tylkonadzis a czemu nie dasz Bartosz jak Ci się podoba to imię?

alfaromeo166: tylkonadzis a czemu nie dasz Bartosz jak Ci się podoba to imię?

tylkonadzis: Bo Olek na drugie ma Bartosz

Dla mnie to nie powód - ja bym nadała

rumba: imię Borys jest ok ale za bardzo mi się z psem kojarzy, to samo Bruno. Myślałam nad tymi imionami ale ostatecznie nie mogłam się przełamać.
Igor i Mikołaj odpadają.

No tak - te skojarzenia. Wiem, to często problem nie do przejścia, dlatego imiona są odrzucane.

Co do Maksyma, to mój kuzyn ma synka o tym imieniu. Niestety nie wiem, jak się to imię "nosi" i jakie były i są reakcje ludzi, bo z kuzynem nie utrzymuję kontaktu. Nazwisko mają polskie, zakończone na -wicz.

Ewasmerf noo nie znam Zygzaka Mcqueen, mam tylko córkę na razie, ale znam za to imiona wszystkich kucyków Pony oraz imiona księżniczek

marion: Co do Maksyma, to mój kuzyn ma synka o tym imieniu. Niestety nie wiem, jak się to imię "nosi" i jakie były i są reakcje ludzi, bo z kuzynem nie utrzymuję kontaktu. Nazwisko mają polskie, zakończone na -wicz

My mamy nazwisko rosyjskie, z klasyczną końcówką -nov. Podejrzewam, że imię Maksym podobnie się ,,nosi,, jak imię Maksym-ilian. Skrót, zdrobnienie to samo Maks itd.

Imię Maksym jest w pisowni ale po rosyjsku w wymowie to Maksim


Ciężki wybór wszystkie nasze typy (Hubert, Adam i Maksym) tak samo nam się podobają. Na razie nie wiemy, które wybrać.

elfika: normalnie się nosi.

Oj no wiem
Ale chodziło mi o to, że to imię rzadko nadawane, więc zapewne luzie reagują (pozytywnie, negatywnie, pytają skąd taka decyzja itp.). Gdyby był Maciejem na przykład, to reakcja by była zerowa..

Po malym plebiscycie i rozmowie zawęziliśmy listę do top 3 dla obu płci:
Top 3 dla dziewczynki: Isabella, Clara/Klara, Mia
Top 3 dla chłopca: Natan/Nathan, Sespian, Noel
Więc teraz już mogę czekać spokojnie aż zobaczymy brzuchowego mieszkańca (który podobno jest dziewczynką) już po tej stronie. ;]

moj piter na dzudo chodzi, w polsce, z samymi polakami. nie zgadniecie jak sie dziecko nazywa. Bentley. no chyba ze ja jakas zacofana jestem.
Piter mi opowiadal, ze bentley to, bentley tamto, ale mowie do dziecka - nie ma takiego imienia!!! a dzis piter na dzudo krzyknal - czesc bentley. wec ja do matki - on ma tak na imie czy to przezwisko. na imie. no coz, wtopa, matka ze mna juz nie gada. ale fantazja ludzi poniosla...

Mojej mamy znajomi nadali dziecku na imię Harley ;) A pro po miłośników czegokolwiek :)

Leonardo to prędzej po di Caprio, bo Messi akurat na imię ma Lionel

Apropo imion i kombinacji wszelakich.
Moja bratowa wczoraj urodziła drugiego synka.
I teraz w domu jest:

Maciej i Aleksandra (rodzice)

I syn Maciej Aleksander
II syn Aleksander Maciej

Także ten

No tak słabo trochę. Już teraz często były problemy jak były dwa Macki. Teraz jeszcze będą "dwa Olusie" bo mój brat do żony zwraca się per "Olus".
No ale widocznie lubią takie komplikacje

TEO, nie żebym była złośliwa... Ale z ciekawości życzę Twojemu bratu trzeciego syna Ciekawe, jak to wtedy ugryzą

Teo to pojechali ostro po bandzie ;)
Mój mąż się smiał, że dla drugiego dziecka damy imię Bonawentura ;) I to jest męskie imię :)

Dziś M był w urzędzie odebrać akt urodzenia pytają się go o imiona dla dziecka. Wiec mówi Michalina Tola . A oni pytają o drugie Tola czy Toja.

Treść doklejona: 22.11.16 14:14
Ciekawi mnie czy jak by potwierdził Toja to czy by tak zarejestrowali

Mężowi nie podobało się Anatola a Tola mu już się podoba.

U nas juz raczej zostanie Sebastian. Maz i dziecko sie uparli. Ja jeszcze czasem mu cos podsuwam ale nie chce nawet slyszec. Np. Ostatnio rozmawialam z o moim dalekim kuzynie ma na imie Eliasz:) i serio gdyby tylko lukasz dal sie przekonac do tego imienia to byloby super.

marion, podobno Antoni wygrał w tym roku, mama mi mówiła, że gdzieś widziała. No, ale może to tylko nasze regionalne statystyki były, nie wiem. Trzeba poczekać.

W Szczecinie na pierwszym Jakub potem Oliwier a dziewczynki: Julia, Hanna, Lena, Oliwia...nihil novi sub sole

Karolyn- to ja Ci powiem, że mając do wyboru Sebastiana i Eliasza brałabym Sebastiana, na 120%

Już tu kiedyś wspominałam, większość imion kończących się na "-sz" jest bardzo kiepsko odmienialna/zdrabnialna. I jak na tego Eliasza wołać? Eliaszku? Eliś? ;P
Nigdy nie mogę z tego, jak mój siostrzeniec, ponad 180 cm, prawie 18 lat, jest albo Mateuszek, albo Mati, o zgrozo. To samo Łukasz- Łukaszek, Łuki (aaaa!). Niestety Eliasz jest w tej samej grupie...

My wciąż jesteśmy w ciąży. Nasze typy na imiona, rodzeństwo dla Hanny Małgorzaty i Adama Aleksandra: Agata, Barbara lub Józef, Henryk i Beniamin. Jeśli nie powiedzie się ta ciąża, nie wiem czy te same typy będą obowiązywać, ale myślę, że część na pewno.

MrsCreme, o ile ja zdrobnień nie lubię i nie chcę praktykować, to według mnie kwestia zawsze sprowadza się do tego, jak rodzice reagują na to, jak inni zdrabniają. Serio, to się da kontrolować i znam multum rodziców, którzy nad tym panują.
Moja fryzjerka urodziła rok temu córkę- Aleksandrę. Od dnia porodu nie mówi do niej inaczej, jak Aleksandra, wszystkich poprawia, jak powiedzą Ola. Zresztą, mała i tak już jest nauczona, że na "Ola" nie reaguje, bo nikt tak do niej nie mówi.
Mój kuzyn- Mateusz- od zawsze jego rodzice używali pełnego imienia i poprawiali, jak się ktoś zwrócił Mati. Czasem jak był małym bąblem to padało Matek. Teraz nikt nie wpadnie na to, żeby powiedzieć inaczej, niż Mateusz. Mają też syna Klaudiusza i tu już inna polityka była- podobało im się Klaudi i często padało jak był mały, nikogo nie poprawiali. Teraz ma 11 lat, w szkole i w domu normalnie jest Klaudiuszem.
Mój brat jest Maksymilian i są dwie opcje. Mama, ja i cała rodzina od strony mamy używamy pełnego imienia, bo mamie inaczej się nie podoba. Tata i babcia z jego strony mówią Maksik/Maksio. Mamie to nie leży, no ale tata miał tak samo prawo do zdrabniania, jak ona do niezdrabniania.
Mąż córki mojego przyszłego teścia jest Łukasz. Mieszkają w Niemczech odkąd Łukasz skończył 3 latka. Cała jego rodzina, jego żona i jego teść z mamą mówią Łuki. On kolegom w Niemczech też powiedział, że tak się mają zwracać i mówią Luki (od niemieckiego Lucas). On to lubi, tak się wychował, ja uważam, że w niczym mu nie umniejsza. Jego żona jest z polskiego Zuzanna, w Niemczech Suzanne, wszyscy od dziecka mówią jej Suzi i też inaczej sobie nie wyobrażają, mimo, że ma lat 31 już. Kwestia wychowania i przyzwyczajenia.

A dziecko i tak pójdzie kiedyś do szkoły i nie przewidzisz, jak dzieci się będą zwracać Ja odkąd poszłam do liceum i przez całe studia jestem wołana od nazwiska. I nie przeszkadza mi to, nawet się dziwnie czuję, jak ktoś się do mnie po imieniu zwraca Mój brat jest Maksem, ewentualnie Maksikiem (niektóre dziewczyny i mój K. tak wolą "słodzić").

Lexia: kwestia zawsze sprowadza się do tego, jak rodzice reagują na to, jak inni zdrabniają. Serio, to się da kontrolować i znam multum rodziców, którzy nad tym panują.

Dużo w tym racji. Ale trzeba sporo samozaparcia i żmudnego przypominania rodzinie i znajomym, by nie używali pewnych zdrobnień/zgrubień.

MrsCreme: mając do wyboru Sebastiana i Eliasza brałabym Sebastiana, na 120%

Eliasz ciężki do odmiany, ale wyobraźnia rodziców nie miewa często końca - można jeszcze zdrabniać Eli.

Co do Sebastiana, to jakoś nie za bardzo go lubię, ale używała bym formy podstawowej - bo nie znoszę zdrobnienia Sebek. Ewentualnie można rozważyć Bastian, czy Bastek...

perła2010: Aktualnie jestem w ciąży i jeśli będzie synek to może Tomasz ...

A jeśli córka, to jak?

Hm, nawet nie sądziłam, że jest całkiem sporo imion zakończonych na -sz: Miłosz, Tadeusz, Juliusz, Arkadiusz, Mariusz, Dariusz, Remigiusz, Tobiasz, Jeremiasz, Sergiusz, Eugeniusz, Amadeusz, Klaudiusz, Ireneusz, Korneliusz, Zachariasz, Antoniusz, Gniewosz, Morfeusz, Apoloniusz, Patrycjusz, Perseusz...

Akurat Tomasz i Bartosz z zasady słabego odmieniania się wyłamują :) Są Tomki i Bartki.

Moja obecnie imionowa miłość do Józef. Józek. Józinek. Zaraz po narodzinach Adasia czytałam kolejną książkę Musierowicz i to imię dostało tonę pozytywnych skojarzeń. Nie oklepane, znane, ze wspaniałym patronem, tradycyjne. I możliwe do odmiany w każdą stronę :)

My mamy spolszczone nazwisko niemiecko-żydowskie, polskie znaki nam nistraszne a Józefa na spokojnie przetłumaczy się na większość języków, nawet wiele nie straci na tym (Josef, Jose, Jusuf, Josif, Joseph, albo Joe)
Zresztą u nas wszystkie imiona możliwe do przetłumaczenia na inne języki (choć niekoniecznie w nienaruszonej formie, nie zależy nam na tym): Joanna, Piotr, Hanna, Adam czy te typy: Henryk, Beniamin, Agata, Barbara

tylko długością jakoś nie styka :D

Jakub zdetronizowany :P

O super będę miała dziś lekturę, bo mojemu lubemu się odwidziało ;) szukamy nadal imienia dla synka;)