Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
No właśnie? Co dalej? Ja pytam niezłośliwie. Bom ciekawa Twojego zdania Winni.



Szczerze winni? Nie wiem.
Ja nie wyraziłam swojego zdania, ja się zgodziłam ze zdaniem danap, a piszecie tak jakbym tylko ja jedna i sama się wypowiedziała.
Else, gdy ja zaczynam odpowiadać na wasze normalne pytania, dyskusja przestaje robić się normalna. Dlatego nie chcę na nie odpowiadać. I nie chcę takich pytań do mnie. Po prostu.
A tak poza to mam dziś straszny pms, więc ten tego...
a nie w domu, pomyslalabym, zez jego przywiązaniem do rodziców jest coś nie tak i że tam jest pole do pracy nad zachowaniami.
Nie szukalabym "winy" w dziecku.
U nas nie ma, bo dzieci się boją jak jedno tak emocjonalnie reaguje. Trzeba znaleźć rozwiązanie dla całej grupy dwudziestu pięciu dzieci
to przecież cestmoi i danap na poprzedniej stronie odpisały na to Twoje pytanie co dalej. Ja się z nimi zgadzam, nie muszę nic dodawać, bo wszystko ładnie ujęły, zwłaszcza cestmoi bardzo obrazowo
Dlaczego nie uczyć dziecka w domu, że pewne zachowania, pewne reakcje nie są prawidłowe????
... naprawdę znam temat od środka i wiem, że niektóre dzieci faktycznie w różnych sytuacjach reagują inaczej niż w domu, ale tez niektóre robią dokładnie to samo lub gorzej... Sa tez dzieci, które w domu są powściągliwe, a w przedszkolu jakby "diabeł wstąpił"...
Dlatego nie chcę mówić co jest prawidłowe a co nie, chcę mówić co ja uważam za ok dla mnie i chcę jej pozwolić odnaleźć swoje sposoby na każdy aspekt życia.
czyli wychodzi na to że nie ma reguły
). Nagle nadszedł TEN moment gdy po prostu zaczął to robić, sam z siebie. Na razie w domu na każdym kroku ( dziękuję Ci tatusiu, że mi zrobiłeś tego robota! Dzięki mamuniu! Bardzo Ci dziękuję! No odmian dziękowania chyba ją tyle nie znam, co on wymyśla
), do obcych raczej oszczędnie i niepewnie, ale widzę jak to się naturalnie powoli klaruje.
Jak myślisz Else, dlaczego?

Else, ja się z Tobą nie zgadzam no... I już
Ty wychodzisz z założenia że dziecko z natury wybiera zło,
Więc ja mu nie muszę tłumaczyć wszystkiego tak jak Ty to opisujesz.
Ale nie w kategoriach oceny,
), także się czegoś nauczy, nawet więcej, bo nie od dziś wiadomo, że człowiek najlepiej się uczy na własnym doświadczeniu.To tak tutaj - między nami dorosłymi piszę "złe", "dobre", bo między sobą chyba możemy :P Taki skrót myslowy...
--
Ale każdy jest inny i każdy ma prawo używać sobie skrótów, bądź nie...
ta wolność wyboru, by nie umiały rozróżnić dobra od zła, nawet jeśli nie zawsze wybiorą właściwie.
Nie napisałam, że nie masz prawa, tylko że JA nie chcę ich stosować.

;


ja wolę upiec- oj to pomysl z samego konca ha ha. Mam beznadziejny piekarnik i domownicy jakos zjedza ale wstydz by mi bylo przyniesc


Tylko czy nasze maluchy, które za pewne maja dobry przykład z domów... Mają w tej chwili możliwość naśladować niepożądane zachowania???
uczyć ich co jest dobre a co złe w opinii społeczeństwa
I Ty i ja wiemy, że tak się nie robi. Dziecko może nie wiedzieć, bo zauważa tylko dobrą zabawę..


Dziecko może nie wiedzieć, bo zauważa tylko dobrą zabawę...
wychowywane w bliskiej relacji w rodzinie z poszanowaniem dla innych istot które zauważa w dręczeniu kogokolwiek tylko dobrą zabawę.
i dziś jedyna słuszna dla mojej rodziny.
Chcialqbym miec tak optymistyczny poglad na swiat, ze kazdy rodzi sie dobry. Naprawde
kazdym gwalciciel i morderca,rowniez mlodociany to czlowiek, ktory dopiero gdzies tam pozniej przez wplyw zewnetrzny zrobil sie zly?