Kaonashi: Druga rzecz - po wpisaniu do wyszukiwarki pierwsze wyniki jakie mi się pojawiły dot. hodowli zwierząt

WOW!

Marlenazajac - ale chyba dziecko powinno się NORMALNIE "nazwać", żeby dzieci w szkole / przedszkolu / gdziekolwiek indziej nie robiły sobie z niego żartów? Chyba, że Ty z tych, co chcą sobie na dziecku odbić...

HarleyQuinn: NORMALNIE "nazwać", żeby dzieci w szkole / przedszkolu / gdziekolwiek indziej nie robiły sobie z niego żartów? Chyba, że Ty z tych, co chcą sobie na dziecku odbić...

Słuszna uwaga.

De gustibus non est disputandum!

Ale jazdy! Najpierw prosi o opinię, a potem strzela fochy, bo większość z nich negatywna.

Jest moda na imiona amerykańskie, rosyjskie, francuskie, włoskie, hiszpańskie - ciekawe kiedy ludzie w Polsce zaczną nadawać swoim pociechom imiona afrykańskie Bo przecież mamy wybór tak mały...

marion: Jest moda na imiona amerykańskie, rosyjskie, francuskie, włoskie, hiszpańskie

Ja miałam być Natasza i w sumie szkoda, bo Natalii się namnożyło

HarleyQuinn: EDIT: Ja kiedyś chciałam nazwać swoje przyszłe dziecko Pusia,

Miałam kotkę Pusię

HarleyQuinn: Teorka - skończyło się tym, że imię Pusia dostał chomik

lepiej dla dziecka, że chomik się pierwszy załapał

Dokładnie

No i pewnie.

Hmmm, ja miałam w podstawówce różne dzieci o różnorodnych imionach i jak byłam młodsza to dla mnie imię kolegi Kevin czy Sylwin albo koleżanki Estera (mało wtedy znane) było czymś po prostu... Normalnym! Spotykałam się z takimi imionami od 5. roku życia i dla mnie, jako takiego małego szkraba, imię to było zwykłe- jedna koleżanka nazywała się Basia a druga Estera.
Obecnie będąc w liceum mam przegląd różnorodnych imion: od Azbesta(!), Venessy, Zachariasza, Igi, Michaeli i Luizy poczynając na Eryku, Kajtku, Aldonie, Józi, Alanie i Ezdraszu kończąc... :) Tego ostatniego nawet swego czasu pytałam o opinię co do tego, czy nadawanie dziecku niespotykanego imienia ma sens. Jego odpowiedź (przekopiowana bo teraz pozostaje nam jedynie kontakt na gg): "jestem im chyba za to najbardziej wdzieczny, jestem dzieki temu wyjatkowy i mam w zyciu latwiej :)"

Więc też nie zawsze niespotykane imię jest złem koniecznym, czasem można je umiejętnie wykorzystać i mieć z niego pożytek :)

zabkaa25: My wczoraj podjęliśmy decyzję i będzie Franciszek Szymon :)

Lexia: "jestem im chyba za to najbardziej wdzieczny, jestem dzieki temu wyjatkowy i mam w zyciu latwiej :)"

jest wyjątkowy i ma w życiu łatwiej bo na imię EZDRASZ ?
nie wydaje mi się

mój znajomy dorobił się trzech córek, podaję imiona
1)vanessa,
2)naomi,
3)samantha

ma zamiar spłodzić syna i będzie to robił do skutku, ma już wybrane imię ,,Zack,, nie wiem czy dobrze napisała.
Te wszystkie imiona w połączeniu z bardzo bardzo typowo polskim nazwiskiem (chodzi i zwierzę) brzmią naprawdę groteskowo

Podrzucę taki artykuł o wyborze imion
Janek czy Brajanek?

arkada: ma zamiar spłodzić syna i będzie to robił do skutku, ma już wybrane imię ,,Zack,,

no coz, widac ze z corkami oglada "Nie ma to jak statek", jak beda blizniaki to drugi bedzie Cody bo w mysl zasady z artykulu linkowanego przez Melodie - Rodzice zazwyczaj nazywają swoje maleństwa na cześć ulubionych celebrytów, bohaterów książek, seriali czy filmów.

U nas szybko poszło z wyborem mimo że bliźniaki: Szymon i Zuzia :-)
inne opcje były Zuzia i Hania lub Szymon i Mateusz :-)

Jak dobrze że czasami jednak gusta się zmieniają, mam wrażenie że tych Brajanów i Dżesik jest już sporo mniej niż z 10 lat temu...

My mamy lekką fazę na troszkę bardziej wymyślne imiona, ale i to uważam trzeba robić z głową- żeby było po polsku i najlepiej polskie lub w Polsce obyte- wspomniana Lena czy Nina taka jest. To po polsku jest najważniejsze! Bo zgadzam się ze zdaniem że to groteska, żeby ludzie którzy nigdy za granicą nie byli, mieli typowo polskie nazwisko nazywali dzieci, Alexandra albo Olivia. Ehh, ciężkie to zadanie, ale już chyba pisałam- taka Daniela do kręgu moich zainteresowań należy, a myślę że do takiego imienia można mieć tylko obiekcje bo gust nie ten, a przyszła ewentualna córeczka nie powinna się obrazić.

Ja się chciałam Was zapytać- jeśli nadajecie drugie imiona dzieciom, to czym się kierujecie?

mysle ze Martinie chodzi o pisownie

MsMartina: Ja się chciałam Was zapytać- jeśli nadajecie drugie imiona dzieciom, to czym się kierujecie?

my kierować się będziemy naszymi imionami

więc chłopak byłby Franio Mateusz
a dziewczynka będzie Nina Joanna
ot i cała filozofia

Nie widac pogrubienia. No, ale też w imionach, które mają brzmienie do zaakceptowania inna pisowania mnie nie razi.

Jaheira: ale jak dla mnie takie imiona wybierają rodzice, którzy sami sobą nic nie reprezentują i próbują zakamuflować swoje poczucie niskiej wartości właśnie w ten sposób...

Moim zdaniem to co napisalas jest troche obrazliwe :( Z reszta jak latwo jest kogos oceniac prawda?
O gustach sie nie dyskutuje, niektorzy gonia za moda dlatego sa Dżesiki, Vanesski, itp. i nic nam do tego, co komu to przeszkadza, ze rodzice nazwa syna Azbest czy Ezdrasz? A czy w szkole beda sie z takiego nasmiewac czy nie to uwazam, ze zalezy od osobowosci tego czlowieka. Komus takie imiona sie podobaja tak samo jak komus innemu Franio, Stasio, Tadzio, Anastazja, Amelia, Ninka i Lenka. Czy to, ze rodzic nazwie dziecko zwyczajnym polskim imieniem zaliczac sie bedzie do spoleczenstwa z wyzszej półki?

Domyslam sie o jakie "nic nie reprezentowanie" chodzi, ale nie oceniajmy tak pochopnie... Bo "tacy" ludzie tez nazywaja swoje dzieci normalnymi polskimi imonami. Ja mam np znajomych bogatych, wyksztalconych, ktorzy nazwali corke Vanessa zupelnie nie po polsku. Dlaczego od razu wrzucac ich do jednago wora przez to jakie imie wybrali i ze nie polskie, a jeszcze napisane przez "V"

zgadzam sie nie należy szufladkować, kwestia nadania imienia to sprawa rodziców,
jednak jest tendencja że ludzie którzy lubią robić coś na pokaz (stan konta i wykształcenie chyba nie ma nic do rzeczy) nadadzą dziecku zagraniczne imię

Arkada, Diamond, ale o czym Wy piszecie? Rodzice ponoszą odpowiedzialność za swoje dzieci w KAŻDYM aspekcie życia...
Tak jak pisałam wcześniej imię jest bagażem na całe życie a dziecko nie jest pieseczkiem czy koteczkiem, ale odrębną istotą ze swoją własną niepowtarzalną osobowością... Dziecko też nie jest własnością rodziców...
Wykształcenie czy jego brak nijak ma się do dojrzałości... A myślę,że dojrzały, rozsądnie myślący człowiek nie nada swojemu dziecku imienia, które może je ośmieszać, czy narażać na niepotrzebną sensację czy to w piaskownicy czy potem w życiu dorosłym...
Nadawanie imienia to nie jest spełnianie kaprysu... A już na pewno nie jest i nie powinno być rekompensowaniem sobie kompleksów, czy podnoszeniem własnej wartości...
Jeśli zaś ktoś podąża za modą przy nadawaniu imienia to ciekawa jestem czy w modnym dziś fasonie butów będzie chodził do końca życia?

W tej kwestii mam bardzo radykalne poglądy...

Wydaje mi się, że to, czy dziecko będzie wyśmiewane w przedszkolu czy szkole za swoje imię, to nie dlatego tylko, że rodzice takie je wybrali, ale też dlatego, że rodzice tych wyśmiewających dzieci kiedyś tym dzieciom powiedzieli, że te imiona są nienormalne/śmieszne/głupie itd.
Sama nie nazwałabym dziecka Alan, Kewin, Brajan, Nikola, Dżesika czy jakoś tak w tym stylu, ale jeśli mój syn (czy jego imię też jest wg Was nienormalne?) przyprowadzi do domu swoją dziewczynę Wanesę czy kolegę Alwina to nie będę mu sugerować, że coś z tym imieniem jest nie tak albo, że nadający je rodzice mieli najwyraźniej jakiś problem z głową.