Zarejestruj się
Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
-
Monia - kciuki!--
-
Jestesmy po. Niestety ciachneli mu wszystkie trzy migdaly. Na razie trzeba go obserwowac bo zżòłkł po znieczuleniu.--
-
mam nadzieje ze przycieli a nie wycieli calkowicie
-
Przycieli podobno--
-
Standardem jest przycinanie bocznych, a nie całkowite cięcie - mam nadzieję, że zostawili ich trochę Dawidkowi....
Dużo zdrówka!!!--
-
Juz sir dowiedzialam ze wyciety ms gardlowy, a naciety jeden boczny. Drugi zostal nienaruszony.--
-
Else, a jak się czuje Dawidek?
Ja mam pytanie, czy ktoś wie o czym mogą świadczyć skoki temperatury, takie, że jest 38,2 za pół godziny 37,1 za kolejne pół godziny 38, potem znowu 37,5....
Termometr laserowy do czoła, ale potwirdzaliśmy rtęciowym.--
-
-
CommentAuthormadziik1983
- CommentTimeOct 27th 2015
Monia - szybkiego powrotu do zdrowia dla Dawidka :)--
-
-
Else,jak Dawidek po zabiegu?
Winni,a temperature mierzycie w spoczynku? czy np.po aktywnosci jakiejs?
Treść doklejona: 27.10.15 08:34
Teo,jak Ninka? -
Montenia, w spoczynku. Adaś ciągle zmęczony, bawi się statycznie raczej.--
-
Winni, to zmęczenie brzmi podejrzanie, zwłaszcza w kontekście ostatniej dyskusji o zapaleniu płuc... Ja bym dla świętego spokoju zrobiła RTG.--
-
DZIĘKUJĘ . DAWIDEK nieźle. SPI duzo jak na siebie. NIE chce jeść tych papek. WYCHODZIMY jutro. PRZEPRASZAM za wielkie litery .tablet mi durnieje .--
-
super że wszystko ok
w domku ugotujesz mu rosołek pomidorową wsio co ma kluchy będzie łatwo łykać--
-
Winni,a robiliscie morfologie? bo ciagle zmeczenie,i skoko temperatury trzeba by sprawdzic.
-
-
CommentAuthormadziik1983
- CommentTimeOct 27th 2015
Monia to super, w koncu odetchniecie z chorobami :)-- -
-
Montenia, jutro robimy morfologię , w tym ferrytynę i żelazo oraz mocz.--
-
winni, zdrowka dla Adasia. Oby to nic powaznego nie bylo.--
;
-
Z Adasiem to dziwna sprawa trochę, bo ma tylko tą temperaturę bujającą się w ciągu dnia co pół godziny, co godzinę od 37 stopni do 38,2 no i zmęczony jest ciągle, nie biega prawie, ciągle odpoczywa i mało ma energii. Przypomina mi to objawy z czasu gdy miał anemię, ale wtedy nie miał temperatury…
Treść doklejona: 27.10.15 13:53
Dzięki Ewa
-- -
a od dawna ma taki brak energii?
Treść doklejona: 27.10.15 13:59
winni, ja bym jeszcze tarczyce dorzucila.
a robisz prywatnie czy na skierowanie od pediatry?--; -
WINNI .DAWIDEK tez ma taka skaczaca temp. LEKARZE mówią, że to wynik niedojrzalej termitegulacji.--
-
a od dawna ma taki brak energii?
Ja zauważyłam kilka dni temu, ale rozmawiałam w przedszkolu i panie mówiły, że od kilku tygodni jakby częściej odpoczywa i wybiera zabawy spokojniejsze.winni, ja bym jeszcze tarczyce dorzucila.
a robisz prywatnie czy na skierowanie od pediatry?
Prywatnie, ale w takim sensie, że mam Adasia dopisanego do prywatnego ubezpieczenia w enelmed, które mam z pracy. Byliśmy u naszej enelmedowskiej lekarki dziś, więc już za późno na tarczycę, chyba, że zrobię to bez skierowania i dopłacę za to badanie..DAWIDEK tez ma taka skaczaca temp. LEKARZE mówią, że to wynik niedojrzalej termitegulacji.
--
No tak, tylko Adaś nigdy tak nie miał, a gdyby miał niedojrzały układ, to by chyba zawsze tak było? Czy nie?
Treść doklejona: 27.10.15 15:09
Moje nie śpiące w dzień już ze 3 miesiące dziecko właśnie zasnęło trzeci dzień z rzędu w dzień. Wczoraj zasnął w przedszkolu, co mu się już z pół roku nie zdarzyło, położył się na pufie z jakimiś ściankami w rękach i zasnął podobno w sekundę.-- -
Ja bym Adasiowi morfo z rozmazem i crp zrobila. Plus ta tarczyce.--
-
Morfologię dostałam, ale bez rozkazu, CRP też nie dostałam, ani tarczycy. Tak sobie myślę, że zrobię to co dostałam i zobaczymy co dalej, może to wystarczy, a jak nie to poproszę o skierowanie na resztę. Tylko tą tarczycę mu zrobię jutro bo i ja i Tomek tarczycowcy, coś może być na rzeczy.
Else, a Twój Dawidek od zawsze tak miał z tą temp?-- -
Zrob jeszcze rozmaz reczny.kosz jakies 8 zl a widac czy komorki krwi sa prawidłowe--;
-
tzn. dawidek przy infekcjach ma taki ruch temperatury od zawsze. A na co dzien ma 36.7 do 37.3--
-
Aha, to u nas pierwszy raz taką sytuacja, więc to chyba nie to.--
-
Winni, zrób tez crp. My raz mieliśmy taka akcje ze skokami temp. po których Lila wyładowała w szpitalu.--
-
Może jeszcze cukier i żelazo zbadać?--
-
zachowaj winni zdrowy rozsadek, zrob to co lekarz zalecil, idz z wynikami znow do lekarza i zobacz co powie. zobaczysz co wyjdzie. nie ma co robic na wlasna reke badan. jak bedzie niepokojaco to was przeciez do szpitala polozy, nie zostawi tego ot tak. a idac tropem: zrob jeszcze to, zrob tamto (odwoluje swoja rade co do rozmazu recznego) to zaraz wyjdzie ze zrob crp, tarczyce, rtg i najlepiej tomograf + PET. zostawmy lekarzom co "lekarskie", nie napedzajmy sie niepotrzebnie.--;
-
Może i racja Ewa.
ale tarczyce bym jednak zrobila skoro rodzice "tarczycowi"
W takich wypafkach nie bez powodu zaleca sie kontrolowanie tarczycy dziecka od początku.
no i ja czasem wole zrobic te 2 badania wiecej chocby po to zeby za chwile nie jechac znowu kluc-- -
ja generalnie jestem za calym panelem badan przynajmniej raz w roku, my robimy, ale widze do czego toz mierza teraz...kazdy ma jakis pomysl na dodatkowe badania, mysle, ze do niczego dobrego to nie prowadzi.--;
-
Teraz mysle,ze najwazniejsze jest wykluczyc stan zapalny w organizmie. dziwne,ze morfologia bez rozmazu jest . rozmaz bym zrobila koniecznie i crp. +to co zalecil lekarz. jak te parametry wyjda ok,to mozna poprosic o dalsze zlecenie np,na tarczyce.
-
W nocy obudził Adasia taki tępy, duszący kaszel. Chyba to to co nazywałyście szczekającym. Otworzyła okno, Adaś wypił mnóstwo wody i zasnął. Ale podjechaliśmy dziś raz jeszcze do naszej doktor, jeszcze przed pobraniem krwi ii sama z siebie rozszerzyła nam skierowanie o CRP i rozkaz, więc dobrze radziłyście
No ale zdiagnozowała też zapalenie krtani, nie jakieś silne, ale jednak. Dostaliśmy syrop prawoślazowy, cebion multi i inhalacje z Nebu-dose (chlorek sodu 3%).
Wyniki badań jutro.-- -
Winni,zdrówka dla Adaśka!
Jak Dawidek?--
-
Witamy się z domu ;)
Dawidek niby dobrze, ale niepokojąco spokojny się zrobił. Od dnia zabiegu do samego wyjścia leżał lub siedział... No nie to dziecko...
Lekarze zaniepokojeni, bo zwykle dzieciaki w dniu wypisu już są "normalne"...
Wczoraj pod wieczór chciał spacerować, ale kończyło się przysiadaniem i pokładaniem na krzesłach i fotelach...
No, ale zaproponowano mi zabrać go do domu i poobserwować. Może w domu ożyje...
Teraz się bawi, ale nadal bardzo spokojnie i bez ruchu...
Apetyt ma... Czasami popłakuje...
Dostałam opiekę aż do 6 listopada, bo mówi lekarz, że jednak ten spokój warto poobserwować dłużej. No i 5 listopada mamy sie pokazac w przychodni w Grudziądzu.
Ogólnie jestem zadowolona. Szpital ładnie odnowiony. Mogłam spać z Dawidkiem. łóżka bezpieczne, bo mogłam zamykać poręcze. Personel bardzo w porządku. Miły... Cierpliwy...
<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 29.10.15 13:34</span>
Powiedzcie mi drogie mamy, ktorych dzieci miały wycięty migdał gardłowy i nacięte trzecie migdały... Kiedy wracałyście do pokarmów "normalnych"?-- -
Kiedy wracałyście do pokarmów "normalnych"?
Miki jakieś 6 godzin po zabiegu (jadł makaron z pesto) - tylko miał przykaz, żeby przez tydzień - dwa jeść rzeczy miękkie, unikać rzeczy gorących, ostrych i kwaśnych. I tyle...-- -
Winni, u nas w zeszłym roku pediatra mówiła, ze przy niektórych infekcjach wirusowych temperatura moze tak skakać. Kazała jednak co 3 dni do kontroli się pokazywać i jednak ostatecznie skończyło się na antybiotyku, bo organizm sobie nie poradził i zeszło niżej na płuca. Młody tez był mega zmęczony wtedy, duzo spał.--
-
Miki jakieś 6 godzin po zabiegu (jadł makaron z pesto)
To u nas są inne "procedury"...
Jeśli wycięty jest tylko migdałek gardłowy, to jeszcze tego samego dnia papkowata kolacja...
Dawidek jednak miał nacinany trzeci migdał plus usunięty gardłowy i już są obostrzenia.
W dniu zabiegu nic, a nic jeść nie można. Dopiero wieczorem można popić troszkę wody.
Na drugi dzień zupki zmiksowane na papki (cały dzień).
Trzeciego dnia już można podać chleb, ale bez skórki (z twarogiem lub zmieloną chudą kiełbasą)... Potem nadal zupki papkowate lub z drobnym makaronem/ ryżem...
No i tak juz do wygojenia...
pesto u nas na zakazanej liście ze względu na sól, orzeszki, tłuszcz i przyprawy ;(...
Bo ja też chciałam młodemu podać spaghetti (gdyż mi marudzi o nie), ale lekarz zakazał ze względu na podrażnienie gardła...
W ogóle ten zabieg to jakaś magia. Moje dziecko, które do niejadków niby nie należało (ale chciało być karmione, było upominane: gryź, połknij... śniadanie jadło godzinę :P) teraz zmiata z talerzy dwa razy tyle, samodzielnie i szybko...
Przychodzi po dokładki...
Teraz jeszcze nie może owoców, więc na 1 śniadanie zjada 3 kromki, na drugie 3 kromki, dwa talerze zupy na obiad, na deser 3 kromki i na kolację 3 kromki (oraz w między czasie próbuje dokonać zamachu na kuchnie i "kraść" z blatów :P...-- -
Jeśli wycięty jest tylko migdałek gardłowy
Ale Miki miał dość rozległą operację - wycięty trzeci, przycięte boczne, nacinana błona bębenkowa i dreny w uszach. I praktycznie od razu jadł normalnie, tyle, ze delikatniejsze rzeczy, tak jak pisałam.
Apetyt też mu magicznie wzrósł W dwa miesiące utył mi wtedy dwa kilogramy (z ości na kości, ale zawsze) 
Nadal wygląda jak szparag, no ale taki typ.-- -
Ale Miki miał dość rozległą operację - wycięty trzeci, przycięte boczne, nacinana błona bębenkowa i dreny w uszach. I praktycznie od razu jadł normalnie, tyle, ze delikatniejsze rzeczy, tak jak pisałam.
Czyli co szpital to obyczaj...
Koleżanki synek ma mieć drenaż uszu... Powiedz mi, czy te dreny wyciągają w uśpieniu???Apetyt też mu magicznie wzrósł W dwa miesiące utył mi wtedy dwa kilogramy (z ości na kości, ale zawsze) Nadal wygląda jak szparag, no ale taki typ.
Ale aż miło się patrzy jak dzieciak wcina ;)
Do tej pory każdy posiłek napawał mnie zniechęceniem. Po co robić jak to to "mieli, mieli"... A teraz to sama przyjemność. Robię posiłek i dziecko się cieszy :P...-- -
Czyli co szpital to obyczaj...
mysle ze to kwestia sposobu w jaki jest robiony zabieg, niestety w szpitalach panstwowych dalej leca skalpelem a w przypadku naszym czy Livki to prywatna klinika i ciecie laserowe
pisalam przeciez ze juz chwile po zabiegu podaja serek homo i lody; moja mloda akurat wymiotowala po narkozie 1 wiec dopiero nastepnego dnia jadla ale synek znajomych tez operowany w tej klinice juz w drodze powrotnej (a wychodzisz 4-6godz po zabiegu) zarzadal zupy i kotleta :Dczy te dreny wyciągają w uśpieniu???
dreny wypadaja same; sa tak male ze czesto nawet nie wiadomo kiedy to sie stalo
moja mloda miala 4x drenowane na obydwa uszka a tylko raz udalo nam sie go znalezc na poduszce i raz lekarz wyjal przy okazji wizyty bo na woskowinie siedzial
Treść doklejona: 30.10.15 10:31Apetyt też mu magicznie wzrósł
u G. bylo to samo; nasz doktorek powiedzial ze powrot apetytu to norma u dzieciakow po ciachnieciu migdalkow; 3migdal w duzej mierze jednak utrudnia przelykanie i dlatego dzieciaki niezbyt sa chetne do jedzenia -
mysle ze to kwestia sposobu w jaki jest robiony zabieg, niestety w szpitalach panstwowych dalej leca skalpelem a w przypadku naszym czy Livki to prywatna klinika i ciecie laserowe
Tak, u nas był skalpel...dreny wypadaja same; sa tak male ze czesto nawet nie wiadomo kiedy to sie stalo
A to luz... Bo mnie te drenaże przerażały, ale jeśli tak, to brzmi mniej drastycznie...-- -
dziewczyny tak piszecie o tych migdałach to j się zapytam.
Młoda ma powiększone wszystkie 3. w zasadzie nie wpływają na jej zdrowie. nie mamy nawracających zapaleń uszu, częstych chorób-ostatni raz z 1,5 roku temu chorowała mocniej. i ogólnie z poprzednia pediatrą uzgodniłam, że skoro nic się nie dzieje to nie ruszamy.
ale ostatnio Młoda zaczęła chrząkać przy i po jedzeniu, jakby jej coś w gardle przeszkadzało, jedzenie gdzieś tkwiło. i tak sobie myślę czy to przypadkiem nie przez te migdały???
ale jeśli tak to co teraz? jak się do tego zabrać? u mnie raczej nikt mnie nie pokieruje, ale wiem, że jak będzie trzeba to skierowanie rodzinny da.--
[/url] -
Młoda zaczęła chrząkać przy i po jedzeniu, jakby jej coś w gardle przeszkadzało, jedzenie gdzieś tkwiło. i tak sobie myślę czy to przypadkiem nie przez te migdały???
Może być... Dawidkowi wszystko gromadziło się za migdałem. Tam rozkładało i czasami brzydko pachniało mu z buzi...ale jeśli tak to co teraz? jak się do tego zabrać? u mnie raczej nikt mnie nie pokieruje, ale wiem, że jak będzie trzeba to skierowanie rodzinny da.
Nas laryngolog kierował, ale najpierw około roku próbował leczyć... Potem 8 miesięcy kolejka do zabiegu (i to tylko dlatego, że na cito. Normalnie terminy u nas to 1,5 roku do 2 lat)...w zasadzie nie wpływają na jej zdrowie. nie mamy nawracających zapaleń uszu, częstych chorób
Idx do laryngologa, może jeszcze powalczycie o te migdałki...-- -
jak dziecko nie ma nawracajacychinfekcji gardla czy uszu to sie migdalow raczej nie wycina. migdaly pelnia role ochronna, wycina je sie tylko wtedy kiedy ich stan jest juz taki ze zamiast chronic przeszkadzaja.--;
-
jak dziecko nie ma nawracajacychinfekcji gardla czy uszu to sie migdalow raczej nie wycina.
Niekoniecznie. Chłopiec z sali nic nie chorował... Ale miał tak olbrzymie migdały, że własnie kłopot z przełykaniem się pojawił, oddychanie buzią, chrapanie, ... No i lekarz uznał - ciachnąć... Wszystkie trzy... W sensie dwa boczne "naciąć"...-- -
jak dziecko nie ma nawracajacychinfekcji gardla czy uszu to sie migdalow raczej nie wycina.
no właśnie wiem, dlatego ich nie ruszaliśmy ale zastanawia mnie to chrząkanie...--[/url] -
migdalow raczej nie wycina
Ale mówimy raczej o wycięciu trzeciego migdała - boczne się przycina (nie usuwa całkowicie) i owszem, jeśli są za duże i przeszkadzają w normalnym funkcjonowaniu.
Treść doklejona: 30.10.15 11:26
Miki też niby nie chorował - tylko ciągle był zatkany, chrapał jak drwal, miał bezdechy, dusił się przy jedzeniu, nie miał na nic siły
-- -
syn znajomych mial wycinany ze wzgledow... logopedycznych
maly mial problem z mowa i tutejsi lekarze nie wiedzieli jak mu pomoc, cwiczenia nie bardzo pomagaly i dopiero prywatnie logopedka wpadla na pomysl zeby migdal sprawdzic; chlopiec mowil nosowo, w nocy sie podduszal i chrapal no i nie mial apetytu; w Kajetanach sprawdzili i okazalo sie ze trzeci migdal przerasta ponad 90%!!! a maly tylko sporadycznie katar miewal; jako ze okres oczekiwania tam jest chory (ok 2lat) to zdecydowali sie zabieg robic w Krajmedzie; dziecko w trybie natychmiastowym odzyskalo apetyt, spokojny sen i chwile pozniej pieknie wyraznie mowic zaczelo
Elfika jesli masz watpliwosci to wez skierowanie do laryngologa i jedz do Kajetan - nie musisz miec zadnego specjalnego skierowania nawet tylko zwykle od rodzinnego; w prawdzie na wizyte czeka sie kilka miesiecy ale sprawdza dokladnie co i jak; -
Miki też niby nie chorował - tylko ciągle był zatkany, chrapał jak drwal, miał bezdechy, dusił się przy jedzeniu, nie miał na nic siły
to nas w ogóle nie dotyczy. nie dzieje się nic prócz tego chrząkania przy jedzeniu.--[/url]
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.