Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeNov 2nd 2014 zmieniony
     permalink
    Dzięki za informację. NIe wiedziałam, że taka choroba w ogóle istnieje. Nie wiem czy to może być to, bo to raczej wygląda jak prosaki. Czytałam, że często też pojawiają się w bliznach. Nie było żadnego owrzodzenia i się nie paprało. Był strupek, jak zszedł pozmarowałam Cepanem i to się pojawiło.
    Tak to wygląda:

    W galerii google ten koci pazur to takie duże zmiany i wrzody bardziej. Kurcze, chyba i tak pójdę do lekarza.


    Co do blizny, to nie dołujcie mnie, bo mam okropne wyrzuty sumienia, że jej to zostanie:(
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeNov 2nd 2014
     permalink
    nie zostanie jej, ona mala jest, za jakis czas nie bedzie sladu.
    to na pewno nie chcoroba kociego pazura. pewnie wysypalo ja od masci.
    w ogole bym sie juz ta blizna nie przejmowala. nie smaruj, nie cuduj, za jakis czas sladu nie bedzie.
    a na kota uwazaj bo faktycznie rany sa glebokie, lubia sie paprac i zostawiac blizny.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeNov 2nd 2014 zmieniony
     permalink
    Akirko, moja Misia ma takie same białe krosteczki w bliźnie po "spotkaniu" z ławą. To normalne moim zdaniem i zniknie z czasem. Postaram się pstryknąć fotę za chwilę.
    Proszę.
    --
    •  
      CommentAuthorjeżynka
    • CommentTimeNov 2nd 2014
     permalink
    U nas znowu to samo. Wymioty i gorączka. Pije, ale po godzinie jak jej podamy chyba za dużo to zwraca. Dziś wypiła 90 mil mleka i gdzieś 700 mil wody, ale niestety trzy razy wymiotowała po dwa rzuty. Ospała, chce się bawić ale widzę że nie ma siły. Teraz znowu śpi. ;(

    Treść doklejona: 02.11.14 11:34
    Mam nadzieję że coś tam się wchłania. Kupiliśmy ORS 200 Hippa na rozróżnienie. Podajemy orsait.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeNov 2nd 2014
     permalink
    Katka, dzięki za foto, u nas podobnie to wygląda.
    Co do kota, to niestety musi być odizolowany od Marcelinki, bo nie zdołał się przystosować do nowej sytuacji:(
    --
    •  
      CommentAuthorjeżynka
    • CommentTimeNov 2nd 2014
     permalink
    Znowu pewnie nas odeślą bo nie jest tak odwodniona.
    Nie ma siły , ale pije i teraz zjadła 40 mil mleka więc cos tam pije i je te mleko.
    Nie wiem już co mam robić. Kaszel który ma powoduje wymioty- dziś już 3 razy.
    W nocy normalnie spała i rano sama zeszła z bujaka i się napiła wody a potem chciała mleczko.
    Po tym niestety nic nie chciała więc na siłę jej dawaliśmy.
    Teraz sama chciała mleko i pić. Nie ruszamy jej - niech śpi , bo jak się nie rusza to są większe szanse, że nie zwróci aż tak szybko i coś tam się wchłonie.:cry:
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorjeżynka
    • CommentTimeNov 2nd 2014
     permalink
    Pielucha była mokra dwa razy.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorgilese
    • CommentTimeNov 2nd 2014
     permalink
    Nie dawaj jej mleka przy wymiotach. Janek zawsze ma zalecenie przy wymiotach czy biegunkach odstawić mleko, dawać takie bezlaktozowe jeśli musi już jakieś pić. Mleko jest ciężkostrawne i wywołuje wymioty. Dawaj wodę, orsalit, hipp ors, jakieś papki z warzyw, same lekkostrawne rzeczy.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeNov 2nd 2014
     permalink
    Ja bym do szpitala pojechalaa
    -- ;
    •  
      CommentAuthorjeżynka
    • CommentTimeNov 2nd 2014
     permalink
    gilese: Nie dawaj jej mleka przy wymiotach. Janek zawsze ma zalecenie przy wymiotach czy biegunkach odstawić mleko

    Hania je Bebilon Pepti DHA więc bezlaktozowe. Dajemy Hani wodę z orsalitem, do tego troche ORS200. Biegunka nie jest obfita - nie przelatuje nią przez wszystko co wypiła. Dzisiaj zrobiła tylko "wilgotnego kleksa".
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeNov 2nd 2014
     permalink
    Mleko należy odstawić na 6 godzin,jesli po tym czasie nie będzie wymiotow,to możesz podac trochę. wode chlodna(bo cieple powoduje wymioty) podawac po lyzeczce co kilka minut-my podawalismy co 5 minut. nie dawaj jedzenia,mozesz podac jej kisiel rozwodniony.
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeNov 2nd 2014
     permalink
    gilese: Nie dawaj jej mleka przy wymiotach.
    montenia: Mleko należy odstawić na 6 godzin,jesli po tym czasie nie będzie wymiotow,to możesz podac trochę. wode chlodna(bo cieple powoduje wymioty) podawac po lyzeczce co kilka minut-my podawalismy co 5 minut. nie dawaj jedzenia,mozesz podac jej kisiel rozwodniony.

    ja też bym mleka nie dała
    przy wymiotach tylko i wyłącznie suchy chleb sucharki ryż z marchewką i woda nie na raz dużo a łyżeczki u nas takie działanie przyniosło natychmiastowy skutek
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeNov 2nd 2014
     permalink
    Wiecie to moja pediatra w takich sytuacjach mówiła żeby zaufać dziecku i mój Adaś nie raz w takich razach pił tylko mleko i ani razu w szpitalu nie byliśmy, ani też nic poważnego się nie rozkręciło.
    --
    •  
      CommentAuthorjeżynka
    • CommentTimeNov 2nd 2014
     permalink
    Hania zjadła kilka paluszków juniorków bez soli i okruszek gotowanej piersi z kurczaka.
    -- [/url]
    • CommentAuthorigni
    • CommentTimeNov 2nd 2014
     permalink
    U nas mleko pogarszalo biegunkę i lekarz kazał odstawić. Dawalismy ryżowe.
    Woda lub orsalit łyżeczka po lyzeczce i ja bym raczej nie dawała jesc jak nie chce.

    A u nas starszak ma zapalenie krtani. W piatek z godziny na godzinę zaczął kaslac i sie dusić. Dzieki temu forum wiedziałam co robić i od razu okno na osciez otworzyłam. Chyba Montenia kiedys o tym pisała. Dzięki:bigsmile:
    •  
      CommentAuthorjeżynka
    • CommentTimeNov 2nd 2014
     permalink
    Ja też dużo się dowiaduje z forum. ;)
    Coś w powietrzu lata, bo moja mama też ma zapalenie krtani.
    Hania sama chciała paluszki i mięsko - leżą na stole.
    Kurka, znowu kaszel się zaczyna na dobre. :cry:
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorQuelle
    • CommentTimeNov 2nd 2014
     permalink
    jezynko mozesz Hani spokojnie podawac paluszki slone ,moja mala jak miala endowirusa i biegunke to kazal paluszki slone lub brecelki dawac.
    -- http://wwwsuwaczki.com/tickers/p655ybbha8ok1b4a.png[/img][/url]
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeNov 2nd 2014
     permalink
    a mnie forum sluzy do kopniecia w dupe czasami. pamietacie jak pisalam wtedy z malym, ze nie wiem czy jechac na IP czy nie - i wtedy chyba 90 % z was napisalo - jechac. wiec pojechalam. bo czasem czlowiek sie waha, nie umie racjonalnie spojrzec, a na forum to jednak wszyscy oprocz mnie patrza racjonalnie. i tak zawsze decyzje podejme ja sama, czasem niezgodna z opnia wiekszosci (bo w sumie ja jestem matka), ale jak sie waham i sama nie wiem to takie kopniecie w d.. bardzo pomaga.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorjeżynka
    • CommentTimeNov 2nd 2014
     permalink
    No i mąż przesadził z pojeniem małej i dziecko się pożygało - czyli dzisiaj trzeci raz. Biegunki dziś chba nie ma.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 2nd 2014
     permalink
    jeżynka: W nocy normalnie spała i rano sama zeszła z bujaka


    Hania w nocy śpi w bujaku ???? :shocked::shocked:
    --
    •  
      CommentAuthorjeżynka
    • CommentTimeNov 2nd 2014
     permalink
    Jak teraz jest chora to niestety tak - albo łóżko w salonie albo bujaczek - nigdzie nie chce indziej. Cały dzień przekładamy ją z bujaczka na łóżko i spowrotem.
    Nie chce wogóle chodzić - leży tylko dziś.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeNov 2nd 2014 zmieniony
     permalink
    Ale w jakim bujaczku? Takim niemowlecym?
    --
    •  
      CommentAuthorjeżynka
    • CommentTimeNov 2nd 2014 zmieniony
     permalink
    Fisher Price do 18 kg.

    -- [/url]
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeNov 2nd 2014
     permalink
    Jezynka,ale jak taka mala slaba jest,ze chodzic nie chce,to ja bym się nie zastanawiala,tylko do szptala pojechala chyba. pojcie pomalutku,male porcje.
    Moja starsza corka tez dzisiaj na brzuch się skarzyla,mowil ze boli. na cmentarzu mi przysiadala na lawce. mowila,ze nie dobrze jej,ale nie może zwymiotować. ciekawe czy cos się kluje czy to chwilowe tylko,ze może cos zjadla? (choć wszyscy to samo jedli).
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeNov 2nd 2014
     permalink
    montenia: Jezynka,ale jak taka mala slaba jest,ze chodzic nie chce,to ja bym się nie zastanawiala,tylko do szptala pojechala chyba.

    zgadzam sie. ale mnie zakrzyczano;-(
    -- ;
    •  
      CommentAuthorjeżynka
    • CommentTimeNov 2nd 2014
     permalink
    Jemy właśnie paluszki ;).
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 2nd 2014
     permalink
    Jeżynka ale jej tam chyba niewygodnie co?
    Bo nogi na podłodze wiszą :wink:

    Co do szpitala- wg mnie matka najlepiej wie i widzi czy trzeba czy nie.
    Ninka cały miniony tydzień jakąś jelitówkę miała. Dzień i noc z dupy kran po kilkanaście razy. Do tego Nina (jak to Nina) prawie NIC nie piła (bo czymże jest mały kubek herbaty przez cały dzien przy 15-stu wizytach w wc), sikała góra raz dziennie, słaba była jak liść na wietrze, ale ja czułam, że da radę. Ona z tych dzieci, co nawet jak górą i dołem z nich leci a płynów nie przyjmują żadnych to i tak się nie odwadniają.
    Nie wiem czemu tak jest, ale jest.
    Także raczej przy jelitówkach ja nawet o szpitalu nie myślę.
    I chyba każda mama zna swoje dziecko na tyle, żeby wiedzieć czy jest konieczność czy nie.
    Tak mi się przynajmniej wydaje.
    --
    •  
      CommentAuthorjeżynka
    • CommentTimeNov 2nd 2014
     permalink
    Boje się teraz tego szpitala jak ognia. Jest mega osłabiona i pewnie wszystko załapie co na oddziale.
    Teraz obudziła się i zjadła ze 20 paluszków -"niam niam ". Mąże podał jej wody z glukozą myślę że to ja postawiło na nogi. Pielucha nasikana. ;)

    Treść doklejona: 02.11.14 22:50
    Teo, mi też się wydaje że nie wygodne, ale jak księżniczka sobie życzy to i pod sufitem bym ją podwiesIława,aby tylko afery nie robiła.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeNov 2nd 2014 zmieniony
     permalink
    Jeżynko ale jeśli zliczysz wszystko cuzamen do kupy jeśli chodzi o jedzenie i poicie, bez zwracania oczywiście to ile dziś Hania jadła i wypiła, bardziej mi o picie chodzi, bo wiadomo że jeść nie musi ?? bo tak piszesz tu paluszek, tu dwie łyżeczki wody to trudno sobie wyobrazić. I jeszcze jedno podajesz jej smectę ?? i jakiś probiotyk.
    Ja może z tych bardziej matek panikar ale już bym była na IP i to wcale nie oznacza że Was zostawią, wiadomo mogą na noc, ale równie dobrze możecie być na oddziale dziennym, czyli przyjeżdżacie na kroplówki dwa razy dziennie. Jeśli dziecko nie ma siły by ustać na nogach, to to dla mnie jakaś zwykła jelitówka nie jest, bo moja Ninka jak coś takiego miała to latała, biegała a mimo to się poważnie odwodniła, lekarz powiedział no ona na chorą to nie wygląda, za to mojej kuzynki córka przelewała się przez ręce.
    --
    •  
      CommentAuthorjeżynka
    • CommentTimeNov 2nd 2014 zmieniony
     permalink
    W ciągu dnia wypiła ok.800 -1000mil(w tym 90+40 mleka) .,zjadła trochę paluszków i kawałek mieska. Podajemy dicoflor, orsait, trochę ORS 200 i dostała enterol + trochę glukozy. Gorączkuje trochę i dostaje leki. Odpowiada na pytania, czytała książeczkę, śmiała się z bajki a teraz przytula tatę.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeNov 2nd 2014
     permalink
    a no to jak ona litr wypiła to nie jest źle, niech dużo odpoczywa, zdrówka dla niej

    Treść doklejona: 02.11.14 23:18
    ps bo moja Ninka nic prawie nie piła, o jedzeniu to już w ogóle nie było mowy stąd tak szybko się odwodniła
    --
    •  
      CommentAuthorjeżynka
    • CommentTimeNov 3rd 2014
     permalink
    Hania wstała, wypiła 150 mil mleka :shocked: i teraz się bawi. Co najważniejsze - wstała sama na nogi. :tongue:
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 3rd 2014
     permalink
    Jezynka, super! No najgorsze te dwie pierwsze doby...
    --
    •  
      CommentAuthorjeżynka
    • CommentTimeNov 3rd 2014
     permalink
    Mam nadzieję że to już za nami. Niestety wszedł nam do tego mokry kaszel i wieczne kichanie- wiec myślę że teraz coś innego wejdzie.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeNov 3rd 2014
     permalink
    Jezynko, fajnie że już lepiej. Jelitowki są paskudne.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeNov 3rd 2014
     permalink
    Jeżynko, bo czasami te wirusy jelitowe atakuja też drogi oddechowe (jak np. adenowirus). Mój mały tak miał... Trzeba przetrwać :P. Zdrówka dla dzieciaczków!!!!

    Mój 3 tygodnie chorował, teraz juz od 2 tyg w przedszkolu, bo juz po nas wydzwaniali... Ale nos dalej niedrożny, to już 5 tyg. Póki co do laryngologa chodzimy. Migdałki chyba nam się rozrosły stąd problem ;(
    --
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeNov 3rd 2014
     permalink
    Cieszę się że z Hanią już lepiej
    --
    •  
      CommentAuthorjeżynka
    • CommentTimeNov 3rd 2014
     permalink
    Dziękuję dziewczyny za wsparcie w trudnych chwilach. :grouphug::flowers:
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeNov 3rd 2014
     permalink
    Jak już o chorobach... Nasz 2miesięczny katar (2 m-ce co do dnia!) w końcu się skończył, można schować odkurzacz! :D

    Trochę jeszcze pokasłuje, ale z noska nie cieknie, nie ma zatkanego, ale 1 inhalację dziennie nadal utrzymujemy i 2-3 razy psikam Nasodrillem, żeby się ładnie śluzówka zregenerowała. No i witaminy. Wygląda mi to na alergię wziewną, ale zobaczymy co będzie wiosną i jesienią kolejną.

    I do nocnika od 3 dni wszystkie kupy poszły, siku 2-3 dziennie do niego robi, pielucha coraz częściej sucha :D Całkiem jej nie wyeliminujemy, bo żłobek, a tam nie nocnikują maluchów, ale fajnie, że możemy to łączyć :) Naprawdę, nie sądziłam, że tak łatwo rozpoznam po dziecku, że to już ten czas i tak łatwo i naturalnie nam to przyjdzie :)
    --
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeNov 3rd 2014
     permalink
    Dzielna mała :)
    Dziewczynki ponoć szybciej rezygnują z pampersa :)
    Choć u nad tez dużo Adaś robi na nocnik, ale teraz chyba kupimy nakładkę na WC bo go strasznie interesuje, że my się załatwiamy tam. U nas dziś lepiej... Moze nas wypuszczają... Oby...
    Zdrówka dla maluchów :)
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeNov 3rd 2014
     permalink
    U mnie Ninka jak już miała 8 m-cy to ją wysadzałam na nocnik, łapałam każdą kupę, siku byłam z siebie taka dumna, bo innych koleżanek dzieciaki lały w pampka a moja na nocnik i co i doopa jak zaczęła latać, biegać to w pewnym momencie nie chciała już siadać na nocnik, jakby ją zaczął parzyć w tyłek. I tak z pampka zrezygnowaliśmy, raczej Ninka zrezygnowała jak miała 2 lata i 5 m-cy, ale wiadomo warto dziecko przyzwyczajać jak najwcześniej
    Asiula zdrówka dla Adasia już ma lepsze wyniki płuc ?? obyście jak najszybciej wyszli do domku.
    Ely więc ten katar to nie przez zmasowane wyjście zębów ? tylko alergia, ile macie już zębiszonów ?? bo my równo w połowie drogi jesteśmy :tooth:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 3rd 2014
     permalink
    Ja też przez jakiś czas łapałam Niny siki i kupy do nocnika. Ale potem zrezygnowałam, bo to nie była komunikacja z jej strony tylko moja czujność i pilnowanie. Nina miała wtedy rok i stwierdziłam, że na dłuzszą metę mi się po prostu nie chce. A roczniak raczej wołać nie zacznie, nie ma szans.
    No i dopiero jak Ninka miała 2 latka to sama zakumała bazę i z pieluch wyszła :wink:


    Ostatnio rozważałam kupno inhalatora/nebulizatora, bo kurcze WSZYSCY mają tylko my nie :tooth:
    Ale po wczorajszym dniu jednak odpuszczam, bo byliśmy u szwagierki i jak włączyła to to, żeby roczną córkę zainhalować to Nina afery narobiła na pół miasta.
    No, ale ona się boi urządzeń takich jak suszarka do włosów, mikser, robot kuchenny itp, więc czemu miała by się inhalatora nie bać :wink:
    Także ten.
    A poza tym u niej katar trwa góra 3-4 dni (tzn dopiero miała go dwa razy w życiu, więc jeszcze nie powiedziane) no to chyba nie ma sensu.
    --
    •  
      CommentAuthorjeżynka
    • CommentTimeNov 3rd 2014 zmieniony
     permalink
    U nas też na 99 % alergia. Od soboty Hania nie bierze Xyzal i już wczoraj kichała dużo, a dzisiaj to prawie non stop i do tego kaszel. Wcześniej nawet przy przeziębieniu nie kichała.
    Dziś zero wymiotów, tylko jedna biegunkowa kupa. :thumbup::clap:
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeNov 3rd 2014
     permalink
    kachaw, raczej nie od zębów (mamy 6 sztuk: 4 u góry, 2 na dole), bo odkąd wyszły jej dwie górne dwójki to minął miesiąc a katar trwał w najlepsze, teraz się skończył niemlaże, a nowych zębów nie widać.
    --
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeNov 3rd 2014
     permalink
    Czyli co alergia ?? zajrzyj sobie na kalendarz pyleń co pyliło we wrześniu, październiku - bylica ?? pleśnie, grzyby ale one są nadal całą jesień, gdy gniją liście
    --
    •  
      CommentAuthor_mag_
    • CommentTimeNov 3rd 2014
     permalink
    Na południu Pl przełom września / paździenika pyli też ambrozja. To dziadostwo mnie żyć nie daje a co dopiero takim maluszkom.
    --
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeNov 3rd 2014
     permalink
    Ja robiłam miesiąc temu testy u siebie, mam ogromną alergię na bylicę, więc ją podejrzewam u małej. Ona sierpień/wrzesień pyli ponoć. Poczytam na ten temat i będę ją obserwować.
    --
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeNov 3rd 2014
     permalink
    ja miałam/mam na trawy, zboża, bylica, ale ja się przez 5 lat odczulałam i jest lepiej, bo przed odczulaniem całe lato było dla mnie koszmarem, wieczny katar, pokrzywka i oczy jak u królika
    --
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeNov 3rd 2014
     permalink
    Dziewczyny jesteśmy tydzień od pojawienia sie wysypki Bostońskiej. Mały od czwartku czuje się dobrze, krostki jeszcze są bledną, wysychają. Czy muszę czekać aż całowiście zejdą czy mój młody już jest zdrowy? pogoda dopisuje, a mi go szkoda....

    No i dotknął nas problem z zaparciami...nigdy go nie mieliśmy, to dla mnie nowość i zupełnie nie wiem co robić. Wczoraj był 5 dzień bez kupy, wiec dałam mu już strzykawkę z lekiem (miód propolis itp.) nie wiem czy słusznie, bo samopoczucie było ok, brzuch nie był twardy. Tylko sobie smrodliwie pierdział;) Na początku myślałam, że to przedszkolne jedzenie, ale był ponad tydzień w domu i problem był nadal.
    Pamiętam, że był tu gdzieś wątek zaparciowy, zaraz na niego spojrzę.

    Jezynko zdrówka dla Hani, też ją coś ostatnio męczą choróbska.

    Treść doklejona: 03.11.14 12:03
    aaaa no i jako matka niegdyś niemowy ogłaszam,że mój syn gada..i nie ma słowa, które by nie powtórzył...do tego już gadamy zdaniami:)))
    I tak o to kończy się nasza historia z "yyyy,eeee" :) a tak się czasem martwiłam....:)))
    Caly czas się podniecam, jak to fajnie jest w domu mieć gadające dziecko, zwłaszcza że ciągle jesteśmy sami, coś pięknego. :bigsmile:
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeNov 3rd 2014
     permalink
    Hope niby jak Bąble zasuszone to juz nie roznosi chorobska.
    ja wtedy juz wychodziłam z Ninka.
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.