Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.





hej dziewczyny. Co myslicie o tym??

http://allegro.pl/kubek-lovi-360-mini-210ml-promocja-sklep-w-wa-i4215433267.html
;
ja wam radze nie cuodwac - nauczyc pic dziecko z kubka normalnego, a na dworze z normalnej butelki. na poczatek mozna takiej z dziubkiem jak to maja wody mineralne. no i musowo przez slomke. a te kubki i inne dziwne wynalazki to sobie darujcie, bo szkoda kasy.
Tylko jak mu kubek upada to jest jeden wielki chlust na podłodze a dla niego to frajda i robi tak tylko po to, żeby zaraz wycierać. Taką zabawę sobie wymyślił. Więc muszę mu zabierać ten kubek, ale tak to sprawdza się rewelacyjnie
Lubi pic przez słomke albo prosto z dużej butelki wody mineralnej.
;
Mój Piotruś nie toleruje żadnego niekapka tylko butelka i koniec.- no wlasnie mam identyko, z niekapka nie umie/niechce mu sie ciagnac. Stosuje glownie butelke, no ale juz duzy z niego bobas i mysle co dalej. Mam jeden kubek ze slomka, ale on sie nim bawi a nie pije z niego. Na zwykly kubek za wczesnie bo to maly roszczepaniec (wszystko na szybko) i raczej nie przejdzie. Niekapkow prubowalam roznych.

Pediatra przepisując nam Ferrum powiedziała, że mogą być po nim luźne kupy. Konsultowałam to z lekarzem i twierdzi, że to po tym, ale ile to może trwać....

Nie afiszowac sie ze slodyczami, ale tez nie robic problemu jak dziecko od czasu do czasu cos zje

ale jeszcze nie dałam nic z czekoladą ani żadnych chipsów. Jakoś nie potrafię
Jedyne co to dostaje dużo owocków, herbatniki, chrupki, ciasteczka maślane, biszkopty, Lubisie, szarlotkę mojej roboty, czy murzynka, itp. Nic co ma czekoladę i krem (wafle przekładane, ciasta) nie trafiło do jego buzi. Jak ja jem to on nawet nie wyciąga łapki, więc po co namawiać?
Ale myślę, że zaraz nastąpi ten moment, kiedy to dam mu coś więcej, bo przecież go od tego nie uchronię i wolę, żeby dostał coś ode mnie niż żeby podjadał w łóżku czy u babci pod stołem i żeby wszyscy mówili: "Jedz póki mama nie patrzy"
bo to już by była porażka!
jest rzadko cos "zakazanego" w domu.- no u mnie jest bo moj lubi i ja tez skubne, ale mlody ma "swoja" polke.

Mnie razi jak dziecko jada słodycze zamaist posiłków. Moja siostrzenica tak sie "stołowała"- no ostatnio u kolezanki bylam i moj smyk jadl zupe przed drzemka a jej syn sernik a pozniej flache...

dziewczyny co polecacie na poczatek - kredki czy flamastry?
;