Ukryta kamera.....znalezione na demotach

ukryta kamera demoty

Ja na bank bym na zawal zeszla....masakra !

Licho, to z dedykacją dla polonistów??

Oooo Teooo kradnę

kobiety




Treść doklejona: 03.12.12 19:53
i mężczyźni... częściowo już było, ale powtarzam bo mi się podoba :D

Fretka_Flynn: Pamiętacie bliźniaków? Tutaj w wersji z polskimi napisami. Skarpetka mnie rozwaliła...

Ta wersja jest wg mnie lepsza. W sensie tekstów

The_Fragile: najbardziej rozwalił mnie komentarz pod filmikiem "tak wyglądają posiedzenia w naszym Sejmie" :DDD

A mnie, że ten z lewej większy kozak, bo się lodówki nie trzyma

Fiufiu, mój pięcioletni synek miał ten sam pomysł, który próbował uskutecznić na balkonie.
Pograł na swojej gitarce 10 min. i był niemile zdziwiony, że ludzie mu pieniążków nie wrzucają do czapki. Uspokoił się nieco, gdy mu wyjaśniłam, że to przez to, że na trzecie piętro trudno jest wrzucić monetę

Mój ukochany ostatnio dowcip. Zresztą w kontekście miejsca, gdzie pracuję, bardzo celny.

Do apteki wszedł mężczyzna I poprosił o możliwość rozmowy z aptekarzem mężczyzną. Kobieta w okienku:
- Proszę pana, nie zatrudniamy ani jednego mężczyzny. Właścicielką apteki jest moja siostra, ja natomiast jestem farmaceutką, w czym mogłabym pomóc?
- Proszę pani, mam jednak taką sprawę, ze wolałbym porozmawiać z mężczyzną...
- Proszę pana, jestem dyplomowaną farmaceutką I zapewniam pana, że podejdę do sprawy absolutnie profesjonalnie, dyskretnie i bezosobowo...
- Proszę pani, bardzo ciężko MI o tym mówić, naprawdę wolałbym z mężczyzną... Mam wielki kłopot, ponieważ mam permanentną erekcję. Co pani mogłaby MI dać?
- Mmm... proszę poczekać chwilkę, muszę zapytać mojej siostry.
Po kilku minutach wróciła:
- Proszę pana, naradziłyśmy się z siostrą i wszystko, co możemy
Panu dać to 1/3 udziałów w aptece, służbowy samochód i 5000 miesięcznej pensji...

Treść doklejona: 07.12.12 13:49
Sytuacja z dziś. Żeby zrozumieć sens muszę dwie rzeczy zdefiniować - "Pokrzepol" - nazwa odżywki na wypadanie włosów. Jeden z moich szefów - siła spokoju, flegmatyk, łysy jak kolano. :D
Przygotowuje zamówienie z apteki internetowej i głośno przy personeu komentuje, swoim spokojnym głosem, powolnie: "Pokrzepol - hit sprzedaży internetowej. Sam używałaem." Na to moja koleżanka wypala od razu: "I co działa?" Po czym spływa czeriwnią i wychodzi a reszta personelu próbuje wytrzymać, żeby nie wybuchnąć śmiechem...

Eeee tam, powinno byc, ze bedzie szczeke trzymala

Bosca, wyjaśnisz? Bo ja nie rozumiem

Ojej, też, delikatnie mówiąc, "nie śmieszą mnie" TAKIE dowcipy, ale skądś się biorą przecież? Bosca sama go nie wymyśliła.
Jakoś dziwnie obrazek "za włosy ciągnij, bo ci piach naleci" spotkał się z aprobatą... a jeśli chcemy być tacy prawi to może trzeba by pomyśleć czy rozśmieszy kobiety maltretowane przez swoich mężów?
Dla mnie oba porównywalnie - "niesmaczne".

Tylko, że jest jeden taki mini problem - najczęściej ludzie śmieją się ze zła... więc może trzeba zablokować wątek w ogóle?
Od razu przychodzą mi na myśl dowcipy z "młodości" o żydach wychodzących przez komin, o Jasiu co ma berecik o pojemności 5 kg, o wyciskaniu do herbaty kanarka zamiast cytryny...itp. itd.

Treść doklejona: 08.12.12 18:18

brombap: Nie jestem stałą bywalczynią tego wątku, ale sądzę,że warto pamiętać o opcji zgłaszania moderatorowi "dowcipów", które wykraczają poza granice - np. naśmiewają się z czynów karalnych.

Czyli np "- gwałcą, gwałcą! - gdzie???, - pomarzyć nie można?" również tę granicę przekracza.

brombap: No, ale chyba nie jest tak, że wyłącznie złe rzeczy śmieszą... Więc zamieszczając cokolwiek - myślmy:)

Pewnie nie, ale to nie jest wątek dla dzieci gdzie by trzeba się było cenzurowac. Tak mi się przynajmniej wydaje. Ja wrzucam to co mnie rozśmieszy, ale gdybym zbyt długo myślała to pewnie nie wrzucałabym nic, bo głęboka analiza żartowi nie służy.

"nieakceptowalny" to bardzo szerokie pojęcie.... to co jest nieakceptowalne dla Ciebie nie musi być takie dla kogoś innego więc autocenzura chyba na niezbyt wiele się zda

Sądzę, że wygrałby najmniej chamski, bo te bardziej zostałyby wymoderowane.

Treść doklejona: 08.12.12 19:31
Nie na konkurs, ale myślę Dziewczyny, ze adekwatne do tej "bury" co Boskiej się dostała

Dlaczego się pani spóźniła do pracy?!
- Spóźniłam się bo.... no ponieważ rano przełaziłam przez męża i trochę się zatrzymałam.

A co w nim było? Że taki kontrowersyjny?

Licho ja zdążyłam przeczytać, więc postawiłam "eee"
Jak dla mnie mnie on był nie smaczny i nie wiem czy czytając go można się uśmiechnąć, ale może mam takie poczucie humoru.....że pedofilia mnie nie śmieszy