Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJul 15th 2015
     permalink
    Hussy: Spróbuję jakoś z nią porozmawiać, chociaż sama jak zaczynam mówić to łzy się cisną,a nie chce jej wystraszyc


    A może w tym właśnie rzecz? Przed dziećmi się często próbuje ukrywać takie emocje, w dobrej wierze, ale to chyba nie jest dobre dla nich tak naprawdę. Jest jej smutno, ale wokół widzi, że (pozornie) wszyscy normalnie się zachowują, to może myśleć, że coś z nią nie tak. To nic złego, jeśli dziecko zobaczy płaczącą mamę, wystarczy naprawdę proste wytłumaczenie - płaczę, bo jestem smutna, bo dziadek umarł. Jasne, że to jest abstrakcja dla 3-letniego dziecka, ale co innego chcesz jej powiedzieć? Może spróbuj jej wyjaśnić, że to co czuje jest normalne teraz, że cała rodzina też się tak czuje. Może będzie jej lżej, jak będzie wiedziała, że nie jest z tym sama.
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJul 15th 2015 zmieniony
     permalink
    Hussy, a czasem też dużo daje jak i Ty się wypłaczesz i dziecko też, razem, przytulone/przytuleni. To takie, może głupio zabrzmi, ale oczyszczające.
    --
    •  
      CommentAuthormalabu
    • CommentTimeJul 15th 2015 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny podczytuje Was od dłuższego czasu, ostatnio znacznie mniej, bo wakacyjne (tylko wątek rb). Rzadko biorę udział w dyskusjach, bo zwykle mam odmienne zdanie od większości, a dyskusje są i tak'gorace';-) Ale teraz potrzebuje Waszej rady. Mam problem z moim czterolatkiem. Dziecko nie sprawiające wcześniej problemów, bez buntów typu rzucania się na podłogę, teraz od jakiegoś czasu ' daje nam nieźle popalic'. Otóż jak się złości i denerwuje, coś mu nie pasuje bije, drapie itp. mnie i męża. Nie jest to mocne bicie, ale sam fakt bardzo mnie niepokoi. Oczywiście na bicie nie pozwalam i stosuje już wszystkie możliwe sposoby, prosby, grozby, kary, nagrody, trzymanie za rękę, wyprowadzanie do pokoju, wychodzenie, nie działa nic. Ma rocznego brata, którego nie bije, ale 'meczy' sciska rączki, siada za blisko, tuli jak ten nie chce akurat. Nie wiem gdzie tkwi problem? Zwykle bardziej niegrzeczny był przy tacie, myślałem, że się popisuje, bo spędza z nim mniej czasu. Pojechalismy na wakacje, miał go dla siebie, myślałem, że będzie lepiej było gorzej. Jest bijące dziecko w przedszkolu mówił mi, że czasem go też bił, sama widziałam czasem wszatni takie przepychanki, zastanawiam sie czy to z przedszkola (teraz nie chodzi ma wakacje). Jeszcze jedną rzecz mi przychodzi do głowy, zazdrość o brata, który jest coraz starszy, coraz więcej uwagi potrzebuje, coraz więcej rzeczy potrafi. Jak zwracam bratu uwagę, zecos nie można robić np. Wkładać kamieni do buzi, starszy robi to samo. Czyli musi zwrócić naszą uwagę. Tylko co zrobić z tym byciem? Może coś doradzicie. Od dwóch dni jestem sama z chłopakami i dzisiaj się juz poplakalam z bezsilności, nerwy mi puszczana. Dodam, że na wiele rzeczy jestem w stanie przyjmując oko, ale bicia nie popuszcze.

    A Frag u nas nie ma może 'to nie ja', ale jest twierdzenie w zaparte, że coś się nie stało, czegoś nie ma lub jest. Przykład z wczoraj, mowie mu przed wejściem do autobusu, żeby zrobił siły, bo w takim autobusie nie ma toalety,a on na to,że jest i nie da się przekonać. Nie wiem czy sam jest przekonany swojej racji,czy robi na przekór, w każdym razie nie dyskutuje, bo nie ma sensu, przekonać się nie da;-)
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeJul 16th 2015
     permalink
    Natalaa ja tez bym jej zakladala na noc. Po co ma sie denerwowac i ona i Ty. Dorosnie do zdjecia pieluchy, kazdy dorasta. Moj odpieluchowany juz od przeszlo roku, a na noc to zaledwie kilka miesiecy. Jak zobaczylam, ze przez tydzien nie siura w pieluche (jedna wpadka w danym tyg dyskwalifikowala:wink:) to dalej zakladal. Na noc pic mu juz nie daje (no chyba, ze te upaly byly) i mowie, zeby chociaz kilka kropli wysikal przed snem. Na poczatku byla jedna wpadka, a teraz sie trzyma. Wg mnie mniej stresujaca dla dziecka jest puelucha niz zasikane wszystko, zimne, mokre:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJul 17th 2015
     permalink
    Dzięki za pomoc :-)
    No na razie mamy przymusową przerwę, bo się okazało, że materac jest do prania. Muszę kupić nieprzemakalną podkładkę pod prześcieradło... okazało się, że nasza przemaka... (wtf?! po co jest taka podkładka?!) :shocked:
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJul 17th 2015
     permalink
    Kup podgumowane prześcieradło na gumce - bywają np. w lidlu okresowo, u nas zdało egzamin w czasie nocnego odpieluchowania.
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeJul 17th 2015
     permalink
    Hydro, a drogie są? Bo jedno to raczej za mało, mi się i trzy razy zdarzało zmieniać w nocy pościel. Odpuściłam, moje dziecko zasikane dosłownie po pachy, może tak spać do rana, nie budzi się wcale...:neutral:
    --
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeJul 17th 2015
     permalink
    Winni przez neta sobie zamów prześcieradło wodoodporne, ok 20, 30 zł kosztuje:)
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeJul 17th 2015
     permalink
    Może tak zrobię, migg, dzięki :-)

    Ale wiecie, chciałam zapytać jeszcze jak to u Was jest. Bo wszyscy piszą o podkładach, prześcieradłach. Nie zasikują Wam dzieci poduszek i kołder? Bo u nas za każdym razem jest do wymiany prześcieradło, poduszka i kołdra :-( A wiadomo, poduszka i kołdra wodoodpornych poszewek nie mają, więc mam spory z tym problem… Może ktoś jednak też tak miał i wpadł na jakieś rozwiązanie??
    --
  1.  permalink
    Winni: Bo wszyscy piszą o podkładach, prześcieradłach. Nie zasikują Wam dzieci poduszek i kołder? Bo u nas za każdym razem jest do wymiany prześcieradło, poduszka i kołdra :-( A wiadomo, poduszka i kołdra wodoodpornych poszewek nie mają, więc mam spory z tym problem… Może ktoś jednak też tak miał i wpadł na jakieś rozwiązanie??


    Winni, bo ZWYKLE dzieci jakby to powiedzieć, bardziej posikują niż
    Winni: dziecko zasikane dosłownie po pachy, może tak spać do rana, nie budzi się wcale...:neutral:


    Ewa egzemplarz jak Twój Adaś, Krzyś "standardowy". I jak jemu zdarzy się siknąć, to lekko, budzi się, szybko przebiera. A Ewa właśnie jak siknie, to klękajcie narody, dobrze, że już w bloku nie mieszkamy, bo by na bank kilka razy sąsiadów zalała :cool:
    Jak miała fazę sikania, to kołdrę zastąpiłam grubymi kocami, łatwiej się prało, a poduszki dawałam takie wąskie (specjalnie jej uszyłam)- na szerokość jak typowa, ale połowę węższa, takiej nie zasikiwała.
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJul 17th 2015
     permalink
    Winni: Hydro, a drogie są?


    Tak jak migg pisze, koło 30 pln.
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJul 17th 2015
     permalink
    no to ja chyba jednak wolę podkład. prześcieradło sobie zmienię. a podkład niecałe 20zł z tego co widziałam.
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeJul 24th 2015
     permalink
    Dziewczyny, tak się zastanawiam nad naszym nocnym odpieluchowaniem, które ani o krok do przodu nie idzie, bo Adaś najpierw sika na potęgę ( mokre prześcieradło, kołdra i poduszka oraz on sam po pachy dosłownie ), a potem tak śpi. No wcale mu nie przeszkadza, że mokro dookoła. Wcale. Po prostu się nie budzi i już. Ja nie mam ani tyle pościeli, ani nerwów i chęci, żeby wytrwać więcej niż 3 wieczory na takich próbach, więc nie idziemy nic a nic do przodu. Tak sobie myślę, że gdybym dłużej pociągnęła te próby to może by w końcu zaczął się budzić, ale po prostu nie mam tyle kołder i poduszek na wymianę. Bo jakby podsikiwał tylko tak, że samo prześcieradło mokre, to wiadomo – mam podkłady, dziewczyny polecały gumowane prześcieradło – jakoś dałabym radę. I teraz się zastanawiam, czy nie byłoby dobrym pomysłem kupienie wielorazówek, w sensie takim, żeby kupić kilka otulaczy i wrzucać mu do nich tetrę. Miałby mokro, więc może jakaś szansa by była, że w końcu to poczuje i się zacznie budzić, a ja przynajmniej ocaliłabym kołdrę i poduszkę. Myślicie, że to ma jakiś sens w ogóle?
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJul 24th 2015
     permalink
    Winni, powiem Ci, ze przy nietypowych zachowaniach chyba kazdy nietypowy pomysl jest wart wyprobowania. My, chociaz nam wszyscy odradzali odpieluchowalismy Krasnala jak mial zrobiona taka "podpaske" z tetry wlozona do zwyklych majtek. Po prostu nie chcialam miec zasiusianych podlog. Tak samo na wyjscia zakladalismy pampka, chociaz tego podobno sie nie powinno robic. I poszlo szybko. Takze sprobuj, byc moze to zadziala.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJul 24th 2015
     permalink
    Winni, a ja uwazam, ze powinnas dac Adasiowi czas i po porstu zakladac normalnie pieluchomajtki na noc.
    Jak zacznie sie ta wazopresyna wydzielac czy jakos tak w wystarczajacej ilosci to i dziecko samo w nocy sikac przestanie. Z moczeniem nocnym jest roznie, niektore dzieci przestaja sikac w nocy prawie natychmiast po dziennym odpieluchowaniu, inne sikaja w wieku 5 lat, niektore dluzej. Do 5 roku zycia nie ma co z tym robic, moze tak byc. Po co stresowac siebie i dziecko? Po co adas ma sie w nocy budzic na siku? albo wytrzyma do rana albo jeszcze jest na to nie gotowy - ja tak uwazam.
    -- ;
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeJul 24th 2015
     permalink
    Winni, ja też uważam, że powinnaś na razie odpuścić. Patrz, ja Lilę odpieluchowałam w dzień, gdy miała chyba rok i 8 miesięcy, a w nocy tak naprawdę rok później. Bo co z tego, że ona miała np. miesiąc niesikania, jak potem przez następny miesiąc sikała do łóżka. Zakładałam jej na noc pieluchomajtki i tyle. Aż w końcu przestała sikać. Czasem jej się zdarzy, raz na miesiąc albo rzadziej, ale jakbym miała zmieniać nawet co parę dni w nocy prześcieradło, to dałabym sobie spokój.
    Inna sprawa, że my pilnujemy teraz, żeby ona nie piła dużo na noc. Jeśli wypije więcej niż kubek mleka (ok.150ml), to możemy się spodziewać, że będzie się budzić w nocy na siku, albo zrobi siku do łóżka.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJul 24th 2015
     permalink
    Ano właśnie, bo Ty piszesz, ze Adaś jak nasiusia to i tak się nie budzi, więc jak tetre włozysz to będzie tak samo pewnie...
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJul 24th 2015
     permalink
    Winni, daj mu czas... Mój też jeszcze spi w pamku. Powoli zamierzam zdjąć bo większość nocy "sucha", nie mnie bywa "wypadek"... Nie ma co się spieszyć z tym nocnym odpieluchowaniem...
    --
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeJul 24th 2015
     permalink
    Moja P tak sikała w pieluchy w nocy ze myślałam ze nigdy nie przestanie. Amelia już wiekszosc nocy na sucho a ona pieluchy do kolan. Aż nagle w połowie maja pierwsza sucha pieluchy i od tej pory nie sikała w nocy ani raz. Jak bardzo chce to wstanie do kibelka ale nawet mnie wtedy nie budzi. Po miesiącu na sucho zdjelam pieluchę.
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeJul 24th 2015
     permalink
    Wiecie, ja osobiście to problemu żadnego z tym nie mam. Ale Adaś ma. On często mówi, że nie chce pieluchy, że się w nocy obudzi i że nie nasiusia do łóżka. No, ale jak próbujemy, to się nie budzi i sika :-) A założyć sobie czasami pieluchy nie daje. Wtedy albo robię kolejną próbę, albo zakładam mu gdy zaśnie, no ale nie jestem zadowolona z tego, bo potem musze mu tłumaczyć dlaczego jednak rano ma pieluchę itd. Co więcej on często w nocy przez sen zdejmuje pieluchę, nie budząc mnie, więc czasami gdy ja się nie obudzę sama i nie zauważę, że pieluchę zdjął, a on wtedy siknie to armagedon się robi, nawet ja bywam wtedy zasikana, bo wiadomo, pole rażenia bez chociażby majtek, jest dużo większe. Myślę sobie, że mu chyba za gorąco w tych pampkach, może w przewiewniejszych ( ???? ) raczej wielorazach byłoby mu lepiej spać?

    Ja nie wiem, może to głupi pomysł jest, ale tak szkoda mi trochę, bo on widocznie chce się tej pieluchy pozbyć, tylko nie daje rady. Generalnie stawiam na to, że mu gorąco w pampersie. Wiec nawet gdybym nie liczyła w ogóle na odpieluchowanie, tylko chciała poprawić mu komfort spania, to myślicie, że w wielorazach jest przewiewniej?
    --
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeJul 24th 2015
     permalink
    Winni, ja jeszcze miałam z Lilą taki etap w poprzednie wakacje, że ją wysikiwałam na śpiocha. Mimo że spała w pieluchach, to gdy zrobiła siku, pielucha i tak była przesikana, każda, i prześcieradło do wymiany, dzień, w dzień :D Tyle że to go nie nauczy kontrolować.
    W wielorazach jest o wiele przewiewniej, widzę to po Lucjanie - gdy zdejmuję pampka, ma spoconą pupę, gdy wieloraza, nie ma. Nawet w te najgorsze upały.
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeJul 24th 2015
     permalink
    migg: Mimo że spała w pieluchach, to gdy zrobiła siku, pielucha i tak była przesikana, każda, i prześcieradło do wymiany, dzień, w dzień :D Tyle że to go nie nauczy kontrolować.


    A ta kwestia i nam nie jest obca, z tym, że ja po prostu w nocy zmieniam mu pieluchę na śpiocha. Adaś chodzi spać około 19:00–20:00, ja około 23:00, więc zawsze mu zmieniam około tej 23:00 pieluchę, która po tych 3-4 godzinach jest tak zasikana, że można by nią zabić :-P Gdybym tak nie robiła, też bym noc w noc miała prześcieradło do wymiany. A tak na tej drugiej już do rana zazwyczaj wytrzymuje, bo potem już mniej sika.

    migg: W wielorazach jest o wiele przewiewniej, widzę to po Lucjanie - gdy zdejmuję pampka, ma spoconą pupę, gdy wieloraza, nie ma. Nawet w te najgorsze upały.


    Ooo migg! :-) To jest informacja :-) Dzięki. Zatem rozejrzę się za wielorazami.
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeJul 27th 2015
     permalink
    Hej witam się oficjalnie na wątku w końcu :):):)

    Winni a napisz ile Adaś pije wieczorem i czy coś w nocy ? Bo jeśli się opija niemiłosiernie to i sikania dużo ?

    A ja tak na dzień dobry powiem, że Naduszka matkę w weekend "wykończyła". Nie wiem czy to przez te upały, czy skoki czy inszy bunt czy ki pieron, ale po prostu nic się pannie nie podoba. Płacze, krzyczy, złości się to moje dziecko, którego ja nie poznaję. To znaczy nie robi tego ciągle, tylko co jakiś czas, ale i tak mnie to poraziło :P Zwłaszcza, że moje ponad nieco roczne dziecko weszło w powtórną fazę noworodkową i za wyjątkiem tych chwil, kiedy nieśmiało stawia pierwsze kroki, najchętniej cmokało by ukochanego cycusia... o nocach już nie wspomnę... bo już nie wiem jak mam na imię. Modlę się do niebios, żeby moje starsze dziecko wróciło. Nie to, że grzeczne, bo jestem na to uczulona. Tylko to z którym jakoś zawsze można się było dogadać :P

    No to sobie ponarzekałam i tutaj :)
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthorVsti
    • CommentTimeJul 27th 2015
     permalink
    Moja N. przestała sikać w nocy, od czasu kiedy przestała pić mleko przez sen i popijać wodę w nocy.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJul 27th 2015 zmieniony
     permalink
    Mój bratanek odpieluchowany w dzień w wieku 2,5 roku sikal w nocy do prawie 5 go roku życia a i czasami jeszcze teraz mu się zdarzy (5lat i miesiąc).
    Rzadko bo rzadko, ale jednak. Bratowa próbowała chyba wszystkiego. Nie dawała mu pić (od 17 nawet :shocked:), wysikiwala na spiocha, cudowala, zdziwiala a i tak sikal. I potem taki zasikany spał, jak Twój Adas Winni.
    Potem mu normalnie pieluche zakladali, bo deficyt kolder oraz poduszek wystąpił a i często się przeziebial od tego spania w mokrym i zimnym.
    Lekarka im powiedziała, że ponoć dzieci tak czasami po prostu mają. A chłopcy podobno częściej niz dziewczynki, bo te zwieracze jakoś inaczej działają
    Myślę, że chyba przeczekać trzeba, jak wszystko.
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeJul 28th 2015
     permalink
    Dziewczyny potrzebuję pomocy od tych z Was, które aktualnie nie są aktywne zawodowo
    Zerknijcie tutaj i wypełnijcie dla mnie ankietę, jeśli możecie ;)
    --
    •  
      CommentAuthorŚroda
    • CommentTimeAug 25th 2015
     permalink
    Dziewczyny co mogę podać tak " na szybko" starszej córce na drogi moczowe?
    Od dwóch dni mówiła, że ją pipka piecze, ale nie miało to związku z siusianiem , ale wczoraj wieczorem sikała juz często i nad ranem skakała , że ją pipka piecze przy siusianiu.
    Mam żuravit, mam urinal intense, mam urofuraginum, wit. C i nie wiem co jej dać...
    Pojedzie z nią mąż dzisiaj do lekarza, ale chciałabym jej ulżyć w cierpieniu.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeAug 25th 2015
     permalink
    Urofuraginum wg mnie najszybciej zadziała i najlepiej.
    --
    •  
      CommentAuthorŚroda
    • CommentTimeAug 25th 2015
     permalink
    Tylko nie wiem czy mogę... Czy nie jest za mała...

    Dałam jej wit.C, chyba dam jeszcze Urinal Intense- w końcu to sama żurawina, a na 14.00 Łukasz jedzie z nią do lekarza, więc zobaczymy co powie.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeAug 25th 2015 zmieniony
     permalink
    Nina - z polecenia pediatry - brała UroFuraginum już we wrześniu zeszłego roku. Nie mając pełnych trzech lat. Pół tabletki rano, pół w południe i pół wieczorem. Przez siedem dni. Więc chyba można :)
    No ale jak na 14 macie lekarza to można się wstrzymać. Nam Nina w sobotę wówczas zaniemogla i konsultowalismy się telefonicznie a do poniedziałku by nie wytrzymała tak ją przy siku piekło a leciało kilka kropel tylko.
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeAug 25th 2015
     permalink
    Może się mylę, ale w ulotce furaginum zdaje się jest mowa, że można stosować u dzieci po 2 roku życia. Inna sprawa, że jak jest porządne zapalenie, to furaginum nie da rady. Sama mam teraz przykład - Natalia złapała na wakacjach zapalenie pęcherza, w miejscowej poradni dostała furaginum właśnie i niby pomogło. Nie minęły dwa tygodnie i mamy teraz nawrót, ale taki porządny, wyniki analizy moczu bardzo kiepskie, więc bez antybola się nie obejdzie tym razem. Wniosek taki, że furaginum tylko stłumiło objawy i nic więcej :/
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeAug 25th 2015
     permalink
    No jak jest porządne zapalenie to wiadomo, że się antybiotykiem kończy. U Niny akurat pomogło ale w poniedziałek miała mocz badany i na podstawie wyników lekarka zdecydowała, czy włączyć coś innego czy furaginum wystarczy.
    Natomiast na chwilową ulgę, przed wizytą u lekarza, czekaniem na wynik badania moczu myślę, że warto podać.
    Sama po sobie wiem jak mnie pieczenie dopada i nawet siedzieć trudno. Biorę 4 tabletki naraz i za godzinę już ulga kosmiczna.
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeAug 25th 2015 zmieniony
     permalink
    No pewnie, że w jakimś stopniu pomaga, gdyby nie pomagało, to byśmy wcześniej pewnie z młodą trafili do lekarza ponownie. No ale wiadomo o co chodzi, nie zawsze i nie na każdy przypadek jest skuteczne. Co do przyniesienia ulgi - jak najbardziej, zwłaszcza, jak się już próbkę do badania oddało, bo pewnie po leku mogłyby wyjść zafałszowane. Swoją drogą, ciekawe, co nam pediatrzyca powie, bo za chwilę idziemy na wizytę. Natala pierwszy raz w życiu tak naprawdę ma tego typu problem, no cóż, wakacje nad morzem, super pogoda - z wody wychodzić za bardzo nie chciała i taki mamy finał :wink:
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeAug 25th 2015
     permalink
    No często z nadmorskich wakacji się takie cuda przywozi. W sumie spoko, że tylko to. Mojej koleżanki córka wróciła z Kołobrzegu z e-coli :confused:
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeAug 25th 2015
     permalink
    No ja mam nadzieję, że już nie będzie więcej niespodzianek u nas :confused:
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 25th 2015
     permalink
    TEORKA: No często z nadmorskich wakacji się takie cuda przywozi. W sumie spoko, że tylko to. Mojej koleżanki córka wróciła z Kołobrzegu z e-coli


    A to nawet z nad jeziora można... U nas czesto w mieście dzieciaki e coli z pobliskiego jeziorka przywożą...

    Dziewczyny! Ja sobie strzelę czymś ciężkim w łeb.
    Pamietacie jak Wam tu wypłakiwałam w mankiet bite 3 lata, że Dawidek nie śpi w nocy???? Chodziłam do pracy tygodniami łapiąc 1h - 2h snu. Skończyło się tak, że mój organizm dostał po dupsku. Na tyle się porozkładałam, że poszłam na roczny urlop zdrowotny, żeby się trochę postawić na nogi. No i jakoś od września Dawidek spał ładnie. ten stan rzeczy trwał do około 10 sierpnia tego roku. Prawie rok... teraz jest koszmar. Dawidek zasypia o 22-23... a coraz częściej jest już wyspany o 2-3... W październiku mam wrócić do pracy, a zapowiada się powtórka z rozrywki. Już jestem wykończona brakiem snu, a co to będzie dalej....
    Najgorsze, że jestem sama na placu boju. W nocy (w dzień z reszta też) nikt mi nie pomaga ;(.
    Dodam, że Dawidek w dzień już nie śpi od 2 lat....
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeAug 25th 2015
     permalink
    Monia a może jak wróci do przedszkola po wakacjach, to znów zacznie ładnie sypiać? Czy chodzi cały czas...?
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 25th 2015
     permalink
    Teraz ma wolne... ja mysle, że przedszkole to niewiele pomoże, bo żeby on był zmęczony, to pewnie coś by dało, a on od tej 2 do 23 potrafi nawet nie ziewnąć...

    Treść doklejona: 25.08.15 10:54
    A juz teraz po tych kilku dni nie spania nie jest dobrze. pod okiem mi "wybuchło" naczynko... Wyglądam komicznie :P. Lekarka powiedziała, że to juz mi zostanie ;(. Chyba, że pójdę pod laser :P

    A to dopiero poczatek...
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeAug 25th 2015
     permalink
    zacznij z nim na basen chodzic. nie wierze ze po basenie nie zasnie. wiekszosc dzieci ktore znam po 2 godzinnym basenie spia nawet w dzien;-P
    -- ;
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 25th 2015
     permalink
    Ewasmerf: zacznij z nim na basen chodzic


    Kochana i tu jest własnie DUPA :P...
    Nasz basen jest zamknięty od 4 lat już... Trwa tam wielki remont, przebudowy... Otworzą go za rok dopiero... Ale powiem Ci, że to raczej nic nie da, bo my całe lato nad jeziorko jeździliśmy pływał tam jak dziki i i tak nie szedł spać wczesnie (22-23) i spał do 9, ale w trakcie jeszcze tych pływanek własnie nagle z dnia na dzień zaczał sie wysypiac w srodku nocy. Mało tego jestesmy na dworze od rana do wieczora. cały czas w ruchu. Oczywiście na czas wracamy do domu, wyciszanie, kapiel, etc...
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeAug 25th 2015
     permalink
    Monia502: pod okiem mi "wybuchło" naczynko...

    mnie takie naczynko wchłonęło się samo ale trochę to trwało - parę lat. Więc laser jak najbardziej, jeśli chcesz się tego pozbyć szybciej.
    Kurczę, z tym niespaniem, to rzeczywiście kiepsko. Bo o aktywność fizyczną Dawidka pewnie dbasz? My jesteśmy na dworze ze 3h minimum, każdego dnia.

    Treść doklejona: 25.08.15 11:06
    ooo, odpowiedziałaś na pytanie, które zadałam, wyżej ;)
    Monia, a może pasożyty, skoro to jezioro było grane?
    --
    • CommentAuthorSalina
    • CommentTimeAug 25th 2015
     permalink
    Szkoda mi ciebie z tym spaniem, ja do 3 lat moich dzieci, to co 3 godziny byłam budzona, do trojki dzieci na raz, masakra, teraz już lepiej ale sama się budzę, ja przez lata niespania to mam problemy z cukrem i to duże. U nas to czasami radio cichutko gra, dzieciaki wyciszają się przy nim ładnie. Wiesz taki szmer w tle. A wracając do małego, to u lekarza byłaś, bo może czegoś mu brakuje no sama nie wiem, dziecko w jego wieku powinno spać choć w nocy! Na uszczelnienie naczynek coś bierzesz, choćby wit C albo rutynę?
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 25th 2015
     permalink
    katka_81: Bo o aktywność fizyczną Dawidka pewnie dbasz?


    Oj dbam... nawet jakbym nie dbała, to on sam by zadbał, bo jest nadpobudliwy :P :P :P...

    katka_81: Monia, a może pasożyty, skoro to jezioro było grane?


    tez tak myślałam, ale zaglądam mu w ta pupę i póki co nic. Nawet się nie drapie... No i on przy pasożytach zawsze ma charakterystyczna wysypkę na brzuchu i klatce piersiowej. Teraz czysto. Więc czekam czy cos wyjdzie, czy nie...

    Salina: ja przez lata niespania to mam problemy z cukrem i to duże.


    U mnie głuwnie hipoglikemia jest grana :P... Ale mam tez mega wysokie ciśnienie w oczach, zasłabnięcia, problemy z krążeniem, jestem zdekoncentrowana, juz nie zmęczona tylko totalnie wyczerpana... nerwus milion się zrobiłam....

    Salina: U nas to czasami radio cichutko gra, dzieciaki wyciszają się


    U nas już nawet nic nie gra... Cisza, spokój...

    Salina: A wracając do małego, to u lekarza byłaś, bo może czegoś mu brakuje no sama nie wiem,


    całe trzy lata lekarze szukali przyczyny. Nawet dostał leki na spanie. jak mu podałam to sobie też golnełam (a jak), bo już sama zaburzen snu dostałam :P. Mnie ten lek ściął z nóg, a tego małego "szatana" nic, a nic :P.

    Salina: Na uszczelnienie naczynek coś bierzesz, choćby wit C albo rutynę?


    Obecnie biorę wit c i heparynę.
    --
    •  
      CommentAuthorŚroda
    • CommentTimeAug 25th 2015
     permalink
    Lekarka nakazała dawać na razie Urofuraginę przez 5-7 dni, robić nasiadówki z rivanolu, myć psioszkę w Tantum Rosa i dużo pić i często sikać.
    Jeśli nie przejdzie przez najbliższych kilka dni, to zrobić badanie moczu i zgłosić się na wizytę po antybiotyk, jeśli mocz będzie kiepski.

    Więc wychodzi na to, że furaginę niespełna czterolatce można podawać.



    hydro, a jak u Was?
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeAug 25th 2015
     permalink
    Środa: że furaginę niespełna czterolatce można podawać


    Od 2-go roku można, tak jak Hydro wyżej wspomniała :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeAug 25th 2015
     permalink
    Ewasmerf, poznaj syna mego starszego:wink: nie sypiajacego w dzien ani nie zasypiajacego przed 22 nawet po dwoch (w ciagu jednego dnia) pobytach na basnie:wink: ale przynajmniej plywac sie nauczyl (no dobra, w plywaczkach:wink:)
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeAug 26th 2015
     permalink
    A u nas lekarka zdecydowała, że bez wyników posiewu i antybiogramu nie przepisze niczego w ciemno, bo skoro wyniki po furaginum są nadal złe, to znaczy, że to może być coś nietypowego. Więc czekamy na wyniki, a w międzyczasie zwiększona dawka furaginum na przetrwanie. Ech...
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeAug 26th 2015
     permalink
    Hydro, zdrówka dla córci. Kurczę, oby na nerki nie przeszło.
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeAug 26th 2015
     permalink
    Wiecie co, mnie dziwi, że przy tym wszystkim ona wcale nie wygląda, jakby była chora. Poza tym, że często biega do toalety i skarży się na pieczenie, no i poza tymi wynikami badań, zachowuje się jak zdrowe dziecko - wesoła, szaleje itd. Nie wiem, czy to dobrze, czy źle. W piątek może będą już wyniki posiewu.
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeAug 26th 2015
     permalink
    hydro, no chyba ze dobrze;-P wolalabys pokladajace sie z bolu dziecko wlaczace z goraczka?
    -- ;
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.