Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
, serial ,,Tajemnica Sagali,, Muminki,, Program 5-10-15 i Ziarno (chyba zawsze w sobotę leciało)




"Żelibą żelibą żelki żelibą, galaretki owocowe żelki żelibą pyszne są - żelibą firmy kent" czy jakoś tak hahaha i skakały takie misiaczki zelowe granie w sztule,yyy a co to? czy znam inną nazwę?
skakanie na rowerze ze skały (w zimie na sankach) aaa i sanki takie "skuterki to był hit! chciałam ale nie miałam za to miałam prawdziwego bobsleja którym wylądowaliśmy na ulicy przejechawszy pod jadącą ciężarówką :P Spanie w wakacje w namiocie pod oknami czy altance sąsiadów, szabry działkowe... to było życie :P

I mój pokój wystrojony plakatami aż ścian nie było widać, jakimiś starymi z Niemiec przez sąsiadkę przywiezionymi. I nie ważne, że nie wiedziałam kto na nich jest
I misie Haribo w paczkach dla nas na Święta, od tych co im dzieci z Polski żal było

rumba: granie w sztule,
yyy a co to? czy znam inną nazwę?
i zabawa taką miękką półprzezroczystą piłką, którą po zderzeniu ze ścianą się rozłaziła:), były modne też takie chińskie zabawki - jajka (nie pamiętam nazwy) gdzie trzeba było się opiekować 24 h/dobę np. pieskiem, dawać mi jeść, sprzątać po kupie itd. ha ha 


I takie coś słodkiego z płatków owsianych, masła i kakao - pyszne to było. I jeszcze wafle przekładane. Teraz już chyba zbyt często się nie robi takich przysmaków. No i kogel mogel. Kto teraz da dziecku surowe żółtko? :-)no to jestem inna i wyrodna bo moje dzieci dostają kogel mogel :P z płatków ostatnio im robiłam (luuuuuuuuuuuuubia) podobnie wafle - lubia to a dla mnie to i tanie i szybkie i taki powrót do przeszłości








I mydełko FA






a bluzki, sukienki , spódnice szyte z pieluch tetrowych i farbowane na najrózniejsze kolory zreszta tez dekatyzowane 
, no bo kto w tych czasach posyłam dziecko do fryzjera?
Tata w domu maszynką przejechał raz na pół roku i finito:) 

