witam dziewczyny!jutro mam 3 iui i mysle ze ostatnią ;-) mam 4 piękne pecherzyki ;-) wiec jest szansa!!pozdrawiam

jestem po iui jutro mija 7 dzien ;-)biore luteine i encorton ;-)pecherzyki wszystkie pekly wiec jest nadzieja ze sie uda ;-)pani doktor kazala mi zrobic bete 7 dni po iui ale mi sie wydaje ze to za wczesnie ;-)?co myslicie?

ja bym poczekała do 10 dfl , nie wcześniej

wlasnie zrobie bete w poniedzialek 10 dni po iui ;-)a test ciazowy cos mi wykaże?

Witam Przyszłe i obecne mamuśki:*, zacznę od tego, że od 8 miesięcy staram się z mężem o dzidziusia, ale na razie nie wychodzi:( W tym cyklu od:
- 5 dnia brałam CLO do 9,
- 12 dnia wizyta u gin. (pęcherzyk 16 mm) i dostałam połówkę zastrzyku GONAL F,
- 13 dzień cyklu - druga połówka zastrzyku GONAL F,
- 14 dzień cyklu wizyta u gin. ( pęcherzyk 18 mm),
- 16 dzień zastrzyk pregnyl
- od 18 dnia do 28 dnia cyklu biorę DUPHASTON (przez dziesięć dni), a w tej chwili jestem w 23 dniu cyklu i mam takie białe upławy. Czy ktoś był w tej sytuacji jak ja? za 7 dni robię test i zobaczymy co wyjdzie.

tylko tyle tych leków i zastrzyków, mam nadzieje, że mi pomoże w tym cyklu, test robię za kilka dni i napiszę czy pomogło.Jestem ciekawa czy ktoś był leczony tym sposobem co ja?

biały śluz nie świadczy o ciąży - pojawia się w FL
no ale oczywiście trzymam kciuki za pozytywny test , jeszcze parę dni musisz wytrzymać :)

Hej, właśnie moja 2. iui znów zakończyła się klapą...

Anno, nie ma co powtarzać. Przyszła @, ale taka jakaś skąpa, że ledwo co, ale miałam już takie przypadki, więc to żaden powód do niepokoju.

nie statety beta wyszla 2 nie udalo sie .3 iui nie udana

A ja dzieczyny juz nie podhodze do 4 iui ;-( mala skutecznosc i nie ma sensu u nas z moim przeciwcialami przeciw plemnikom niby male miana ale nie udaje sie.Zaczynamy zbierac na in vitro widze jedyna szanse u nas posiadania potomstwa!!
Mam dzisiaj cholernego dola dostalam okres i znowu 2 tys.poszly sobie od tak!!3 iui nie udana!!ile czlowiek musi cierpiec zeby zosatc uszczesliwiony!!

Agula- moja koleżanka miała in vitro- polecała w takich przypadkach dra Tomasza Żaka

Agasis, to nie możesz tutaj napisac? Śmierdzi mi to naciągactwem i oszustwem...

agasis - pisz tutaj nam otwarcie na forum o co chodzi

Hej spokojnie moje Panie, nie oszustwo i nie jakies sms, otwarcie powiem wam ze dalam sie naciagnac i to nie tylko na takie jak opisujecie przekrety. Nie opisalam tego na forum bo mam kilka powodow jeden z nich to ktora z Was opisala by tutaj bardz oosobiste i intymne przezycia? Znacie sie od jakiegos czasu ja jestem nowa na forum i nie znam nikogo. Jak juz wspomnialam probowalam roznych metod kosztowalo mnie to sporo nie tylko kasy ale i nerwow. Przez przypadek, znajoma kolezanka z pracy powiedziala ze zamiast plakac po katach powinnam sie zsatanowic czy nie warto skorzystac z naturalnej metody. Myslalam ze zaruje ale nie dala mi adres email i powiedziala ze to nie kosztuje apisac. Pomyslalam ze jakis kolejny przekret. Jednak po wielu tygodniach namyslu napisalam. Pomijacac szczegoly, okazalo sie ze to jest facet z ktorym naturalnie sie to zalatwia, dyskretnie i bezproblemu, fakt ze maz mysli ze to bylo metoda inseminacji. Bylo mi ciezko podjac decyzje opory moralne straszne jednak sie przemoglam, nie zaluje.

Pewnie zaraz posypia sie uwagi ze jestem nie odpowiedzialna i nie moralna. Albo ze oszukalam meza, powinnam sie leczyc albo isc do spowiedzi.
Wasza sprawa, podchodzilam do in vitro kilka razy, koszmar byl i tyle po punkcji mialam krwawienia i czulam sie strasznie. Same dobrze wiecie ze jesli chce sie miec wlasne dziecko to cudow nie ma jesli partner jest bezplodny. Moze nie bylo to z mojej strony idealne rozwiazanie ale mam upragnione dziecko i normalan rodzine.

Nie, nie proponuje tylko wyjasniam Wam ze nie robie przekretow i nie chce namawiac nikogo, napisalam teraz Wam dlaczego nie chcialam tego pisac na forum.

Trafilam tu przez przypadek, szukajac kilku porad. Rece opadaja jak sie chce i nie ma innej mozliwosci, czasem w zyciu moralnosc trzeba zawiesic na kolku i tzrezwo spojrzec na zycie, malo nie rozpadlo mi sie malzenstwo przez to ze nie bylo dziecka a teraz mam to z glowy. Mam szczesliwa rodzine i ciesze sie tym co mam.

Nie mam zamiaru wzbudzac falszywych nadziei. Nawet nie masz pojecia ile mnie to kosztowalo zdrowia, myslalam o tym jak o czyms najgorszym, okzalo sie inaczej facet nie tylko ze wyrozumialy i doswiadczony bo jak sie okazalo nie bylam pierwsza i pewnie nie ostatnia. Zreszta czy to wazne niech robi co chce. Ja jestem szczesliwa matka od 2 lat i wiem ze jak zawodza inne srodki to taki moze w koncu okazac sie zbawienny. Gdybym miala ta wiedze kilka lat temu co dzic to nie stracilabym tyle czasu na rozne zabiegi i naciaganie. Chidzenie do kliniki i ogladanie bardzo milych lekarzy a efekt ??? Zludne nadzieje i masa rozczarowan.

Coz skoro to zaskakuje Was to wnioskuje ze nie tak wiele w zyciu jeszcze doswiadczylyscie. Ja mam 36 lat i wiele wycierpialam tylko po co ???
Wiecie co mi napisal jak zapytalam ile to ma kosztowac??? Kase niech Pani na dziecko zostawi zeby mu niczego nie braklo bo to sa wydatki.
Myslalam ze to jakis chory psychopata, okazalo sie ze bardzo taktowny czlowiek. I prawde mowiac dlugo rozmawial i upewnial sie czy sie zdecydowalam i jestem swiadoma decyzji. Bylam i dlatego uwazam ze jesli wszystkie metody zawodza to jesli komus moge pomoc to prosze bardzo mnie to nic nie kosztuje, mam jego adres i jesli moge pomoc w ten sposob komus to czemu by nie.

A jak żyjesz z tym kłamstwem? Małżeństwo prawie rozpadło Ci się z powodu niepłodności, a co jeśli prawda wyszłaby na jaw?
I jeszcze jedno pytanie ... "techniczne" - nie bałaś się HIV i innych przenoszonych drogą płciową chorób?

agasis: Kase niech Pani na dziecko zostawi zeby mu niczego nie braklo bo to sa wydatki.

noo.... altruista...

A wracajac do pytania o klamstwo itd To nie klamstwo tylko mniejsze zlo, pewnie ze sie balam zakazenia, ale to facet ktory jest HDK a pozatym medyczny pracownik a nie jakis cpun czy menel, zreszta nie sposob opisac ile mnie kosztowalo podjecie tej decyzji.

Nie jestem jakąś wyjątkową strażniczką moralności, ale powiem Ci, że udało Ci się mnie zszokowac. Mojego męża też. Jak przeczytałam na głos co tu napisałaś to powiedział 4 słowa " rzygac mi się zachciało" i powiem Ci, że ja czuję to samo.
Wspólnie doszliśmy do wniosku, że albo masz spaczony obraz rodziny albo jesteś facetem, który ma ochotę pobzykac gratis i reklamuje się na takim forum licząc, że spotka kilka desperatek.
Przykro mi jeśli Cię uraziłam. Na swoje usprawiedliwienie dodam, że Ty mnie również - swoją propozycją.

Ja Ci nic nie proponowalam jesli juz, Pewnie ze to nic milego tak postapic, nie znasz mojej sytuacji, a opisalm to dlatego ze pojawily sie watpliwosci co do mojego pierwszego wpisu. Jak dobrz sie zastanowic to mozecie zobaczyc ze chcialam zaoszczedaic szoku i pierwszy wpis wyraznie to pokazal. Wasz sprawa co czujecie, ale nie zyce Wam takich uczuc jakie ja mialam przez ostatnie kilka lat.