Hej dziewczyny-krotkie pytanie ode mnie- Jesli mam miec pick-up w poniedzialek rano, to kiedy bedzie mozliwy dzien transferu(jesli ma byc podawany 5 dniowy blastus)? Kurcze z tych wszystkich emocji zapomnialam zapytac o transfer dzisiaj... dziekuje za pomocne odpowiedzi...
dziekuje tosik, rybenka 90.. Nie zapytalam ich a pozniej nie chcialam juz dzwonic, co by nie byc upierdliwcem.. A jeszcze jedno dziewczynki-ile dni wolnego po transferze wzielyscie?(nie lubie tak wybiegac w przyszlosc-jescze nawet pickupu nie mialam a juz o transferach mysle..)Ja mam wracac do pracy w srode i nie wiem czy to nie za wczesnie...Juz sama nic nie wiem...p dzieki za to,ze zawsze odpisujecie..
Eddie ja po poprzednim transferze mialam tylko jeden dzien wolnego i bardzo tego zalowalam. Teraz bede miała transfer w poniedzialek i wzięłam aż tydzien urlopu... Eh sama nie wiem czy to nie za dużo, no ale cóż teraz to już po ptokach :)
dzieki rybenka90.. mam nadzieje, ze ci sie tym razem uda!!! Ja juz nie wiem, jak zorganizowac prace i dni wolne, zby nie zaszkodzic a moze nawet pomoc i wlasnie nie zalowac.. ja mam urlop caly nastepny tydzien az do srody 28.01.. W klinice zapewniaja, ze to niepotrzebne tzn. stwierdzili, ze dwa dni po pickup i po transferze mozna nastepnego dnia wracac do pracy (chyba, ze ktos ma komplikacje).. Pomyslalam, ze skonsultuje z wami (tak na wszelki wypadek) :)
Iris,Wisienka dziekuje za odpowiedzi Eddie dziekuje Kochana teraz ja sie odwzajemniam i mocno zaciskam kciukico do wolnego po transferze to ja w Pl dostalam zalecenia zeby pierwsze trzy dni jak najwiecej odpoczywac i uwazac na siebie,potem oczywiscie tez sie nie przemeczac,takze wydaje mi sie ze jesli transfer bedziesz miala w sobote a do pracy masz wrocic w srode to tak chyba w sam raz!Ja osobiscie nadal jestem na zwolnieniu ale to z innego powodu,ale 1,5tyg.po transferze wracalam z Pl do Irl.
Iris, ja generalnie sobie nie radzę z bólami głowy :( Nie żyję wtedy. Ostatnio miałam tak silne bóle w pracy, że aż zdarzyły mi się wymioty.. To był koszmar. Podobnie jak Ty, staram się smarować amolem, mąż mi masuje głowę, nie ma mnie wtedy dla nikogo, bo nie jestem w stanie normalnie funkcjonować. I też się poddałam ostatnio, wzięłam pół tabletki apapu. Ostatnio pytałam mojego lekarza o te bóle, powiedział że bez problemu można brać apap lub paracetamol, a w ostateczności jak ból będzie nie do zniesienia - można wziąć pyralginę.
Eddie, jeśli chodzi o wolne po transferze, to ja po samym pick-up wzięłam 2 dni wolnego, a po transferze też dwa, a że transfer miałam w sobotę po południu - to 4 dni wolnego było w sam raz. Potem normalnie funkcjonowałam, nawet tydzień po transferze pojechałam 200 km z Mamą i siostrą na weekend, się zrelaksować i też nie było to żadnym problemem :)
Wisienka3 ja odkad zaczelam starac sie o dziecko a zwlaszcza od cykli stymulowanych clo, mialam najgorszego migreny. Czesto moje bole glowy zaczynaly sie aura: Naglym pogorszeniem wzroku przez polyskujace swiatlo:), pozniej wymioty I kilkudniowe ciagle bole glowy, na ktore zaden paracetamol nie pomagal, jedyne co pomagalo to aspiryna. Aspiryny czy polopiryny jednak kobietom starajacym sie a tym bardziej w ciazy brac nie mozna.Wtedy zaczelam szukac I eksperymentowac z innymi rzeczami i tak: pomagalo mi troche a nawet bardzo: - picie rumianku I Melisy w ciagu dnia, - uzywanie kropelek lawendowych,inhalacja, na ubraniach, pod prysznicem, - masaz robiony przez meza glowy, plecow I karku przy uzyciu baby oil+ olejku lawendowego...
Dziewczyny ja też jestem migrenowcem i też ostatnie dni były dla mnie koszmarem. Budziłam się w nocy z bólu. Tyle, że mi jeszcze wszystko wolno i z grubej rury ketonalam atakowałam, bo nic innego nie pomagało wcześniej. Eddie wszystko zależy kto, jaką ma pracę. Jeśli się siedzi za biurkiem, to dwa, trzy dni wystarczą. Ale tu chodzi o relanium, bo trochę ciężko na nim normalnie myśleć. Ale jeżeli lata się gdzieś po mieście, czy jakąś fizyczną pracę, to już trzeba się skonsultować z lekarzem. Ja brałam 2 tygodnie L4, ale później żałowałam. Bo ciągle rozmyślałam. Z drugiej strony, gdyby się udało, to mogłabym tylko w pracy sobie zaszkodzić, także nie bardzo miałam wybór.
Hej kingoskie ja pracuje w sklepie z ubraniami i butami:czasami musze sie wspiac po drabinie, zeby przyniesc ludzion odpowiedni rozmiar buta, pracuje tez na stanowisku managera sklepu, wiec nie moge sie ociagac ani tez brac za duzo zwolnien...Jestem juz po jednym poronieniu na poczatku ciazy, wiec wszystkim sie przejmuje....Ostatecznie zadecydowalam i bede miala wolne jesli transfer bylby w sobote, to az do czwartku,planuje rowniez symulowac, ze pracuje, wydawac wiecej polecen innym silniejszym czlonkom zalogi;) dzieki za wszelkie rady! Prosze was znowu o porade(no ja oszalalam mam milion pytan w glowie, nie moglam sie dodzwonic do kliniki po za pozno..) Zapomnialam ich zapytac: ILE GODZIN PRZED PICKUP NIE PIC I NIE JESC? Prosze kobitki pomozcie, bo jutro niedziela,a w poniedz mam zabieg? dziekuje jestescie najlepsze!!!
Eddie ja mialam punkcje w poniedzialek rano a ostatni posilek mialam zjesc w niedziele o 20 z napojami nie wiem jak to do konca jest bo tez myslalam ze od 20 juz nic wiec nie pilam,a nastepnego dnia przed punkcja jak pielegniarka probowala sie wkluc to nie mogla znalezc zyly i nakrzyczala na mnie ze pewnie malo pilam! Ja tez prosze o rade Wisienka lub Hania i inne dziewczyny ktorym sie udalo zafasolkowac napiszcie mi Kochane ile dni po transferze mialyscie pierwsze usg i czy od razu widzialyscie pecherzyk ciazowy????ja bylam dzis u pani ginekolog tutaj w Irl.bardzo ja wszyscy polecaja i chwala i robila mi usg ale poki co stwierdzila,ze jest to bardzo wczesna ciaza bo jeszcze pecherzyka nie widac,widziala tylko zageszczenie w prawym rogu macicy i mowi,ze wyglada jej to na zarodeczek!Martwie sie strasznie to moj 17dpt czy nie powinno byc juz widac
Eddie, zależy o której masz transfer. Mój był coś koło 12ej (kurde nie pamiętam już hehe) i anestezjolog normalnie mi pozwoliła jeść do 22giej. Rano do 4 godzin przed pick up pić wodę, ale w małych ilościach. Po łyczku dosłownie. moncia w poprzedniej ciąży miałam usg w 21 dniu ciąży (licząc od zapłodnienia, ale wtedy był cykl naturalny) i był malutkeńki pęcherzyk. Także może w 17 jeszcze za wcześnie?
Kinia tak mi wlasnie powiedziala pani doktor,ze jej to wyglada na wczesna ciaze i ze mam wrocic za 2tyg.wtedy juz napewno zobaczymy zarodek,ale mimo to sie martwiebylam u tej pani dr.po raz pierwszy wydaje sie byc bardzo rzetelna i konkretna,tylko jej sprzet pozostawia wiele do zyczenia!kazala mi powtorzyc bete i znowu bede musiala tlumaczyc mojej gp po co
W drugiej dobie to wczesne zarodki, może nie być jeszcze pęcherzyka, ale lekarka przecież widziała już przestrzeń w której może się rozwinąć? Wiem co przechodzisz, bo byłam w takiej sytuacji i 17dpt na usg była widoczna zacieniona przestrzeń 0,50 cm, ale ja miałam starsze zarodki. Stres miałam ogromny! Każdy dzień, przeżywałam i czekałam do kolejnej bety. Ale ja na szczęście wyniki miałam po dwóch godzinach! Trzymam za Ciebie kciuki Jaką miałaś bHCG?
Moncia nie jest tak wazny pierwszy wynik bety, grunt zeby przyrost byl dobry. Byc moze zarodek troche pozniej sie zagniezdzil, wiec pozniej zaczal tez produkowac HCG. U mnie wizyta po pozytywnej becie byla w 17 dniu po transferze na usg i widac bylo pecherzyk ciazowy. Ale to nie potwierdza w 100% ciazy, pecherzyk moglby byc np. pusty. Na drugiej wizycie slyszelismy serduszko.
Moncia83 pęcherzyk jest widoczny zwykle, jeśli beta-HCG przekracza 1000 mIU/ml. Tak więc jeszcze trochę musisz poczekać. Wiem, że to bardzo trudne. A kazali Ci powtórzyć wynik.
Dziewczynki jutro ide do Gp i poprosze o powtorzenie bety,ale wynik pewnie dopiero kolo srody bedzie! Dziekuje Wam bardzo za wsparcie,postaram sie troche wyluzowac ale my to zamartwianie sie to juz chyba mamy wpisane w zyciorys!a jeszcze mam pytanie dostalam od pani doktor leki rozkurczowe i aspiryne na lepsze ukrwienie miala ktoras z Was takie leki?
Jeśli chodzi o jedzenie i picie przed punkcją to ja punkcję miałam też na 12 i jadłam poprzedniego dnia normalnie kolacje do 22 jeśli chodzi o posiłki w dniu punkcji to nic nie jadłam ale piłam tak jak zawsze kawę rano tylko M mówił żebym mniej mleka dała bo mleko jest traktowane jako stały pokarm. Nie piłam dopiero na jakieś 2godziny przed. Moncia a Ty powinnaś tu emanować szczęściem i nas zarażać a nie się denerwować kobieto! Powtórz grzecznie Betę oblicz potem czy przyrost jest ok i do lekarki za 2 tyg. Jesteś w ciąży!! Nie możesz się denerwować :)
dziewczyny a ja jestem po wizycie pani z ośrodka adopcyjnego u mnie w domu. Chyba poszło dobrze :) Teraz czekamy na termin spotkań z psychologiem i warsztaty
Kobitki ja już zwarta i gotowa. Na 14.15 mam być w klinice. O 15 planowany transfer. Na razie nikt nie dzwonil więc chyba s zarodkiem ok... Samego kriotransferu sie nie boję. Raczej tego co bedzie potem. Rozczarowania.
Hej dziewczyny mialam dzisiaj pickup.. W drodze do kliniki myslalam ze pekne: bardzo bolas mnie brzuch. Okazalo sie ze pobrali mi 17 jajeczek: na nieszczescie: nadal bardzo boli mnie brzuch, tak jak mialabym mega zaparcie. Przejmuje sie, bo boje sie ze mam hiperstymulacje I odwolaja piatkowy transfer... Czy ktos z was mial takie uczucie, ze trudno sie wyprostowac I bardzo bolalo nisko w brzuchu po pickup..?
Eddie - ja miałam bardzo podobnie jak Ty. Jajeczek miałam także 17 i także straszny ból brzucha. Bolało mnie bardzo, nie zaraz po wyjściu z kliniki, ale wieczorem - jak znieczulenie przestało działać. Czułam jakbym miała mega ból okresowy, zakwasy i rewolucje żołądkowe. Miałam 3 dni L4 i byłam w stałym kontakcie z moją lek. Okazała się niestety hiperstymulacja, L 4 ciąg dalszy i nie było transferu. Dopiero teraz, po 2 cyklach przerwy będę mieć transfer.
Ostatecznie po pickupie tydzień siedziałam w domu i ledwo mogłam chodzić. Transferu nie było bo tak podobno lepiej - chociaż co lekarz to opinia. Moja lek wolała nie ryzykować, bo podobno niewiadomo jak hipesrtymulacja będzie przebiegać, a ciąża jeszcze bardziej pobudza jajniki i ogólnie jest to niekorzystne. Brałam jakiś lek - nie pamiętam nazwy - w opakowaniu jest 8 tabletek - i jakoś pomału minęło. Chociaż po tym leku jeden dzień miałam takie mdłości, że nie byłam w stanie nic robić.
Jak masz pytania to pisz.
Srebrzynka - co do Medrol - to ja biorę - ale tylko ćwiartkę na noc i jakoś daje radę. Ewentualne dolegliwości przesypiam. A Ty jaką dawkę i kiedy bierzesz?
CiociaPrzykrywka witaj Kochana super wiesci,kolejny krok ku szczesciu Eddie nie martw sie na zapas,kazda z nas odczuwa bol po punkcji!Mam nadzieje,ze do jutra Ci przejdzie trzymam za to kciuki Rybenka za Ciebie tez trzymam kciuki Ja bylam dzis na wizycie u GP upuscila mi krwi i wyslala do badania,wynik bety ma byc w srode i jesli przyrost bedzie prawidlowy wysylamy list do szpitala i za okolo 2tyg. Usg
Eddie - trzymaj się. Może Ci szybko minie. Ale nie lekceważ tego, ja się dużo naczytałam o negatywnych skutkach. Mi stosunkowo szybko minelo - po 10 dniach, ale byłam w stałym kontakcie z moją lekarką.
Srebrzynka - nic sie nie bój medrolu, ja to brałam przez tydzien podczas 2 cykli, bo mam przeciwciała, nie czułam nic, zadnych skutków, w ogóle nie czułam tego leku. To steryd, ma obniżyc odporność, czyli zwiększyc szanse na przyjęcie zarodka. Małe dzieci to biora na alergie ;) głowa do góry, słuchamy lekarzy i ufamy im (przynajmniej staramy się).
nie mamy mrożaczków... kolejna stymulacja owszem, ale pewnie trzeba będzie zrobić przerwę... podchodzę z programu rządowego... "prywatnie" nie dalibyśmy rady finansowo - niestety czekam na @ i wizytę u gin. wtedy określimy co dalej...