Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeDec 11th 2014
     permalink
    Magdalena: Np potrafi sie obudzić o 2 w nocy i piszczeć, ze ona chciała sama zasunac rolety przed snem (a zapomniała i my zasunelismy).
    A juz mnie do szału doprowadza jak sie zgapi, ja jej ubiore kapcie w pdkolu, po czym ona sie wścieka, ze chciała sama, ściąga je, zakłada buty i dopiero je ściąga i SAMA zakłada kapcie.

    moj mial dokladnie to samo!!! Identyko!!
    moze pytaj ja przed kazda glupota czy chce sama sprobowac? nic nie kosztuje - tylko stanu wewnetrznej gotowosci, zeby o wszystkim pamietac;-P
    -- ;
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeDec 11th 2014 zmieniony
     permalink
    O jezu! Dziekuje Wam dziewczyny!:whorship:
    Uratowałyscie życie mojemu dziecku :pirate:
    Jużmyslałam, ze to tyko moja tak "samodzielna" - potrafi przec całyd zień się drzeć, bo co chwila jest sytuacja, ze ona chciała cos sama, a my ją uprzedzilismy!
    Wczoraj taki dzień - rano tatuś kliknął na pilocie do samochodu aby go otworzyć - ryk przez całą droge do złobka - bo ONA chciała otworzyć (dawanie jej później pilota żeby sobie otwierała nie wchodzi w grę - bo JUZ nie chce, chciała przecież wcześniej :shades:)
    Potem w złobku, chciała sama nacisnąć guziczek żeby ciocia po nia wyszła, i już zbliżamy się do guziczka, a tu ciocia sama z siebie drzwi otwiera - ryk, bo chciała nacisnąć .... i potem tak cały dzień.....................
    wrrrrrrrrrr
    Ale teraz od razu mi lepiej :rasta:
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeDec 11th 2014
     permalink
    Ul_cia: bo JUZ nie chce, chciała przecież wcześniej :shades:)

    a tak, znam to - ZAWROC CZAS
    -- ;
    •  
      CommentAuthorjeżynka
    • CommentTimeDec 11th 2014
     permalink
    U nas to samo. Wychodzenie z domu to udręka - sama wszystko musi założyć.
    Już nawet bluzkę prawie sama zdejmuje.:devil:
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeDec 11th 2014
     permalink
    Dziewczyny, normalka. Wszystkie dzieci najwyraźniej muszą przez to przejść. Jeżeli to kogoś pocieszy, to powiem, że przy drugim dziecku faza zen następuje prawie natychmiast, zwłaszcza jeżeli dla kontrastu pierworodna wchodzi w fazę "pomóż mi, nic nie umiem" - w tym momencie mocno doceniłam samodzielność młodszej, serio :wink: No i w sumie u nas sprawdziła się metoda "olać to, niech robi sama" - wszędzie tam, gdzie dostała wolną rękę, bardzo szybko znudziła się tą czynnością. Teraz ten etap mamy już za sobą - moje dziecko powoli wchodzi w fazę cudownego trzylatka, już się cieszę :bigsmile:
    •  
      CommentAuthorW_P_Gosia
    • CommentTimeDec 11th 2014
     permalink
    NIE PRZERAŻAJCIE MNIE Z RANA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :devil:

    Treść doklejona: 11.12.14 11:33
    PS: Smoczka nie było 1,5dnia. Wczoraj wróciłam z pracy i pytam nianię czy był smoczek do drzemki a ona,że tak. No i się trochę wkurzyłam. Ale wieczorem był taki popis na maxa, że i ja wymiękłam. I już sama zgłupiałam. Oczywiście nie zamierzam wrócić do tego bo jak tylko zasnął to zabrałam i już go nie widział do dziś. Ale wiem wiem wiem.. robię z niego wariata... :( :cry: :shamed: Tylko, że jak mi dziecko się zarzyna to ja nie potrafię. NIc go nie chciało uspokoić ani moje włosy (które zawsze działają) ani noszenie przez tatę, ani śpiewanie (nie dziwię się akurat :>)...
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeDec 11th 2014
     permalink
    kurka, a ja czytam ze 5 latek to super wiek.. i sie tym łudzilam.
    -- ;
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeDec 11th 2014
     permalink
    Ewasmerf: kurka, a ja czytam ze 5 latek to super wiek.. i sie tym łudzilam.


    Bo tak będzie! Koniec i kropka, ja tak mówię, to ma tak być! :tongue:
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeDec 11th 2014
     permalink
    Matko..... :cool:
    Będzie dobrze, to minie, będzie dobrze, to minie..... - moja mantra :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeDec 11th 2014
     permalink
    Hehe :) Ulcia to u nas Kacper orientuje się, ze to on chciał wstawić wodę w czajniku w momencie kiedy ja już pół kawy wypiłam. No i awantura:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeDec 11th 2014
     permalink
    elfika: W ogole to ona sama do przedszkola bedzie chodzila bo ona droge zna

    A wiesz... w tym coś jest :) Ja sama chodziłam do przedszkola chociaż miałam spory kawałek do przejścia, w tym 3 razy przez skrzyżowania :wink:
    --
    • CommentAuthorAnecia84
    • CommentTimeDec 11th 2014
     permalink
    No mojemu ostatnio na roratach kartka przed ławkę spadła (siedzieliśmy w pierwszej) no i ja ją podnoszę a on że on sam, ale oczywiście było już za późno boja ją podniosłam i mu ją podałam.A on grzecznie wrócił do ławki i wystawił rączkę za ławkę i puścił kartkę z hasłem "ja sam". No i musiałam go puścić sam podniósł i był spokój.:bigsmile:
    Ja hasło "sam" słyszę kilkanaście razy dziennie, a jeżeli już sam nie umie to wtedy dopiero woła "pomogi!!!" Więc ja już się nauczyłam działać z opóźnieniem i czekam na jego ruch, ale nie zawsze mi wychodzi:P i czasami jestem pierwsza:cool:
    -- ;;;;
    •  
      CommentAuthormalabu
    • CommentTimeDec 11th 2014 zmieniony
     permalink
    U nas etap 'ja sam' mamy chwilowo za sobą :-) pisze chwilowo, bo zaraz będzie kolejny, lepszy, albo powrót do tego, bo przecież nigdy nie wiadomo co kolejne się szykuje. A tak się cieszyła, ze buntu dwulatka prawie nie przechodził...
    To jest z jednej strony wkurzajace, ale czasem aż mi go zal jak nie potrafi sobie poradzić z emocjami. Np. Chce/nie chce. Świetnie jest to opisane w książce najslynniejszego polskiego pedofila, ale ponoc świetnego psychologa dzieiecego. Ewasmerf polecam Ksiazeczka DLA przestraszonych rodzicow A. Samsona, niestety nakład wyczerpany, wiec ciężko dostać, zostaje ksero, ale widziałam kiedyś na chomikuj.
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeDec 11th 2014
     permalink
    Ewasmerf: chcialabym poczytac te teorie z ktorej zawsze kpie. macie jakies tytuly? (nie chce mi sie teraz przelatywac 200 stron na forum). Zamowie: jak mowic oraz wychowanie bez porazek. ale jak juz place za przesylke to moze podrzucicie co jeszcze jest ciekawe?

    Wychowanie bez nagród i kar - Alfie Kohnn
    Dziecko z bliska - Agnieszka Stein
    oraz, zupełnie za darmo do poczytania blog psychologa wychowawczego:

    jarek żylinski
    --
    •  
      CommentAuthormalabu
    • CommentTimeDec 11th 2014
     permalink
    A dziewczyny podpiwiedzcie jak cytujecie i czy jest taka obcja na tablecie. Jakoś cytuj mi nie działa.
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeDec 11th 2014
     permalink
    dzieki Winni
    -- ;
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 11th 2014
     permalink
    Ewasmerf: Zamowie: jak mowic oraz wychowanie bez porazek. ale jak juz place za przesylke to moze podrzucicie co jeszcze jest ciekawe?


    Ewa, ja dorzucę najfajniejszą, jaką czytałam (z małymi wyjątkami) - W Paryżu dzieci nie grymaszą Pameli Druckermann i jedna z moich ulubionych Jak wyhodować potwora. Antyporadnik dla rodziców Hanny Nikodemskiej (cienka, fajna, dużo przykładów - jej pacjentów - zajmuje się trudną młodzieżą).

    I takie, z których kilka rad zaczerpnęłam:

    Mały tyran - jak mądrze kochać dziecko Jirina Prekop
    Wychowanie bez nagród Alfie Kohn
    Nie z miłości. Mądrzy rodzice - silne dzieci
    Twoje kompetentne dziecko - Jesper Juul

    Magdalena: A juz mnie do szału doprowadza jak sie zgapi, ja jej ubiore kapcie w pdkolu, po czym ona sie wścieka, ze chciała sama, ściąga je, zakłada buty i dopiero je ściąga i SAMA zakłada kapcie.


    OMG. Moje dziecko. To samo z kapciami, różnica jest taka, że jak ja założę to jest najpierw rzut na podłogę, chlipanie, zasłanianie ocząt rękoma (przez palce patrzy, czy ja na niego patrzę), a dopiero potem część dalsza, czyli zakłada sobie sam. Śmieję się, chociaż nie jest mi do śmiechu, ze Drama Queen mi rośnie.
    --
    • CommentAuthora_net_a
    • CommentTimeDec 11th 2014
     permalink
    Dżizas, jak Was czytam to czuję że muszę zainwestować nie wiem czy w melisę?? ale na pewno w farbę do włosów, bo jak do tej pory nie mam siwych, to po takich zachowaniach na bank mi się pojawią.
    Aż mi ciężko sobie wyobrazić, że mam się szykować na aż taką zmianę mojego słodkiego jak miód dzieciaczka :devil: teraz to nawet jak po kilku upomnieniach Hania robi nadal coś nie tak, zabieram jej to w końcu (np. ostatnio klucze, bo rysowała nimi po ścianie z upodobaniem) i jest ryk, to i tak przybiega z tym rykiem się do mnie tulić i za 30 sekund jest spokój. Frances, Ty pisałaś chyba że jeszcze passiflora działa na uspokojenie dobrze, tak? :cool:
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeDec 11th 2014
     permalink
    Ja do poczytania niezmiennie polecam Jespera Juul'a. Ale nie jako poradnik, bo to nic w ten deseń. Po prostu dobre, dające do myślenia książki o rodzicielstwie.
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeDec 11th 2014
     permalink
    ja nie chce poradnika w sensie, ze nagle zaczne z tego korzystac;-P tylko ogolnie poczytac sobie. jestem dosc sceptycznie nastawiona do wszelkiej masci tego typu ksiazek, ale nabralam checi na lekture.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeDec 11th 2014
     permalink
    Dziewczyny jak się podaje taki lek ferrum phosphoricum? Bo chyba nie do połknięcia...?

    Treść doklejona: 11.12.14 15:35
    Ok, wiem. Pod język. Ale jak ja mam to wytłumaczyć Kacprowi i co będzie jak połknie?

    Treść doklejona: 11.12.14 15:39
    Ehh... Pogryzł... I co?
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 11th 2014
     permalink
    Ewa, ja czytam ''hobbystycznie'', ale akurat tak trafiam, ze niektore porady sie przydaja w zyciu codziennym ;) Te dwie - Paryzanki i Potwor maja duzo sytuacji z zycia wzietych i do mnie najbardziej przemawiaja. Ale i tak twierdze, ze nie mozna w 100 proc podazac za ksiazka ;)

    Dii, a to sa takie mini granulki?
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeDec 11th 2014
     permalink
    _Fragile_: Dii, a to sa takie mini granulki?

    Tak

    Treść doklejona: 11.12.14 16:15
    Ja jeszcze w innym temacie. Zrobiły mi się na języku takie bolące krostki. Pomyślałam - afty. Po 2 dniach przestało boleć. Dzisiaj znowu są bolesne, ale po drugiej stronie. Zaglądam a tu faktycznie te krostki a te co były poprzednio są cały czas tylko już nie bolą. Co to może być?
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 11th 2014
     permalink
    ULCIA nie gadaj, że Twoja spokojna Martynka też takie akcje miewa ? :shocked: :tooth:
    Bo ja myślałam, że ona to jak Nina.
    A Nina ma wyj...ane i niby ma fazę, że "sama" [taką mikro mikro, bo ubierać się sama nie będzie, woli jak mama to za nią zrobi :shamed: :cool:], ale jak się ją uprzedzi/wyprzedzi/ubiegnie to absolutnie nie robi z tego powodu scen, tylko przechodzi nad tym do porządku dziennego :wink:
    Kiedyś jej tylko przykro było jak jej nie zawołałam do panierowania ryby [uwielbia pomagać w kuchni]. Nie ciskała się tylko smutno jej się zrobiło i spytała "mamusiu dlacego nie mogłam ci pomóc?"
    Ale wytłumaczyłam szybko, że ma ospę i rączki zarażające i luz.
    Powiedziała "aha dobze" i poszła się bawić :shocked::wink:
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeDec 11th 2014
     permalink
    TEORKA: ULCIA nie gadaj, że Twoja spokojna Martynka też takie akcje miewa ?

    Ano! Spokojna, mózgowiec nie spotowiec, ale charakterek po mamuni :smoking:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 11th 2014
     permalink
    A czyli jednak mieszanka :wink:
    Bo Nina to po ojcu spookojna, mózgowiec oraz mega opanowana i stateczna. Mój mąż przez 13 lat naszego wspólnego pożycia ANI RAZ JEDEN się ze mną nie pokłócił. Głosu nawet nie podniósł, no nic.
    Jak kamień, ja mu mogę po głowie skakać a on spokojny jak kwiat lotosu na tafli jeziora :shocked:
    Skąd się tacy ludzie biorą ? [ pomijając, że to wcale nie jest fajne i normalne chyba też nie :tooth: ]
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeDec 11th 2014
     permalink
    Nic nie mów - mój pierwszy mąż był taki :cool: ... cudowny człowiek ...... ale okazało się, ze ja jakaś porabana i adrenalinę lubię - bo teraz ..... o matko przenajświętsza :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 11th 2014
     permalink
    No właśnie mi się dziwią, że ja wytrzymuję z taką oazą spokoju i że mi z tym dobrze. Bo mi dobrze :smile:
    Gdyż albowiem ja zupełnie odwrotnie.
    Nerwus, raptus, mówię co myślę, nie wyznaję zasady "zastanówmy się chwilę, bo może komuś będzie przykro" i generalnie jestem 100 % przeciwieństwem mojego pastucha :tooth:
    No, ale może u nas się sprawdza to, że przeciwieństwa się przyciągają :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeDec 11th 2014 zmieniony
     permalink
    TEORKA: ULCIA nie gadaj, że Twoja spokojna Martynka też takie akcje miewa ? :shocked: :tooth:

    moja takich akcji nie miewa :) Płacze tylko wówczas, kiedy ją coś zaboli bądź ktoś jej coś przykrego zrobi :) W sklepie nigdy żadnych akcji. Czasem jak czytam tu na forum to mam wrażenie, że bym sobie w takich hardkorowych sytuacjach nie radziła :) Dlatego chylę czoła dziewczyny :)
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 11th 2014
     permalink
    katka_81: moja takich akcji nie miewa :)


    No bo Misia to kopia Niny :wink:
    I myślałam, że Martynka też ale jednak po mamuni coś odziedziczyła :cool:
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeDec 11th 2014 zmieniony
     permalink
    [quote=TEORKA][/quote]

    :shocked::shocked::shocked: u nas raz na 3 dni to mus. Inaczej chorzy bylibyśmy obydwoje.

    Się mnie chyba cytat nie wkleił, albo na tym ustrojstwie to ja nie umiem. Chodziło mi o kłotnie.
    -- ,
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeDec 11th 2014
     permalink
    Nam też nie brakuje tego typu atrakcji. Ale my oboje temperamentni więc nie ma co się dziwić.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 11th 2014
     permalink
    Winni, z czystej ciekawości - za co to "eee"?
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeDec 11th 2014
     permalink
    Też mnie to zaciekawiło......
    --
    •  
      CommentAuthoracia20
    • CommentTimeDec 11th 2014
     permalink
    Pocieszcie mnie że to przejściowe i szybko mija. Tośka upodobała sobie "sporty ekstremalne". Nauczyła się skakać.
    Mówienie żeby czegoś nie robiła jest przez nią nie słyszane.
    Np.
    Przed wczoraj mówię jej żeby nie wchodziła na schody itd. Odwróciłam się na chwilę do rejestracji aby nas zapisać i słyszę płacz. Bo spadła ze schodów. Na szczęście nic się nie stało.
    Np.
    Wczoraj przed usypianiem dostała pełno energii i zaczęła skakać po łóżku i na szczęście udało ją się złapać bo zeskakiwała na główkę.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 11th 2014
     permalink
    acia20: Pocieszcie mnie że to przejściowe i szybko mija. Tośka upodobała sobie "sporty ekstremalne". Nauczyła się skakać


    Acia, mija, mija :))) Krasnalowi minęło po jakimś roku, teraz Gugi ma ten etap, ale już spokojniej podchodzę, bo wiem, że też minie ;))) Po prostu uzbrój się w cierpliwość i tyle, bo wszystkiego nawet nie ogarniesz - Krasnal raz spadł przy mnie - nie zdążyłam go złapać, był szybszy :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeDec 11th 2014
     permalink
    psycholog wczoraj mowila ze nie mowic NIE WOLNO, tylko : zrob tak i tak. co niby jest truizmem, ale jak sie zastnowilam to ja tez uzywam: nie wchodz na ulice, nie wlaz na szafe (przykladowo). taka mamy fiksacje na slowo NIE - nie rob tego, nie wolno itd
    -- ;
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeDec 11th 2014
     permalink
    A moje dziecko buntuje się na żarty. Np. stanie na środku pokoju i krzyczy: nie będę zakładać tych butów, nie i już. Po czym zwija się ze śmiechu :D W sumie ja tak hobbystycznie czytam Wasze rozmowy o buntach dzieci, bo czuję się w tedy, jakby Lila była z innej planety. Aczkolwiek jest opcja, że drugie będzie inne (choć trochę wątpię).
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeDec 11th 2014
     permalink
    _Fragile_: Winni, z czystej ciekawości - za co to "eee"?

    Frag, przepraszam... Komputer na stole stał i Adaś się dobrał, nawet nie zauważyłam, że coś pokilkał... :shamed:

    Treść doklejona: 11.12.14 19:45
    Migg, Twoje Oooo, już jest zamierzone :wink:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 11th 2014
     permalink
    Aaa, bo nie wiedziałam o co chodzi :D
    --
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeDec 11th 2014
     permalink
    Ewasmerf: psycholog wczoraj mowila ze nie mowic NIE WOLNO, tylko : zrob tak i tak. co niby jest truizmem, ale jak sie zastnowilam to ja tez uzywam: nie wchodz na ulice, nie wlaz na szafe (przykladowo). taka mamy fiksacje na slowo NIE - nie rob tego, nie wolno itd

    Potwierdzam, ale to bardziej chodzi o to, że umysł nie słyszy NIE, jak wynika z badań neurolingwistycznych. Kiedy mówimy np. nie krzycz, wtedy umysł najpierw musi sobie "zobaczyć" krzycz i dopiero potem zaprzeczyć, czego często nie robi, kiedy jest zajęty czymś innym (np. stresuje się, złości, coś robi). W sporcie często na to zwracamy uwagę, kiedy np. trener mówi "nie stresuj się", to domyslacie się co się dzieje :) Zawsze warto to zamienić na pozytywny komunikat. "Nie skacz" można zmienić na "usiądź", "nie wchodź" na "zostań na dole" itp.
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 11th 2014 zmieniony
     permalink
    doti_p: Zawsze warto to zamienić na pozytywny komunikat. "Nie skacz" można zmienić na "usiądź", "nie wchodź" na "zostań na dole" itp


    ej, fajne! kradnę :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorQuelle
    • CommentTimeDec 11th 2014
     permalink
    Dii to nic ze Kacper pogryzl globulki ,Oktawia tez gryzie.Wazne zeby wczesniej nic nie jadl jakies 15min i po tez okolo 30min.
    -- http://wwwsuwaczki.com/tickers/p655ybbha8ok1b4a.png[/img][/url]
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeDec 11th 2014
     permalink
    _Fragile_: ej, fajne! kradnę

    To jeszcze dodam, że dorosłych też się to tyczy. Jak mój mąż rzucał palenie, to też zaczęliśmy od zmiany komunikatu "nie palę" (który od razu przywodzi na myśl palenie i dobre wspomnienia) na "rzuciłem".
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 11th 2014
     permalink
    A z tym NIE to chyba już tu kilka razy pisane było :wink:
    Że zamiast mówić NIE RUSZAJ mówimy ZOSTAW.
    Zamiast NIE IDŹ - WRACAJ.
    Zamiast NIE KRZYCZ - USPOKÓJ SIĘ.
    Itp itd
    Bo dziecko jak usłyszy na początku NIE to się od razu wyłącza i nie słucha reszty :wink:
    --
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeDec 11th 2014
     permalink
    U nas kolejna dwu godzinna awantura tym razem o lwa z papieru z urodzin kinder niespodzianki. Fel sobie ubzdural ze ogon to kopyta i innej opcji nie ma. Soja droga jacys debile to robili bo to ze ja w 40 tyg ciazy i blondynka nie moglam tgo zlozyc to mnie nie dziilo, ale moj m jest mistrzem w tkich rzeczach i tez sie meczyl z godzine.

    Najgorsze ze u na po takich awanturach sa tez slabe noce a ja juz mam dosc niewyspania.
    --
    •  
      CommentAuthorladybird27
    • CommentTimeDec 11th 2014
     permalink
    Gosia masz dosc niewyspania a tu dzidzia na wylocie :p
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeDec 11th 2014
     permalink
    Quelle: Dii to nic ze Kacper pogryzl globulki ,Oktawia tez gryzie.Wazne zeby wczesniej nic nie jadl jakies 15min i po tez okolo 30min.

    Ups... Od razu po jedzeniu mu dałam i potem on chciał jednak dokończyć obiad więc i od razu zjadł po połknięciu groszków...
    Od jutra przypilnuję:wink: Dzięki
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeDec 11th 2014
     permalink
    Aneta Ty mnie o passiflore pytalas:wink: tak dziala wyciszajaco. Tylko trzeba pic po malutku, malymi lyczkami. Ja robie razem z melisa, bo nie dobre to swinstwo, ale widzisz sa tez sppkojne, ulozone dzieci, ktore akceputja co im rodzice mowia:wink: moze Ci sie taki egz trafil?
    U mnie juz nawet mlodszy jak mu sie cos nie.podoba to syczy, bije starszaka i wyklada sie na ziemie.i wali nogami i rekoma...ehhh...swoj cyrk-swoje malpy:wink:
    Probuje ich dzisiaj ubrac na dwor, lataja jak dzicy, ja juz upocona, wiec mowie do nich " mama zaraz z Wamu na glowe distanie" a starszak dodaje "i jobla":wink:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 12th 2014
     permalink
    Frances: Probuje ich dzisiaj ubrac na dwor, lataja jak dzicy, ja juz upocona, wiec mowie do nich " mama zaraz z Wamu na glowe distanie" a starszak dodaje "i jobla"


    Wiem, że to nie jest śmieszne, ale :crazy: I z mojego życia wzięte ;)

    Dziewczyny, wysiadam. Nienawidzę ząbkowania, nienawidzę ząbkowania... Ostatnio się pochwaliłam, ze Gugi chyba lepiej znosi niż Krasnal, ale odszczekuję. Dzisiejsza noc koszmarna, zero snu, nosiliśmy go z mężem na zmianę, był po nurofenie, cztery godziny później daliśmy jeszcze paracetamol i nic. Kompletnie. Krzyczał, darł się jak opętany... W dzień jest to samo... A to dopiero początek czwórek :((( Krasnala dało się chociaż na piersi uspokajać, a Gugi nie jest cycozwiskiem za bardzo i tylko jak go przestawało boleć to się dosysał i zasypiał na 10 minut :((( Nie mam siły już, muszę się chociaż Wam wyżalić :(
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.