Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.


I to nie tak, że dzieciak na bajkach wychowany, bo te bajki ogląda od niedawna, głównie na tablecie, bo tylko tak dawał się inhalować. Ma dwie ulubione bajki. Ostatnio widziałam, jak tańczy, tzn podskakuje dziwnie, i krzyczy, piszczy przy tym. I nagle jak inny dzieciak, idzie z ponurą miną zajmuje się czymś innym. Np. ciąganiem krzesła po podłodze w tą i zpowrotem. Ostatnio u nas był. Moje dzieciaki się bawiły a ten stał jak wryty i raz zerkał na Magdę raz na Kacpra. Jak oni coś sobie tak w klockach dłubali po cichu to ten nagle jak z torpedy zaczął podskakiwac i się cieszyć podobnie jak mój małżonek gdy jego drużyna gola strzeli
I po chwili znowu posągowa mina i w kuchence zabawkowej grzebie. Ojciec jego podobno się z nim bawi ale nie da się go zająć jedną rzeczą na dłuższy czas, max 2-3 minuty. Chłopak siedzi teraz w domu od 1,5 m-ca żeby nic nie złapał przed operacją. Tydzień z babcią, tydzień z tatą, tydzień z drugą babcią... Tak to do żłobka chodził, ale łącznie tego chodzenia było może miesiąc bo wiecznie chory. A w zasadzie to rodzice trochę mu choroby wymyślali. Wieczorny kaszel kończył się niekiedy wizytą w przychodni dyżurującej. Raz jak był malutki, miał może 7 m-cy, na czworaka zszedł z materaca dmuchanego, wysokości ok 15 cm i walnął/zadarł nosem o wykładzinę, a wiadomo wykładzina powoduje to, że zdziera się skóra bardzo łatwo. No i krew. Sąsiadka zaryczana dzwoni i prosi żebym przyszła bo on chyba ma wstrząs mózgu bo nie reaguje prawidłowo. Ja przyleciałam a Fifi siedzi na krzesełku i wcina bułkę z obdartym nosem i kroplami łez. Zagadałam do niego i się uśmiechnął. Więc to raczej nadopiekuńczość...Mój mąż mówi, że widać gołym okiem, ze coś z nim jest nie tak.
Ogólnie moje zdanie o rodzicach tego dziecka jest takie, że co syn chce, oni to robią bez gadania.
mieli z nimi ćwiczyć mowę "dużymi literami" ale nic nie działa
[/url]
[/url]Podzielcie się proszę sposobami na wyciszenie dziecka przed spaniemMoże nie przed spaniem, ale ja od jakiegoś czasu praktykuję wspólne oddychanie :) Kiedy widzę, że któreś z dzieci się nakręca i nie może się uspokoić (głównie w histerii), zachęcam do wspólnego spokojnego, długiego oddychania. Zawsze pomaga się wyciszyć. I im i mnie :D
.i że te drzemki popołudniowe wrócą.- no na to bym nie liczyla.. Moj wlasnie w tym wieku odstawil drzemki popoludniowe. A te wieczorne zasypianie mysle ze minie, moj Maks tez ma czasami takie dni ze trudno go polozyc spac.


[/url]
[/url]

i co dziwne, skoro skasował drzemki w ciągu dnia, to powinien zasypiać wcześniej wieczorami...
[/url]
[/url]Ale on ma dwa lata... Krasnal w wieku dwóch lat mówił "mama/tata/baba/nie". Gugi w wieku 2,5 roku mówił "mama/tata/baba/nie", zaczął mówić nagle jak miał około 2l8m, najpierw słowa, teraz mówi zdaniami.
Dii, skoro Wy chyba z okolic Warszawy, to ja mogę tej koleżance moją bardzo mądrą neurolog polecić (tą, co Frag poleciłam).
;

Wczoraj z ciekawości zwazylam Nine i ledwo ponad 17 kg waży. Też chyba maławo.




