W weekend zrobiłem 800 km, żeby urządzić niespodziankę mojej dziewczynie, z którą jestem w związku na odległość. Cały problem polega na tym, że kiedy zapukałem do drzwi jej rodziców, dowiedziałem się, ze ona postanowiła zrobić mi dokładnie taką samą niespodziankę. Ja byłem u jej rodziców, ona u moich.
>Dziś dowiedziałam się, że warsztaty teatralne, na które od roku ponoć chodził mój chłopak, na prawdę nazywają się Kasia, mają 18 lat i są w ciąży.
> Dzisiaj odwiedziła mnie policja, żeby sprawdzić skargę dotyczącą molestowania seksualnego nieletniego. Po godzinie tłumaczeń w końcu mi uwierzyli, że dawałem mojemu synowi lekarstwo w postaci czopka. Sąsiedzi usłyszeli jego histeryczny szloch: "Tatusiu, dlaczego mi to wsadziłeś w pupę? To boli!" i zawiadomili policję.
> Dziś rano mama obudziła mnie i zapytała czy chcę śniadanie. I nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że spałem nago po imprezie na podłodze w kuchni.
> Od trzech lat spotykałam regularnie siostrę mojego faceta paradującą w bieliźnie po jego mieszkaniu. Dzisiaj dowiedziałam się, że nie ma siostry.
> Mój kot spadł z balkonu (4 piętro). Natychmiast zbiegłem go ratować. Niestety potknąłem się o niezawiązane sznurowadła i schody uderzyły mnie w głowę i złamały mi nogę. Po chwili odzyskałem świadomość i obolały czekałem na ratunek. W tym czasie mój kot cały i zdrowy przemaszerował obok mnie i poszedł z powrotem do mieszkania nie zwracając na mnie najmniejszej uwagi.
> Niedawno oglądałem sobie w telewizji "13 posterunek", mój 5-letni synek wyłapał z filmu jak jeden z bohaterów zwraca się do rudowłosej Joli "ty dziwko". Następnego dnia poszliśmy na spacer, obok przechodziła jakaś ruda kobieta, mój syn na to "Tato popatrz, dziwka!". Usłyszała to.
> Wczoraj w knajpie barman odciągnął mnie na bok I powiedział, że widział, jak facet z którym przyszłam wsypał mi jakiś proszek do drinka. Z kim byłam w barze? Z mężem.
> Zapytałam dzisiaj w żartach mojego męża, wielkiego kibica piłkarskiego, czy da radę się oderwać w Niedzielę od meczu żeby pójść na chrzciny naszego dziecka. Bez wahania odpowiedział, że obejrzy sobie nagranie. Chodziło mu o nagranie z chrztu.
> Dzisiaj mój kolega z pracy pochwalił się, że w końcu "zaliczył" żonę szefa. Pracuję dla moich rodziców.
Mężczyzna wybrał się do kina ze swoim żółwiem. Podchodzi do kasy, prosi o bilet, a kasjerka mówi: - Pan może wejść, ale żółwie nie mają wstępu na salę kinową. Mężczyzna długo się nie namyślając odszedł od kasy, za rogiem schował żółwia w spodnie i wraca. Kupił bilet, usiadł wygodnie na sali, po czym rozpiął spodnie, by jego towarzysz również mógł obejrzeć film. Kilka miejsc dalej siedziała zakochana para, zajęta bardziej sobą niż oglądaniem filmu. W pewnym momencie dziewczyna zauważając sąsiada, mówi do swojego chłopaka: - Zobacz kochanie, ten pan bawi się swoim ptakiem. Na co chłopak odpowiada: - I co z tego, przecież ty też się moim bawisz. Ona odpowiada zdumiona: - No tak, ale tamten je chipsy, a twój nie!
Historia opowiedziana przez profesora. Odpytywał studentkę na egzaminie, a że nie bardzo jej szło postanowił z niej zażartować. P: Jakie są doustne środki antykoncepcyjne dla mężczyzn? S: Nie ma taki środków. P: Ależ są! S: Jakie!? P: Rycyna (środek na przeczyszczenie) Studentka patrzy z niedowierzaniem, na to profesor spieszy z wyjaśnieniem: - Jak dostanie rycynę to będzie tak zajęty swoją d..ą, że o cudzej nie pomyśli.
"Sobota wieczorem, wydał mi się trochę dziwny. Umówiliśmy się na drinka w barze. Ponieważ całe popołudnie z koleżankami byłam na zakupach, myślałam, że może to moja wina...dotarłam trochę z opóźnieniem; ale on nic nie powiedział. Żadnego komentarza. Rozmowa była jakaś spięta, więc ja proponowałam pójść w inne miejsce, bardziej spokojne, intymne. W drodze do ładnej restauracji on dalej był dziwny. Był jakby nieobecny. Próbowałam go rozbawić, i zaczęłam się zastanawiać czy to moja wina czy nie! Pytałam czy coś nie tak zrobiłam, on powiedział że nie mam z tym nic wspólnego, ale jego odpowiedź nie była przekonująca. Później w drodze do domu objęłam go i powiedziałam że go bardzo kocham ale on dał mi tylko zimny pocałunek bez żadnego słowa. Nie wiem jak tłumaczyć jego zachowanie, nic nie powiedział... nie powiedział że mnie kocha... bardzo się tym martwię! W końcu byliśmy w domu; w tamtej chwili byłam pewna że on chciał mnie zostawić; próbowałam z nim rozmawiać, ale on włączył telewizor i oglądał coś zanurzony w myślach, chcąc jakby powiedzieć że wszystko się skończyło. W końcu poddałam się i poszłam spać. Ale dziesięć minut później, niespodziewanie on też przyszedł do łóżka, i o dziwo oddał moje pieszczoty, i kochaliśmy się, mimo że cały czas był jakiś zimny, jakby daleko ode mnie. Próbowałam rozmawiać znowu o naszej sytuacji, o jego zachowaniu, ale on już spał. Zaczęłam płakać, i płakałam całą noc aż zasnęłam. Jestem pewna że on myśli o innej, moje życie jest takie trudne."
2.JEGO pamiętnik
"Legia przegrała... ale przynajmniej był sex !"
-- <a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tickers/wff2iei3itxxyp2l.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
Idzie Czerwony Kapturek przez las. Nagle z krzaków wyskakuje wilk - stary zboczeniec i się drze: - Ha Ha Kapturku, nareszcie cię pocałuję tam, gdzie jeszcze nikt cię nie całował! Kapturek patrzy na niego zdziwiona i mówi: - Chyba w koszyk...
Po długiej upojnej nocy on zauważył na jej stoliku przy nocnej lampie zdjęcie faceta. Zaczął się niepokoić. - Czy to jest twój mąż? - nerwowo zapytał. - Nie głuptasie - odpowiedziała przytulając się do niego. - Czy to twój chłopak? - kontynuował. - Nie, coś ty - odpowiedziała. - Czy to twój ojciec lub brat? - pytał. - Nie, nie, nie - odpowiedziała delikatnie gryząc go w ucho. - A więc kto to jest? - nalegał. - To ja przed zabiegiem chirurgicznym.
Kobieta w widocznej ciąży przychodzi do lekarza i pyta: - Panie doktorze, ja mam... to znaczy mój mąż chciałby wiedzieć... - Rozumiem, rozumiem - przerywa jej lekarz. - Aż do bardzo zaawansowanej ciąży można bezpiecznie uprawiać seks. - Nie, nie o to chodzi. On chciałby wiedzieć, czy wciąż mogę rąbać drewno.
Maturalna komedia Młodzi Polacy nie potrafią wymienić trzech prezydentów naszego kraju, nie wiedzą, gdzie jest potylica, kiedy rozpoczęła się I wojna światowa i kto napisał "Pana Tadeusza". Trzech młodych mężczyzn: Kuba Jankowski, Adam Drzewicki i Piotr "Dyziak" Dybski przepytuje przechodniów z podstawowej wiedzy, którą powinni mieć po ukończeniu szkoły średniej. Uliczne sondy, zarejestrowane w postaci filmów zamieszczają na stronie internetowej. Poziom wielu odpowiedzi zaskakuje.
Amazonka: Trzech młodych mężczyzn: Kuba Jankowski, Adam Drzewicki i Piotr "Dyziak" Dybski przepytuje przechodniów z podstawowej wiedzy, którą powinni mieć po ukończeniu szkoły średniej.
Program nazywa się "Matura to bzdura" i rzeczywiście odpowiedzi są... hmm... gorsze niż na poziomie podstawówki.
Facet udał się do szamana: - Chciałbym byś zdjął ze mnie klątwę. - To jest strasznie drogie, zazwyczaj klątwy są trudne i niebezpieczne do usunięcia. - Cena nie gra roli, a ryzyko podejmę, zbyt długo już mnie to męczy. - No dobrze, proszę, przypomnij sobie, jakimi słowami została rzucona na ciebie klątwa. - "A teraz ogłaszam was mężem i żoną".
Stacja benzynowa. Klient płaci za paliwo. [P]racownik:-Będzie fakturka czy paragon? [K]lient:-Faktura. [P]-Na jakie nazwisko? [K]-Be jak Bogdan (imię zmienione). [P]-Doskonale pana rozumiem, proszę nie literować. [K]-Ale ja nie literuję. [P]-Więc proszę jeszcze raz... Imię, nazwisko. [K]-Be jak... [P]-Wiem, wiem, Be jak Bożena, to już wiem. [K]-Panie! Nie Bożena, tylko Bogdan!! [P]-Ok, czyli Bogdan... dalej... [K]-BEJAK!!! BEJAK!!! BOGDAN BEJAK!!!
- Profesor mówi do studenta: „Jest tu worek pieniędzy, a tu worek wiedzy. Chciałbym wiedzieć, który byś wziął, od tego zależy ocena” - Student, długo nie rozmyślając, mówi: „Worek pieniędzy” - Profesor na to: „Ja wziąłbym worek z wiedzą” - Na to student: „Każdy bierze to, czego mu brakuje”
Ona i On. Kilka lat w wolnym związku. Niedzielne śniadanie, strój tradycyjny - rozciągnięta piżamka i bokserki. Ona pochylona nad kubkiem kawy, On podnosi się leniwie i, grzebiąc sobie w bokserkach, rzuca ospale: - Wyjdziesz za mnie... Ona... Zadrżały jej dłonie. Jeszcze nie może uwierzyć, że w końcu się odważył, że dojrzał do decyzji, że nareszcie będą małżeństwem! Cichutko, aby się nie przestraszył i nie domyślił, że czekała na to całe lata, odpowiedziała: -Tak. On , nie przestając miętolić bokserek: - ...ze śmieciami, bo zimno i nie chce mi się?
Przed sądem oskarżony wyjaśnia, dlaczego zabił przechodnia: - Jadę sobie spokojnie ulicą, nagle jakiś facet zatrzymuje mnie i mówi: - Dawaj pieniądze!! - Dlaczego? - pytam groźnie. - Prima Aprilis!! To ja mu naplułem w oko i mówię: - Śmigus Dyngus!! Wtedy on gasi papierosa na moim czole i mówi: - Popielec!! No więc ja go przydusiłem i mówię: - Zaduszki!!
Prezes spółki giełdowej wzywa sekretarkę: - Pani Halinko, jedziemy na weekend do Czech. Proszę się pakować. Sekretarka po przyjściu do domu przekazuje nowinę mężowi: - Kryspin, jadę z szefem w delegację. Biedactwo, będziesz musiał sobie jakoś poradzić sam. Facio dzwoni do kochanki: - Waleria, jest dobrze. Stara wyjeżdża na weekend, zabawimy się nieco. Kochanka, nauczycielka matematyki w gimnazjum męskim dzwoni do swego ucznia: - Kamilek, będę zajęta w weekend. Korepetycje odwołane. Zadowolony uczniak dzwoni do dziadka: - Dziadziu, nie mam korków. Mogę do ciebie wpaść na weekend. Dziadek, prezes spółki giełdowej dzwoni do sekretarki: - Pani Halinko, wyjazd odwołany. Pojedziemy za tydzień. Sekretarka dzwoni do męża: - Kryspin, szef odwołał wyjazd. Facet do kochanki: - Waleria, chujnia. Stara zostaje w chacie. Kochanka-nauczycielka do ucznia: - Kamil, korepetycje o 10.00 rano w sobotę. Uczeń do dziadka: - Dziadziu, lekcje jednak będą. Nie mogę wpaść do ciebie. Dziadek-prezes do sekretarki: - Pani Halinko, jednak w ten weekend wyjeżdżamy....
Przychodzi kobieta z niemowlaczkiem do lekarza na wizytę kontrolną. Lekarz zbadał, zmierzył, zważył malucha, po czym stwierdził niedowagę. Pyta kobietę: - Czym dziecko jest karmione? - No jak to czym, no piersią! - Hmmm, proszę rozebrać się do połowy. Kobieta rozbiera się. Lekarz ogląda piersi kobiety, naciska z każdej strony, w końcu próbuje ssać. Po dłuższej chwili mówi: - Już wiem, skąd ta niedowaga u dziecka! - Skąd? - Nie wiem, jak to się stało, ale nie ma Pani pokarmu. Na to kobieta odpowiada: - Wiem, bo jestem babcią tego dziecka. Ale za tydzień też przyjdę do kontroli!