Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeAug 6th 2014 zmieniony
     permalink
    mangaa: No to nieźle... Pozostają jej pewnie jakieś zabiegi medyczne, co? Próbowała coś z tym robić u kosmetyczki?


    a właściwie to nie wiem, nie pytałam a teraz już nie mamy kontaktu...w każdym bądź razie utkwiło mi to na tyle w pamięci, że co jak co ale twarz zabezpieczam zawsze :devil:
    Zresztą ja w te upały to nawet w cieniu na tarasie nie dawałam rady bo było mi za duszno...także ten :wink:
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeAug 6th 2014
     permalink
    W tym linku, który wkleiłam piszą, że z reguły schodzą do kilka m-cy po porodzie.
    No ale właśnie... "Z reguły" robi wielką różnicę... :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorAlinka
    • CommentTimeAug 6th 2014
     permalink
    Ewa, dzięki. Poćwiczymy i jak się nie zmieni nic do czasu az bedzie miał 3,5 roku to poproszę o wizytę u logopedy.

    Jeśli chodzi o przebarwienia to mi pomógł codzienny peeling twarzy. Używałam takiego z clinique co moze byc uzywany codziennie(Clinique 7 Day Scrub Cream Rinse-Off Formul a for all Skin Types 100ml). W drugiej ciąży mimo iz przechodzilam ciaze w czasie całego lata bo bylo o niebo lepiej, ale wtedy zainwestowalam w dobry podklad z filtrem uv (estee lauder, double wear) i naprawde nie mialam takich plam jak za pierwszym razem.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeAug 6th 2014
     permalink
    No wiadomo, że nie jestem za tym, aby w ciąży leżeć 4 godziny w pełnym słońcu i smarować się oliwką przyspieszającą opalanie - taką babeczkę widziałam z mega wielkim brzuchem w dodatku.
    Ale jak człowiek się posmaruje, posiedzi pod parasolem, powchodzi do zimnej wody, napije co jakiś czas chłodnego czegoś to myślę, że nic się nie stanie.
    I u mnie nie stało a w ciągu dwóch tygodni plażowaliśmy z 4-5 razy.
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeAug 6th 2014
     permalink
    Ja w ciąży z Martynka dużo sie opalalam - bo po prostu lubię - nigdy mi żaden lekarz nie zwrócił uwagi na to, więc pewnie nie jest to az takie niebezpieczne :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 6th 2014
     permalink

    Mojej znajomej nie zeszły, 5 lat po porodzie miała całą twarz w okropnych plamach...także różnie bywa


    Mi takie plamy wyszły na czole, na linii grzywki... Specjalnie mnie nie szpecą, gdyż prawie ich nie widać ze względu na umiejscowienie. Nie mniej 3 lata po porodzie jak były tak są.

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 06.08.14 15:35</span>
    A tak a pro po wody. U nas jest jeziorko. sporo czasu z Dawidkiem sie pluskaliśmy. Któregoś dnia dziecko me znowu owsiki dostało. Mam znajomą w sanepidzie, która mi powiedziała, że mam tego jeziorka unikać gdyż zaowsiczone, że hej! Ponoć cos okropnego. Po tygodniu mi mówi. "Monia teraz to już wcale nie jeździj bo oprócz owsików jakas bakteria co sraczkę powoduje oraz odwodnienie. I jestem zrozpaczona, bo akurat mój syn i robaki i sraczki łapie "od ręki". Niestety on uwielbia pływając pić ową wodę. A, że my przed jego urodzinkami jesteśmy, a rok temu urodzinki w szpitalu spędziliśmy, to dałam sobie faktycznie spokój.

    Ale co ciekawe w naszych mediach podają, że woda w jeziorze jest przebadana i czysta. Wiadomo, nie zamkną bo miasto strtne by było. Jedyne co z tych badań wynika to częstsze kontrole oraz co rusz nowy syf.

    Teraz główkuję jakby tu dziecku czas letni urozmaicić...
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeAug 6th 2014
     permalink
    A czy któreś dziecko nie lubi wody? :bigsmile: Bo moje tak :)
    To znaczy, lubi się kąpać w wannie, nie ma problemu z myciem głowy ale basen z wodą czy jezioro, mogłyby dla niej nie istnieć. Wejdzie do kostek, postoi i chce wyjść. Woli spacerować za rączkę po pomoście czy plaży :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeAug 6th 2014
     permalink
    moje uwielbia wode!! nurkuje, plywa (w ramiaczkach badz kapoku, bo bez idzie pod wode;-P), skacze do basenu z brzegu, robi takie akrobacje z ojcem ze szok. kompletnie sie nie boi. ostatnio ja plynelam po jeziorze na pontonie, maly w kapoku obok i jeszcze moj m jako asekuracja na materacu. przeplynal pol jeziora (wiadomo ze raczej sie trzymalsimy szuwar). ale ja sie malemu nie dziwie - w wodzie nie ma oporu ciala, ktore przy ONM musi pokonywac na lądzie.
    -- ;
  1.  permalink
    Moj maly glownie w wodze do kostek, jak glebiej to mu zimno he he (zmarzluch po mamusi). Na krytym basenie daje rade bo woda cieplejsza:)
    --
    •  
      CommentAuthorspidermanka
    • CommentTimeAug 6th 2014 zmieniony
     permalink
    Ja nie jestem w ciązy, opalałam się miesiąc temu PRZED godziną11-tą czyli w tych bezpiecznych (pomiędzy 12:00 a 15:00 moje dziecię spało) i... tak pojawiły mi się plamy brązowe na policzkach.
    Tak więc jak widać, nie zawsze jest tak, że tylko w czasie ciąży i to jeszcze w tych gorących godzinach wychodzą plamy :bigsmile:
    Myślę, że wystarczy się dobrze wysmarować i zabezpieczyć głowę przed słońcem jakąs czapką, kapeluszem itp i jest super.

    _____


    Co do stroju UV na plażę, to Marcello też taki uzywa. Jest SUPER !!! On jest z takiego materiału, który utrzymuje ciepło na ciele pomimo iż strój jest mokry. Gorąco polecam. No i nie mielismy problemu, że Marcello nam się poparzył przez słońce, bo 3/4 jego ciałka było osłoniete przez strój UV :cool:
    -- ___
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 6th 2014
     permalink
    A znam dzieci co wody nie lubią ;)
    Mój po prostu uwielbia. Za rok u nas będzie basen kryty, to może będzie rozwiązanie dla nas ;)
    --
  2.  permalink
    Czy Wasze maluchy tez pija tyle w nocy?? Moj ma taka malo butelke 150 ml stac w lozeczku i potrafi w nocy wypic dwie a jak mu nie naleje to poplakuje i widze ze rekami szuka butelki. W nocy pil i pil i mu chcialam zabrac juz myslac ze starczy to sie normalnie rozplakal... Ja wiem, ze goraco ale to chyba za duzo.. Pampek do rana ledwo daje rade :P
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeAug 7th 2014 zmieniony
     permalink
    madzik, moze w dzien mu dawaj wiecej pic. i przed zasnieciem? ja tak robie. ale kubek z woda zawsze stoi przy lozku. ja sama czesto pije w nocy, mojmu dziecku tez sie zdarzy. spimy bez pampka, nie sika przez to do lozka.
    madziik, nie doszukuj sie problemu, chce to niech pije. jak pije w nocy (w sensie sie przebudza) to zmien wtedy pampka na suchego.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 7th 2014
     permalink
    Dawidek w dzień pije bardzo dużo, a w nocy potrafi wypić 900 ml płynów jeszcze.

    Zwykle na dobę wypija 2-3 litry

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 07.08.14 09:50</span>
    Moj ma taka malo butelke 150 ml


    postaw mu butlę 260, to może wystarczy. Ja mojemu taka własnie stawiam, ale muszę i tak dolewać
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeAug 7th 2014
     permalink
    madziik1983: Ja wiem, ze goraco ale to chyba za duzo.. Pampek do rana ledwo daje rade :P

    wiesz ci Milka też miała taki czas chyba właśnie w wieku Maksia teraz nie pije już w nocy a tak potrafiła ze 2x po 200 wody wypić ale całe szczęście minęło teraz dostaje pół małego dziecięcego kubeczka do snu i tyle;)
    --
  3.  permalink
    Ewasmerf: jak pije w nocy (w sensie sie przebudza) to zmien wtedy pampka na suchego.
    - on to robi spiac ha ha :)
    Monia502: postaw mu butlę 260, to może wystarczy
    - boje sie, ze wypije do dna te 260 :cool:
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 7th 2014
     permalink
    - boje sie, ze wypije do dna te 260


    Ale nic mu nie będzie. Dawidek tez obalał i nadal obala do dna... Ale może tylko raz oczyści butle i prześpi noc bez dopijania. Wiesz raz, a dobrze...
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeAug 7th 2014
     permalink
    to niech wypije? w czym problem. niech dziecko pije jak chce
    -- ;
    •  
      CommentAuthorisiula
    • CommentTimeAug 7th 2014 zmieniony
     permalink
    Kurde, Staś ma chyba pleśniawki :( język z białym nalotem, rozmięknięte usta i białe kółka na podniebieniu przy gardle. Wczoraj łapał się za lewy policzek z płaczem i nie wiem czy idą mu piątki, czy może te pleśniawki mogą boleć? Zauważyłam też, że ma przekrwione podniebienie, a wcześniej miał w jednolitym kolorze. W dodatku ja od rana mam bolące i zawalone gardło i nie wiem czy to przypadek, czy zaraziłam się od niego.
    Czym się leczy pleśniawki i jak długo? Robić wymaz z gardła przed rozpoczęciem leczenia? Dopiero jutro idę z młodym do pediatry.
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeAug 7th 2014
     permalink
    a to na pewno plesniawki a nie czopy ropne?
    -- ;
    •  
      CommentAuthorisiula
    • CommentTimeAug 7th 2014
     permalink
    Chyba pleśniawki, ale nigdy nie miał, więc nie dam sobie nic uciąć. Na języku ma biały nalot, rozmięknięte usta. Podobnie to wygląda jak u Ninki Teorkowej, dlatego skojarzyłam z pleśniawkami. No i z buzi mu nie pachnie fiołkami. A te kółka na podniebieniu są płaskie, jakby je ktoś narysował. Gardło go nie boli, bo je normalnie. Tylko wczoraj się kilka razy za ten lewy policzek łapał z płaczem.
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeAug 7th 2014
     permalink
    to pewnie plesniawki. niestety nie wiem co sie z tym robi.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeAug 7th 2014 zmieniony
     permalink
    Isiu u nas były pleśniawki w buzi i po wewnętrznej stronie ust, kiedy czwórki szły. Nic z tym nie robiłam, zeszło samo ale utrzymywało się, dopóki zęby nie wyszły (dobre 3 tygodnie). Dostałyśmy nestatynę do smarowania ale ze względu na to, że Misia podczas tejże wizyty u lekarza załapała jelitówkę, posmarowałam może ze 2 razy a później już dałam jej spokój, bo były wymioty. I tak, jak na wstępie, zeszło samo z tym, że Misiaka to nie bolało. Ze względu na to, że Staś narzeka, przeszłabym się do lekarza po coś do pędzlowania. Po co ma się chłopak męczyć.
    --
    •  
      CommentAuthoragigi
    • CommentTimeAug 7th 2014
     permalink
    Myśmy na pleśniawki stosowali tantuum verde - super pomagało!
    --
    •  
      CommentAuthorisiula
    • CommentTimeAug 7th 2014
     permalink
    On tylko wczoraj narzekał kilka razy, ale to wyglądało jakby nagle łapał go ból i przechodził i tylko po lewej stronie. Poza tym zachowuje się i je normalnie. Może faktycznie mu lewa dolna piątka idzie i stąd te pleśniawki. W zabawie udało mi się tylko górę obejrzeć, dół zasłaniał językiem, a pogrzebać sobie nie da. Przejdę się jutro do pediatry, może ona coś wypatrzy.

    Martwią mnie też Stasiowe zęby, zrobiły mu się żółte przy linii dziąseł jakby kamień miał. Nie da się tego zmyć ani zdrapać. Myślicie, że to może być następstwo pleśniawek? A jak to rzeczywiście kamień to usuwa się go takim maluchom u dentysty?
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeAug 7th 2014 zmieniony
     permalink
    wszystkie zeby takie ma?

    Treść doklejona: 07.08.14 15:26
    bo moj maly ma taka jedna jedna jedynke, szorstka i zolta, jakby osad mial. dentysta powiedzial, ze musial kiedys upasc, zab obumiera i stad taka brzydka jego faktura.
    -- ;
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeAug 7th 2014
     permalink
    Krasnal też dudli w nocy wodę równo - teraz musimy mu dolewać, bo 500 ml w bidonie nie wystarcza. Ale jest gorąco, ja też pół litra w nocy obalam, wody of kors ;)))
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 7th 2014
     permalink
    Mój dawidek ma taki "nalot" na jedynkach. To efekt po antybiotykach. Zauważyłam jednak, że jakby mu obecnie schodzi i ząbki bielsze, błyszczące...
    --
    •  
      CommentAuthoryolka32
    • CommentTimeAug 7th 2014
     permalink
    Jakies pomysly zeby zachecic dzieciaka do mycia zebow ?

    No istna masakra, ani prosba ani grozba. Nie da sie ani na sile, ani przez zabawa. Maly myje bez problemu, a starszak ma alergie na szczoteczke.

    Boje sie ze zabki mu sie popsuja.....:sad:
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeAug 7th 2014
     permalink
    a od malego myjecie?
    -- ;
    •  
      CommentAuthoryolka32
    • CommentTimeAug 7th 2014
     permalink
    tak, jak byl mniejszy myl chetnie, a teraz 2-3 miesiace temu odwidzialo mu sie zupelnie i nie ma opji zeby go przekonac..
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 7th 2014
     permalink
    Jakies pomysly zeby zachecic dzieciaka do mycia zebow ?


    Mój Dawidek tez miał opory. Odpuściłam. Potem stopniowo zaczęłam: najpierw podawałam mu do zabawy samą szczoteczkę. Jak juz polubił ją "mymlać", to dołożyłam trosze pasty. Potem mówiłam, że najpierw mamusia (i ja mu szorowałam zęby), a pod koniec oddawałam mu szczoteczke by mógł sam tez podziałać... Teraz sam domaga sie szczotkowania.

    Ale każdy rodzic i tak musi swój patent znaleźć.
    --
    •  
      CommentAuthorisiula
    • CommentTimeAug 7th 2014
     permalink
    Na górze ma wszystkie z przodu, dalej nie udało mi się zobaczyć. W nic zębami nie przydzwonił, antybiotyków nie brał nigdy. Mam problem z wyszorowaniem mu zębów od kilku tygodni. Najchętniej by tylko pastę zjadał i koniec mycia :( myję mu szczotką elektryczną, ale jak widać po efektach chyba niewystarczająco dokładnie. Muszę go brać siłą, bo inaczej się nie da :( chyba wszystkiego już próbowałam.

    Yolka, łączę się w bólu. U nas też wcześniej nie było problemu, a teraz wydziwia.
  4.  permalink
    U nas też Marcello wypija mnóóóóóstwo wody w nocy. Budzi się 2 -3 razy siadając nieprzytomny w łóżeczku i mówi: "NIE MA" wyciągając pustą butelkę do napełniania.
    Oczywiście rano jest cały przesikany i musimy zmieniać prześcieradło :bigsmile:
    No ale nie dziwię mu się, bo tak jak piszecie - jest tak gorąco, że same wstajemy na "łyk" czegoś do picia

    ___

    U nas jest problem, aby Dudkowi umyć zęby. Oczywiście szczoteczkę bierze od nas bardzo chętnie, ale nie chce jej oddac. Gryzię ją, ślini, ale jak mówię, że umyję mu ząbki i oddam szczoteczkę to jest ryk.
    No cóż - poczekam cierpliwie, aż dojrzeje i zgodzi sie na spokojne umycie mu ząbków.
    -- ___
    •  
      CommentAuthorisiula
    • CommentTimeAug 7th 2014
     permalink
    Ja też starałam się wyluzować i przeczekać, myłam tyle ile mi pozwolił, dopóki tego nalotu nie zobaczyłam. Tydzień czy dwa temu na pewno go nie miał, bo skrobałam mu wtedy paznokciem jedynki, żeby sprawdzić czy tatuś dobrze umył. Mam jeszcze nadzieję, że to od tych pleśniawek..
    •  
      CommentAuthorMalisiek
    • CommentTimeAug 7th 2014
     permalink
    Wy macie problemy z umyciem zebow, a Majka jest maniaczka w tym temacie ;p jak tylko wejdzie do lazienki to od razu wola 'zembi' i nie ma bata, trzeba jej dac szczotke i szoruje fajnie :tongue:
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeAug 7th 2014
     permalink
    Malisiek: a Majka jest maniaczka w tym temacie ;p jak tylko wejdzie do lazienki to od razu wola 'zembi' i nie ma bata, trzeba jej dac szczotke i szoruje fajnie :tongue:
    --

    :D moja tak samo :) I tak samo woła :) Z tym, że ja najpierw szoruję jej sama a później ona :)
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeAug 7th 2014
     permalink
    laski, bez jaj, ja rozumiem ze dziecko nie chce. ale zeby to jest cos na co ja osobiscie sobie nie pozowle. u nas tez byly bunty swojego czasu. raz umylam sila, trudno przemoc, kiedys bedzie mi dziekowal i od tej pory myje w miare chetnie. jak sie buntowal potem to mowilam, ze mnie to nie interesuje, najwyzej umyje sila. i on mowil ze sila to nie chce.
    wiem ze sila to zadne rozwiazanie ale radze wam sie poglowic jak dziecko sklonic do mycia zebow. widzialam niestety 5 latki z fatalnymi zebami.
    moze pojdzcie wybrac razem szczoteczke, sa teraz takie swiecace, brzeczace, cuda wianki. jak sam wybierze moze bedzie latwiej zaszantazowac. skoro wybrales to chocmy ja wyprobowac. mycie zebow jest nudne, wiec moze spiewajcie. u nas jest zawsze szczotko szczotko hej szczoteczko. mielismy tez ksiazeczke jak mis nie chcial myc zabkow, teorie z robakami chodzacymi po zebach, potwora zebowego ktory w nocy przychodzi do dzieci ktore nie myja zebow i nie obcinaja paznokci, rozne rzeczy wymyslalam na roznych etapach zycia. poki co myje niemal codziennie, ostatanio wprowadzilismy mycie rano. wczesniej nie mialam sumienia ani czasu.
    teraz nam zostaje trening zeby samemu myl zeby. umie umyc dol dosc dokladnie al gora pozostawia wiele do zyczenia.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorgilese
    • CommentTimeAug 7th 2014
     permalink
    Ewasmerf: raz umylam sila
    ja myję od kilku miesięcy na siłę :( dosłownie wyć mi się chce jak przychodzi pora mycia tych jego zębów, zaciska tak szczękę, że muszę wręcz szarpać tą szczoteczkę, opanował płakanie bez otwierania buzi, nie raz w tej szamotanienie gdzieś zrobię coś za mocno i właściwie do d.... takie mycie spróbujcie same umyć sobie zęby z zaciśniętą szczęką :(
    Próbowałam już wszystkiego, od szczoteczek różnych rodzajów i kupowania ich z nim, przez naklejki, szczoteczki w kształcie auta, piosenki, oglądanie bajek i czytanie książeczek o myciu zębów, nic nie skutkuje. Dodatkowo przez nasze wcześniacze problemy i długie podawanie żelaza te ząbki wyszły takie nierówne tzn nie gładkie, mają w szkliwie takie zagłębienia i tam zostaje mu jedzenie po każdym posiłku. Jestem już właściwie bezsilna z tymi zębami, dodatkowo przechodzimy okres nie nie nie i jest jeszcze trudniej. Zapisałam nas do stomatologa dziecięcego, może ona coś poradzi...
    --
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeAug 7th 2014
     permalink
    U nas Lila sama chętnie myła sobie zęby, ale strasznie ciężko było jej je umyć. Nic nie działało, piosenki, gonienie, tłumaczenie, opowieści o robakach, dziurach, borujących dentystach. I też wielokrotnie musiałam myć na siłę, czego nienawidzę, ale traktuję jako działanie w ochronie zdrowia (za często słyszę o dwulatkach z próchnicą). No i w końcu znalazłam gdzieś aplikację na telefon "ginger cat" i tam jest opcja z myciem zębów. Dwa tygodnie była zachwycona, potem jej się znudziło, ale od tamtej pory da się z nią dogadać. No i przestałam myć na siłę. Mówię, że jeśli teraz nie chce umyć zębów, to poczekam, aż zachce, i po minucie, dwóch przychodzi i daje sobie umyć.

    Treść doklejona: 07.08.14 18:58
    Aaa, stomatolog proponował myć z lusterkiem - tak, żeby dziecko widziało, co się dzieje. U nas to nie przeszło, ale może komuś się przyda :)
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeAug 7th 2014
     permalink
    gilese, wykorzystaj to nie nie nie. janek dzisiaj nie myje zebow, nananana, a mama idzie umyc swoje. jak maly sie zainteresuje to powiesz, nie, nie, janek dzis nie myje zebow. nie ma mowy. moze to zdzaiala? moj uparty jak osiol. tez wszystko na odwrot. my tak czesto robimy - nieee, piotrek ne bedzie obcinal paznokci, myl zebow, wszyscy beda mieli ladne, a ty nie. sprobuj, a nuz zadziala
    -- ;
    •  
      CommentAuthorgilese
    • CommentTimeAug 7th 2014
     permalink
    tylko z nim nie da się dyskutować jeszcze, on zaprzecza dla samego zaprzeczania,nie mogę z nim prowadzić takich pertraktacji bo rozwój mowy czynnej ma opóźniony :-/ od jakiegoś czasu zaczynam podejrzewać jakąś nadwrażliwość w obrębie jamy ustnej :-/ muszę z nim iść na pełną diagnozę si ale muszę poczekać aż ciut bardziej komunikatywny będzie ech...
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeAug 7th 2014
     permalink
    ale biernej chyba nie ma opoznionej?
    -- ;
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeAug 7th 2014
     permalink
    Isiula to co moja Ninka miała ostatnio to nie były pleśniawki, tylko grzybica jamy ustnej.
    Nie obyło sie bez leków na receptę, bo samo by nie zeszło (ponoć).
    --
    •  
      CommentAuthorgilese
    • CommentTimeAug 7th 2014
     permalink
    nie ma, ale jak mu powiem że dziś Janek nie myje zębów nie ma mowy to on się zgodzi z uśmiechem i pójdzie się bawić... Jak to moja teściowa mówi: on sobie w życiu poradzi :D
    --
    •  
      CommentAuthorAlinka
    • CommentTimeAug 7th 2014
     permalink
    U nas też był chwilowy bunt na mycie zębów, ale pomogło zakupienie odpowiedniej szczoteczki i pasty.
    Jak ja mu kupowalam sama aquafresh to bylo ciezko z umyciem, ale odkad poszedl do sklepu moj syn ze mna i wypatrzyl sobie inna, owocową pasce z McQueenem i do tego taka świecącą szczoteczke z Thomasem, nie ma rzadnych problemow z myciem. Do tego pokazałam mu moją jedyna srebrną plombe i powiedzialam ze mam ja dlatego ze mnie myłam ząbków to już wogóle, dwa razy nie trzeba powtarzać.
    Myśle wieć ze trzeba dziecko dobrze zachęcic, niech samo wybierze szczotke jaka mu sie podoba, niech ma radość z mycia :D
    Aha u nas duzo się też polepszyło w tej kwestii odkad bylismy u dentysty, Młody zrozumial że zęby myje się bo Pani Dentystka tak kazała i że na noc pijemy wodę, aby nie psuły się zęby. Kurcza jak dobrze ze z 3 latkiem mozna się już tak cześto normalnie dogadać :D
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 7th 2014
     permalink
    kiedys bedzie mi dziekowal i od tej pory myje w miare chetnie


    Tylko z doświadczenia wiem, że to czy dziecko myje zęby od najmłodszych lat czy nie tak naprawdę ma niewielkie znaczenie. Jako dziecko również miałam awersje do mycia zębów. Z kolei moja siostra myła 2 razy dziennie. Moja mama nas nie pilnowała, nie zmuszała... Na dobrą sprawę bardzo dbać o zęby zaczęłam w wieku 10 lat (nie mówie, że do tego czasu ich nie myłam wcale. Myłam, ale nie systematycznie). W każdym razie ja nie mam wielkich problemów z zębami. Siostra, która dbała o zęby od zawsze zmaga się z pruchnicą. Połowy zębów juz nie ma...

    Dlatego jak moje dziecko wrzeszczało na widok szczoteczki odczekałam parę dni. Nadal ząbki ma bez dziur. kilka dni mysle nie zaszkodzi.
    --
  5.  permalink
    Ja tez mysle ze to troche mit... ja przyznaje ze nie mylam systematycznie i tez mam malo dziur i wszystkie zeby procz madrosci. Moja ciocia baaardzo dbala o zeby ale miala takie problemy ze ma 45 lat i juz ma wiekszosc sztucznych bo sie uratowac nie dalo. Lepiej odczekac i na spokojnie niz zmuszac i zrazac dziecko. Moj mlody muje od paru miesiecy. Wczesniej szczoteczka myl wanne, sam sie przekonal ale ja myje mu najpierw a potem sam sobie 3ma szczoteczke i narazie dajemy rade. Jak go wolam to nawet sam leci do lazienki.
    --
    •  
      CommentAuthor_azja_
    • CommentTimeAug 7th 2014
     permalink
    Ja nie miałam ubytku (zero) przez jakieś 24 lata życia. Myć zaczęłam gdzieś w przedszkolu, czyli mając z 5-6 lat. Ale umówmy się - czasy naszego dziecinstwa to były czasy, kiedy nie bylo tylu słodzonych napojów, czekolad, cukiereczków, w domu leciutenko posłodzony kompot zamiast soków, dużo mleka. W dodatku ja byłam mało słodyczowa, kiedy dostawałam na swięta paczkę słodyczy z pracy mamy, to tak mogła leżeć do Wielkanocy. Mój starszy brat mi wręcz wykradał, bo sam swoją paczkę zjadał w tydzień i zęby miał bardzo słabe. I to jest też jakaś metoda, mało cukru. woda do picia, zwlaszcza w nocy.
    Mój mały myje, bo mu trochę opowiadam o "robaczkach próchniaczkach", chociaż co wieczór walczę z nim, żeby dał mi po sobie poprawić, bo myć zęby chce koniecznie sam.
    Czy 2-latek powinien wypluwać pastę? Bo moj nie wypluwa, dlatego daję mu odrobinkę na szczoteczkę, tak, żeby tylko wetrzeć nieco w czubek włosia. Pasta dla dzieci oczywiście. Powinien już w tym wieku umieć płukać buzię? Jak myślicie?
    --
    •  
      CommentAuthormagda_a
    • CommentTimeAug 8th 2014 zmieniony
     permalink
    Azja - patrząc na moją Zu wiem, że wypluwanie pasty jest nierealne (w naszym przypadku ;)) Tzn.ona robi tak,jak ja i wypluwa,ale samą ślinę, a w trakcie szczotkowania wszystko połyka...
    -- , [url=https://lilypie.com][/url
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.