Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 1st 2014
     permalink
    Przesłany katko
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeAug 1st 2014
     permalink
    Dziękuję :)
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 1st 2014
     permalink
    Ale mam w przedszkolu chłopca, który ma autyzm, ale tej pozornej głuchoty nie ma. Zawsze podniesie głowę, spojrzy na mnie po czym ucieka wzrokiem. U niego własnie ten kontakt wzrokowy leży. Tak mi go żal. On ma taki kasyczny typ autyzmu, gdzie jakby każda z Was (nawet Ewasmerf hihihi) spojrzała, to byście zaraz diagnozę postawiły. On pomimo, że patrzy na kogos to wygląda to tak jakby dana osoba go raziła (jak słońce).

    Masakra jaki biedny chłopiec. Strasznie boi sie świata. Często płacze zatykając uszy, chowając sie pod stół. Każda zmianę okupi paniką, płaczem, wrzaskiem... Oczywiscie macha raczkami, itp, itd... To jest taki autyzm, gdzie właściwie nie ma złudzeń.
    --
  1.  permalink
    Monia tez jak moge prosic filmik madziik@interia.pl
    --
    •  
      CommentAuthorisiula
    • CommentTimeAug 1st 2014
     permalink
    Dzięki za filmik, pozwoliłam sobie obejrzeć wszystkie i w życiu bym nie powiedziała, że Dawidek ma autyzm. Dla mnie te wszystkie zachowania są na porządku dziennym, Staś zachowuje się dokładnie tak samo. Oprócz ustawiania w rządkach. Na filmiku o pierwszych słówkach dosłownie jakbym Stasia widziała, Dawidek bawi się samochodami ale w tym czasie odpowiada na Twoje pytania, patrzy w oczy, uśmiecha się tak pociesznie jak Staś. I to układanie i burzenie wieży, rzucanie wszystkiego i bicie sobie brawo jak coś się uda. Dawidek był wtedy w podobnym wieku co Staś. Myślałam, że autyści w ogóle nie łapią kontaktu wzrokowego, są zamknięci w sobie. Aż się zryczałam.

    Skierowanie do poradni pp i neurologa wystawia pediatra? Mówicie, że lepiej iść na nfz niż prywatnie?
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 1st 2014
     permalink
    Na filmiku o pierwszych słówkach dosłownie jakbym Stasia widziała,


    Tylko u Dawidka mowa cofa się. Czegoś się nauczy i zapomina... Potem długo danego słowa nie używa lub zupełnie zmienia jego wymowę.
    Wiadomo, na filmikach nie da sie wszystkiego pokazać... Ale tak mniej więcej.

    Dawidek bawi się samochodami ale w tym czasie odpowiada na Twoje pytania, patrzy w oczy, uśmiecha się tak pociesznie jak Staś.


    Autyzm polega na dobrych i złych okresach. Gdy ma Dawidek lepszy czas, to z tym kontaktem jest lepiej, ale potem zachodzi regres i wtedy tygodniami zachowuje sie tak jak na filmiku tym co Wam przesłałam. Nie mam z nim praktycznie żadnego kontaktu.

    I to układanie i burzenie wieży, rzucanie wszystkiego i bicie sobie brawo jak coś się uda.


    to był akurat dzień w którym Dawidek pierwszy raz bił brawo. To było wielkie wydarzenie ;). jezzu, jak ja sie wtedy cieszyłam ;)

    Aha, a takie zabawy gdy dziecko w kółko cos układa, rozwala, układa... To podobno sa zabawy stereotypowe.

    Myślałam, że autyści w ogóle nie łapią kontaktu wzrokowego, są zamknięci w sobie. Aż się zryczałam.


    Tez tak kiedys myślałam. Myslałam też, że dzieci autystyczne sie nie przytulają. Ale to nieprawda. Moje dziecko uwielbia tulaski. Ale np. nie znosi "kilania po pleckach" to go nie relaksuje, a wkurza.

    Ale do sedna. Dziecko moje ma kontakt wzrokowy, ale krótkotrwały i "płytki" wg specjalistów.
    To czy dziecko ma kontakt wzrokowy i cielesny z druga osobą zalezne jest od tego czy ma nadwrazliwość wzrokową/ słuchową, czy nie.

    Skierowanie do poradni pp i neurologa wystawia pediatra? Mówicie, że lepiej iść na nfz niż prywatnie?


    Tak, pediatra wydaje skierowania. Ja szłam prywatnie, bo do tej mojej są taaaaakie kolejki, że klękajcie narody. Szkoda mi było marnować czasu.

    Przypomnę też, że Dawidek jest autystą wysokofunkcyjnym (na moje i naszej terapeutki oko), bo ostatnio neurolog obstawiał, że to jednak autyzm dziecięcy. kolejna wizyta w grudniu.
    --
  2.  permalink
    Dziekuje. Ladne blond wloski:)
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeAug 1st 2014
     permalink
    mogę też prosić o filmik na pw?
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 1st 2014
     permalink
    Dziekuje. Ladne blond wloski:)


    A wiesz co ja przez te blond włoski przeżyłam?

    Jak pierwszy raz trafilismy do szpitala w celach diagnozy autyzmu, to zaczęto mnie "nakręcać", że to zespół angelmana. on ma objawy jak autyzm, ale z czasem dziecko przestaje chodzić. A wszystko przez: blond włoski, niebieskie oczki, mała głowę, cechy autyzmu, fascynajcje wodą oraz brak mowy. Dodatkowo u nas w rodzinach nikt taki "siwy" nie był. Oj ryczałam wtedy...
    --
  3.  permalink
    No to Cie niezle nakrecili..
    Co do aytek to moj maly nigdy tak nie ukladal, kiedys ogladal kola ale na zasadzie ze szybko auto po dywanie rozpedzil trzymajac w rece i podniosl do gory i patrzyl jak sie kola szybko kreca, ze dwa tygodnie to trwalo. Ogolnie malo sie bawi autkami. Teraz lubi porysowac czy wkladac klocki do pudelka,rozrzucac, pozbierac i znow wkladac. :)
    Wieze piekna ulozyl, moj maly z 4 klockow uklada ale nie ma takiej precyzji bo musze mu pomagac bo sie to wywala zaraz. Najdluzej to by sie bawil moim telefonem, laptopem i tabletem.
    Ostatnio jak chce zrobic co wie ze jest zle i mu nie pozwalam to patrzy sie na mnie i czeka co zrobie... dzisiaj nawet usluchal jak powiedzialam ze ma nie wlanczac czajnika bo schowam taboret i na kredensie sie bawil nie bedzie.
    ALe zmartwilo mnie oczywiscie to, ze czasem sie "cofa" Dawidek. MIalam juz okres ze przy kapieli sam sciagal pampersa i wynosil, a ze dwa tygodnie temu ze 3 dni ani hu hu nie sciagal i musialam sama, teraz znow sciaga.. Narazie koncze z nakrecanem sie do wizyty u lekarza i zamykam temat by sie wieciej mamus nie nakrecilo :)
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeAug 1st 2014
     permalink
    Monia ale u Was chyba znaczne postępy? Przynajmniej po tych słówkach wnioskuję :)
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 1st 2014
     permalink
    Madzik, nie ma co sie nakręcać... :).

    Czasami, a nawet najczęściej strach ma wielkie oczy ;). Nigdy nie idź z nastawieniem: "diagnozujemy autyzm", lecz "potwierdzamy, że mam zdrowe dziecko". W razie "W", na stres jeszcze przyjdzie czas, po co z góry sie stresować. Póki co więcej mamy dzieci zdrowych niż chorych, choć niestety autystów nam przybywa, dlatego dobrze jest sie upewnić, wykluczyć...

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 01.08.14 23:03</span>
    Monia ale u Was chyba znaczne postępy? Przynajmniej po tych słówkach wnioskuję :)


    te słówka co tam były, potem zanikły własnie. Był regres milion...

    Obecnie, nie narzekam mamy progres i mowa znacznie ruszyła, nawet do składania prostych zdań. Sama wymowa jest fatalna. Mało zrozumiała... Ale jest ;). No, ale mamy świetna terapeutkę. Intelektualnie dzieciak jest geniusz. Martwimy sie o rozwój społeczny, gdyż ten sie słabiutko "posuwa"...
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeAug 1st 2014 zmieniony
     permalink
    Monia502: Intelektualnie dzieciak jest geniusz


    No widać...obejrzałam filmik na którym był w wieku Mikołaja i powiem Ci, że jestem w szoku, bo Misiek by w życiu tych kubeczków z taką precyzją nie powkładał...zresztą on po 3-cim pewnie by już zrezygnował z zabawy bo znając go próbowałby włożyć większy w mniejszy a jak by nie wyszło to od razu złość...
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 1st 2014
     permalink
    Misiek by w życiu tych kubeczków z taką precyzją nie powkładał...zresztą on po 3-cim pewnie by już zrezygnował z zabawy bo pewnie by próbował włożyć większy w mniejszy a jak by nie wyszło to od razu złość...


    Dawciu te kubeczki wtedy miał parę dni, a szybko nauczył sie układac całe 12 jeden na drugi w górę, ale równiez w środek. poprostu bezbłędnie sie piął.
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeAug 1st 2014 zmieniony
     permalink
    Monia502: Dawciu te kubeczki wtedy miał parę dni, a szybko nauczył sie układac całe 12 jeden na drugi w górę, ale równiez w środek. poprostu bezbłędnie sie piął.


    Misiek ma takie u dziadków od dawna, ale główne bawi się udając, że to czapka a najmniejszy czerwony nos (ma te z Ikei) ;)
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 1st 2014
     permalink

    Misiek ma takie u dziadków od dawna, ale główne bawi się udając, że to czapka a najmniejszy czerwony nos (ma te z Ikei) ;)


    Dobre to musi być. Dawidek sobie swego czasu nocnik na ten czerep zakładał. Ten wygladał jak taki "nieudany kowboj" ;)

    Idę powoli spać.
    Miłej nocki zyczę
    --
    •  
      CommentAuthorisiula
    • CommentTimeAug 1st 2014
     permalink
    Monia502: Dawidek sobie swego czasu nocnik na ten czerep zakładał. Ten wygladał jak taki "nieudany kowboj" ;)

    Staś sobie ostatnio wszystko na głowę zakłada - nocnik, wiadra od klocków i wkurza się jak nie może ich zdjąć ;)
    Szkoda tylko, że czapek nie chce nosić skubaniec..
    Monia502: Czasami, a nawet najczęściej strach ma wielkie oczy ;). Nigdy nie idź z nastawieniem: "diagnozujemy autyzm", lecz "potwierdzamy, że mam zdrowe dziecko". W razie "W", na stres jeszcze przyjdzie czas, po co z góry sie stresować. Póki co więcej mamy dzieci zdrowych niż chorych, choć niestety autystów nam przybywa, dlatego dobrze jest sie upewnić, wykluczyć...

    Masz rację, tego się będę trzymać. Dzięki za wszystko. Miłej nocy!
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeAug 2nd 2014
     permalink
    Monia, a byliście w Grudziadzu?
    A podeslalabys mi tez filmik? Mnie tez się zawsze wydawalo,ze dzieciz autyzmem,to nie lapia kontaktu wzrokowego,nie lubia przytulania itp.
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeAug 2nd 2014
     permalink
    montenia: Mnie tez się zawsze wydawalo,ze dzieciz autyzmem,to nie lapia kontaktu wzrokowego,nie lubia przytulania


    Też mi się tak wydawało... Tym bardziej, że tak jak mówię - znam wysokofunkcjonującego autystyka (a tym bardziej własnie u niego może być "lepiej") i on też był taki mało kontaktowy jako dziecko...
    --
    •  
      CommentAuthorjudka25
    • CommentTimeAug 2nd 2014
     permalink
    I ja tez poproszę o filmik :wink:
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 2nd 2014
     permalink
    Monia, a byliście w Grudziadzu?
    A podeslalabys mi tez filmik? Mnie tez się zawsze wydawalo,ze dzieciz autyzmem,to nie lapia kontaktu wzrokowego,nie lubia przytulania itp.


    Dlatego wiele osób (w tym ja również), widząc że z dzieckiem coś się dzieje, zupełnie nie wiąże tego z autyzmem. Stąd są opóźnienia w diagnozie, bo my znamy autyzm ten taki "filmowy". Jak byłam w ośrodku dla autystów to pierwsze co, to podbiegł do mnie chłopiec, usiadł mi na kolanach i sie przytulił. Do obcej baby!!!! Wtedy mój mit padł.

    Teraz synem będziemy się posilać śniadaniem. Potem prześlę link ;)
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeAug 2nd 2014
     permalink
    Monia, to weź i do mnie podeślij, co? W sumie dobrze wiedzieć, że to nie tylko takie typowe, "filmowe" objawy... Smacznego :D
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeAug 2nd 2014
     permalink
    czytam z ciekawoscia dyskusje mimo ze mnie nie dotyczy ale jako nauczyciel pdzeszlam serie spotkan odnosnie edukacji wlaczajacej i tam sporo bylo wlasnie o obalaniu mitow o autyzmie. wszystko zalezy jak jest gleboki i zaawansowany bo dzieciaki zaniedbane kforych rodzice latami wypierali chorobe maja duze wieksze problemy

    jest jeszcze jedno spaktrum autyzmu - zespol aspergera. ponoc duzo trudniejsze do zdiagnozowania (szybkiego, we wczesnym dziecinstwie) .mialam stycznosc z dziecmi z ZA juz po szkoleniu i na pierwszy rzut oka ani po krotkiej rozmowie nie zauwazylabym ze cos jest nie tak.jedna maturzysyka byla tak inteligentna i rozmowna bestia ze mi oczy wyszly jak sie o za dowiedzialam. ale rozmowa trwala bo 'wstrzelulysmy' sie z tematem.
    wiem ze. pojawiaja sie opinie ze teraz jest "moda na apsergera" ale przynajmniej znajomeme z naszej poradni twierdza ze to zmudny proces diagnozy jest i wiem ze niektorzy rodzice przynosza filmy nagrywane ukryta kamera zeby panie podpatrzyly zachowania dziecka ktroe rodzicow niepokoja
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeAug 2nd 2014
     permalink
    MrsHyde: wszystko zalezy jak jest gleboki i zaawansowany


    No własnie dlatego ja jestem bardzo zdziwiona, bo ten "mój" wysokofunkcjonujący był naprawdę mało kontaktowy, pomimo terapii i dużego zaangażowania rodziców. A był autystykiem w "mniejszym" stopniu. Czyli chyba niezależnie od stopnia zaawansowania autyzmu te objawy się mogą kompletnie różnić :shocked:
    --
  4.  permalink
    Pytanie z innej beczki... mlody dalej bierze wszystko do buzi... nawet jak chce sobie cos otworzyc to buzia do tego sluzy.... no i dzisiaj jak go opinkolilam ze sie do garnka nie wchodzi stopami to mnie odepchnal... to tak w normie?? Przechodzi??
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeAug 2nd 2014
     permalink
    Przepraszam, ze zmienie temat. I ze tu zapytam odnosnie mlodszego, ale tu macie wieksze doswiadczenie. Jak uczyliscie swoje maluchy spac w lozeczku? Moj maly spi od urodzenia ze mna. Nie byloby problemu gdyby nie zlecial.dzis z lozka:sad: miarka sie przebrala. No musze go jakos nauczyc. Smoczka on nie tknie. Zasypia z cycem w buzi i co gorsza przez sen mnie szuka...potrafi lapac mnie za reke prze sen lub klasc mi sie glowa na pupie, ale boje sie ze cos mu sie stanie...no nie moze tak spadac z lozka...macue jakies pomysly?
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeAug 2nd 2014 zmieniony
     permalink
    Kurcze, nie wiem, Krasnal był cycozwisem, ale zawsze po jedzeniu go odkładałam, bo nie potrafiłam z nim spać... Oliś też od drugiego miesiąca odkładany... A w dzień śpi w łóżeczku, czy w wózku?

    O, własnie - Krasnal smoczka nie znał i zwisał ze mnie strasznie. Olisia nauczyliśmy (przez kilka tygodni to trwało), że smoczek jest fajny ;))) i dzięki temu mam trochę łatwiej, bo w nocy przespi nawet 6h...
    --
  5.  permalink
    Tez mysle ze smoczek to fajny wynalazek
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 2nd 2014
     permalink
    Hyde, ojciec Dawidka ma ZA ( o czym dowiedziałam sie juz po rozstaniu) i to co piszesz, to sie potwierdza. Bardzo inteligentny. Ma jakies paranormalne umiejętności: np. potrafi powiedziec jaki dzien tygodnia będzie np. 16 stycznia 2225 roku lub jaki dzien tyg był 7 lutego 1121r ;). Obliczenie tego w głowie zajmuje mu dosłownie kilka chwil.

    Poza tym gra na wielu instrumentach, pomimo, że nikt go nie uczył. Wystarczy, że usłyszy jakiś utwór i juz wie w jaki talerz od perkusji walnąć. Odtwarza bez błędnie.

    Ma sporo umiejętności, ale nigdy nie potrafił wykorzystac ich w życiu. Jest wykształcony, mądry, ale jednoczesnie niezaradny zyciowo. I tego sie boje, bo nasz syn ma podobne cechy. Mądry, pojetny, ale społecznie się oddala...
    --
    •  
      CommentAuthor_azja_
    • CommentTimeAug 2nd 2014
     permalink
    Hanny, są takie fajne blokady dla dzieci do łóżka, takie bramki. Mnie Leon pierwszy raz w zyciu spadl dokladnie w wieku 8 miesięcy, z niskiego lozka, ale strasznie przezylam...
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeAug 2nd 2014
     permalink
    Tylko czy one nadaja sie na lozko dla doroslych?
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 2nd 2014
     permalink
    Hanny, są takie fajne blokady dla dzieci do łóżka, takie bramki. Mnie Leon pierwszy raz w zyciu spadl dokladnie w wieku 8 miesięcy, z niskiego lozka, ale strasznie przezylam...


    dawidek ma 3 latka (prawie) i nadal z łózka wypada kilka razy na noc. Dlatego z nim dalej spie, bo często jednak udaje mi sie go "złapać w locie". U nas te bramki nic nie daja, bo on tak wędruje, że i tak znajdzie lukę, a pozatym jak przez sen czuje "opór, to siada i poprostu przez bramke przelatuje. Baaaa, on potrafi przeze mnie przekoziołkowac głowa w panele...
    --
    •  
      CommentAuthor_azja_
    • CommentTimeAug 2nd 2014
     permalink
    One są wlasnie na lozko dla doroslych, jest taki zaczep ktory się wpina pod materacem. Są skladane, więc mozesz je zabrac w podroz gdzie chcesz. Ja mam taką jedną, sprawdzala się.
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeAug 2nd 2014
     permalink
    O to juz cos. Tylko ten zaczep mnie interesuje, bo my mamy baaaaardzo wysoki matetac, chyba z 60 cm ma (jakis taki termoelaatyczny z bajerami;) i nie wiem czy to zlapie...a gdzie to kupic najlepiej?
    Dawidek jednak.starszy jest. Moj jescze nie siada, wiec moze jako rozanie tymczasowe by sie udalo.
    --
    •  
      CommentAuthor_azja_
    • CommentTimeAug 2nd 2014 zmieniony
     permalink
    Hanny, tak to wygląda - tam w rogu przy lampie. Na zdjęciu wygląda na małe, (bo lozko jest duze) ale ta szerokosc jest dla dziecka wystarczająca. Najlepiej spelnia swoją rolę przy malych dzieciach, wiadomo, ze starsze robią takie piruety, ze nie zawsze się upilnuje, ale ja do tej pory go nie zdjelam.
    null
    Co do zaczepu to nie pamiętam czy jest jakies ograniczenie do wysokosci materaca... wtedy chyba ta bramka robi się zbyt niska, bo materac ci zabierze cala wysokosc... Jak znajdę link, to wyslę.
    (To przezroczyste, to nie jest dziura, tylko siatka
    --
    •  
      CommentAuthorTrisha
    • CommentTimeAug 2nd 2014 zmieniony
     permalink
    Hej Dziewczyny,

    czytam dyskusję o autyzmie i mysle sobie jak male mamy wciaz pojecie a spektrum autyzmu. Dla wielu jak widac, to jakies sztywne ramy objawów, w ktorych sie zamyka dzieci i na ich podstawie diagnozuje. Wciaz panuje jakis stereotyp, ze dzieci autystyczne to dzieci "za mgłą", ktore powinny sie jescze bujac czy machac rekami mamrocząc cos pod nosem.
    Sama mam 4 letniego syna zdiagnozowanego z Zespolem Aspergera czyli wysoko funkcjonujacym autyzmem. To mit, ze wszyscy autystycy unikaja kontaktu. Niektorzy sa wrecz nachalni w dazeniu do kontaktu. Moj syn np zdecydowanie lepiej sie czuje wsrod dzieci starszych i nastolatkow, doroslych. Zabiega o ich uwage.

    Natomiast uważam, ze jeśli dziecko ma kilka cech autystycznych, to warto pojsc po diagnoze. Moze ma tylko zaburzenia integracji sensorycznej? A moze to cos wiecej? Na pewno dziecku nie zaszkodzi, tylko moze pomoc. Jak sie wczesnie zacznie wspieranie rozwoju dziecka, to wiele mozna wypracowac. To nie chodzi o rodzicow, tylko o dzieci! Zeby potem mialy lzej w zyciu, w szkole w spoleczenstwie. To dziecko najbardziej sie zmagac bedzie z tymi problemami. Ogladalam duzo filmikow na YT, gdzie wypowiadaja sie nastolatki, dorosli ludzie z ZA i tam jedna rzecza bardzo do mnie dotarla. Dziewczyna powiedziała, ze jesli rodzic choc troszke zauwaza cechy autystyczne u swojego dziecka, to powinien isc to sprawdzic, bo nie ma nic gorszego dla tego dziecka niz wypieranie tej mysli przez rodzicow i brak pomocy.

    Treść doklejona: 02.08.14 10:46
    A i dopisze, ze troche mnie denerwuje jak ktos pisze, ze np na filmiku nie widac niczego innego. Gdyby jeden filmik wystarczyl do diagnozy, to po co by nam byli potrzebni specjalisci itp??? Ja tez slysze, ze przec Filip jest normalny, ze nic nie widac. No wlasnie, bo nam sie wydaje, ze powinno byc widac na pierwszy rzut oka, ale ktos jak sie nie specjalizuje w tym kierunku to nie bedzie widzial zadnych zaburzen. Natomiast jak przyszlam do osrodka, to po 5 minutach "testow" z Filipem specjalisci juz wiedzieli w czym lezy problem. Mnie tam nie interesuje jak sie nazywa zaburzenie. Guzik mnie to obchodzi, dopoki bede wiedziala jak moge pomoc swojemu synowi.
    --
    •  
      CommentAuthorTrisha
    • CommentTimeAug 2nd 2014
     permalink
    Napisze jeszcze jedno. Nie ma na swiecie dwoch takich samych autystykow/aspergikow! Nie ma sensu porownanie, ze moj to robi to, to, to i to, ale tego juz nie robi wiec jest ok.
    --
    •  
      CommentAuthoryolka32
    • CommentTimeAug 2nd 2014
     permalink
    Trisha, zgadzam sie z Twoja wypowiedza ze jesli rodzicow cos niepokoi to dobrze byl bylo pokazac takie dziecko specialistom. Z drugiej strony tak mysle sobie ze prawie wszysrkie dzieci w ktoryms momencie wykazyja cechy ktore sa przypisywane autystykom. W ten oto sposob wszyscy mamy teraz biegac po lekarzach bo moje dziecko robi to czy to.
    Moja kuzynka ma 6 dzieci. Jak sama twierdzi kazde z nim mialo rozne zawiechy i rozne zachowania. Jedne mowily majac 1.5 roku pelnymi zdaniami, drugie zaczyny dopiero ok 3 urodzin. I tak bylo ze wszystkim.
    Tez chyba nie mozna dac sie z tym wszystkim zwariowac.
    --
    •  
      CommentAuthorTrisha
    • CommentTimeAug 2nd 2014
     permalink
    Yolka, tak, nie nalezy dac sie zwariowac. Nie mowie, ze jak dziecko ma 3 cechy to nalezy leciec od razu, ale obserwowac. Ja wielu rzeczy nie zauwazalam, czasem myslalam, ze wyrosnie. No ale jak mowie, dla mnie najwazniejsza jest pomoc dzieciom. Moja tesciowa dwadziescia pare lat temu, w zyciu nie slyszala o czyms takim, tez akceptowala "dziwactwa swojego syna (brata meza) i nic z tym nie robila, no bo kto wtedy z dzieckiem biegal do psychologa. Ale na pewno ulatwilo by nam wszystkim zrozumienie go i dopiero dzis rozumiemy, ze pewne rzeczy nie wynikaja z jego bezczelnosci, braku kultury i dziwactw tylko najprawdopodobniej z ZA. Jak mu powiedziano, ze jest mozliwosc ze ma zepol, to odetchnal z wielka ulga, ze to moze nie on jest dziwny tylko ma takie zaburzenie. Tak jak mowie, najbardziej cierpia dzieci.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 2nd 2014
     permalink
    Moj syn np zdecydowanie lepiej sie czuje wsrod dzieci starszych i nastolatkow, doroslych. Zabiega o ich uwage.


    Jakbym o Dawidku czytała ;)

    Natomiast uważam, ze jeśli dziecko ma kilka cech autystycznych, to warto pojsc po diagnoze.


    Dokładnie tak samo uważam.

    Ja tez slysze, ze przec Filip jest normalny, ze nic nie widac. No wlasnie, bo nam sie wydaje, ze powinno byc widac na pierwszy rzut oka


    Tez to słyszę często.
    Napisze jeszcze jedno. Nie ma na swiecie dwoch takich samych autystykow/aspergikow! Nie ma sensu porownanie, ze moj to robi to, to, to i to, ale tego juz nie robi wiec jest ok.


    Wielokrotnie to powtarzałam, że każdy autysta jest inny. Sama to widze w przedszkolu w którym pracuję, a mamy ich kilkoro.

    prawie wszysrkie dzieci w ktoryms momencie wykazyja cechy ktore sa przypisywane autystykom


    Ale też nikt nie każe "biec" do lekarza już, od razu po pojawieniu sie tych cech. (No chyba, że pojawiły sie gwałtownie, albo na skutek po szczepieniu). Mozna troszke odczekać, ale jesli nie mijaja one, a w ręcz się nasilają i dochodzą nowe, jezeli dziecko np. przestaje mówić, to warto pójść...

    Tez chyba nie mozna dac sie z tym wszystkim zwariowac.


    To zależy, bo wolałabym jednak sie pomylić, dać zwariować, niż czegoś zaniedbać. Uwierzcie lub nie, ale często dzieciaki są diagnozowane zbyt późno (i to nie tylko o autyzm chodzi). Wole namawiac mamy tych najmłodszych dzieci do konsultacji, bo u autysty wczesna terapia to źródło wielu sukcesów.
    --
    •  
      CommentAuthorjudka25
    • CommentTimeAug 2nd 2014 zmieniony
     permalink
    Ja myśle, ze tu nie chodzi o to, zeby biegac do specjalistów, gdy dziecko ma 2-3 cechy. Moim zdaniem każdy rodzic widzi, bo przebywa z dzieckiem na codzień obserwuje mnóstwo rożnych sytuacji i zachowań i zwyczajnie widzi czy cos jest niepokojącego. Widzi czy dziecko różni sie troszkę w paru cechach albo ogólnie jest inne niz pozostałe dzieci. Nie wiem, moze myśle tak, bo dokładnie wiem co to jest autyzm, moze niektórzy rodzice nie wiedza, ale sadze, ze tu na tym wątku juz większość z nas doskonalen wie jakie sa różnice, na co zwracać uwagę.
    Uważam, ze nie mozna panikować, nakręcac sie, ale jesli jest cos, cokolwiek co niepokoi rodzica to należy to sprawdzić- dla własnego spokoju i przede wszystkim dobra dziecka.
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 2nd 2014
     permalink
    ak jak mowie, najbardziej cierpia dzieci.


    My to wiemy, bo mamy dzieci autystyczne, dlatego nakłaniamy do profilaktyki. Rodzice, którzy maja zdrowe dzieci nie rozumieja tego, bo ich dzieciaki z pewnych cech wyrosły. Wydaje im się, że każde wyrośnie... Oj, żeby świat był taki piekny...

    A i tak dziękuje Bogu, że to tylko autyzm, a nie cos "śniertelnego".
    --
    •  
      CommentAuthorTrisha
    • CommentTimeAug 2nd 2014
     permalink
    Monia zgadzam sie w zupelnosci, ze jak tez wole chuchać na zimne, pojsc sprawdzic. Nie chcialabym potem miec wyrzutow sumienia, ze czegos nie zrobilam, nie sprawdzilam. Im wczesniej tym lepiej. Powiedziano mi, ze moim mlodym mozna bardzo duzo wypracowac, bo jest malutki przez to "plastyczny".

    Treść doklejona: 02.08.14 12:00
    Monia no wlasnie! Moj brat mnie zapytal zaraz po diagnozie: Bardzo sie martwisz? A ja mu mowie, ze zalamalabym sie gdyby nie daj Boze moje dziecko bylo ciezko chore czy smiertelnie albo gdyby mial naprawde gleboki autyzm. A tak posztrzegam go jako dziecko ktore inaczej odbiera swiat a moim obowiazkiem jako rodzica jest mu pomoc w odbiorze tego swiata

    Treść doklejona: 02.08.14 12:02
    Judka niestety nie kazdy rodzic widzi, czesto ma faze wyparcia problemu ;/ Albo mysli, ze wyrosnie. Z reszta ja tez myslalam, ze mlody wyrosnie. Dopiero pozniej jak czytalam wiecej i jak ktos mi powiedzial co jest nie tak, to zaczelam zauwazac wiele rzeczy. Gdyby nie trzepotanie raczkami Filipa nie wiem czy bym zauwazyla ;/

    Treść doklejona: 02.08.14 12:07
    Ja tez moglabym sobie przypisac pare cech autyztycznych choc wydaje mi sie, ze mam spore zaburzenia integracji sensorycznej. I bardzo zaluje, ze nikt ze mna nie "pracowal", bo ulatwilo by mi to pewnie zycie
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 2nd 2014
     permalink
    to "plastyczny".


    tego samego określenia uzywa sie w obec dawidka.
    e mam spore zaburzenia integracji sensorycznej


    Ja też mam. Niestety, moje zaburzenia utrudniały mi np. naukę w szkole. Np. mam podwrazliwość uszna i dotykową (choc jednocześnie nie lubiłam nigdy tłumu ludzi, imprez, chowałam się).
    --
    •  
      CommentAuthorTrisha
    • CommentTimeAug 2nd 2014
     permalink
    Monia mnie tez bardzo to utrudnialo zycie w czasach szkolnych a dzis nawet i w pracy
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 2nd 2014
     permalink
    Dawidek dzis był u fryzjera ;). Dalismy radę. Trochę walczył, ale ogólnie poszło sprawnie ;)
    --
  6.  permalink
    Mojemu dasz grzebienie i szczotki i dajemy rade :D
    --
    •  
      CommentAuthorisiula
    • CommentTimeAug 2nd 2014
     permalink
    Super :) ja mojego tylko na śpiocha mogę strzyc, to samo z obcinaniem paznokci.
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeAug 2nd 2014
     permalink
    Monia, poka jak ostrzygliście!
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeAug 2nd 2014
     permalink
    Misiek też dzisiaj zaliczył fryzjera i też poszło sprawnie :)
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.