Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeMar 21st 2015
     permalink
    hudro, winni bardzo mi pomogłyście :) Mężowi wszystko przeczytałam, bo on powinien zmienić swoje podejście w takich sytuacjach o 180 stopni. Ja tylko o 90 :wink:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeMar 21st 2015
     permalink
    Livia, boskie puzzle! Jakby się coś zaczęło dziać, dawaj Pulmicort, powinno w ciągu krótkiego czasu zadziałać. Jak na tę naszą maluśką krtań zadziałało to na Mikową też!
    .
    My mamy w domu adrenalinę do inhalacji w lodówce, bo po tych akcjach pulmonolog kazała mieć na wszelki wypadek jakby źle było do przyjazdu karetki, ale, odpukać, póki co jest spokój i z uchem i z krtanią. Oby na długo.
    .
    Igni, Gugiś dostał najpierw silne sterydy do noska na miesiąc, żeby powstrzymać ze wszystkich sił katar, który prowadził do zapaleń ucha. Zadziałało od razu. Po tych sterydach dostał na trzy miesiące lżejszy lek, również do noska, stosowany co 2-3 dni + walczymy z odpornością - daję mu Imupret. Odpukać - na razie działa. Idzie ostatnia trójka, ale kataru nie ma. A od 6 miesiąca był katar potworny przy każdym zębie. Ja Krajmed bedę każdemu polecała i tak jak mówię - żałuję, że wcześniej tam nie poszłam, ile mogliśmy uniknąć. A tak antybiotyk za antybiotykiem i steryd za sterydem.
    --
    •  
      CommentAuthorKakai
    • CommentTimeMar 21st 2015
     permalink
    Teo dzieki tez kupie te paputy! dzis zmierzylam mu te odlegośc no 5 jeszcze nie ma na szczęście
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeMar 21st 2015
     permalink
    _Fragile_: boskie puzzle!

    Są Wasze :wink:
    _Fragile_: Krajmed bedę każdemu polecała

    Oj, ja też... Miki od listopada oddycha przez nos :bigsmile:
    --
    • CommentAuthorigni
    • CommentTimeMar 21st 2015
     permalink
    U nas tez trójki na tapecie :bigsmile: no i mamy pierwszy katar od szesciu tygodni. Po koszmarnym grudniu i styczniu to sukces. Katar przyniósł starszak z przedszkola. Raczej łagodnie przechodza, ale to pewnie dlatego, ze sa na najmniejszej dawce flexotilde (steryd).

    Musze polecic Krajmed bratowej, chociaz nie wiem czy da sie przekonac.

    Livia my ventolin, nebbud, berodual mamy zawsze w domu, bo młodszy synek jest astmatykiem, starszak korzysta 'przy okazji',oczywiscie wedlug wskazan lekarza.
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeMar 22nd 2015
     permalink
    Dii, tu jest jeszcze ciekawy tekst - Po co dziecku uwaga rodziców?
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeMar 22nd 2015
     permalink
    dzieki winni za te artykuly, o biciu pluciu. podeslalam wychowawcom w przedszkolu mojego dziecka;-P
    -- ;
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeMar 22nd 2015 zmieniony
     permalink
    Dii mądre rzeczy piszą Winni z Hydro :) ja tylko dodam jeszcze, że bardzo dobrze jest myśleć sobie zawsze, gdy jest ciężko, gdy dziecko uderza młodszego brata/siostrę, że taki maluch nie robi tego złośliwie czy z wyrafinowania, na pewno nie taki 2 i pół latek. Napiszę Ci coś:

    Nadia ostatnio przed kąpielą, po kolacji była już bardzo zmęczona. Chciałam jej ściągnąć majty czy skarpetki, nieważne. Zaprotestowała, a potem ni z gruchy ni pietruchy pacnęła mnie w grdykę. Machnęła na oślep, ale zabolało mnie to. Wkurzyłam się gdzieś tam w środku, mogłam się wydrzeć na nią, nawymyślać jej jaka jest niegrzeczna, złośliwa. No różne rzeczy mogłam zrobić, ale przymknęłam tylko oczy i pomyślałam o zdaniu, które kiedyś wyczytałam "Dzieci najbardziej potrzebują miłości, wtedy kiedy najmniej na nią zasługują". Trzy oddechy i jest mi lepiej, przytuliłam ją potem mocno do siebie, pocałowałam, powiedziałam, żeby tego nie robiła, że mnie to boli.

    "Zasługują" słowo dla mnie nie do przełknięcia. Bo dlaczego dzieci by miały zasługiwać na miłość, powinny być kochane w każdej sytuacji i czuć tę miłość nawet w sytuacjach dla nas wszystkich trudnych, nieprzyjemnych. Nadia w łóżku po tym uderzeniu powiedziała, a raczej zapytała "Mamusiu, ale dlaczego ja Ciebie uderzyłam ?" i się popłakała. I to jest dowód na to, że dzieci często ulegają impulsom, jakiejś chwili, w której nie panują nad sobą. Wiem, oczywiście że to jest co innego, niż Ty opisujesz. Ale u nas też są właśnie próby zwracania uwagi na siebie poprzez robienie czegoś "zakazanego".
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeMar 22nd 2015
     permalink
    Fajne zdanie PENNY. Chyba gdzies sobie na scianie powiesze, bo tez juz ostatnio wychodze z siebie i wieczorem zdarzami sie plakac z bezsilnosci. Mysle, ze to nietrafione "zasluguja" to w sensie naszym, rodzicow, ich zachowanue jest niewlasciwe nie? Bo jakze latwo nam usmiechac sie do aniolka bawiacego sie caly dzien na dywanie i nie zawracajacego du*** :wink: chociaz i tak kochamy te "glizdy" nawet jak mnie doprowadzaja do rozpaczy nie?:wink: ahh zeby oni wiedzieli jak bardzo matki kochaja swoje dzieci:heartbounce:
    --
    • CommentAuthorcestmoi89
    • CommentTimeMar 22nd 2015
     permalink
    Jeszcze tylko ode mnie coś, co mnie osobiście wzruszyło: rodzice są jak wino :wink:
    --
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeMar 22nd 2015 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny, wiem, że dziś tu Was mało, ale może któraś coś mi podpowie. Pytanie z gatunku medycznych :D
    Lila dostała gorączki 39stopni (wyższej chyba nigdy nie miała) w piątek rano. Jeszcze w nocy wszystko było ok, bo spałam z nią i bym wyczuła. Skarżyła się na ból głowy i gardła. Lekarz orzekł, że to może być początek anginy, ale mieliśmy obserwować (tzn. nic medycznego nie dostała). Przy okazji, z powodu zaczerwienionej pipki, kazał nam zrobić jej krótką kąpiel w leciutkim roztworze nadmanganianu potasu. Wczoraj ją w tym wykąpaliśmy (wody miała do brzuszka). No i wieczorem zauważyłam, że ma wysypkę - taką kaszkę delikatną (chropowatą) - na nogach, brzuchu, plechach, pachwinach i buzi (a buzia na 100% nie miała kontaktu z tą wodą z kąpieli). Dziś też ma - a temperaturę nieco mniejszą 37,5-38. Może to być reakcja na ten "fiolet"? Bo dostawała herbatkę z lipy i nic poza tym. Niczym jej tej temperatury nie zbijałam, "sama" złazi. Madzinka mi zasugerowała, że to może być trzydniówka. Ale aby to się potwierdziło, to jutro czy pojutrze tej temperatury nie powinno być, a co z wysypką? Też powinna zaraz zniknąć?
    ...
    Jeszcze mi szkarlatyna przyszła do głowy, ale chyba musiałaby się skarżyć na gardło i mieć mocną wysypkę. A ona prócz bólu głowy przy skoku temperatury na nic nie narzeka. W piątek skarżyła się na gardło, ale już jest chyba ok.
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeMar 22nd 2015
     permalink
    Penny zdanie godne zawiśnięcia na ścianie - najlepiej na widoku, żeby nie zapomnieć :tongue: Masz racę. Wszystkie macie rację :bigsmile: Często mi się wydaje, ze on to wszystko robi złośliwie i czasem brakuje już mi sił, nie ogarniam wszystkiego, ale z drugiej strony jak sobie pomyślę o tym wszystkim od d... strony to wszystko wydaje się inaczej wyglądać. Powiedziałam mężowi, żeby mi to przypominał w chwilach zwątpienia i ja też mam jemu o tym przypomiać:wink: Myślę, że damy radę:bigsmile:

    Treść doklejona: 22.03.15 18:38
    Hydro super artykuł. Mężowi przeczytałam. A może któaś z Was ma w pdf-ie książkę tam wskazaną? Myślę, że nu mi się przydała:wink:

    Treść doklejona: 22.03.15 18:38
    migg ja nie pomogę, bo moje dzieci (tfu tfu) wcale nie chorują...:confused:
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeMar 22nd 2015
     permalink
    ten blog jest swietny, przeczytalam wlasnie ten wpis
    -- ;
  1.  permalink
    Ja też bardzo lubię ten blog, nie wiem czy linkowałyście ten wpis, ale codziennie powtarzam sobie jak mantrę "Nie wiem, czy gdybym nie postanowiła, że nie dam sobie zepsuć nastroju, nie trafiłby mnie szlag. Postanowiłam jednak, więc nie trafia"
    :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeMar 22nd 2015 zmieniony
     permalink
    Treść doklejona: 22.03.15 20:03
    Ewasmerf: ten blog jest swietny, przeczytalam wlasnie ten wpis

    Ewa, jeden z moich żelaznych ulubionych :wink: Małgosia dużo też pisze na facebooku i nie raz mi pomogła, pisałam do niej na maila.

    To jak już rzucały blogami to...
    me and my bu
    --
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeMar 22nd 2015 zmieniony
     permalink
    Fajne blogi i teksty, super ze teraz mamy tyle wiedzy i inspiracji na wyciagniecie ręki.
    Czytam regularnie na fejsie wpisy grupy rodzicielstwa bliskosci ,tez duzo czerpie

    Dii ta ksiazka jest na all, za okolo 20 pln, niedawno kupilam, polecam.

    migg- zafrapowalas mnie tym nadmanganianem i poczytalam ze w nadmiarze moze uczulac i wysuszac skore- moze jednak od tego kaszka? a buzia sie chlapnela przy okazji?
    nie wiem ile sie tego daje do kapieli
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeMar 22nd 2015
     permalink
    powiem ci winni ze coraz blizsza jestem rodzicielstwu bliskosci. troche jest to zle czasem przedstawiane - jako pozwalanie dziecku na wszystko. ja raczej optuje za: zrozumieniem co za zachowaniem dziecka stoi.
    ja widze u siebie bardzo duza ewaluacje od dyktatora do liberala. no ale tez nie ma szkol macierzynstwa, codziennie sie ucze i codziennie nad soba pracuje.
    te wpisy na dobrarelacja.pl podobaja mi sie rowniez daltego ze pokazuja ze uczucia ktore nami targaja i nerwy sa nrmalne, i wiekszosc z nas tak ma, i ze warto nad tym pracowac, i ze nie jest tak ze niektorzy rb maja we krwi od urodzenia, idealy. ze nawet oredowniczki RB popelbiaja bledy i wychodza z siebie.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorbananowiec
    • CommentTimeMar 22nd 2015
     permalink
    Potrzebuję porady, Ola chodzi przy meblach ale bardzo ostrożnie i niepewnie. Od trzech dni znalazła sobie nową zabawę...jak ją ubieram (rajstopki, spodenki), a ona stoi (łóżko, kanapa) trzymając się mnie lub ja ją podtrzymuję to Koza jedna robi wszystko, żebym ją puściła albo sama się puszcza (tak jakby chciała samodzielnie stanąć) i raz na 100 razy udaje, że próbuje złapać równowagę a tak to chichra się i leci na plecy-na prosto, wiecie o co cho :wink: Pozwolić jej na to? I teraz tak, czy jest to jakiś element rozwoju i poznawania własnego ciała i tego jak się zachowuje w pionie czy jednak durnota ją opętała? :shocked::wink:
    --
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeMar 22nd 2015
     permalink
    Dorit, no właśnie mam takie podejrzenia, choć ten płyn w wodzie był bardzo delikatnie różowy. A mąż teraz mówi, że na plecach miała wysypkę już przed kąpielą, więc nie wiem... Jutro się znów przejdę do lekarza, może mi coś poradzi.
    ..
    Bananowiec, nie wiem czy dobrze rozumiem, ale to normalne, że chce stać sama. Tylko pilnuj, żeby któregoś razu nie poleciała rzeczywiście na plecy ;)

    Treść doklejona: 22.03.15 21:17
    Swoją drogą, jako dziecko uwielbiałam się kąpać w nadmanganianie potasu. To chyba był jedyny dostępny zabarwiacz wody w tamtych czasach :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorbananowiec
    • CommentTimeMar 22nd 2015
     permalink
    Migg tylko ona praktycznie od razu leci na plecy, bo stoi na miękkim, więc w ogóle trudno utrzymać równowagę. No i to wygląda tak jakby nie chodziło jej o samodzielne stanie tylko właśnie o ten lot do tyłu-i zabawę "w złap mnie a jeszcze lepiej nie":wink::wink:

    U nas wysypka też jakieś 3 dni przy trzydniówce schodziła, na pewno nie po jednym dniu od wysypu.
    --
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeMar 22nd 2015
     permalink
    bananowiec: to wygląda tak jakby nie chodziło jej o samodzielne stanie tylko właśnie o ten lot do tyłu-i zabawę "w złap mnie a jeszcze lepiej nie":wink::wink:
    Jak Ci to nie przeszkadza, to się bawcie. Krzywdy sobie tym nie zrobi. Teraz coś kojarzę, że Lila też tak kiedyś robiła, tylko ona z tych dzieci bardziej asekuranckich, więc wybierała łóżko, albo inne bezpieczne miejsca.
    --
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeMar 22nd 2015
     permalink
    bananowiec: Pozwolić jej na to? I teraz tak, czy jest to jakiś element rozwoju i poznawania własnego ciała i tego jak się zachowuje w pionie czy jednak durnota ją opętała?
    Moja Amelka miała taki etap - jak zobaczyła, że Patka co wstanie to leci na boki albo na plecy, to zaczęła ćwiczyć równowagę w taki właśnie "kontrolowany" sposób i jak już rzeczywiście stanęła to od razu stabilnie.
    •  
      CommentAuthorbananowiec
    • CommentTimeMar 22nd 2015
     permalink
    migg: bardziej asekuranckich, więc wybierała łóżko, albo inne bezpieczne miejsca.


    Nie no Ola też, tylko łóżko albo kanapa i tylko jak ja z nią jestem albo tata :wink:

    doti_p: to zaczęła ćwiczyć równowagę w taki właśnie "kontrolowany"


    Czyli bawimy się dalej :wink::wink:
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMar 22nd 2015
     permalink
    Dziewczyny, a czy przez migdał dziecko może pić za duzo? Dawidek pije jak dziki. Doszło do tego, że 3 razy w nocy wstaje na picie, muszę go przewijać i przebierać, bo się przesikuje...

    Troszkę się martwię bo kiedys mu wyszedł za wysoki cukier na czczo, ale lekarz kazał nie panikować, bo jednak w szpitalu mógł stres zadziałać... Ale juz mi się to picie nie podoba i to częste siusianie. On już z nocy wstawał suchy, a tu takie mokre noce znowu. Oby to ten migdał....
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeMar 23rd 2015
     permalink
    Ewasmerf: coraz blizsza jestem rodzicielstwu bliskosci. troche jest to zle czasem przedstawiane - jako pozwalanie dziecku na wszystko.


    Powiem tyle - tylko przez tych, którzy nie zadali sobie najmniejszego trudu, żeby chociaż pobieżnie zapoznać się z tematem. Ci najgłośniej wrzeszczą o "bezstresowym wychowaniu", które z rb nie ma nic wspólnego. Natomiast jak tylko komuś się chce choć trochę zgłębić to zagadnienie, to przeważnie okazuje się, że a) jemu też jest to bliskie, b) jest dobre także i dla jego dziecka, c) nie prowadzi do rezygnacji rodzica z własnych potrzeb kosztem dziecka (bo to chyba najczęstszy - a zarazem najbardziej bzdurny - zarzut).
    I jeszcze fajne jest to, że tak, jak piszesz, nie musisz być ideałem. Dzieci wcale nie potrzebują idealnych rodziców. A umiejętność przyznania się naszego do błędu znacznie więcej je nauczy niż udawanie, że "nic się nie stało" i granie nieomylnego rodzica.
    •  
      CommentAuthorladybird27
    • CommentTimeMar 23rd 2015
     permalink
    Dziewczyny Potrzebuje rady. Otóż mój synek 2 lata 7 mcy ostatnio ma ..hmm refluks. Poprosru mu się wraca do ust. Potem brzydko pachnie z ust kwasem. Dzieje się tak od około 2. TYg. Nigdy nie był alergikiem. Nie miał problemow z układem pokarmowym. Ogólnie bardzo silny organizm..No ale te sytuacje nie są wcale normaln e.zastanawiam się czy może mieć wpływ na to mleko. Nicolas po tym jak przestał pic moje mleko nie Chciał zAdnego jedynie w kaszkach których już dość długo nie je. Prpbowlaam mleko krowie i,nie chciał. Jakoś niedawno piłam kakao i on chciał spróbować a że mu posmakowakonto teraz 2 kubki dziennie pije. To jest jedynie nowe co w jego jadłospis ie się pojawiło.czy to może być przyczyną??
    :angry:
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeMar 23rd 2015
     permalink
    To może po odstaw to kakao na jakiś czas i zobaczysz czy będzie różnica.
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeMar 23rd 2015
     permalink
    Monia,moze się chceic bardziej pic,bo oddycha przez usta i wysusza sluzowke jamy ustnej. ale nie zaszkodzi tez zbadac poziomu cukru.
    •  
      CommentAuthorladybird27
    • CommentTimeMar 23rd 2015
     permalink
    Tak zrobię I od dziś zamiast mleka zwykłego będzie dostawał aptamil 4 to to co Babilon
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeMar 23rd 2015
     permalink
    migg: Dorit, no właśnie mam takie podejrzenia, choć ten płyn w wodzie był bardzo delikatnie różowy. A mąż teraz mówi, że na plecach miała wysypkę już przed kąpielą, więc nie wiem... Jutro się znów przejdę do lekarza, może mi coś poradzi.

    małe szanse ze akurat ten fiolet uczulił ale zawsze, nastepnym razem mozesz zrobic probę przed kąpielą.

    bananowcu u nas podobnie się Aga cwiczy, troche mnie to irytuje, bo załamuje mi sie gdy podciagam spodenki czy rajstopy
    i czasem sama mam klopot z rownowagą:/( z brzuszkiem:)
    sa efekty cwiczen bo do tej pory chodziłą przy meblach, tydzien temu ode mnie do meza i spowrotem a dzis puscila sie sama truchtem po korytarzu :)))
    tylko wstac sama nie umie jeszcze jak sie przewroci i leci dalej na kolankach ;)
    ladybird27: Nicolas po tym jak przestał pic moje mleko nie Chciał zAdnego

    pamietam jak Frag mi odpisala na podobny post, ze moze darowac sobie mleko, wapn i to lepiej przyswajalny jest w innych produktach
    mi zalezalo na jogurcie, kefirze, ze wzgl na jelita i odpornosc,
    ale takie krowie mleko nie zakwaszone nie jest dobrze strawne zazwyczaj no i powoduje alergie...
    ( nasza panna niestety jeszcze mocno mleczna, pije bebiko w nocy jak smok i nie moge jej odzwyczaic)
    --
    •  
      CommentAuthorladybird27
    • CommentTimeMar 23rd 2015
     permalink
    WŁaśnie on inne produkty je ,nie wiem po co go nauczyłam tego kakao. Właśnie czytam na necie ze to jeden z głównych winowajcow:/

    Treść doklejona: 23.03.15 13:27
    W środę idziemy na lekarza
  2.  permalink
    Pogoda piekna wiec odwiedzilismy plac zabaw.
    I wlasnie doszlam do wniosku, ze winnam zabierac ze soba wszystkie mozliwe zabawki, pilki, rowerki, jezdziki a takze ciasteczka, paluszki, chrupki, chipsy, kubusie, soczki itp...:tongue::devil:, bo moje dziecko akurat to wszystko jak widzi to chce:D
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMar 23rd 2015
     permalink
    madziik1983: ciasteczka, paluszki, chrupki, chipsy, kubusie, soczki itp..


    I wrócicie z owsikami :P :P :P :P No, może picie faktycznie noś, ale z jedzonkiem na placu zabaw nie jest zbyt dobrze ;)
    --
  3.  permalink
    Monia - ale mi chodzilo o to, ze mlody potem biega za tymi wszystkimi dzieciakami i "jeczy" pokazujac, ze On tez chce. A hitem jest, ze chce sie bawic na danym sprzecie (hustawka, bujany konik itp) gdy inne dziecko je zajmuje, a jak dana rzecz jest wolna to traci caly swoj urok :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMar 23rd 2015
     permalink
    madziik1983: Monia - ale mi chodzilo o to, ze mlody potem biega za tymi wszystkimi dzieciakami i "jeczy" pokazujac, ze On tez chce. A hitem jest, ze chce sie bawic na danym sprzecie (hustawka, bujany konik itp) gdy inne dziecko je zajmuje, a jak dana rzecz jest wolna to traci caly swoj urok


    no ja tak pół serio napisałam... Bo po prostu nie rozumiem po co na placu zabaw dzieciakom chipsy, paluszki... Przecież mają się tam bawić, a nie posilać i to jeszcze śmieciami :P My zabieramy wodę w butelce, a na posiłki wracamy do domu. I tak trzeba kiedyś wrócić choćby na siku, więc i na obiad. Potem zawsze można iść jeszcze raz ;)

    Mój Dawidek np. nie może czekolady i tak bidak patrzy jak inne dzieci się objadają słodkościami. Ale juz teraz sam powoli sobie tłumaczy, że krostki, że swędzi... Ale pewnie języczek w dupcię ucieka :P.

    Mój syn z kolei jak wlezie na plac zabaw to wszystko MUSI zaliczyć, a potem ciężko wracać ;). Ale juz mamy opracowany temat opuszczania placu :P
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeMar 23rd 2015
     permalink
    Monia502:
    I wrócicie z owsikami

    właśnie nie wiem czy Milę nie dopadły od 2 dni marudzi płacze i drapie się po pupie:( oglądam kupki i nic tam nie łazi... krostek przy odbycie nie widzę i nie wiem o co jej chodzi lekko czerwoną ma ale ani linomag ani sudokrem nie przynoszą ulgi....
    miała ostatnio badanie kału w kierunku robali ale nie konkretnie na owsiki...
    co powinnam zbadać sprawdzić??
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMar 23rd 2015
     permalink
    kasiakuzniki: co powinnam zbadać sprawdzić??


    a w nocy zaglądałaś w pupkę? Mozna kilka razy zajrzeć. po kąpieli też czasami wychodzą...
    Czasami to tajniaki trzeba cudy by je odkryć.
    W wymazie krwi częto jest EO podniesione...
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeMar 23rd 2015
     permalink
    Monia502: z jedzonkiem na placu zabaw nie jest zbyt dobrze

    Przesadzasz :wink: Ja w lecie brałam całą wałówkę na plac, bo mi się nie chciało dymać tam i z powrotem (zwłaszcza, że mieszkam na 4 piętrze bez windy). Miki nie miał i nie ma owsików. Wystarczą pewne zasady higieny i jest git. A co do wracania na siku - nasze place mają czyste toitojki, więc tym bardziej nie wracamy :wink:
    --
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeMar 23rd 2015
     permalink
    Hej, Dziewczyny, pytałam wcześniej o to, o czym może świadczyć kaszkowata wysypka (w sumie domyślam się, że trudno stwierdzić po opisie:wink:), no i napiszę, o czym, bo odwiedzilismy lekarza :) No więc trudno powiedzieć :devil: W każdym razie nie jest to trzydniówka (bo za wcześnie się pojawiła) i żadna z wirusówek, typu różyczka czy odra. Stwierdził, że to coś szkarlatynopodobnego, takie bakteryjne. No i teraz dla odmiany teraz ma zaczerwienione uszy (a gardło czyste). Najlepsze jest to, że moje dziecko czuje się świetnie, i gdyby nie ta wysypka i to, że jeszcze ma trochę podwyższoną temperaturę, to nie dałoby się zauważyc, ze coś jej dolega :)
    To tyle, pozdrawiam :)
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeMar 23rd 2015
     permalink
    kasiakuzniki - moj syn drapal sie po posladkach, mial podrapane mocno. jakis czas to trwalo, zagladalam w pupe, w nocy, nic. w kupie nic nie widzialam. ale to owsiki byly. odrobaczylismy sie i przestal draoac posladki.
    -- ;
  4.  permalink
    Monia502: Bo po prostu nie rozumiem po co na placu zabaw dzieciakom chipsy, paluszki..
    - na placu zabaw wiek roznoraki, wiec i takie dzieciaki 12-13 letnie przylaza na lawkach posiedziec to i chipsy maja, moj wstydu nie ma (po tatusiu :devil:). ALe latem tez bralam jakies paluszki czy owoce, jak planowalam siedziec dluzej, a wiadomo ze maly dzieciak na dlugo brzucha pelnego nie ma a tez mieszkam na 3 pietrze bez windy.
    Powrot z placu zabaw narazie oki, bez wiekszych awantur, ale moj mlody wogole ostatnio jakis "jęczący"... ide z nim do domu ciagle "ejejejeje",w domu co bym nie chciala, co by nie robil (procz siedzenia na tablecie) to tylko jeczy i jeczy... Niewiem o co z tym biega, moze zmeczony,no ale klasc dzieciaka nie bede o 17....
    (ech, moglby juz mowi...)
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeMar 23rd 2015
     permalink
    Monia502: Bo po prostu nie rozumiem po co na placu zabaw dzieciakom chipsy, paluszki...

    Monia, czasem zwyczajnie dziecko ma ochotę coś pochrupać a i prawda jest taka, że najlepiej smakuje właśnie na świeżym powietrzu :)))
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMar 23rd 2015
     permalink
    Dawidka objawy owsików były ostre. Wysypka na brzuchu taka, że podrapany był do krwi, plus drapał pupę.

    Treść doklejona: 23.03.15 20:09
    katka_81: Monia, czasem zwyczajnie dziecko ma ochotę coś pochrupać a i prawda jest taka, że najlepiej smakuje właśnie na świeżym powietrzu :)))


    Niby tak, ale jednak dużo czytałam o zagrożeniach i jakoś nie jestem "za".
    Poza tym zawsze liczę się z tym, że na placu może być dziecko biedniejsze, które będzie patrzeć...

    No i jednak mam syna podatnego na robale, więc wole nie kusić losu :P

    Wildzę więcej minusów niż plusów takiego placowego futrowania ;)...

    No trudno, taka jestem :P

    Treść doklejona: 23.03.15 20:11
    madziik1983: moj wstydu nie ma (po tatusiu ).


    Taaaa po tatusiu :P :P :P...

    madziik1983: (ech, moglby juz mowi...)


    Jeszcze troszkę i kto wie :P...
    --
  5.  permalink
    Monia502: madziik1983: moj wstydu nie ma (po tatusiu ).


    Taaaa po tatusiu :P :P :P...
    - oj zebys wiedziala... moj chlop to kiedys "sepic" fajki umial profesjinalnie he he. Dobrze ze juz rzucil :D
    Monia502: Poza tym zawsze liczę się z tym, że na placu może być dziecko biedniejsze, które będzie patrzeć...
    - ja zawsze moge poczestowac za zgoda rodzica, dzisiaj tez jedna pani chciala poczestowac mojego czekoladka bo widziala jak bidok chodzi kolo niej i "wymownie" pokazuje ze ta pani ma cos dobrego. Wystarczylo krotkie moje slowko i nikt nic nie wciskal ani bez pytania nie dawal :)
    I wiadomo, co czlowiek, to inne zasady :)
    --
    •  
      CommentAuthorPeppermill
    • CommentTimeMar 23rd 2015
     permalink
    Dziewczyny, Lusi na pipce zrobila sie ogromna krosta. Na początku była malutka, ale z dnia na dzień sie powiększa. Jest wypełniona ropa, biaława na środku i mega czerwona dookoła. Boli przy najlżejszym dotyku, wiec przewijanie jest bardzo trudne dla nas obu. Co z tym robić? Czekać aż pęknie i wypłynie? Zasuszyć jakimś kremem/ maścią?
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeMar 23rd 2015
     permalink
    Pepper,octaniseptem popsikaj,albo herbatka z szalwi przemywaj lub z nagietka,one sciagajaco dzialaja. ja bym chyba wydusila,czasem lekko nacisnąć tylko trzeba i peknie i ulge przyniesie,bo to bol okropny.:cry:
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeMar 23rd 2015
     permalink
    Kurcze a może tak doraźnie by Lusi to jakimś okładem z lodu schłodzić, żeby jej tak nie bolało. Oczywiście lodem owiniętym w jakąś szmatkę. Kurka bałabym się wyciskać, bo to takie wrażliwe miejsce :( ale z drugiej strony mogłoby to własnie ulgę przynieść.
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeMar 23rd 2015
     permalink
    Pepper, to może być czyrak - faktycznie lepiej, żeby pękło, a potem odkażanie.
    Biedna Mała :sad:
    --
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeMar 23rd 2015 zmieniony
     permalink
    Nie powinno się używać octaniseptu ZWŁASZCZA w okolicach intymnych u dzieci. Zawiera toksyczny fenoksyetanol.
    "Fenoksyetanol to konserwant szeroko stosowany w kosmetykach, choć od dłuższego czasu podejrzewano, że może on mieć toksyczny wpływ na rozwój i rozmnażanie."
    https://www.perlanegra.pl/blog/2014/02/fenoksyetanol-toksyczny-skladnik-w-kremach-dla-dzieci
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMar 23rd 2015
     permalink
    Peppermill: Dziewczyny, Lusi na pipce zrobila sie ogromna krosta. Na początku była malutka, ale z dnia na dzień sie powiększa. Jest wypełniona ropa, biaława na środku i mega czerwona dookoła. Boli przy najlżejszym dotyku, wiec przewijanie jest bardzo trudne dla nas obu. Co z tym robić? Czekać aż pęknie i wypłynie? Zasuszyć jakimś kremem/ maścią?
    --


    Livia: Pepper, to może być czyrak - faktycznie lepiej, żeby pękło, a potem odkażanie.
    Biedna Mała


    Albo mięczak zakaźny...

    madziik1983: - oj zebys wiedziala... moj chlop to kiedys "sepic" fajki umial profesjinalnie he he. Dobrze ze juz rzucil :D


    Jezu! leżę :P :P :P
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.