Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthormarylove
    • CommentTimeAug 18th 2014 zmieniony
     permalink
    TEORKA: No, ale co w przypadku drugiego ?
    Tzn skończą Wasze młodsze pociechy rok i co wtedy ?

    U mnie taka sama sytuacja dzieciowo-zawodowa, ja planuję za rok zapisać trzyletnią Kalinę do przedszkola, wrócić do pracy a dla młodego organizować jakąś opiekę, być może żłobek, a może uda się częściowo zaangażować moją mamę, też rok temu przeprowadzaliśmy się 200 km, żeby być bliżej rodziny. Ja cieszę się że tak wyszło bo wiem że Kaliny absolutnie do żłobka bym nie wysłała, wiem że ona potrzebowała/potrzebuje tego czasu z mamą. A synek? jakoś tak zakładam że będzie całkowitym przeciwieństwem siostry :wink:
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeAug 18th 2014 zmieniony
     permalink
    TEORKA: Frag, Mangaa a mogę spytać o coś ?
    Bo obie piszecie, że jedną z przesłanek wcześniejszego zajścia w ciążę był fakt, żeby z pierwszym dzieckiem siedzieć w domu dłużej niż wynosi urlop macierzyński.
    No, ale co w przypadku drugiego ?
    Tzn skończą Wasze młodsze pociechy rok i co wtedy ?
    No bo pojawi się chyba podobny "problem" jak w przypadku starszaków.
    Oddać do żłobka [bo trzeba do pracy wracać], zajść w trzecią ciążę, iść na wychowawczy, niepotrzebne skreślić :wink:
    Pierwsze dziecko miało przywilej, że było z mamą a drugie już tego przywileju nie dostanie, bo mama w końcu do pracy wrócić musi...
    Wiecie o co mi chodzi ?

    No u nas trochę inaczej, jest chyba więcej możliwości pogodzenia wszystkiego, bo ja nie jestem na etacie, tylko pracuję u siebie. Mężu to samo.
    Byłam na macierzyńskim częściowo, ale w niewielkim stopniu jeszcze pracuję w wolnym czasie. Teraz raczej zawieszę działalność, bo z Milką to tak nie do końca czułam że mogę się całkowicie poświęcić. A później zobaczymy bo może być też tak, że i drugie będzie miało przywilej pozostania z mamą dłużej bo trójka nam się marzy... :wink:
    Gdyby nie szybkie starania o drugą Dzidzię to musiałabym się poświęcić teraz zawodowo i to raczej na dłuższy czas niż powiedzmy ten rok czy dwa.

    Nie wiem jak to ostatecznie będzie, czy z 3 bąblem nie zrobimy dłuższej przerwy (np 5 lat)... Mój M. jest za opcją by mieć szybko "z głowy", ale mi się dłuższa przerwa zawodowa nie widzi. Nawet jeśli będę chciała wrócić zawodowo po tym roku (lub więcej) przebywania w domu z dwójką Dzieci to tez mam inne możliwości, M może pracować zdalnie powiedzmy 2 dni w tygodniu, może pracować w soboty np zamiast innego dnia w tygodniu, itd. Teraz mamy tak, że w środy jest w domu i pomaga mi z Małą podczas gdy ja mam więcej czasu na swoje sprawy.

    Także owszem, wszystko zależy od sytuacji.
    Ale na naszą decyzję też miały wpływ moje doświadczenia, bo ja mam dwóch starszych braci (6 i 8 lat różnicy) i większy kontakt złapaliśmy dopiero jak ja miałam te 20 parę lat. Wcześniej czułam się jak jedynaczka. Nie wspomnę o różnicy płci (dlatego dla Milki marzy mi się siostra). :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeAug 18th 2014
     permalink
    Sushka nie mow, ze masz taki high life?:devil:
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeAug 18th 2014 zmieniony
     permalink
    Ano mam:devil:
    Niestety, na krótko, bo od września do pracy wracam:cool: Po czterech latach, hehe
    --
    •  
      CommentAuthor~adrianna
    • CommentTimeAug 18th 2014
     permalink
    o. Bloody, ja mam siostrę 5 lat starszą i zawsze się razem wygłupiałyśmy (im mniejsze tym gorzej), tylko ona była starsza i lubiała mnie szantażowac i zabierać nowe zabawki:devil: No i poza tym, rodzice traktowali nas podobnie, jakbyśmy były w jednym wieku i myślę,że przez to jest tak,że ja umiem gotować to i tamto, a moja siostra nie bardzo, jest dziecinna, a ja bardziej chcę dogonić dorosłość
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeAug 18th 2014
     permalink
    Sushka, racja

    TEORKA: Frag, Mangaa a mogę spytać o coś ?Bo obie piszecie, że jedną z przesłanek wcześniejszego zajścia w ciążę był fakt, żeby z pierwszym dzieckiem siedzieć w domu dłużej niż wynosi urlop macierzyński.No, ale co w przypadku drugiego ?Tzn skończą Wasze młodsze pociechy rok i co wtedy ?


    Może się źle wyraziłam - siedzenie z dziecięciem w domu absolutnie nie było żadną przesłanką, bo chciałam już wrócić do pracy. Ale wróciłam i jak się okazało już w ciąży (mega szczęście, bo nastawialiśmy się na długie starania). Także "przypadkiem" Krasnal dostał mamę na dłużej. Czyli taki "bonus" kolejnej ciąży.

    mangaa: Ale na naszą decyzję też miały wpływ moje doświadczenia, bo ja mam dwóch starszych braci (6 i 8 lat różnicy) i większy kontakt złapaliśmy dopiero jak ja miałam te 20 parę lat. Wcześniej czułam się jak jedynaczka. Nie wspomnę o różnicy płci (dlatego dla Milki marzy mi się siostra).


    O to to, chyba to ma duże znaczenie, ja podobnie jak Ty mam rodzeństwo mocno starsze i kontakt jest nikły, różnica pokoleń bym powiedziała. I tak samo się czułam jak jedynaczka - ja maluch, on w szkole, ja w szkole, on juz w liceum, ja nastolatka, a jego juz w domu nie było. To tak jakby w ogóle tego rodzeństwa nie mieć. I też mi się marzylo jednopłciowe rodzeństwo ;)
    --
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeAug 18th 2014
     permalink
    Mnie zawsze zastanawia dlaczego mamy chcą mala roznice wieku dla pierwszych dwóch pociech a nie ważne juz ze trrzecia będzie na przyklad po 4-5 latach. Czesto to slysze, jak to super mieć dwoje maluchów w podobnym wieku , oj ale z trzecim to juz zaczekamy. Dochodzi jeszcze kwestia tego ze leżący niemowlak nie jest zagrożeniem dla starszaka ale juz rok później jak pojdzie po jego zabawki sie zaczyna robić wesolo:) dodajmy do tego bunt dwulatka u mlodszego i ja podziekuje. My od samego początku chcielismy roznice 3,5 roku, na szczęście sie udalo. Ale co kto lubi, co nie:)
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeAug 18th 2014
     permalink
    lecia_28: Czesto to slysze, jak to super mieć dwoje maluchów w podobnym wieku , oj ale z trzecim to juz zaczekamy


    Ja to bym mogła mieć jeszcze trzecie za rok ;) Ale już fabryka zamknięta. Jak maluchy to w mniej więcej równym odstępie, ale znowu - to ja.

    lecia_28: juz rok później jak pojdzie po jego zabawki sie zaczyna robić wesolo:) dodajmy do tego bunt dwulatka u mlodszego i ja podziekuje


    No to u nas jest sięganie po wspólne zabawki i jedyne, czego musimy pilnować to małych samochodzików, a cała reszta jest wspólna - jeszcze jeden plus małej różnicy. Zabawki 2latka i roczniaka AŻ TAK się nie różnią, czego nie można powiedzieć o większej różnicy (chociażby same klocki Duplo, a zwykłe Lego).

    A u nas był akurat niemowlak z potworną kolką i bunt dwulatka... Ale to wszystko jest do przejścia i jest to tylko chwila, jakby nie patrzeć. A widzieć jak 2latek obściskuje i całuje swojego brata niemowlaczka jest bezcenne. To jeszcze takie mało świadome, nie wiem jak to ująć...

    Właśnie - obściskiwanie to pikuś. Wczoraj przyłapałam Krasnala, jak oblizywał głowę bratu. Pytam dlaczego go oblizuje, a on "Gugiś mniam, dobly" :)
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeAug 18th 2014
     permalink
    lecia_28: Mnie zawsze zastanawia dlaczego mamy chcą mala roznice wieku dla pierwszych dwóch pociech a nie ważne juz ze trrzecia będzie na przyklad po 4-5 latach. Czesto to slysze, jak to super mieć dwoje maluchów w podobnym wieku , oj ale z trzecim to juz zaczekamy.

    Podałam swój powód dlaczego rozważam tę opcję jeśli pijesz do mnie... Z tym, że my byśmy chcieli akurat by różnica była mała pomiędzy całą trójką, no ale nie tylko nasze chcenie ma tu znaczenie...

    Treść doklejona: 18.08.14 16:37
    The_Fragile: No to u nas jest sięganie po wspólne zabawki i jedyne, czego musimy pilnować to małych samochodzików, a cała reszta jest wspólna - jeszcze jeden plus małej różnicy. Zabawki 2latka i roczniaka AŻ TAK się nie różnią, czego nie można powiedzieć o większej różnicy (chociażby same klocki Duplo, a zwykłe Lego).

    O tym to nawet nie pomyślałam. :D Ale faktycznie jest to jakaś zaleta.
    --
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeAug 18th 2014 zmieniony
     permalink
    The_Fragile: Wczoraj przyłapałam Krasnala, jak oblizywał głowę bratu. Pytam dlaczego go oblizuje, a on "Gugiś mniam, dobly" :)

    :tooth:

    Ja bym chciała małą różnicę wieku...jak Basia miała z 3 m-ce, to mówiłam, że zaraz robimy drugie...Ale mi przeszło :tongue:
    Nie mam tej chęci w sobie...takiej jaka była, jak się staraliśmy o małą. Nie czuję się gotowa, chyba jestem zbyt leniwa i wygodna :wink: Małą mam teraz komunikatywną, bez pieluchy, wszędzie zabiorę/zostawię (zależnie od potrzeb) i nie widzę się teraz od nowa w tym wszystkim :wink: Nie dorosłam jeszcze do dwójki :updown: Chociaż może będę kiedyś żałować...
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeAug 18th 2014
     permalink
    Azniee, nie wiem, czy to takie śmieszne ;))) Krasnal chwilę wczesniej jadł obiad, więc musiałam z tej małej czupryny wydłubywać resztki kotleta... Chyba dlatego Gugiś miał smaczną głowe ;)

    Nie wiem, akurat w moim otoczeniu najbliższe przyjaciółki (oprócz jednej) mają dzieci rok po roku - dwie hardcorowe mają po trójce rok po roku. I obserwuję relację między nimi - jest naprawdę fajna. Wiem, że to zależy od wielu czynników, m.in. od atmosfery w domu, od wychowania, ale też takie dzieciaki mają wiele wspólnych tematów, których nie będzie miał np. 5latek z 10latkiem...
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeAug 18th 2014
     permalink
    No ja właśnie też leniwiec i pewnie gdybyśmy nie poszli za ciosem to drugiego dziecka nie byłoby wcale ;) a i też sytuacja zawodowo finansowa sprzyjała w podjęciu decyzji o szybkiej drugiej ciąży to trochę ułatwiło sprawę ;)
    A do pracy to ja bym chętnie już dawno wróciła bo strasznie mi brakuje normalnej aktywności zawodowej ale oczywiście rok maxierzyńskiego mam zamoar wykorzystać a co będzie później to ciężko w tej chwili powiedzieć...w każdym bądź razie ja na dwójce kończę definitywnie prokreację :p
    --
    •  
      CommentAuthoryolka32
    • CommentTimeAug 18th 2014
     permalink
    sushka: [/quote][quote=sushka]A jak jeden jest w przedszkolu, a drugi w żłobku, to dopiero high-life



    :boogie::smoking::thumbup:
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeAug 18th 2014
     permalink
    Dziewczyny, wrzuciłam na bazarku, wrzucę również tutaj. Kupię kombinezon dwuczęściowy na zimę dla Misi, obecnie ma 86cm wzrostu.
    --
    •  
      CommentAuthorKlNGA
    • CommentTimeAug 18th 2014
     permalink
    O fajny temat, na tapecie u nas teraz :wink:
    Ciężko mi się świadomie zdecydować, najlepiej, żeby się "samo" stało :boogie:
    Choć Jaś nie jest mocno wymagający, to jednak nieprzespane noce dają mi już mocno w kość i nie wiem czy dam radę tak pociągnąć kolejne kilkanaście (co najmniej) miesięcy...
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeAug 18th 2014
     permalink
    _K_i_n_g_a_: jednak nieprzespane noce dają mi już mocno w kość i nie wiem czy dam radę tak pociągnąć kolejne kilkanaście (co najmniej) miesięcy
    \

    Haha, dałabyś ;))) Ja miałam z Krasnalem nieprzespany rok, bo na mnie wisiał. Potem jak go odstawiłam i zaczął spać calusieńkie noce to zaczęły mi się ciążowe mdłości i z porannych zrobiły się nocne ;)) A jak urodził się Gugiś to miał kolki... Dopiero od jakiś dwóch miesięcy śpię ciurkiem w nocy nawet 4h! :))) Da się przestawić, nawet w dzień śpiąca nie jestem :)
    --
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeAug 18th 2014
     permalink
    The_Fragile: Dopiero od jakiś dwóch miesięcy śpię ciurkiem w nocy nawet 4h! :)))

    :shocked: a to juz za nic mnie nie przekonuje do malej roznicy wieku. Pewnie, ze sie da...tylko jakim kosztem.
    --
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeAug 18th 2014 zmieniony
     permalink
    Wiadomo punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
    Jednak jak obserwuje mamy mające dzieci rok po roku raczej sobie to chwalą, a te kiedy przerwa między dziećmi juz wieksza czasami żałują, że za duża.
    Ja jeszcze jakiś czas temu marzyłam o drugim, jednak stwierdzilismy z Mężem, że aby zapewnić dzieciom kiedyś lepszy byt muszę zacząć pracować i łapać praktykę.
    Przyjęłam myślenie podobne do wyrażoego przez Teo, że poświęce się drugiemu podobnie jak Adasiowi :)

    Sushka a mam pytanie apropo żłobka, bo Jurek chodzi do żłobka i mogłabyś powiedzieć czy on jeszcze jadł w godzinach, w ktorych przebywa w żłobku pierś?
    Adaś mi nie zaśnie bez piersi jak siedzimy w domu, ale w wózku czy samochodzie w sekundach i się obawiam jak to będzie w żłobku.. tłumaczą mi, że ni3 będzie mnie i nie będzie problemu, ale jednak się obawiam..
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeAug 18th 2014
     permalink
    lecia_28: Pewnie, ze sie da...tylko jakim kosztem.


    Ale serio Lecia, o jakim koszcie Ty mówisz? Tak jak napisałam - człowiek się przyzwyczaja, ani nie tęsknię za spaniem 8h ciurkiem, tak jak nie tęsknię za wstawaniem o 8 rano ;)

    A myślisz, że jest łatwiej, jak najpierw nie śpisz te dwa lata, potem śpisz, a potem znowu nie? a tak miałam ciurkiem 2m5 roku i mam z głowy :) To samo z pieluchami - nie wyszłam z nich jeszcze, ale jak wyjdę to na całego ;)

    Chyba też dużo od podejścia zależy - dla mnie obecna sytuacja ma mnóstwo plusów, minusy to drobne niedogodności. Dlatego się na to zdecydowałam :)
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeAug 18th 2014
     permalink
    Ja mam roznice 3.5 roku miedzy corkami i tez ciurkiem nie przesypiam 8h :wink:. Jak spie 4 godziny pod rząd,to mogę powiedzieć,ze jestem wyspana :cool:
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeAug 18th 2014
     permalink
    montenia: Ja mam roznice 3.5 roku miedzy corkami i tez ciurkiem nie przesypiam 8h


    No widzisz Lecia, także szykuj się ;)))

    Swoją drogą to ciekawe, że organizm tak szybko się przestawia. Z Krasnalem nieprzespane noce były problemem. Teraz z dwójką po prostu o tym nawet nie myślę i działam na 100% od tej 4 rano. Normalnie jak robot ;)))
    --
    •  
      CommentAuthorKlNGA
    • CommentTimeAug 18th 2014
     permalink
    The_Fragile: dałabyś ;)))

    Pewnie tak, nie miałabym wyjścia przecież :wink:
    Ale świadomie przez to właśnie ciężko się zdecydować, wolałabym aby los zadziałał :wink: tudzież mąż :tooth:
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeAug 18th 2014 zmieniony
     permalink
    co do spania w nocy to Misiek od 8mc odstawił się od cycka (jadł już tylko w nocy i nagle przestał) i mniej więcej od tego czasu zaczął sypiać 10-12h ciurkiem...także ja to już nie pamiętam jak to było przy nieprzespanych nockach :p (chociaż Mikołaj w sumie noce przesypiał od początku, jedynie budził się na 10 min ciumkania co 3-4h)
    --
  1.  permalink
    Ja z kolei cale noce zaczęłam przesypiać jak Ewunia miała 20mcy, bo Ewunia przestała się budzić jak miała 18mcy, a Krzyś jak miał 8mcy. I m.in dlatego chwaliłam sobie małą różnicę, bo szybko miałam za sobą nocne wstawanie :wink:
    A teraz to z jednej strony cieszy mnie taka różnica wieku jaka będzie między trzecim, bo fantastycznie jest obserwować takie zupełnie świadome oczekiwanie na rodzeństwo, widzieć ich radość, słuchać opowieści co będą robili w trójkę itd. Z drugiej strony, patrząc na relację Ewuni i Krzysia, trochę się obawiam, czy z trzecim też będą mieli taki super kontakt- właśnie ze względu na różnicę wieku (będzie 3,5 i 4,5)
    I trochę żałuję, że nie zdecydowaliśmy się na trzeciego potomka choćby rok-pół roku wcześniej. Ale pocieszam się, że lepiej późno niż jeszcze później :wink:

    Treść doklejona: 18.08.14 20:58
    No i w pełni zgadzam się z tym co któraś napisała, że reakcja na rodzenstwo zależy nie tyle od wieku, co od konkretnego dziecka. Znajomym urodził się drugi maluch, różnica prawie 3 lata. I podobno jest sajgon, z opowieści wynika, że jest milion razy gorzej niż ja miałam na początku z Ewunią i Krzysiem.
    --
    •  
      CommentAuthoracia20
    • CommentTimeAug 18th 2014
     permalink
    A mi się marzyła jak najmniejsza różnica wieku, ale niestety mimo prób się nie udało.
    Sama ma brata 8 lat młodszego i to są dwa zupełnie inne światy nawet teraz jest mocno ta różnica widoczna.
    Zawsze wydawało mi się, że im mniejsza różnica wieku tym więcej wspólnych tematów, zabawek itd. I chyba jak dwójka dzieci jest rok po roku, to szybciej przychodzi ten czas kiedy to "rodzice są choć trochę bardziej samodzielni".
    Dzieci lepiej się rozumieją chyba potrafią lepiej spędzać ze sobą czas, a tak to najpierw "odchowa się" jedno a potem z drugim trzeba to samo jeszcze raz przechodzić.
    Choć dzieci mogą się bardzo różnić od siebie, więc nawet to drugie po np. 5 latach może być odbierane jak zupełnie coś innego i jak by nigdy tego nie było.
    --
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeAug 18th 2014
     permalink
    No to właśnie zależy od dzieci. Każdy pisze ze swojej perspektywy. Ja mam brata rok i 2 tyg mlodszego i na dzień dzisiejszy się nie dogadujemy. W ogóle od zawsze. Ja zawsze byłam za poważna jego zdaniem, dla mnie on ma takie infantylne zachowania, ze nir mamy wspolnych tematów i się non stop sprzeczamy. Teraz powoli widzę, ze może się zmienia i byc moze za parę lat będzie ok, ale jednak nie zawsze mala roznica to super kontakt rodzenstwa, bo to wszystko zależy od człowieka
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeAug 18th 2014
     permalink
    A tak mi jeszcze przyszło do głowy. Mój brat pamięta czasy, jak mnie nie było na świecie, jak był sam z rodzicami, a potem "przyszłam" ja. Natomiast Krasnal nie pamięta już jak Gugoska nie było. Ostatnio mu coś opowiadałam i mówię, że jak byliśmy tylko we trójkę - on, mama i tata, a Krasnal "i Gugiś". Ja mówię, że nie, Gugisia jeszcze nie było, a on wielkie oczy i "był, był Gugiś". Także dla niego to będzie zawsze nasza czwórka, bez większych zmian. Może to nie jest aż tak ważne, ale...miłe.
    --
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeAug 18th 2014
     permalink
    Ale słodkie... :)
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeAug 18th 2014
     permalink
    The_Fragile: A tak mi jeszcze przyszło do głowy. Mój brat pamięta czasy, jak mnie nie było na świecie, jak był sam z rodzicami, a potem "przyszłam" ja


    ja też wspominałam czasy "jedynaczki" i zdarzało mi się dość często żałować, że tak nie zostało :devil:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeAug 18th 2014
     permalink
    Sardynka, obawiam się, że mój brat mógł mieć podobne przemyślenia ;)
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeAug 18th 2014
     permalink
    mi sasiadka powiedziala ostatanio, ze ona to dwoch jedynakow ma. ronice maja chyba 18 lat miedzy dziecmi;-P
    -- ;
  2.  permalink
    ja miałam niecałe 19 jak urodził się mój brat i podobnie- jak dwójka jedynaków.
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeAug 18th 2014
     permalink
    Asiula, Jurek na razie chodzi w godzinach, w których nie korzysta z moich usług ;)
    Od września jednak siłą rzeczy będziemy musieli przesunąć karmienie - z okolic 13:00 na 16:00. W sumie nieraz nam się tak zdarza i nie ma z tym problemu.Być może za jakiś czas w ogóle zrezygnujemy z karmienia dziennego (muszę tylko moim cyckom to wytłumaczyć) i zostanie wieczorne, nocne i poranne.
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeAug 18th 2014
     permalink
    Ja podpisuje sie pod Frag rekoma i nogami:) u nas tez starszak zawsze " Mi" dorzuca;) i rowniez wydaje mi sie, ze wygodniej "odchowac" (co za paskudne slowo!) dwojke za jednym zamachem;). Suma sumarum wychodzi, ze jednak krocej sie tkqi w pieluchach, krocej wstaje, krocej jezdzi wozkiem. Choc fakt bywalo (i pewnie bedzie) ciezko, ale bardzo dobrze, ze kazda z nas potrafi znalezc plusy swojego wyboru:wink:
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeAug 18th 2014
     permalink
    Moi na pewno mieli takie przemyślenia, szczególnie jak musieli ze mną zostawać kosztem jakiegoś spędu. :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeAug 18th 2014 zmieniony
     permalink
    The Fragile: A myślisz, że jest łatwiej, jak najpierw nie śpisz te dwa lata, potem śpisz, a potem znowu nie?



    Wiem, że nie do mnie było pytanie, ale ja osobiście uważam, że właśnie jest łatwiej :wink:
    W sensie ja się przez ten ponad rok [bo tyle Ninka śpi całe noce aż do południa :tongue: bez zębowych pobudek] zdążyłam - że tak to ujmę - zregenerować i jestem gotowa oraz mam mnóstwo sił na kolejne nocne pobudki.
    Wg Was lepiej przetrwać 2-3 lata ciągłego niespania, a wg mnie lepiej jednak zrobić sobie w tym niespaniu przerwę :wink:

    Podobnie jak z pieluchami.
    Siedziałam w nich przy jednym dziecku, wyszłam, odetchnęłam, odpoczęłam i po roku wejdę w nie po raz kolejny.
    I wolę to niż zmienianie pieluch przez rok dwójce jednocześnie, która to dwójka zakładam, że nie sika oraz nie robi kupy synchronicznie co się wiążę z ciągłym w trakcie dnia przewijaniem :smile:
    Bo jak nie jedno to drugie :wink:

    Każdy lubi to co lubi i nie ma chyba co roztrząsać, które lepsze bo dla każdego lepsze coś innego :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeAug 18th 2014
     permalink
    Ja juz 1,5 przesypiam noce bo tyle czau D juz urzeduje w swoim pokoju i jeszcze pol roku bede przesypiac:) mysle ze moj organizm jednak juz wypoczal. Jakos tak jestem gotowa na kolejny rok pobudek. Ale prawda jest taka ze mnie nic by nie przekonalo do roznicy 2lata i mniej wiec ",drobne niedogodnosci" to dla mnie duze niedogodnosci
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeAug 18th 2014 zmieniony
     permalink
    TEORKA: Siedziałam w nich przy jednym dziecku, wyszłam, odetchnęłam, odpoczęłam i po roku wejdę w nie po raz kolejny.


    O to to, no widzisz. Jak z mężem gadaliśmy po urodzeniu Krasnala to byliśmy od razu na tak jeśli chodzi o drugie dziecko "tu i teraz". Bo z kolei ja jestem przekonana, że jak odpieluchuję obu to już za Chiny nie będę chciała po raz kolejny przez to wszystko przechodzić. Zresztą juz pół roku temu stwierdziliśmy, ze taki dwulatek to fajny człowiek się robi, a niemowlęctwo to ciężki czas - przynajmniej dla nas ;))

    Czyli jak ze wszystkim -co człowiek to inaczej ;)
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeAug 18th 2014
     permalink
    TEORKA: I wolę to niż zmienianie pieluch przez rok dwójce jednocześnie

    Eee tam, ja tam tylko jednej zmieniam :P i to już dość długo, także no różnie jest, w sumie to jakby wchodzę w te pieluchy sraluchy raz jeszcze, hahahah :>
    The_Fragile: Czyli jak ze wszystkim -co człowiek to inaczej ;)

    A no właśnie :) ja też z tych co lubią dzieci mieć "'za jednym zamachem" :wink: potem już tylko "wolność" :D:D:D
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeAug 18th 2014
     permalink
    The_Fragile: Czyli jak ze wszystkim -co człowiek to inaczej ;)



    No dokładnie.
    Grunt to żyć tak, żeby być zadowolonym i szczęśliwym :wink:
    Ja myślę, że mając dzieci rok po roku byłabym tylko zmęczona, nic więcej.

    A prawda też taka, że to tylko takie gdybanie.
    Ani ja się nie dowiem jak to jest mieć dzieci w krótkim odstępie czasu, ani m.in Ty się nie dowiesz jak to jest mieć drugie dziecko trzy lata po drugim.
    Bo czasu nie cofniemy co nie.
    I może dobrze :wink:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeAug 18th 2014
     permalink
    TEORKA: m.in Ty się nie dowiesz jak to jest mieć drugie dziecko trzy lata po drugim.


    No nie wiem ;))) Mam nadzieję, że wpadki nie zaliczę ;)
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeAug 18th 2014
     permalink
    PENNY: ja też z tych co lubią dzieci mieć "'za jednym zamachem" :wink:


    No akurat Penulka u Ciebie to jednak są te dwa lata odstępu.
    To już nie jest taki hardcore jak rok po roku czy nie wiem, noworodek w domu a drugie 1,5-ra roczne.

    Dwulatek to zupełnie inna bajka niż 18-sto miesięczniak.
    Można rzec, że to przepaść niemalże :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeAug 18th 2014
     permalink
    The_Fragile: No nie wiem ;))) Mam nadzieję, że wpadki nie zaliczę ;)


    FRAG chodziło mi o pierwsze i drugie dziecko.
    Nie o kolejne egzemplarze, bo to nam obu jeszcze w sumie może "grozić" :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeAug 18th 2014 zmieniony
     permalink
    TEORKA: No akurat Penulka u Ciebie to jednak są te dwa lata odstępu.

    No tak, ale myślalam o tym bardziej w kontekście pieluchowania własnie, że to ten zamach niby :)
    TEORKA: Dwulatek to zupełnie inna bajka niż 18-sto miesięczniak.
    Można rzec, że to przepaść niemalże

    A prawda to :)
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeAug 18th 2014
     permalink
    TEORKA: Ja myślę, że mając dzieci rok po roku byłabym tylko zmęczona, nic więcej.

    Być może w tym tkwi też jakaś podstawa wyboru.
    Ja w ogóle nie czuję się zmęczona, czułam się tak może przez pierwsze 5/6 miesięcy.

    PENNY: A no właśnie :) ja też z tych co lubią dzieci mieć "'za jednym zamachem" :wink: potem już tylko "wolność" :D:D:D

    No głównie z tej perspektywy patrzy mój Mężu. Ostatnio rozkminiał kiedy sobie będziemy mogli wyjechać na takie rodzinne wakacje bez pieluch, smoczków, wózków, etc... To był też jego argument przeciwko rozwlekaniu rozrodu na długie lata.
    I w sumie (obok innych, ważnych argumentów) też to do mnie przemawia, szybciej odzyskamy "wolność". :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeAug 18th 2014 zmieniony
     permalink
    mangaa: Ja w ogóle nie czuję się zmęczona, czułam się tak może przez pierwsze 5/6 miesięcy.


    Ja czułam się pierwsze 4 msce jak Nina miała kolki. Ale nie, że fizycznie zmęczona tylko psychicznie. Jej ciągłym rykiem i wrzaskiem.
    Potem luz, dużo luzu zwłaszcza, że ona naprawdę bezproblemowym dzieckiem była i jest. W kwestii zachowania.
    Natomiast wydaje mi się, że gdybym miała w domu małą Ninkę plus noworodka to wtedy zmęczenie mogło by się jednak pojawić :wink:
    --
  3.  permalink
    Ja od razu wiedzialam, ze nie bede miala dziecka rok po roku z tych wlasnie przyczyc co Teorka.. Maly od 2 do 7 miesiaca non stop na rekach bo tylko ryczal a wcale nie mial kolek... wiec mi sie odechcialo wtedy drugiego tak szybko, planowalam 2 lata roznicy ale zycie (warunki domowe) zweryfikowalo mi to. Teraz albo sie uda po nowym roku a jak nie to sie starac bede we wakacje bo 11 lipca idziemy na wesele i bysmy sie chcieli wyszalec w koncu na jakies takiej imprezie bo jeszcze okazji nie bylo :)
    --
    •  
      CommentAuthorjudka25
    • CommentTimeAug 19th 2014 zmieniony
     permalink
    A ja byłam jeszcze kilka dni temu nastawiona na drugie dziecko i troche mi zapał minął, kiedy moj maz przypomniał mi jak wyglądało nasze zycie przez pierwszy rok życia FIlipka, dokładnie ze szczegółami.
    Ja pierwsze kilka miesiecy macierzyństwa niestety wspominam koszmarnie… Moj FIlip płakał ( dosłownie wrzeszczał ) dzien i noc przez pierwszy rok, modliłam sie o chwile ciszy. Jak czytam o spokojnych dzieciach to jestem w szoku.
    Chyba dlatego ciagle mam blokadę przed drugim dzieckiem, tzn. Chciałabym ale strach przed kolejnymi koszmarnymi miesiącami mnie blokuje. W sumie cieżko było aż przez 13 mcy, bo byliśmy tylko we dwoje, zero pomocy. Dopiero jak zaczął chodzić i sam odstawił sie od cycka to zaczelam żyć ( dosłownie ) !
    Chyba nie przezylabym tego po raz kolejny.
    U nas najmniej to 3 lata różnicy, ale na razie wstrzymuje sie przed zajściem w ciąże ze strachu, wiec byc moze różnica pomiędzy dziecmi bedzie większa.
    •  
      CommentAuthormad1
    • CommentTimeAug 19th 2014 zmieniony
     permalink
    judka25: Ja pierwsze kilka miesiecy macierzyństwa niestety wspominam koszmarnie…


    O, ja też.

    Poza tym, nie zawsze można sobie zaplanować. Czasem człowiek chce, a tu nic. Czasem chciałby zaczekać, a tu... jest. Bywa i tak, że z innych powodów chciałby a nie może.

    Poza tym...Tak ogólnie, do całej dyskusji - masz w sobie to przekonanie, że tak, a nie inaczej jest dla was lepiej i już, co tu udowadniać. Albo tak wam się ułożyło życie i tyle.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeAug 19th 2014
     permalink
    tez tak mad uwazam. troche tu sie taka licytacja zrobila conajmniej jak: kiedy nalezy wymienic auto. cyk do sklepu z dziecmi i po sprawie;-P
    -- ;
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.