Zarejestruj się
Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
Dyskusja 28dni: Wspomnienia z dzieciństwa - czyli wszystko co kojarzy nam się z latami 80', 90' i nie tylko...
Dodaj odpowiedź do tej dyskusjiW dół-
Ciekawe ile ta guma jest już po terminie ważności, twarda jak kamień na pewno...
a kupić ją za taką cenę, żeby tylko powąchać to chyba ten tego...
a zjeść szkoda - 900zł 
-
a mnie moja mama osładzała te ciężkie czekoladopodobne czasy płatkami kukurydzianymi z polewą z kakao, masła i miodu... podczas przygotowania strasznie ta polewa śmierdziała, ale pamiętam , ze płatki wymieszane z takim gorącym sosem były pyyyszne :)-- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
-
A ja byłam i JESTEM depeszem! Chodzę na wszystkie polskie koncerty nadal...
I nadal robię bloki czekoladowe i wafle przekładane...--
-
Telewizory Rubin lubiły się zapalać, czego-niestety-doświadczyłam na własnej skórze (no, może nie dosłownie, spaliło nam się mieszkanie, nie skóra,heh)--
-
ja z pierwszego mojego harcerskiego, zagranicznego obozu w NRD :) przywiozłam mojej mamie i siostrze w prezencie - podpaski :) i to takie pięęękne :D
Treść doklejona: 10.07.12 22:18
A pamiętacie takie coś co się nazywało wkłady higieniczne (zamiast podpasek) i były to kawałki waty zabezpieczone taką siateczką jakąś ( w necie brak fotek)... Pamiętam , ze kiedyś na jakiejś wsi kupiłyśmy to, bo podpasek nie było, a potem, po powrocie do "cywilizacji" czyściłyśmy tym buty ;-)-- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ” -
Moja mama takich używała:D, ja na początku też:D. Podpaski Always powinny dostać Nagrodę Nobla;)--
-
no moja mama pewnie też, ale wychodzi na to, ze musiałaś dostac wcześniej pierwszą miesiączkę haha, jeśli 77 to rok Twojego przyjścia na świat
(bo ja nie używałam :))-- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ” -
Dostałam od mamy:D, potem już sama wiedziałam czego używać:D--
-
A u mnie była czarna łapa do straszenia - tylko ona wychodziła zawsze zza wersalki - i faktycznie rodzice zakładali rękawiczkę i udawali, że ona stamtąd wychodzi Ależ ja się bałam
Nie wiem co ona mi miała dokładnie zrobić ale chyba ZŁAPAĆ!
--
-
ad straszenia to ja pamiętam mrożące krew w żyłach historie, które opowiadaliśmy sobie w przedszkolu... nie pamiętam zarysu fabuły, ale pamiętam, ze było coś o soleniu ran brrr-- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
-
-
CommentAuthorjaca_randa
- CommentTimeJul 10th 2012 zmieniony
Z TV:
Reklama PRUSAKOLEP: "Wabi, nęci, niszczy!",
Smok Telesfor, Jacek i Agatka,
Gluś i Bromba (nie pamiętam tytułu bajki),
Barbapapa,
Balum-balum, taki ludzik chodzący po linie, jak się TeleEcho zaczynało.
Z jedzenia:
Czekolada mleczna Wawelska - jeszcze przed kryzysem (było co wspominać!)
Lizaki Kojaki - kolorowe kulki (obecne Chupa-chups im do pięt nie dorastają)
Cukierki "łódeczki" - kokosowe, rewelacyjne
Cukierki prawoślazowe - takie landrynki, pomarańczowe kwadraciki
Oranżada w butelkach zamykanych na takie fajne ceramiczne korki zaczepianie drutem
Budki z piwem (hehe), w ogóle różne budki-kioski z frykasami,
Ze sprzętów:
U nas w domu była maszyna do szycia na pedał (nieeelektryczna)
Suszarki do włosów, które parzyły
Lokówka - taka rura, którą się podkręcało grzywkę, a po kilku użyciach włosy się łamały
Kosmetyki:
Pamiętam (w liceum), że poza różowymi i czerwonymi lakierami do paznokci można było dostać jedynie bezbarwny i biały. Więc ja dodawałam do lakieru (białego lub bezbarwnego) tuszu z pisaków lub długopisów i szpanowałam niebieskim, zielonym lub czarnym lakierem.
Pasta do zębów NIVEA, bardziej wypasiona FLUORODENT, a w dzieciństwie jeszcze były pasty truskawkowe, takie pyszne, że zjadało się je całymi tubkami. Aaaa, jeszcze mleko w tubce! Ale to było wspaniałe!
Mydło Biały Jeleń (genialne na wszystko)
Dezodorant Fa WildOcean (niebieski, a może zielony?)
A jeszcze wcześniej zapach Zielone Jabłuszko
Utlenianie włosów, a starsze panie fioletem gencjaną sobie farbowały...
I pamiętam też, jak się w podstawówce z wypiekami na twarzy czytało "O dziewczętach dla dziewcząt" - swoją drogą, znalałam tę książkę i kupiłam ją mojej córce.
Natomiast na przełomie podstawówki i liceum czytało się pod kocem "Sztukę kochania" Wisłockiej. Wow, to był czad!-- Szczęście jest decyzją, którą podejmujemy każdego dnia. -
-
A pamietacie gazetke Brawo Girl?? hahaa
I jeszcze byly takie zeszyty (jak to sie nazywalo ? ktoras pamieta?) w ktorych na pierwszych stronach wpisywalo sie rozne pytania i potem dawalo kolezankom i kolegom i oni sie wpisywali, odpowiadajc na te pytania,.
Kurde nie moge sobie przypomniec jak ten zeszyt sie nazywal...
Kto pamieta?--
-
oooo lizaki Kojaki mmmmmmmmmm ale i cukierki - irysy i maczki
Treść doklejona: 10.07.12 23:46
Yol było wcześniej o tym :) Złote myśli hahaha--
-
Złote myśli hahaha--
noooo wlasnie!!!! ZLOTE MYSLI!!! HAHAHAHA
CHyba mi strona przeskoczyla bo nie wyczytalam o tym.
dzieki-- -
albo PeleMele-- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
-
Odnosnie donalda na naszym allegro można upolować taniej :P TYLKO 50zł za sztukę--
-
kurcze kto by pomyślał, ze warto trzymac donaldy nawet te przeterminowane ;-)...-- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
-
Urodziłam się w 90'r
do dziś pamiętam moje 4 segregatory karteczek pełno notesów tak to się chyba mówiło, jak się kupowało owe karteczki.
gdzie się podział REKSIO?!
gdzie Bolek i Lolek?!
skakanie w gumę, kręcenie hula hop, skakanie na skakance, wyśmienite lody bambino, które teraz nie smakują jak kiedyś.
zabawy w piaskownicy w sklep dom, bawienie na kocu lalkami barbie, wożenie się w taczce po działce, zbieranie ślimaków które później porozchodziły się po balkonie, frajdą było jak się pojawiły małe :)
oranżada w proszku, granie w kapsle, cieszenie z zegarka na I komunię,
teraz jadąc do taty podwórko, które kiedyś tętniło życiem, po którym biegało ''stado'' rozszalałych dzieciaków w tym oczywiście JA dosłownie obumarło, tęsknie za tamtymi czasami, i gdybym mogła cofnąć czas cofnęłabym do tamtego momentu.--
-
Ja pamiętam , że w wakacje zawsze leciały fajne czechosłowackie filmy dla dzieci. I to nie tylko Arabella , ale jeszcze było coś o dzieciakach w starym zamku ...szukały zagubionych instrumentów? Z innych seriali to Fantagiro :http://www.youtube.com/watch?v=bFfJSpwPmTk i jeszcze jeden o dzieciakach , chyba na jakiejś greckiej wyspie - pamiętam, że mieli posmarowane nosy kolorowymi kremami na słońce.
Tu jest dużo o bajkach z tamtych lat:
http://nostalgia.pl/ -
A Atari? Kultowe gry
-
Macarena i Lambada - to było coś
Treść doklejona: 11.07.12 07:09
te gumy również można kupić na ALLEGRO :))
Gumy TURBO -
lambada mi przypomina bale przebierańców w przedszkolu
--
-
i wszystkie dziewczynki chciały być przebrane za księżniczki, wróżki albo anioły
Treść doklejona: 11.07.12 08:13
A pamiętacie
Takie ozdoby choinkowe?? -
ooo SantaBarbara :) to pamiętam :) a Sunset Beach ogladała któraś? ja najbardziej lubiła Annie :) wredna była :D--
-
powrot do Edenu i Dynastia to dopiero byly seriale :D
-
Dynastia wymiatała :D a jak Fallon porwało UFO to wymiękłam
-- -
A pamiętacie
Takie ozdoby choinkowe??
a łancuchy z papieru, bibuły, wycinanek?:)
<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 11.07.12 09:28</span>
albo pamiętam jak moja starsza o 10 lat siostra 80'r miała ścianę w plakatach miłosny i wierszyki na ścianie :) zawsze jej tego zazdrościłam, albo, pamiętam jak błagała tatę aby pracy przyniósł jej koszulę flanelową w kratę, dziś to nie którym wstyd byłoby nosić, bo ona męska w sumie...-- -
a łancuchy z papieru, bibuły, wycinanek?:)
Pewnie!!! Do dziś robię je ze swoją bratanicą na Święta
Albo aniołki, bombki...
Eh... jakie to wszystko fajne było - jakie to czasy superowe!
A teraz wszystko w sklepach... i do tego gotowe
-
A teraz wszystko w sklepach...
to, ze wszystko jest to akurat jest plusem? nasi rodzice (choc pewnie wiekszosc z nich nie skarzyla sie przed nami, ze jest im ciezko), musieli wystawac w dlugich kolejkach za bochenkiem chleba. sama wystawalam po kilka godzin po chleb, papier toaletowy, wate...i do tego gotowe
zawsze mozesz sama zrobic--
-
-
CommentAuthorjaca_randa
- CommentTimeJul 11th 2012 zmieniony
Z seriali to... Szpital na peryferiach! a później Klinika w Schwarzwaldzie, ale to nie to samo...
Powrót do Edenu pamiętam. I ten beznadziejny prostest, że nie puścili u nas zakończenia.
I jeszcze Niewolnica Isaura - oj, nie można było przegapić żadnego odcinka!-- Szczęście jest decyzją, którą podejmujemy każdego dnia. -
-
A lalki Fleur - to taki substytuty Barbie.... Boże jak ja marzyłam o takiej, koleżanki miały, a można było je kupić tylko w Baltonie ... No i w końcu dostałam! WOW!
No i serial Beverly Hills 90210 - to były już chyba lata późniejsza, ale jaka ameryka!-- -
to, ze wszystko jest to akurat jest plusem? nasi rodzice (choc pewnie wiekszosc z nich nie skarzyla sie przed nami, ze jest im ciezko), musieli wystawac w dlugich kolejkach za bochenkiem chleba. sama wystawalam po kilka godzin po chleb, papier toaletowy, wate...
To na pewno jest plusem. Ale nie macie wrażenia, że niektórych rzeczy jest przesyt?
Kiedyś był (jeśli w ogóle) jeden rodzaj tego czy tego i się żyło... A teraz idziesz do marketu i dostajesz oczopląsu. A jak już poprzestawiają działy to idzie zginąć. -
Z seriali to pamietam szczegolnie " Pokolenia" , i tez nie bylo zakonczenia
No i jeszcze zbieralam do albumu naklejki z gum "chabel" , takie z lalkami w roznych strojach. jak sie uzbieralo caly album to trzeba bylo go wyslac i mozna bylo wygrac lalke chabel :) Mielismy zaprzyjazniona pania na targu, ktora pozwalala nam podpatrzec jakie sa naklejki
nozem podwazalo sie pierwsza warstwe papierka i bylo widac nakleje.
No i uzbieralam i wygralam lalke--
-
Mielismy zaprzyjazniona pania na targu, ktora pozwalala nam podpatrzec jakie sa naklejki nozem podwazalo sie pierwsza warstwe papierka i bylo widac nakleje.No i uzbieralam i wygralam lalke
Monia toż to oszustwo
Już wiem dlaczego ja jej nie wygrałam, boś Ty kantowała
-
Monia toż to oszustwo
I pewnie dlatego juz nigdy wiecej nic nie wygralam-- -
Sprawiedliwie, nie powiem
-
Ja urodziłam się w latach 80 i pamietam jak miałam jakieś może 7-8 lat, moja mama pojechała do Niemiec na zakupy ( mieszkamy blisko granicy) i przywiozła wielkie torby zakupów m. in. dwa walkmeny
ja miałam niebieski, a mój brat czarny. jezuuu! jaki to był szał na wiosce wtedy wszystkie dzieciaki za nami biegały żeby dać im posłuchać, a my dumni z bratem, z tymi dużymi słuchawkami na uszach i walkmenem do paska od spodni przypiętym, chodziliśmy, byliśmy KRÓLAMI wioski wtedy --
-
mieszkamy blisko granicy
G pozdrawia ZG :)-- -
Świat jest bardzo mały--
-
A Zbuntowanego Anioła któraś oglądała?
Ostatnio zaczęliśmy z R. oglądać od nowa i po obejrzeniu kilku odcinków zaczęliśmy się stukać w łeb... jak można było szaleć za takim głupim serialem?-- -
A Zbuntowanego Anioła któraś oglądała?
Ogladała!
i Esmeralde! - to był szał!-- -
... i jeszcze pamiętam całowanie się z chłopakami za wielkim drzewem lat może 7 i buziak w usta szybki a pózniej ręką usta wytarte z charakterystycznym "bleeeeeee" raz, raz i później razem na łąkę zbierać koniki polne
przecież takie zabawy w dzisiejszych czasach są nie możliwe, w dobie komputerów, internetu i gier.-- -
OneKiss - ja też miałam niebieskiego walkmana!!! A mój brat czarny!!! :)
A pamiętacie takie gierki Tetris z melodyjkami? Można było wybierać różne moduły tej gry, poziomy, szybkość itd.
Treść doklejona: 11.07.12 10:33
Monia - a mnie nie pozdrowicie? Ja też blisko
-
A Zbuntowanego Anioła któraś oglądała?
a jak! no pewnie!
chciałam być jak Milagros-- -
Monia - a mnie nie pozdrowicie? Ja też blisko
G pozdrawia P-- -
ZG również pozdrawia P--
-
Ja moze nie pamietam czasow PRLu, ale tez mialam piekne dziecinstwo... Beztroskie, spedzone na podworku, lub ogladajac bajki, ktore czegos uczyly. Pamietam manie podstawowkowa na karteczki w segregatorach, chlopcy zbierali takie krazki z chipsow, ktorymi grali na korytarzach... Skakanie w gume w tajemnicy przed nauczycielami i szal pal jak zaczeli produkowac lalki Baby Born (umialy robic siusiu i jesc), kazda dziewczynka chciala miec... Ja dostalam jedynie podrobe
Ale ciesze sie, ze dorastalam juz w czasach po PRLu, ale przed mania na komputery i wirtualny swiat.--
-
chciałam być jak Milagros
ja byłam
wstawiam na chwilę
[usunęłam]-- -
No
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.