Ale zdaje się - nie mam pewności - poprawcie jeżeli się mylę - to jest tak, że półpasiec ujawnia się u osoby, która już miała kiedy ospę (bo wirus ospy zostaje w organizmie jakby uśpiony) i może się uaktywnić w momencie spadku odporności. Czyli to nie jest tak, że osoba chora na ospę może zarazić kogoś półpaścem, a odwrotnie osoba chora na półpasiec może zarazić wirusem ospy. Edit: Takie info znalazłam: Podsumowując, pacjent chory na półpasiec może zarazić inne osoby, (które do tej pory nie chorowały na ospę wietrzną) wyłącznie ospą wietrzną, natomiast osoba chora na ospę wietrzną może zarazić innych (którzy wcześniej nie mieli kontaktu z wirusem Varicella zoster) tylko ospą wietrzną. Przyczyną wystąpienia półpaśca jest reaktywacja wirusa, który w stanie „uśpienia” znajdował się w naszym organizmie od momentu, kiedy chorowaliśmy na ospę wietrzną (czasem kilkadziesiąt lat wcześniej). . Wobec tego nie ma możliwości, żeby dziecko zaraziło osobę dorosłą półpaścem, więc nie ma możliwości, aby ten wirus został przeniesiony przez dziadków na kolejne wnuki .
dziewczyny, używacie może takich daszkow na głowę w czasie mycia dzieciom włosów? Jest to coś warte? Zaczęła się u nas jakaś masakra ze splukiwaniem szamponu.
saami, u nas też się zaczęła walka z szamponem pół roku temu, ale mamy "magiczny ręczniczek" (zwykły mały do wycierania rąk -.-) który mała trzyma sobie na czole/oczach podczas spłukiwania i problem się rozwiązał ;)
Dziewczyny, jakie macie fury? ;-) poleccie jakas fajna spacerowke nie parasolke... Cos typu Espiro Nano. W Nano raczka jest dla mnie ciut za wysoko. Ktos cos?
asia, ja mam Espiro Metro i jak na spacerówkę, to spisuje się super- nieduży, szybko i łatwo się składa i rozkłada i zajmuje niewiele miejsca np. w bagazniku. Mam go odkąd starsza córka skończyła 9 miesięcy i nadal jest w bardzo dobrym stanie, mimo iż Jaśmina jest trzecim dzieckiem, które go używa.
Hej dziewczyny moja córka ma 19 miesięcy i za cholere nie chce nic pić. Mleko pije 2 razy dziennie a tak to może ze 100ml herbatki jak latam i podaje juz probowalam wszystkiego nawet słodkich soków różnych butelek rurek i kubków może macie jakieś pomysły?fakt jak jest gorąco to wypije kolo pol litra wody czy czego kolwiek jej dam ale to albo jak siedzi w wózku albo w samochodzie a w domu picie pod ręką a ona nie ma czegoś takiego ze podejdzie i sama się napije juz nie wiem co robić...
Kurcze ja nie mam pomysłu bo moje to piją jak szalone Wiki chodzi i sama się upomina Pokazuje i wolą pci A właśnie rozgaduje się już fajnie zaczyna ja cieszyć to że umie powtórzyć i że jej bijemy brawo albo przebijamy pione dumna z siebie jest
No nie wiem ja to bym na sile picia nie wsadzała. Patrzyłbym aby woda zawsze była pod ręka i pytała sie dziecko czy chce. No i przy każdym posiłku stawiać wodę na blat krzesełka, żeby dziecko miało swobodny do niej dostęp kiedy tylko chce. A jak nie chce no to nie chce. Najważniejsze, ze jak jest upał to pije wodę. A słodkie soki to nie jest żadne picie. To jest zapychacz to raz, a dwa to powoduje, ze dopiero chce sie pic.
Dokładnie, nic na siłę, bo można osiągnąć efekt odwrotny do zamierzonego. Najlepiej w ogóle temat odpuścić, udostępnić wodę, żeby zawsze była pod ręką, ale nie mówić o tym zbyt wiele. Tak, żeby nie zrobił się z tego najważniejszy temat w domu, bo wtedy dziecko może właśnie reagować buntem.
Wróciliśmy Wakacje udane, pogoda całkiem znośna. W kwestii wyjaśnienia- nie jechałam z dzieckiem z gorączką- nie narażałabym dziecka w takim stanie na trudy podróży. Gorączka wystąpiła ten jeden raz w czwartek i nie wróciła więcej. A wyjazd planowany, zalecany również przez lekarkę w celu zmiany klimatu dzieciom i nadziei na poprawę stanu ogólnego. I celowo przed sezonem, żeby uniknąć tłumów i zgiełku. Nasza pediatra nie pozwala na puszczanie dzieci do przedszkola na antybiotyku ani zaraz po, ale nie broni wychodzić z domu. I jeśli dziecko nie jest w złym stanie, nie odwodzi od wyjazdów, a wręcz zachęca do zmiany otoczenia- zimą w górach też byliśmy z inhalatorem. Antybiotyk- sprawa sporna, sama nie jestem zwolenniczką. Ale nasza pediatra ma intuicję, ufam jej i zwykle stosuję się do zaleceń. Od pierwszego dnia czas spędzaliśmy na spacerach, do morza mieliśmy kawałek, ale dzień w dzień dzieci jod wdychały. Poza tym cały możliwy czas (o ile nie padało) spędzały na podwórku. Niemal od ręki ustało Wojtkowe łzawienie oczu, pytanie czy powróci. Dzieciaki zadowolone, zdrowe, tylko te nieszczęsne trójki Wojtkowe nadal nie przebite, choć dokuczały mu na wyjeździe. Ale są już naprawdę blisko Nam też się udało trochę baterie podładować. Pozostaje tylko wierzyć, że morze poczyniło pozytywny wpływ na zdrowie maluchów. W sierpniu poprawimy w Bieszczadach.
Wiecie chyba macie racje odpuszcze i zobacze co będzie bo jak za nią latam z ta woda to ona tylko się wscieka i krzyczy ze nie chce albo się śmieje i na złość nie pije.no kurde gdyby jej się chciało pić to by pila nie?jak jej się chce pić to byle co jej dam i pije...tylko teraz ma katar i kaszel i zawsze przy katarze jak kaszle to zaraz jest podrazniona krtań i szczeka wtedy ida inhalacje z pulmikortu. Pytalam lekarki to mówi ze przez to ze nie pije zaraz krtań się podraznia bo gardło jest wysuszone.i chyba racja bo jak pila tylko mleko jak była mała nigdy kaszel taki nie był a jak zaczęła juz jeść inne rzeczy zamiast mleka to tak się zawsze działo.no ale kurze na sile nic się nie zrobi jak nie chce pić...
Możecie polecić jakieś ciekawe zabawki do kąpieli? Mój dwulatek jest już za stary na gumowe zwierzątka i ma w wannie głupie pomysły ;) Może macie coś sprawdzonego, co będzie ciekawsze od rozpuszczania mydła i chlapania wodą ;)
Gucio, ja moim kupowalam w peppco rozne plastiki typu sitko, lejek, miseczki. No co mi tam do glowy przyszlo. Takie do kuchni plastikowe rzeeczyy, to tez jest tansze nuz typowe zabaawki dla dzieci.
U nas super sprawdzają się zabawki z piaskownicy - zwłaszcza młynek i konewki. Do tego kubeczki. I jeszcze dziewczyny uwielbiają puzzle piankowe, które były kiedyś w Biedronce - mamy zupełnie inne, ale to jest ten styl: link.
A ja wpadam się pozalic jesteśmy os soboty nad morzem e pon Wiki dostała zielone gile i gorączkę całe szczęście koleżanka miała że sobą dicortinef postawił ja na nogi za to od wczoraj rozłożyo mnie.... Czuję się jak bym miała wypadek.... Do tego od dziś upały masakra jakaś
Gucio - moj tez bawi sie glownie konewke i przelewanie z miski do miski to hit niesamowity hi hi. Ostatnio wziol sobie autko - resoraki i jezdzi nimi powannie. Nie mam typowych wodnych zabawek,
Kasia, współczuję. Mojego męża położyło w drodze nad morze- w pół drogi musiałam go zmienić, bo dostał gorączki, bolało go gardło. Umierał ze 4 dni. Dzieci mu pewnie sprzedały. Moim dzieciom nad morzem zwykle wszystkie dolegliwości znikają, ale znajomych syn, w wieku Wojtka, zwykle zaczyna od gila i dopiero po kilku dniach mu przechodzi.
No Wiki gile ma ale poradziła sobie szybko Ja też dziś lepiej Ale koleżanki córcia ma 40 stopni gorączki i właśnie jeździmy po przychodniach.... Ehh wakacje...
Dziewczyny, macie może pomysł co to może być na górnej wardze? Z tego co wiem, to te bąble jak zaschną, to schodzi skorka i bąble znów się odnawiają.
. "Pediatra dał antyb, potem byłam u dermat i przepisała maść robioną, ale też z antyb. Z kolei gdyby to była opryszczka to chyba sama by zeszła po jakimś czasie więc to raczej nie wirus. Odstawienie mleka na 2 tyg nic nie dało (może za krótko?), zmieniłam jej szczoteczkę, pastę do zębów, smoka już dawno nie używa" Koleżanki córeczka ma coś takiego. Z tego, co koleżanka napisała, to: "Pediatra dał antybiotyk, potem byłam u dermat i przepisała maść robioną, ale też z antybiotykiem. Z kolei, gdyby to była opryszczka, to chyba sama by zeszła po jakimś czasie, więc to raczej nie wirus. Odstawienie mleka na 2 tyg nic nie dało (może za krótko?), zmieniłam jej szczoteczkę, pastę do zębów, smoka już dawno nie używa"
Caris, a mała jest karmiona piersią? Bo mi to wygląda na "odciski" odcycowe. Moja Krysia tak miała od sutka. Robił się pęcherzyk, pękał, skórka złaziła i od nowa. To ma nawet jakąś fachową nazwę. Nie wiem jak długo się to utrzymywało, nie pamiętam. Wojtkowi się nie robi...
Odcisk odcycowy Adaś miał taki jeden, centralnie pośrodku górnej wargi, przez pierwsze miesiące życia. Samo minęło. No ale on był wtedy malutki i ta kropka była jakby wyżej.
Caris jeśli te zmiany mają podłoże grzybowe a dla mnie tak to wygląda to najlepszym i najstarszym sposobem jest kawałek pieluszki tetrowej lub bawełnianej nasączyć moczem tej małej i dać jej possać min trzy razy dziennie. Nic tak dobrze i szybko nie leczy u dzieci zmian grzybicznych w buzi. Może brzmi to obrzydliwie ale wśród moich koleżanek i u mojej córci sprawdzone w 100%.
Dziewczyny, czy to normalnie ze dziecko rok i 7 miesiecy nie sika w nocy? Kilka dni temu zaczelam oduczac Klarcie pieluch. Zakladam jej tetre, majtusie, mowie ze jak nasika to bedzie ble, ze mokry pampers jest ble i takie tam. Sadzam ja na nocnik albo na nakladke co godzine i sika ladnie. Co prawda nie wola sama, ale sika jak ja posadze. Tylko kurde juz 4 noce bez siku, pampers rano suchutki.... A Mala ssie w nocy duzo. Troche mnie to martwi. Moze za bardzo jej to sikanie "obrzydzilam"? Ale przeciez przez sen nke wstrzymuje chyba bo jak. Co sadzicie?
Moja córka odpieluchowana w wieku 18 miesięcy bez wołania, z wołaniem 20 miesięcy, szybko przestała sikać w nocy, ale pieluchę jeszcze zakładałam na noc do 24 miesiąca.
asia, moje 4 miesieczne dziecko nie sika w nocy. wiadomo ze ma ampersa ale rano pampers suchy. za to jak sie obudzi to tak leje ze dzis nam pielucha przemokla.
Moje dziecko też sika po 6.30 dopiero. Oj wiele nocy zarwaliśmy aby złapać mocz kiedy przyplątywała się jakaś gorączka bo potrafił nie sikać całą noc ani kropli. Nad ranem też nic. Tylko że Adaś jest w trakcie diagnozowania w Pracowni Urodynamicznej pod kątem ewentualnych zastojów moczu. Ani nie są teraz potwierdzone, ani wykluczone.
Mam inne pytanie. Chciałam Adasiowi zaproponować jakieś kredki. Możecie coś polecić dla takiego malucha? Może jest coś w miarę bezpiecznego. Oczywiście rysowanie tylko pod okiem mamy albo babci.
Moj tez w nocy chyba nie sika bo jedna pielucha cala noc, rano mu zmieniam ale lekko mocna a potem jak "siurnie" to az sie przesika bo pampers nie miesci moczu ;)
Nie doradzę, czy świecowe czy drewniane... Za to jeśli chodzi o kształt, to u nas w przedszkolu zażyczyli sobie trójkątne. Podobno ręka układa się na nich poprawnie.
Czyli mam się nie martwić? To akurat się zbieglo w czasie z tym odpieluchowaniem... A wiadomo, ze z tym latwo nie jest, wiec serio moze troche za bardzo Klarke chcialam do tego siku w majty badz w pieluche zniechecic... Ale przeciez w nocy dziecko nie wstrzymuje co nie? Bo ptrzeciez spi nieswiadome. Czy sie myle? Rano jak wstanie, to sie wysika, ale nie od razu i wcale nie za wiele... A do tej pory po nocy pieluche rozsadzalo... Isia sa takie grubaśne kredki dla maluchów. "Moje pierwsze kredki" czy coś takiego. Chyba fajne są.
Dziewczyny, ale Wasze dzieci ssały w nocy? Bo moja dużo pije cyca, minimum 3 razy w nocy. Gdzie jej sie to podziewa? :-/ Dzis Mala wola caly dzien. Tylko ja bajke ogladala, to cbyba tak sie zagapila, ze poleciało. Zobaczymy, jak bedzie dalej.