Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJun 13th 2015
     permalink
    Monia502: A się zastanawiam czy bym teraz weszła w ten rytm "stary"...


    Oj weszłabym, z miłą chęcią :devil:
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 13th 2015
     permalink
    Monia502: No własnie ;)


    No właśnie, ale mi czasami tęskno do budzenia się na obiad tylko po to, żeby zjeść i dalej kimać.
    A wieczorem na imprę i potem znowu odsypianie do południa :wink:

    Ale tylko czasami mi się tęskni, bo generalnie sobie nie wyobrażam już, że tych moich dzieci nie ma :wink:
    Nawet dnia bez nich jednego nie jestem w stanie wyimaginować :wink:
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJun 13th 2015
     permalink
    A my ostatnio odstawiliśmy młode na nocleg do babci. Cieszyliśmy się jak dzieci. Wyszliśmy "w miasto". I co? I w sumie wylądowaliśmy w domu o 22:40, bo tak nam się spać chciało, a o 23 już kimaliśmy. Rano oczywiście pobudka przed 6-tą, tak z przyzwyczajenia. Ech :devil:
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 13th 2015
     permalink
    TEORKA: No właśnie, ale mi czasami tęskno do budzenia się na obiad tylko po to, żeby zjeść i dalej kimać.


    A to ja tak nie miałam... To może mi mniej tęskno... Nie mówię, bo jak młody wstaje o tej 6 to w duchu klnę, że hej (w myślach, żeby nie było, iż demoralizuję dziecko :P)... Ale mam obawy, czy gdybym przeniosła się na jeden dzień w przeszłość to potrafiłabym ten dzień wykorzystać ;) ;) ;)...
    --
  1.  permalink
    No ja tez pamietam te spanie do 9-10.. boskie czasy. Wtedy to czas zapinkalal dopiero he he. A nawet po 11 potrafilam wstawac a po 13 do roboty ;)
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeJun 14th 2015
     permalink
    A ja myslalam, ze tylko ha taka wyrodna Hydro:devil:ostatnimi czasy dosc zesto wspominam wyjazd do Chorwacji (pstatni przed ciaza z Kuba, taki na serio we dwoje) i te luzy, to lezenie caly dzien na materacu na wodzie. Teraz juz niewykonalne. Wczoraj wzielam ich na pobliskie jezioro to nawet nie usiadlam.
    Zgadzam sie Livia, mi tez trudniej panowac nad soba niz machnac reka na zachowania dzieci. Najtrudniej...
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJun 14th 2015 zmieniony
     permalink
    Frances: dosc zesto wspominam wyjazd do Chorwacji (pstatni przed ciaza z Kuba, taki na serio we dwoje) i te luzy, to lezenie caly dzien na materacu na wodzie. Teraz juz niewykonalne. Wczoraj wzielam ich na pobliskie jezioro to nawet nie usiadlam.


    Też to mamy, jeździmy z nimi nad morze w to samo miejsce, co za czasów we dwoje. Wieczorami, jak już padną, a my możemy w końcu usiąść na tyłkach i spędzić ze sobą chociaż chwilę zanim zaśniemy, wspominamy sobie dawne czasy :devil: Nicnierobienie, leżenie do góry brzuchami na plaży, wieczorami wino przy ognisku. Ech....

    Ale, ale - kiedyś te dzieci w końcu dorosną i same uznają, że wakacje ze starymi to obciach, nie? :devil: Moja starsza siostra w tym roku przeżywa strasznie, że po raz pierwszy dwójka jej dzieci wyjeżdża na obóz nad morze. Plany ma już bardzo rozbudowane :wink:
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeJun 14th 2015
     permalink
    Nie no ja tego jakos bardzo nie przezywam. Przyjemnie jest wrocic myslali do fajnych chwil, zwlaszza jak teraz mego meza nie ma, ale wiadomo, ze fajniej, ze sa. Nawet jak rozrabiaja jak pijane zajace:devil:. Wylewam zale na forum, pije meliske, "keep calm i korona na glowe" :wink: czy jakos tak:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeJun 14th 2015
     permalink
    Frag, Hydro - macie rację! Wszystko co napisałyście to mówi samo przez się. Magda faktycznie jak oberwie, ale tak, że może ją nawet nie boli, albo jak się przewróci to napierw patrzy na nas i jak my jakoś reagujemy, tzn. zwracamy się odpowiednim tonem do Kacpra to dla niej to jest znak, żeby płakać. I wtedy się ją bierze na ręce i ona macha wesoło nóżkami! To jest mała diablica! :)
    TEORKA: Dii a mogę, z ciekawości takiej czystej, spytać czy Kacper zachowuje się tak tylko w stosunku do Magdy, czy do innych dzieci też ?
    W sensie jak się np czymś bawi i jakieś inne dziecko zaczęło by mu przeszkadzać/zabierać to co on robi ?

    Teo ciężko powiedzieć. On chyba ma takie zachowanie jak widzi zagrożenie, ale tylko w znanym otoczeniu. W piaskownicy ładnie się bawi ale jak ktoś próbuje mu przeszkodzić, zepsuć, to on nie czując się pewnie w nowym otoczeniu zaczyna np. płakać albo tylko robi się smutny i przygląda się jak mu dzieciaki całą wierzę burzą i foremki sprzątają sprzed nosa. Już bałam się że zawsze pozostanie taką "cipką" (sorry za słowo), ale przedszkole go trochę wyrabia i już na placu zabaw walczy pomału o swoje. W przedszkolu Panie raz zdziwiły się, że Kacper bił kolegę, tzn podobno go klepał, ale to takie bicie Kacpra... :P I nie przestawał tak klepać po zwróceniu dwukrotnie uwagi więc miał karę i siedział na krzesełku. Dlatego ja wprowadziłam te krzesełko za karę, żeby wiedział o co chodzi. Ale zdarzyło się to tam raz i Pani się dziwiły, bo taki spokojny, cichutki chłopczyk zawsze był... A z Magdą też potrafi się bardzo ładnie bawić i śmieje się razem z nią... A więc tak to się przedstawia :)
    --
    • CommentAuthortamaja
    • CommentTimeJun 14th 2015
     permalink
    Dii u nas sie sprawdzil taki sposob "mowienia" za malucha,jak widze ze zbliza sie do zabawek ktorymi wlasnie sie starszak bawi to podchodze i tlumacze,ze np.bardzo fajne te klocki i braciszek pyta czy moze sie z toba pobawic albo czy moze na chwile obejrzec i zaraz odda.jak sie nie zgadza to przenosze malego w inne miejsce i daje jakas zabawke,ale coraz czesciej jest tak.a ostatnio nawet podsluchalam jak starszak sam za malego mowil cos w stylu o podoba ci sie,tak?chcesz sie pobawic?to masz ale zaraz mi oddaj.
    Pilnuje tez zeby to dzialalo w druga strone i jak starszemu sie jakas zabawka spodoba ktora mlodszy sie bawi to mowie ze musi sie go spytac czy sie np.zamieni i przyniesc cos na zamiane.a ja odpowiadam w imieniu mlodszego itp.

    Mi sie wydaje ze od kiedy starszak zrozumial ze maly chce sie z nim bawic a nie ze psuje i niszczy to jakos inaczej na to patrzy..
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJun 14th 2015
     permalink
    Tamaja, u nas też to funkcjonuje. Tzn. jak Duzy chce zabawkę Małego to mówię - idź zapytaj czy możesz. I często mały po prostu wyciąga łapkę i daje. W drugą stronę robie tak jak Ty - pytam za małego po prostu. Czasem jest tak, czasem nie, jak to w życiu ;)
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeJun 15th 2015
     permalink
    Dzięki dziewczyny :) Pozbieram wasze rady w głowie i przedłożę na real :) Mam nadzieję, że będzie mniej awantur:wink:

    Treść doklejona: 15.06.15 09:37
    O zaraz będą o tym mówić w PnŚ. O konfliktach między rodzeństwem :)
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeJun 15th 2015
     permalink
    Dii, ja w kryzysowych sytuacjach mowie Wojtkowi, ze nie musi sie bawić z Ula. Czasem wrecz sugeruje, zeby przeniósł sie ze swoimi zabawkami na swoje łóżko, gdzie nikt nie bedzie mu przeszkadzał.
    Nie mowie mu tez, ze musi sie z Ula bawić, bo tak trzeba itp. Wiem, ze ma swoj swiat zabaw, ktorego Ula nie rozumie. Czasem konczy sie na tym, ze Wojtek zamyka sie w pokoju i bawi sie sam.
    --
    • CommentAuthorcestmoi89
    • CommentTimeJun 15th 2015
     permalink
    Dziewczyny, Natalii pekla pupka w czasie wyprozniania, troche krwi polecialo. Moge jej to czyms zasmarowac, tak na szybko? Podmylam ja zelem do higieny intymnej, ale narzeka, ze ja boli. Cos na jutro jej kupic? Ziola jakies? Dziekuje.
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeJun 15th 2015
     permalink
    Cestmoi,mozesz bepanthenem,linomagiem np. może tez sudocrem? a z iol to dobra jest kora debu
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeJun 15th 2015
     permalink
    Jaheira: Czasem konczy sie na tym, ze Wojtek zamyka sie w pokoju i bawi sie sam.

    Oooo to u nas bardzo często tak jest :smile: A dzisiaj widziałam jak oboje byli w pokoju, ja robiłam obiad a Kacper na łóżku układał jakieś klocki i Magda na podłodze puzzlami się bawiła. Da się? Da się!:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 15th 2015
     permalink
    Jak Dawidkowi pękła pupa, to moja mama (nim ja zebrałam myśli i pomysły) przybiegła z maścią tranową, która podobno dobra jest na wszelkie skaleczenia i tym ten tyłek potraktowała. Ból faktycznie złagodziło szybko i ładnie się wygoiło... Minus tej maści - zapach ryb. Dlatego nie trawie tej maści. Moja mama jednak jak tylko Dawidek sie zrani zaraz go tym specyfikiem traktuje i muszę przyznać, że faktycznie działa (na rozcięcia, obtarcia... rany wszelkiego typu)...
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJun 16th 2015 zmieniony
     permalink
    Nasiadówki w wywarze z kory dębu + wietrzenie :wink:
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 16th 2015
     permalink
    O, o ooo to wietrzenie chyba też dużo robi. O ile nie najwięcej, bo powietrze ładnie "wysusza" ranę...
    --
    •  
      CommentAuthorbananowiec
    • CommentTimeJun 17th 2015 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny jak "oznakować" dziecko na plaży? Charakterystyczne nakrycie głowy to wiadomo ale są może jakieś gadżety jeszcze na których można napisać nr telefonu itp?
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeJun 17th 2015 zmieniony
     permalink
    bananowiec: jak "oznakować" dziecko na plaży?

    Gdzieś widziałam takie opaski na nadgarstek (papiernik? sklepy dzieciowe?) - jak w szpitalach - gdzie wpisuje się dane rodziców. Dostałam taką jedną, jako dodatek do jakiejś gazety kilka lat temu.
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJun 18th 2015
     permalink
    W rossmannie ostatnio się natknęłam na takie opaski na nadgarstek.
    •  
      CommentAuthororanda
    • CommentTimeJun 18th 2015 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny widziałyście coś takiego? Marcel dostał takich oto plam czerwonych na dłoniach, jest też parę krostek. Póki co jest to płaskie chyba, nie boli i nie swędzi, nie ma temperatury i ma to tylko na dłoniach. Ale jak pił dziś mleczko to mówił że gorące i że go ręka boli i mu ciepłe mleko chłodziłam. Czy to może być alergia?





    -- <a href="http://suwaczki.maluchy.pl/li-70390.png">mój suwaczek</a>
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 18th 2015
     permalink
    Mnie te kropki bardziej na bostonke wyglądają.....
    --
    •  
      CommentAuthororanda
    • CommentTimeJun 18th 2015 zmieniony
     permalink
    Ale bostonka już była (można mieć 2 razy??), wtedy te kropki takie pęcherzykowate były, no i miał je też na stopach i w gardle, no i gorączka, a to bardziej plamy są :( Tak sie zastanawiam że wczoraj mieliśmy histerie przy myciu rąk i może mydła nie zmył dokładnie ale w sumie ze 2 h później się kąpał więc teges nie wiem czy to prawdopodobne...
    -- <a href="http://suwaczki.maluchy.pl/li-70390.png">mój suwaczek</a>
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 18th 2015 zmieniony
     permalink
    A czemu nie można więcej ? :tongue: :wink:
    Moja Nina bostonke już trzy(!)krotnie przechodziła :shocked:
    I raz miała na stopach, dłoniach i w buzi, drugi raz tylko dłonie a trzeci tylko stopy.
    Gorączkę też tylko raz miała, za pierwszym razem.
    Te kolejne rzuty ponoć zwykle łagodniej przebiegają.

    Ofc się nie upieram, że to to ale ze zdjęcia od razu mi się nasunęło.
    --
    •  
      CommentAuthororanda
    • CommentTimeJun 18th 2015
     permalink
    Jak można więcej to super :) nie wiedziałam :) u nas jak była bostonka to było podejrzenie anginy bo gardło miał tak bolące że śliny nie łykał, dostał antybiotyk a potem wyszły krostki i wyszło że to bostonka a nie angina. A egzema ? Ktoś coś ?
    -- <a href="http://suwaczki.maluchy.pl/li-70390.png">mój suwaczek</a>
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeJun 18th 2015
     permalink
    Ja w rossmanie kupilam opaski na reke dla moich dziewczynek. jedna kosztuje 2.50zl:). można napisac tam imie i numer telefonu rodzicow
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJun 18th 2015 zmieniony
     permalink
    My już po laryngologu. Migdały przerośnięte, uszy przytkane :sad: Na razie kuracja zachowawcza - protargol, flixonase i immunotrofina. Za 6 tygodni kontrola i jak nie będzie poprawy, to skierowanie na zabieg. Ktoś stosował już takie leki? Działały? Wolałabym, żeby się obeszło bez zabiegu :sad:

    PS Tym razem młoda paszczę otworzyła, dała się zbadać, nawet się nie skrzywiła :smile: Ale niestety bez łapówki się nie obyło. Ustaliłyśmy, że jak się uda, to kupujemy jajka niespodzianki (ona je uwielbia). No i wszystko pięknie poszło, wychodzimy, ja się rozpływam w zachwytach, że udało się, że pan doktor mógł zajrzeć do gardła itp., a ona na mnie patrzy z dezaprobatą i mówi: "mamo, ja otworzyłam buzię, bo chciałam to jajko" :devil:
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJun 18th 2015
     permalink
    no hydro, wprawdzie daleko ci chyba do RB ale skoro zadzialalo...:devil:
    -- ;
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJun 18th 2015
     permalink
    Ewasmerf: no hydro, wprawdzie daleko ci chyba do RB ale skoro zadzialalo...:devil:


    Lata świetlne :devil: Ale co miałam zrobić? Tego absolutnie odpuścić nie mogę.
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJun 18th 2015
     permalink
    przeciez sie nabijam troche:-D
    -- ;
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJun 18th 2015
     permalink
    Wiem :smile: Zresztą młoda to wg mnie najlepiej podsumowała, żebyś jej minę widziała :devil:
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeJun 18th 2015 zmieniony
     permalink
    Oranda, my od miesiąca borykamy się z jakimś świństwem na rączkach. Najpierw była drobna wysypka, jakby pęcherzykowa i strasznie swędząca w nocy (na początku też się nie drapała). Dermatolog podejrzewa piasek, jako alergen. Przepisała jednak pimafucort ale nie zeszło. Po tym używałyśmy przez 5 dni advantan i jakby trochę ustąpiło, teraz ma strasznie suche i lekko łuszczące się te dłonie. Ale już nie są takie gorące i czerwone, także mam nadzieję, że powoli mija :/
    --
    •  
      CommentAuthororanda
    • CommentTimeJun 18th 2015
     permalink
    katka dlatego mnie to mydło zastanawia, aczkolwiek po tym jak Teorka mówiła o bostonce to fakt że ja tez mam ze trzy taki krostki na palcu, może zbieg okoliczności a może i nie, no na razie czekam zobaczę co dalej będzie może zejdzie do jutra, podam mu fenistil na noc
    -- <a href="http://suwaczki.maluchy.pl/li-70390.png">mój suwaczek</a>
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 18th 2015
     permalink
    oranda: po tym jak Teorka mówiła o bostonce to fakt że ja tez mam ze trzy taki krostki na palcu


    No to bankowo bostonka :wink:
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeJun 18th 2015
     permalink
    Katka,takie pęcherzyki mogą być przy egzemie (azs?).kup masc cutibaza i smaruj kilka razy dziennie. Moja Sara miała cos takiego i w szpitalu dali nam wlasnie cutibaze i aldnie zeszlo wszytsko. trzeba wyeliminować alerge,wtedy to tez nie będzie się nasilalo.
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeJun 18th 2015
     permalink
    _hydro_: Ktoś stosował już takie leki?

    Miki na początku drogi "migdałowej" dostawał Immunotrofinę i ładnie mu się te migdały obkurczyły, chociaż laryngolog była sceptyczna.
    Potem niestety poszedł do przedszkola i było już tylko gorzej... No ale każde dziecko inne przecież. W każdym razie oby Twojej córce te leki pomogły i obeszło się bez zabiegu.
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJun 18th 2015
     permalink
    Livia: Potem niestety poszedł do przedszkola i było już tylko gorzej...


    Ja się właśnie tego obawiam, bo od września zaczynamy... Ale lekarz mówi, żeby być dobrej myśli, bo jego zdaniem powinna być poprawa.
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 18th 2015
     permalink
    Livia: Miki na początku drogi "migdałowej" dostawał Immunotrofinę i ładnie mu się te migdały obkurczyły,


    U nas w ruch idzie thonsilan i tez jest poprawa. Oba migdały się obkurczyły - te boczne, niestety migdał gardłowy nadal kwalifikuje się do cięcia... Mamy czas do października...
    --
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeJun 18th 2015
     permalink
    Pytanie: Wysypka, szczególnie na udkach, pod kolanami, jak po ugryzieniu komara, czerwone plamki z jasnymi placuszkami, no dokładnie jak po komarze. Nie wygląda jakby ją swędziało mocno, bo się nie drapie, pełna energii itd. To alergia czy raczej jakas choroba? Dziś jak mała ze żłobka wyszła to zauważyłam, w żłobku jedli truskawki dziś, ale w domu jak jadła to nic jej nie było.

    Treść doklejona: 18.06.15 18:50
    Plamek coraz więcej... udka i pupka jak trędowate :shocked:
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 18th 2015
     permalink
    Mi to na pokarmówkę wygląda z opisu umiejscowienia, ale z kolei z wygląda, to troszkę by inaczej wyglądało... Zrób fotę, może łatwiej będzie...
    --
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeJun 18th 2015
     permalink
    witajcie, podczytuję Was ale mało sie udzielałam
    chcialam sie podzielic, pożalic i troche pochwalic ;)
    Dzis była u nas znajoma ktora pracuje z dziecmi i powiedziala ze widzi ze Agatka jest ponad wiek rozwinieta intelektualnie.
    No powod do dumy !! ale i klopot o takie dzieci maja powazne problemy emocjonalne ponoc…za duzo wiedzą, widzą i nie radzą soie z tym….bo nie maja jeszcze doswiadczenia…jakby postrzeganie wyprzedza radzenie soie z emocjami…

    hm…czy prawie dwuletnie ( bez 2 msc ) dzieci nazywaja wszystkie kolory, mowią juz normalnie , pelnymi zdaniami bez przekręcania, uzywaja zwrotów „brakuje elementów, chodz mamo znajdziemy” oraz ooo te dzwonki wydają dźwięki"…
    myslalam ze to standart jesli chodz o rozwoj dziewczynkowej mowy.jak to jest??? czy Wasze dwulatki dziewczynki tez tak?

    Aga oserwuje wszystko bacznie….pamiec ma niesamowitą.
    mamy sie zapisac do poradni psychologicznej by wiedziec jak wspierac córkę, by nie bylo problemow

    no jestem w szoku i mysle sobie ze moze troche znajomaprzesadzila, ze Aga jest jednak przecietnym dzieckiem, oczywiscie dla mnie jedynym i najukochanszym!!
    my z mezem raczej srednieaki ;)
    mamy dziewczynkowe pocieszcie :cool:
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 18th 2015
     permalink
    Dorit: no jestem w szoku i mysle sobie ze moze troche znajomaprzesadzila, ze Aga jest jednak przecietnym dzieckiem,


    na moje oko jest rozwinięta ponad wymaganą normę wiekową... Czyli jeśli umiałaby mniej to tez nie oznaczałoby że jest "problem"... Dzieci w tym wieku są różne. Niektóre takie jak Twoja córcia, inne przeciętne, a inne słabiutkie... Ale na tym etapie jeszcze wszystko może się wydarzyć...
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJun 18th 2015
     permalink
    Ja bym się nie przejmowała chyba. Dzieci są różne. Jeśli nie ma problemów, to po co na siłę je wyszukiwać? Widzisz coś naprawdę niepokojącego w jej zachowaniu?
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 18th 2015
     permalink
    Też bym się nie przejmowała. Ale na pewno te mocne strony starałabym się wzmacniać. często małe dzieci w wieku 2 lat znają kolory, figury geometryczne, litery, cyfry, a przychodzą do przedszkola i "amnezja"... Niestety jeśli dziecku coś jest niepotrzebne to może (ale nie musi) pozapominać. A szkoda takiej cennej wiedzy... Później już ona (gdy akurat jest wymagana) nie wchodzi tak lekko...
    --
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeJun 18th 2015
     permalink
    Dorit, ja jestem pod wrazeniem duzym, moja kolorow np. nie powie zadnych, choc bawimy sie uczac ich przy okazji, nie interesuja jej chyba na razie, ale np. jak chce przejsc, a ktos stoi jej na drodze to mowi: Prosze (wiadomo, że "r" ledwo slyszalne), rozroznia "tu" jak cos jest blisko "tam" jak dalej, nazywa kilka potraw, owocow, moim zdaniem to wielkie wow, ale jak sobie pomysle, ze niewiele starsza Agatka mowi "brakuje elementów, chodz mamo znajdziemy" to.... chyba bym sie bala swojego dziecka :shocked: :)
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 18th 2015
     permalink
    Elyanna: moja kolorow np. nie powie zadnych, choc bawimy sie uczac ich przy okazji, n


    Ona to wszystko koduje... pewnego dnia Cię zaskoczy ;).

    Elyanna: chyba bym sie bala swojego dziecka


    Nieee, nie bałabyś się hihihihi
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJun 18th 2015
     permalink
    mi sie wydaje ze nawet lepiej nic z tym nie robic bo rozwoju emocjonalnego nie przyspieszysz wg mnie, uklad nerwowy musi sam dojrzec, a to ze rozwoj intelektualny jest ponad przecietna to tylko sie cieszyc. nauka bedzie jej przychodzic latwiej. moj syn intelektualnie tez jest ponad srednia w jego wieku, natomiast emocjonalnie lezy i kwiczy. nie ucze go na sile czytac i pisac ;-P
    jedyny problem jaki widze to ze dziecko sie moze szybciej nudzic tym co panie w przedszkolu/szkole zadaja i robia.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeJun 18th 2015
     permalink
    Dorit, moja córka ten poziom osiągnęła ok 3m-ce przed drugimi urodzinami i dużo się pokrywa z tego co piszesz. Patrząc po forum, co najmniej "podobnie" było u Teorkowej Ninki i Michaliny Katki. Ja u swojej zaburzeń nie widzę, sądzę, że dziewczyny też :wink: Nie wiem czy można nazwać to standardem, ale też nie wydaje mi się, żeby miało to mieć jakiś dramatyczne konsekwencje :wink: Ja widzę same pozytywy.
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.