Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeSep 12th 2015
     permalink
    Peper a odpłatnie nie można zrobić?
    --
    •  
      CommentAuthorPeppermill
    • CommentTimeSep 12th 2015
     permalink
    Nie wiem, czy jest jakiś prywatny lab albo klinika gdzie można pobrać krew dziecku- nawet w publicznym sektorze nie można pobrać krwi np. w przychodni, można jedynie w szpitalu dziecięcym. Strasznie to restrykcyjne. Z ciekawości spojrzałam na ceny analizy krwi dorosłego, z rozmazem i omg... Od 80£ wzwyż!
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeSep 12th 2015 zmieniony
     permalink
    Pepper, my mieliśmy takie problemy z kolankami u Krasnala. Ponieważ powtarzały się dosyć często, towarzyszyły im bóle brzuszka i były na tyle silne, że płakał z bólu to pediatra wysłała go na morfo, usg brzuszka i kolan. Tak na wszelki wypadek, ale było czyściutko. Także u nas to były ewidentnie wzrostowe - po miesiącu wszystkie ubrania miałam do wymiany, a bóle ustały...
    --
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeSep 12th 2015
     permalink
    Dawidek tez w wieku Lusi mial bole wzrostowe, tez robilismy morfo z rozmazem i usg brzucha, wszystko dobrze. Tylko ze ja do Pl latalam na te badania, bo tu (Irlandia) nawet jakby ktos mnie potraktowal powaznie to termin badan bylby pewnie ze pol roku. U nas tez nie ma szans na prywatne badania krwi, jak GP nie widzi potrzeby to krwi nie pobierze.
    --
    •  
      CommentAuthoryolka32
    • CommentTimeSep 17th 2015
     permalink
    No wlasnie dobrze sie wbije ze swoim problemem w temat ktory byl pafre dni temu.

    Chcialam zrobic Adasiowi badanie moczu i krwi. Prywatnie dziecku nie zorbia (tak jak u Pepper) tylko musze zrobic to w szpitalu dzieciecym a tam tylko ze skierowaniem od lekarza, ktore nie latwo wydebic.
    Adam ma prawie 4 lata , dosc uboga przez swoja alergie diete no i nigdy morfologi nie mial robionej. Chcialabym zrobic to profilaktycznie a taka opcja moze lekarzowu nie wystarczyc zeby dac skierowanie.
    Tak samo z badaniem moczu. Tu juz problem jest wiekszy bo Adam byl od zawsze z tych malo siusiajacych. Natomiast przechodzi to juz wszelkie granice jak zaczal sikac 2 razy w ciagu doby ! To chyba nie jest normlane prawda? Fakt, nie pije duzo, ale zeby sikac dwa razy w ciagu doby to juz chyba zbyt malo.

    N ie wiem czy to wystarczy zeby namowic lekarza na skierowanie na badania. Nie znam tez tematu i nie wiem czy w takimprzypadku wystarczy tylko badanie moczu i np ewentualne problemy z nerkami wyjda na podstawie zlych wynikow badan moczu ? Ktos cos wie wiecej ?
    --
    •  
      CommentAuthor_azja_
    • CommentTimeSep 19th 2015
     permalink
    Moje drogie, jak się nazywa ten slynny lekarz od pasożytów z Warszawy

    Treść doklejona: 19.09.15 12:34
    Ozimek, już sobie przypomnialam
    --
    •  
      CommentAuthorPeppermill
    • CommentTimeSep 19th 2015
     permalink
    Yolka, moja Natala miała kiedyś robione badanie krwi ze względu na bardzo uboga dietę, wiec może warto zaatakować GP. Choć przyznam, ze trochę to potrwało zanim zrobili jej te krew.:devil:
    --
    •  
      CommentAuthor_azja_
    • CommentTimeSep 22nd 2015
     permalink
    Dziewczyny, czym można poza orsalitem uzupelniac elektrolity? 'Moja pediatra zna chyba tylko orsalit, uważa że orsalit nutris ma lepszy smak - moje dziecko chocby wysychało z pragnienia nie wezmie tego do ust, albo od razu zwymiotuje. Może jakies naturalne metody?
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeSep 26th 2015
     permalink
    Kobitki czy któraś zna, może polecić poradnię reumatologiczną dla dzieci? Najlepiej w Warszawie... Bratowa mnie prosiła o pomoc :wink:
    --
    •  
      CommentAuthororanda
    • CommentTimeOct 1st 2015
     permalink
    Dziewczyny ratunku kupa!

    Temat poruszam na forum już któryś raz, po każdym kolejnym czekając aż "przejdzie", co zrobić z 3 latkiem co kupe robi wyłącznie w pieluchę (każe sobie założyć i nie ma zmiłuj) i nawet jak zdarzy mu się zrobic do nocnika to jest to jednorazowy wybryk i nie chce go powtórzyć i dalej żąda pieluchy :devil:
    -- <a href="http://suwaczki.maluchy.pl/li-70390.png">mój suwaczek</a>
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeOct 1st 2015
     permalink
    oranda, zostaw, zakladaj, minie samo. sasiadki syn tak mial. przeszlo samo, dorosl po porstu do robienia kupy na ubikacje.
    radze ci zostaw bo bedziesz miala nawykowe zaparcia. juz lepsza pielucha w majtki.
    mozesz ewentualnie mowic, ze ciezej umyc pupe jak kupa jest w pieluszcce, latwiej ja umyc jak spada do kibla. ale te gadanie to i tak psu na bude, jak przyjdzie ten moment to zrobi na ubikacje.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeOct 1st 2015
     permalink
    Potwierdzam, minie samo... U nas minęło ;) Któregos dnia po prostu poszedł na kibelek i mnie zaskoczył ;)
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeOct 1st 2015 zmieniony
     permalink
    Tak samo było u nas. Najlepsza metoda to wyluzować i odpuścić. To naprawdę tak działa, że któregoś dnia dzieciak po prostu postanawia skorzystać z ubikacji i już. A im mniej gadania i sensacji wokół tego, tym szybciej to następuje.
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeOct 1st 2015
     permalink
    jedyne co zrobiłam, to usunełam na całe dnie pieluchę... Bałam się, że jak odkryje, że ją ma to i siku zacznie w nią lać...
    --
    •  
      CommentAuthorgilese
    • CommentTimeOct 1st 2015
     permalink
    Ja się całe wakacje męczyłam z jakimś zapominaniem, wolał schować się i zrobić kupę w majtki niż iść do toalety. Próbowałam wszystkiego, mamy dwa nocniki, nakładkę, nocnik składany na wyjścia. Umierałam ze strachu bo wiadomo od września przedszkole, a tam nawet nocników nie ma. I przeszło... w domu sygnalizuje i biegnie do łazienki, w przedszkolu pani pomoc non stop do łazienki z jakimiś dziećmi chodziła, więc chyba też się udało... sama nie wiem jak to się stało, ale już miesiąc spokój mamy...ech...
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeOct 1st 2015
     permalink
    gilese: Ja się całe wakacje męczyłam z jakimś zapominaniem, wolał schować się i zrobić kupę w majtki niż iść do toalety.


    Iii tam... W majtki... Żaden kłopot hihihi. Moj był lepszy. Walił na dywany, kanapę, fotel... Wszędzie, tylko nie w majtki i nie do toalety :P.
    --
    •  
      CommentAuthororanda
    • CommentTimeOct 1st 2015 zmieniony
     permalink
    Marcel poza tym chodzi bez pieluchy, sam chodzi siku, no i zrobił już pare razy na nocnik.

    W niedzielę byliśmy u teściów, cos tam robiłam, patrzeę nie ma dziecka, wołam gdzie jesteś, a Marcel w łazience "Tutaj zrobiłem kupę na nocnik" no więc brawa itd. no i NADZIEJA że to własnie już no i dupa a właściwie kupa!! Wróciliśmy i to samo założyć trzeba pieluchę i za nic w świecie nie da się przekonać do nocnika i ten stan trwa od lutego! tzn. od lutego robi w pieluchę tylko kupę + pielucha na noc
    -- <a href="http://suwaczki.maluchy.pl/li-70390.png">mój suwaczek</a>
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeOct 5th 2015
     permalink
    Dziewczyny, czy któraś z Was ma takie doświadczenie, ze pies lub kot w domu (pewnie prędzej pies) wpłynął pozytywnie na charakter dziecka, tzn pomógł je wyciszyć, uspokoić?
    Mamy problem z histeriami u Mery. Od roku nawracają co pare tygodni/miesięcy. Nie ma zadnej gradacji negatywnych reakcji. Od razu jest wściekła, piszczy, krzyczy. Jesteśmy juz naprawde załamani tym i złe sie czujemy, ze codziennie mamy jakies negatywne emocje.
    Problem jest z przechodzeniem do domu z placu zabaw, z wykonywaniem próśb, poleceń. A jesli juz jest zmęczona i głodna na raz, to w ogóle kaplica.
    No nie chce sie rozpisywać nad tym, co juz próbowaliśmy robić. W kazdym razie mąż dzis tak rzucił, ze moze, gdyby w domu pojawił sie kot lub pies, to Mery by nieco złagodniała. Miałaby przy nim swoje obowiązki, no i generalnie chyba zwierzęta łagodzą obyczaje, prawda?
    Co sądzicie?
    Mnie sie to nie szczególnie uśmiecha ofc, bo wiem, ze to bedzie jak trzecie dziecko - te wszystkie szczepienia, babesziozy, kleszcze. No ale jeśliby miało pomoc, poświęcę sie.
    • CommentAuthorigni
    • CommentTimeOct 5th 2015
     permalink
    Magda ja takich doświadczeń nie mam, ale chcę Cię pocieszyć, że ogólnie 4 lata to trudny wiek. Z Jankiem tez mieliśmy sporo problemow, ale naczytalam się o czterolatkach i wszędzie jest napisane, ze są nie do opanowania. Na szczęście to mija :bigsmile: a pieciolatki podobno są cudowne :bigsmile:
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeOct 6th 2015
     permalink
    Dla mnie to są typowe zachowania 4-latka. Przerabialiśmy to ze starszą. Mnóstwo negatywnych emocji było. Wściekała się z każdego powodu. Ciężko było, ale minęło. Nadeszły piąte urodziny i jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki zmieniła się w opanowaną i wesołą 5-latkę :smile:
    •  
      CommentAuthorPeppermill
    • CommentTimeOct 6th 2015
     permalink
    U nas dwa powyższe problemy rownocześnie. Z tym ze nie kupa a siku niestety. Kupę wola, idzie do toalety i robi a siku nie i koniec. W związku z tym wciąż nie jest odpieluchowana, bo jak w domu chodzi w majtkach to leje gdzie popadnie i w ogóle nie widzi w tym problemu ( tzn powie ze już jej sie nie chce siku i wtedy wiem, ze wylała sie na fotel, kanapę etc.) tłumaczenie nie pomaga, bo mówi, ze woli w majtki i tyle. Wczoraj zrobiłam tabelkę na naklejki nagrody i przybilam koło kibelka. Zobaczymy.

    A jeśli chodzi o agresje, histerie itd. to u nas apogeum. Nie radzę sobie kompletnie. Czekam aż samo minie...
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeOct 6th 2015
     permalink
    Magda, u Wojtka podobnie. Czasem rozpoznaje zbliżająca sie histerie i zdążę jej zapobiec, ale jednak często narażona jestem na koncerty. Z pewnością duży wpływ na to ma pojawienie sie Uli- niby zazdrosny nie jest i nie był, ale widze, ze jest na maxa spragniony uwagi. No i wiele rzeczy odpuszczam, gdy widze, ze jest zmęczony- nie naciskam wtedy tak bardzo na sprzątanie zabawek, czasem nawet kąpiel mu odpuszczam. To widać, ze tak powiem, w jakim stanie z przedszkola wraca- tam sie jednak tez sporo dzieje i nie chodzi tylko o naukę, ale tez o relacje panujące miedzy dziećmi.
    Na pewno stwierdziłam, ze musze go cześciej chwalić, bo czasem sie zastanawiam, czy on nie chce w ten sposób mi czegoś zakomunikować. Jednak uczciwie musze stwierdzić, ze takiego starszaka rzadziej sie chwali niż młodsze dziecko(co nie znaczy,ze w ogole).

    Ja bym sie wstrzymała z decyzja o pupilu.
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeOct 6th 2015
     permalink
    Boże! Wy mnie nie załamujcie! Ja myślałam, że nic gorszego niż 3-latek w domu nie może mnie w życiu spotkać!!!!! (joke :wink:)
    ale jak mówicie, że 4-latek to jeszcze bardziej krzykliwe cudo - to ide skoczyć z mostu :devil:
    Jahe - widze, teraz dopiero dotarło do mnie, że mamy taka sama różnicę wieku między dziećmi….. ja na razie jestem w fazie kryzysu, że "po_co_mi_to_było" :cool:
    --
    •  
      CommentAuthorŚroda
    • CommentTimeOct 6th 2015
     permalink
    Czytam Was i pocieszam samą siebie, że nie tylko ja mam tego typu problemy z Kalą- nie są to może histerie , ale codziennie powtarzające się problemy...
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeOct 6th 2015 zmieniony
     permalink
    ja was pociesze ze cudowne 5-latki ( z czym sie zgadzam) tez maja fazy bycia nieznosnymi trolami, wszystkowiedzacymi, z niezamykajaca sie geba, robiacymi wszystko na zlosc i po swojemu, bo przeciez sa najmadrzejsze na swiecie, dyskutujacymi na kazdy temat i z kazdym. To jest fajne, ale jak przybiera monstrualne rozmiary to zaczyna po porstu wkuu..wiac.
    -- ;
  1.  permalink
    Magdalena: Dziewczyny, czy któraś z Was ma takie doświadczenie, ze pies lub kot w domu (pewnie prędzej pies) wpłynął pozytywnie na charakter dziecka, tzn pomógł je wyciszyć, uspokoić?

    Wg mnie zwierzak zawsze wpływa pozytywnie na człowieka. I małego i dużego:)Pamiętam,ze gdy było mi cięzko z emocjami, to zamykałam się z kotem w pokoju i opowiadałam mu wszytsko. I rozumiał :)
    Tyle,ze wiadomo- to obowiązek dla rodziców, nie dziecka. Ale warto. Obcowanie ze zwierzakiem jest mega przyjemne.
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeOct 6th 2015
     permalink
    Ewasmerf: ja was pociesze ze cudowne 5-latki ( z czym sie zgadzam) tez maja fazy bycia nieznosnymi trolami


    No mają, mają, i podejrzewam, że to już tak zawsze będzie (czasy nastoletnie? hmmm :devil:), ale nie da się ukryć, że a) zdarza się to o wiele rzadziej, b) jak już się zdarza, to dużo łatwiej się z pięciolatkiem dogadać, bo racjonalne argumenty już docierają :smile:
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 6th 2015 zmieniony
     permalink
    Ja kupno kota/psa (w przypadku bloku to raczej kota) polecam zdecydowanie niezależnie od tego jakie jest dziecko :wink:

    Natomiast sobie tak myślę, czy histeryczne zachowania faktycznie mają związek z wiekiem dziecka czy bardziej z charakterem. Bo moja czterolatka nigdy takich akcji nie ma, a mój 5,5 letni bratanek bardzo często i nieustająco :confused:
    --
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeOct 6th 2015
     permalink
    Jejku nie straszcie..... U nas na razie histerie codzienne P i fochy A dosłownie o wszystko. Tłumaczę to przedszkolem i tym, że tam się dużo dzieje, ale jak histerie P mają być jeszcze mocniejsze, to skoczę z okna.
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeOct 6th 2015
     permalink
    Teo, Nina to wyjątek od reguły, jak już wszyscy tutaj wiemy :wink::devil:
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeOct 6th 2015
     permalink
    Czteroletni Mikołaj też był znacznie bardziej wkurzający, niż teraz :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 6th 2015 zmieniony
     permalink
    Że Nina to wiem :tooth: :peace:
    Ale mój bratanek, który już (wg was) powinien być cudowny i spokojny też jest wyjątkiem?
    Bo histeryzuje aż przykro :sad:
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeOct 6th 2015
     permalink
    Nie wiem, nie znam chłopaka :wink: Ale myślę, że wyjątki w każdą stronę muszą być :wink:
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeOct 6th 2015
     permalink
    hmmm tak czytam przypadkiem i jako mama dzieci w wieku od 3 do 14 lat powiem, ze histerie, pyskowanie, awantury itditp wystepuja niezależnie od wieku ;)
    trzeba sie przyzwyczaić ;)
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeOct 8th 2015 zmieniony
     permalink
    Czy przy inhalacjach pulmicortem 5ty dzien mogę wziąć trochę Dawida na podwórko? Tak mnie dzis prosi. Kaszle juz mokro, mial kaszel krtaniowt ale na oskrzela mu nie zeszlo.
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeOct 8th 2015
     permalink
    Podlaczam się do pytania Leci - oczywiście bez szaleństw, tylko wycieczka autobusem.
    --
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeOct 8th 2015
     permalink
    Na wycieczkę autobusem bym się chyba nie pisała - teraz co druga osoba kicha, więc może coś jeszcze złapać.
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeOct 8th 2015
     permalink
    lecia_28: Czy przy inhalacjach pulmicortem 5ty dzien mogę wziąć trochę Dawida na podwórko?

    Ja nawet szbciej Gosię zabieram na podworko. Jak nie ma już krtaniowego kaszlu to tylko nebuluzacje z soli fizj. robię.
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeOct 8th 2015
     permalink
    Jak na oskrzela nie zeszło, to bym poszła na dwór. Przy chorych oskrzelach zaleca się unikać zimnego powietrza, przy krtani chyba nie.
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeOct 10th 2015
     permalink
    Pomozcie prosze. W poniedzialek bylam ze starszakiem.u lekarza (kaszel, katar) dostal atrovent plus sol fizjo wziewnie. Wczoraj sie pogorszylo. Od kaszlu zazal sie dusic plys wysoka goraczka (39.3) wieczorem poszlismy do lekarza i powiedziala by kontynuowac atrovent i obserwowac, jak znowu wzrosnie tak grubo temp to znaczy, ze to juz nadkazenie bakteryjne (bo juz sie wlecze troche plus czerwone gardlo plus szmery na oskrzelach) i wtedy dac bactrim. No i w nocy dalismy mu ten antybiotyk, bo znowu temp tak wysoko skoczyla i zwymiotowal az od kaszlu. No i pytanie czy kontynoeac ten wziewny lek tez przy antybiotyku?
    Przedszkole przywitalusmy z hukiem i podskokiem:confused: 3.5 roku zadnego leku a po 7 dniach przedszkola od razu "z grubej rury":confused:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 10th 2015
     permalink
    O rany, jednak :sad:
    Miałam nadzieję, że Wam się uda a tu od razu taki hardkor :sad:

    Mój Hug ma zawsze inhalacje wziewne plus antybiotyk. Więc to jak najbardziej można łączyć. Co prawda nie wiem co to ten Atrovent ale to chyba nie ma wielkiego znaczenia. A nie możesz zadzwonić do lekarza i spytać?
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeOct 10th 2015
     permalink
    rozszerza oskrzela. ja bym podawala, latwiej odkrztusi wydzieline, lepiej mu bedzie oddychac.
    niestety bywa tak dosc czesto, ze dziecko "trzymane w domu" nie choruje, a idac do zlobka/przedszkola musi swoje odchorowac. Pociesze ze to mija.
    wg mnie dobrze ze dalas antybiotyk, zwlaszcza ze sie wlecze, jak dla mnie to juz nadkazenie bakteryjne.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeOct 10th 2015
     permalink
    U nas w tamtym roku było to samo, dziecko nie chorowało w ogóle 2 lata, poszło do żłobka to był koniec świata.


    Witaj w klubie...

    Teraz odpukać... Złapał 4 infekcje we wrzesniu: katarki i sraczka zabójca... ale udało się zdusić w zarodku. Nie poszło w żadno zapalenie płuc, oskrzeli czy coś... A srajda 1 dzień nim poniewierała... Zwykle srajdki kończą się u nas zapaleniem płuc, bo wirus się rozprzestrzeniał...
    Także w domu był we wrzesniu łącznie 6 dni. Najpierw przed turnusem go zostawiłam w domu, aby nam nie przepadł, a potem ze względu na tę biegunkę 1,5 dnia...

    No, ale nic nie zapeszam, bo teraz dopiero aura da nam popalić...

    Ogłaszam, że w poniedziałek wracam do pracy i... modlę się, aby mi dziecko dało popracować... rok i miesiąc wolnego zleciał mi jak tydzień... No, ale pełna energii i wiary że sie uda cieszę się, że wracam do ludzi i do moich kochanych przedszkolaków, których juz odwiedziłam.. Fajni są :)...
    Podobno grupa trudna, bo 3 dzeci z deficytami... prawie nie mówią lub maja kłopoty z rozumowaniem ... Ale ... zaprawiona w boju i trenowana przez własnego syna nawet specjalnie się nie obawiam ;)...

    W tym roku wychowawcą 5/6 latków będę i w poniedziałki do maluszków na 3h wchodzę... Kłopotliwa sytuacja, bo w tej grupie mam synka przyjaciółki... Tego co Wam pisałam. Podejrzewałam u niego zaburzenia SI. Przyjaciółka długo nie mogła się z tym pogodzić, ale juz synek też zdiagnozowany, mama zadowolona, bo zrozumiała skąd mega trudne zachowania chłopaca. jest spokojniejsza, wyrozumiała i zachwycona terapią ;) Ale... ma nadzieję, że będę jej "szpiegiem" a ja chcę rozdzielić naszą przyjaźń z moja pracą ;)... Zobaczymy...

    Sorry za OT, ale juz przezywam. Pozytywnie oczywiście ;)
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeOct 10th 2015
     permalink
    Dzieki, w takim razie bede kontynuowac. Ja tak myslalam, ze tak bedzie. No jakos ten organizm musi nabrac odpornosci, "nauczyc" sie. Ciesze sie tylko, ze nie wyrwalam sie teraz dp pracy, bo i taki pomysl byl:wink: wiec sobie na spokojnie "odchoruja" swoje.
    --
    •  
      CommentAuthor_azja_
    • CommentTimeOct 11th 2015 zmieniony
     permalink
    Nie wiem gdzie to wrzucić, fragment wywiadu z Ozimkiem w Wysokich Obcasach. Nie wiedziałam, że przerost migdałka może mieć związek z pasożytami !!! Coraz bardziej sklaniam się do uratowania tego migdałka.
    W ogóle cały wywiad jest pełen ciekawostek, polecam
    hik
    Nie wiem czy się cieszyć czy jeszcze nie, ale Leon się buja z samym katarem ponad tydzień i w żaden kaszel mu to nie przechodzi, bardzo powolutku nawet mija. Nie wiem co działa, leczę go na wlasną rękę tym co mam w domu...
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeOct 11th 2015 zmieniony
     permalink
    Frances: No jakos ten organizm musi nabrac odpornosci, "nauczyc" sie.

    dokładnie. Moja pediatra zawsze mi powtarzała, ze dziecko powinno zachorować przynajmniej 9 razy w roku, by ten układ odpornościowy mógł poćwiczyć. I że jest to pożądane. To, ze dziecko nie choruje, nie jest wcale takie dobre. Widzisz. Misia choruje i chorowała (ostatnie 1,5 roku miałyśmy względnie spokojnie) ale prawdopodobnie dzięki temu zawsze kończy się na zwykłej infekcji górnych dróg oddechowych. W ogóle nie schodzi niżej, nie chorowała na płuca czy oskrzela. Teraz też, myślałam, ze jest katastrofa, bo pisałam, ze świszczała w nocy a tu się okazuje, że pediatra mówi, że jak ją tak osłuchuje, to zdrowe dziecko. Nawet gardło blade. Tylko ten kaszel i katarek.
    --
    •  
      CommentAuthoragigi
    • CommentTimeOct 11th 2015
     permalink
    Dii, pytałaś wprawdzie o reumatologa jakiś czas temu, ale moze się przyda. W mazowieckim na NFZ są tylko dwie takie poradnie. Jedna w Warszawie z terminami na koniec 2016 i druga w Nowym Dworze Mazowieckim. Tą drugą polecam - terminy rozsądne, z wizyty byliśmy zadowoleni.
    Polecam zajrzeć na kolejki.nfz.gov.pl - tam jest zawsze informacja o poradniach w poszczególnych województwach wraz z kolejkami oczekiwania.

    A co do rozhisteryzowanych czterolatków, to u nas to samo. Jedyne, co w miarę działa, to nie dopuszczanie do zmęczenia i głodu i wtedy przynajmniej części awantur unikamy. Niestety, jak np. Trafi się jakiś bardziej intensywny dzień w przedszkolu, to awantura już w szatni...a potem dziecko do rany przyłóż i nawet już nie pamięta, o co chodziło....
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeOct 25th 2015
     permalink
    Dziewczyny! Odmeldowuję się!
    Trzymajcie kciuki...


    Póki co od 9 jest Dawidek na czczo. Męczy go czkawka, a ja nie mogę już mu podać nic do picia...

    Dla niewtajemniczonych - migdałek wycinamy. Dzis o 14 przyjęcie do szpitala, jutro zabieg.
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeOct 25th 2015
     permalink
    a d;aczegop nic do picia nie mozesz podac? tyle godzin przed zabiegiem?
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeOct 26th 2015
     permalink
    czekamy na info!!!
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.