Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
migotynka - w kontekście tego co mówią ci franciszkanie, rzeczywiście dla katolika świadome ustawianie wydrążonej dyni, prośby o cukierki jest grzechem przeciw 1 przykazaniu.
A że do naszych czasów przetrwały tylko tzw. "wróżby", to już temat na inną historię.
Po co się spowiadałaś z in vitro skoro nie żałujesz i nie jest to grzech wg
to może powinien wystąpić?
- z doświadczen ludzi którzy powiedzieli o tym otwarcie niestety wygląda to zupełnie inaczej. że nikt nie wyklina z KRK osób które mają za sobą in vitro
Pani pokazała też urządzenia do zamrażania zarodków, otwarcie przyznała, że te nie wykorzystane "usuwa" się po 10 latach...
Jaheira z tym, że kościół się zmienia zgodzę się , ale doktryna i podwaliny są nadal te same.
Chociażby kwestia wyboru ksiąg "natchnionych" do kanonu Pisma Świętego. Przecież to ludzie decydowali, co ma być apokryfem, a co księgą natchnioną, te wybory zmieniały się... W bibliotekach Watykanu sporo jest dokumentów, których zwykły śmiertelnik na oczy nie zobaczy.
Kiedyś bardzo popularny był motyw "danse macabre". Ludzie tak w średniowieczu oswajali śmierć.
obawiam się, że z tym swoim zacięciem to będziesz na końcu kolejki do nieba...
chyba żaden Katolik nie powinien się takim czymś w ogóle przejąć, prawda?
przecież ja tego Lily nie życzyłam wcale :)
i szczerze? mam nadzieję, że Bóg naprawdę istnieje i osądzi żywych i umarłych a przede wszystkich WAS NAZYWAJĄCYCH SIĘ KATOLIKAMI PRZEZ DUŻE KA!
su_seu: chyba żaden Katolik nie powinien się takim czymś w ogóle przejąć, prawda?
Czy na pewno dla kogoś, kto uważa zbawienie za cel życia to nie jest ważne? Podstaw sobie w to miejsce coś, co dla Ciebie jest ważne i jeszcze raz pomyśl.
Tak, bo jestem Polakiem, więc np. poszczę w piątek - taki mój obowiązek. Kanadyjczyk - Katolik wpieprzy w ten dzień pół świniaka i zakąsi udem z kury, a ja mu będę życzyć smacznego - co mi do tego? Włoch będzie pościł i w piątek i we wtorek, ale nie pojadę do Włoszech i nie będę prowadzić krucjaty pt.: "Zeżryj schabowego (saltimboccę czy co tam jeszcze) we wtorek!" Tradycja, kultura: to jest coś, co nas między sobą wyróznia i sprawia, że jesteśmy dla siebie piękni. Irlandczyk, członek ludu anglosaskiego czy germańskiego, czerpie z tamtejszej kultury, więc dla niego celtyckie Halloween to nic nienormalnego. My mamy Andrzejki, bo jesteśmy Słowianami - a jeśli ktoś ma wątpliwoścpi co do tego dnia, to wspaniale, że czuwa i pięknie, że nie weźmie udziału w zabawie.
[/quote][quote=Fretka_Flynn]W tym jest błąd oceny ludzi podług tego, za kogo się uważają. Kiedyś ktoś uważający się za ateistę powiedział mi: "Chrześcijanin czyni dobro, bo tak MUSI. Ateista czyni dobro, bo JEST DOBRY". Wyraził to, z czym się spotykam na co dzień: katolik to musi być wiecznie dobrotliwy, milusi, cały świat ratujący, żeby się nikt go nie czepiał. Ateista/ niezadeklarowany teista nie podlega żadnym ocenom. A katolik ze względu na wiarę nie przestaje być człowiekiem, no, litości...
Ale ja już mam dość, bo widzę, że do niektórych nie może dotrzeć logiczna argumentacja, a poziom merytoryczny dyskusji zaczyna spadać. Ile można wałkować jeden temat?
polscy katoliccy duchowni nauczają inaczej niż katoliccy duchowni w innych krajach