Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorPeppermill
    • CommentTimeMay 5th 2014
     permalink
    Dziewczyny. Mam problem. Tytułem wstępu: Natala od jakiegoś czasu zrobila się maniakiem gier komputerowych. Wprowadziłam ostre ograniczenia i zakazy, bo zaczęło mnie martwić, że ją to tak wciąga. Ale ciągle są między nami jakieś zgrzyty w tym temacie. Moje dziecko, zawsze wyjątkowo grzeczne i posłuszne, kiedy zabraniam jej grać, zabieram "za karę" telefon/tablet potrafi odburknąć/pyskować. Stroi fochy, tupie itp. Dziś zabrałam jej tablet, bo coś mi odpyskowała (nawet nie wiem teraz od czego się zaczęło) i wysłałam do jej pokoju, żeby się uspokoiła i przemyślała. Popadła w taką histerię, że klękajcie narody!! W życiu czegoś takiego nie widziałam. Wrzeszczała jakby ją ktoś ze skóry obdzierał, rzucała rzeczami po pokoju, kopała w biurko. Dziwię się, że ktoś na policję nie zadzwonił... Przychodziłam tam parę razy i prosiłam/ostrzegałam, zeby się opamiętała. Ostatecznie powiedziałam, że nie pójdziemy do centrum rozrywki dla dzieci (wybierałyśmy się po południu). I nie poszłyśmy, mimo że zakaz przedłużył jej histerię o kolejne pół godziny, później było przepraszanie, błagania, namawianie itd. z jej strony. I w zasadzie nie wiem, czy dobrze zrobiłam. Czy powinnam konsekwentnie trzymać się kary nawet jeśli dziecko przeprosi za swoje zachowanie, uspokoi się i wróci "do normy"? Zaparłam się, bo pomyślałam, że jednak taka wizyta w centrum rozrywki to duża przyjemność i niecodzienna rzecz i nie chciałam, żeby za tragiczne zachwanie została nagrodzona. Ale źle się z tym czułam, szczególnie później kiedy już była grzeczna i miła.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeMay 6th 2014
     permalink
    moim zdaniem rozniez dobrze zrobilas.
    -- ;
  1.  permalink
    Peppermill popieram postępowanie, dobrze zrobiłaś!! Zrobiłabym tak samo gdybym miała taką sytuację.

    Mój syn od ponad 3 lat boryka się z migdałami, znaczy boczne wielkie plus 3 rosnąco-malejący.
    Początkowo laryng. stwierdziła że trafiła z leczeniem (leki antyalergiczne plus steryd do nosa) bo 3 ładnie się cofnął, a i boczne zmniejszyły się ciutkę. Po odstawieniu powoli wracamy do punktu wyjścia, boczne się powiększają, przy byle jakim katarku młody ma problem z oddychaniem jakby łapał bezdechu nawet, wcześniej zbytnio nie chorował na anginę, plus od 2 lat zdecydowanie mniej choruje, jedynie jakaś infekcja wirusowe i po 3-4 dniach mija. Antybiotyki w ostateczności tylko ale nie co miesiąc (jak zaczął mieć kontakt z dziećmi w placówce publicznej).
    W tym roku decyzją laryng. zapisałam go na zabieg, bo jednak to straszna męczarnia dla młodego, jak to laryng. powiedziała leków się już sporo nałykał , więc zabieg 3 i przycięcie bocznych - ale boję się konkretnie (termin mamy jakiś w lipcu - mają jeszcze dzwonić z dokładnym dniem).
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeMay 6th 2014
     permalink
    Peppermill: I w zasadzie nie wiem, czy dobrze zrobiłam.

    Pepper, tylko się od Ciebie uczyć takiej konsekwencji
    --
    •  
      CommentAuthorczerwinka
    • CommentTimeMay 6th 2014
     permalink
    Peper jak dla bardzo dobrze zrobiłaś.
    --
    •  
      CommentAuthorPeppermill
    • CommentTimeMay 7th 2014
     permalink
    Dzięki dziewczyny. :bigsmile: Od razu mi lepiej.
    --
    •  
      CommentAuthorgracjanna
    • CommentTimeMay 11th 2014
     permalink
    Peppermill, mój niespełna 4-latek takie sceny odstawiał przez niemal 2 lata-nie dałam rady się do tego przyzwyczaić, potem miewałam doły, bezsenność itp., ale zdecydowanie konsekwentne trzymanie się tego, co się raz powiedziało przynosi efekty-myślę, że tylko żelazna konsekwencja w takiej sytuacji pomaga.
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeMay 19th 2014
     permalink
    Dziewczyny z Warszawy, wpadnijcie na Dzieci 1-3, może bedziecie umiały mi coś podpowiedzieć?
    --
  2.  permalink
    Dziewczyny potrzebuję jakiś pomysłów na konkursy dla dzieci na dzień dziecka - pomożecie coś??
    -- <a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09k6vei2y2o.png" a
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJul 8th 2014
     permalink
    dziewczyny w jaki sposob pobieralyscie dzieciakom probke kalu do badania?
    moj mlody sie zacial i nijak nie chce sie wykupac do nocnika a tu trzeba pobrac probki. I biedak w ogole sie nie zalatwiala chyba ze ja z domu wyjde to on chyc na sedes :devil:
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJul 8th 2014
     permalink
    Hydzia, ja nie wiem, gdzie o tym przeczytałam, ale na sedes (pod deskę) możesz założyć torbę foliową, podziurawić lekko, żeby siuśki spłynęły, a to, co trzeba na niej zostanie...
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 8th 2014
     permalink
    Witam się na wątku "dzieci 3-6 lat", gdyż Dawidek dziś kończy 3 latka. Mam nadzieję, że wątek ożyje, gdyż cisza tu aż huczy ;)
    --
    •  
      CommentAuthoragigi
    • CommentTimeAug 8th 2014
     permalink
    Ja również się tu przenoszę ;-)
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeAug 8th 2014
     permalink
    ja tez bym chetnie tutaj ale nic sie tu nie dzieje
    -- ;
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 11th 2014
     permalink
    Dziś byłam w biedronce i lidlu i zaczęłam kupować "wyprawkę" dla mojego przedszkolaka. No nie wierzę!!! To jucz przedszkolak!!!!
    --
  3.  permalink
    Napisze tutaj, bo większe dzieciaczki. Czy miał ktoś z Was doczynienia z zaburzeniami sensorycznymi?? Ciągle czytam co temu mojemu małemu może być i by mi pasowało parę podpunktów..
    Dziękuje za odpowiedz, najlepiej "szeptem".
    --
    •  
      CommentAuthorAlinka
    • CommentTimeAug 15th 2014
     permalink
    No może się wątek rozwinie :D Bo na 1-3 latkach zawsze duzo się dzieje a nas mamy 3 latków już często tematy tam poruszane nie dotyczą :)
    Moj Michał też od wrzesnia do przedszkola idzie, ale u nas żadnej wyprawki nie potrzeba bo wszystko jest raczej w przedszkolu zapewnione.
    Za rok za to idziemy do zerówki do szkoły i wtedy czuję bedzie juz stres..... mlody bedzie mial skonczone 4 latka i bedzie do szkoły zapitalał :D
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 15th 2014
     permalink
    W przedszkolu, w którym pracuję też wyprawkę zapewniamy (rodzice składają sie po 30 zł)
    A Dawidek idzie do przedszkola, gdzie w grupie będzie 3 dzieci, także trzeba kupić artykuły.
    --
    • CommentAuthorletinka
    • CommentTimeOct 6th 2014
     permalink
    Dziewczyny, co podajecie dzieciom na katar, żeby choć trochę złagodzić chorobę. Bo moje dziecię właśnie przeziębione i nic tak nam się nie daje we znaki jak paskudny katar. Nos zapchany, oddychać się nie da, zwłaszcza w nocy ciężko. Psikam solą morską, ale to dosłownie na moment pomaga, a potem znowu to samo :(
  4.  permalink
    czy wasze dzieci przechodziły bostonkę?
    czy od razu pojawiają się pęcherzyki, czy raczej czerwone plamy na dłoniach i stopach ? a potem to się zmienia w pęcherzyki?
    czy jest jeszcze inna choroba która charakteryzuje się plamami na stopach, dłoniach?
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeOct 15th 2014
     permalink
    Prof. Izydor Berbeć, O obrotach ciał dziecięcych. Dlaczego zachowują się tak, a nie inaczej, choć powinny; dlaczego „nie”, dlaczego „ale” i dlaczego „dlaczego”

    Recenzja
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeNov 5th 2014
     permalink
    nie wiem czy zagladacie czasami na temat dla "szkolniakow" ale jesli ktoras z was chcialaby pocwiczyc z dzieckiem motoryke mala to zamiescilam tam wlasnie post z przykladowymi cwiczeniami i z linkami do ciekawych stron
    • CommentAuthormonika51
    • CommentTimeNov 5th 2014
     permalink
    Co zrobić by niejadek zjadł obiadek? Moja 5-latka mało je, trzeba ją pilnować, żeby zjadła cały obiad, czasami je 40 min...
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeNov 5th 2014
     permalink
    Monika51, poczytaj tutaj - taki temat istnieje
    By niejadek zjadl obiadek
    •  
      CommentAuthorjeżynka
    • CommentTimeApr 30th 2015
     permalink
    witam się oficjalnie na tym wątku.:)
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJul 14th 2015
     permalink
    Dziewczyny, odkopuje watek, bo potrzebuje porady 3+. Wkroczylismy w etp mocnego, ale to naorawde mocnego rozwoju wyobrazni. Krasnal wymysla bajki, sobie, bratu, ostatnio widzial krasnoludki jak biegaly po kaluzach z parasolkami i byly malutkie, babe Jage w trawniku jak zbierala muffinki i chciala go poczestowac. Takie tam. W nocy sie budzi z krzykiem, bo snia mu sie tak realistyczne sny czasami, momentami slyszymy jak sie smieje podczas snu.
    .
    Anyway, wszystko super, tylko momentami wkrada sie mala schizofrenia pt. "to nie ja". Wczoraj siedza z Gugisiem, ukladaja klocki, ja czytam ksiazke, ale obserwuje ich katem oka. I nagle widze jak Krasnal wyciaga raczke i przewraca brata (a ten jak banka wstanka) i wraca do zabawy. Pytam dlaczego przewrocil braciszka, a ten oczy jak spodki, ale ogromne i z autentycznym zdziwieniem mowi "mamusiu, ale to nie bylem ja". Pytam kto go w takim razie przewrocil "sam sie Gugis przewrocil". I takie sytuacje ostatnio nagminnie, zawsze widze te ogromne oczy jak u kota ze Shreka i "mamusiu, ale przeciez to nie ja, naprawde, ja nic nie zrobilem".
    .
    Kurka, jak reagowac? Bo po raz pierwszy kompletnie nie wiem jak do tego podejsc. Jak mu powiedzialam, ze przeciez widzialam, ze wyciagnal raczke i go popchnal to sie rozplakal i lkajac mowil "przeciez ja nic nie zrobilem, Gugis sie sam przewrocil" :shocked:
    --
  5.  permalink
    _Fragile_: Pytam dlaczego przewrocil braciszka,

    Głupie, ale może zmień pytanie? Na "widziałam, że przewróciłeś Olafa, powiesz mi dlaczego?'. Może jak od razu powiesz mu co widziałaś, to inaczej to ukierunkuje Waszą rozmowę?
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJul 14th 2015
     permalink
    Frag,mija jak wsxystko inne
    -- ;
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJul 14th 2015 zmieniony
     permalink
    Ewa, ja wiem, ze to mija, ale nie wiem jak reagowac tu i teraz, bo ten zaczyna plakac jak mowie, co widzialam :shocked: Olac? Tez nie bardzo.
    .
    Ceri, tak tez probowalam, jest placz, ze przeciez to nie on przewrocil, on nic nie robil tylko sobie siedzial...:cool:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJul 14th 2015 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny, podbijam, żadna nie miała takiej sytuacji? :neutral:
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeJul 14th 2015
     permalink
    Frag, ja nie miałam takiej sytuacji, ale przyszło mi do głowy, że może pociągnij ten motyw? Zapytaj czy mógłby w takim razie pilnować Gugisia, żeby się nie przewracał? Albo żeby obserwował jak to się dzieje, że Gugiś się przewraca i Ci powiedział, bo martwisz się tym i chciałabyś temu zapobiec? Nie wiem, rzucam w ciemno to co mi przyszło do głowy.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJul 14th 2015 zmieniony
     permalink
    Tylko to nie chodzi tylko o Gugosa, to się dzieje w różnych sytuacjach, np. cośtam zrzucił, szybko cofa rękę za siebie, patrzy na mnie tymi wielgachnymi oczami i mówi "to nie ja". Pytam kto, a on z jeszcze większymi "nie wiem mamusiu, ale to nie byłem ja". Albo kopie śmietnik, ten się przewraca, a on znowu "to nie jaaaaa". :shocked: Chyba mu kupię książkę o Cudaczku wyśmiewaczku... :cool: To na pewno taka faza, że mu niedługo minie, ale po prostu nie wiem jak zareagowac, bo każda prawie reakcja kończy się jego płaczem (a nigdy nie był płaczkiem, więc to pewnie kolejna faza).
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeJul 14th 2015 zmieniony
     permalink
    To może podchwycaj to w każdej sytuacji, dziw się jak to się stało, próbuj Krasnala zaangażować w pilnowanie na przyszłość "winowajcy" oraz usunięcie skutków. Trochę zachowuj się jakby to była zabawa. Jeśli nie minie za kilka tygodni to się będziesz zastanawiała co dalej. Może to rzeczywiście bujna wyobraźnia, której Krasnal nie potrafi na tym etapie oddzielić od rzeczywistości. No bo chyba duchów nie widuje, co ? :devil:
    Moje dziecię dla odmiany potrafi oddzielić aż za bardzo, czasami chciałbym by bardziej "bujał w obłokach" :cool:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJul 14th 2015
     permalink
    Dziewczyny - a ja z pytaniem odnośnie odpieluchowania. Konkretnie chodzi mi o noc. Paulina nie łapie zupełnie, że jak jej się chce siku, to trzeba wstać i iść do wc... sika mi w majciory. Odpieluchowujemy się od czwartkowego wieczoru i póki co jedna noc była sucha. Próbuję jej tłumaczyć, że musi mamę obudzić jak jej się chce siku... no, ale ona mnie budzi już zesikana.... :sad:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJul 14th 2015
     permalink
    Winni: . Może to rzeczywiście bujna wyobraźnia, której Krasnal nie potrafi na tym etapie oddzielić od rzeczywistości


    Szczerze to mam takie wrażenie, że nie potrafi oddzielić jednego od drugiego, widze to w nocy jak się budzi i potrafi mnie uderzyć, bo coś się strasznego mu śniło, a on jest jedną nogą we śnie, drugą na jawie... On ostatnio wymyśla takie rzeczy jakie ja wymyślałam w jego wieku - kiedyś jak przyszłam z moja mamą z plaży to powiedziałam mojemu tacie, że podpłynął do nas pan, zabrał nas na łódkę, a potem się z mamusią całowali... :shamed::devil: Mama mówiła, że to nieprawda, a ja pamiętam w jaką wpadłam histerię, bo przecież TAK BYŁO. :shocked: Krasnoludki widywałam pod listwą przypodłogową, a Krasnal widział je ostatnio jak tańczyły w kałuży z parasolkami, także ten, wyobraźnię ma po mnie...

    Dzięki, spróbuję z tym szukaniem winowajcy, może to zadziała...

    Natalaa, ale w dzień kiedy odpieluchowałaś? Bo u nas najpierw poszło w dzień, a jakiś czas potem po prostu przestał siusiać w nocy sam z siebie...
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJul 14th 2015
     permalink
    W dzień poszło bez problemu. Jakoś wiosną ją odpieluchowałam. Ale w nocy się nie udaje.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJul 14th 2015
     permalink
    Hmm, kurcze, to nie wiem, wydawało mi się, że to samo z czasem przychodzi...
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeJul 14th 2015
     permalink
    _Fragile_: wydawało mi się, że to samo z czasem przychodzi...

    I pewnie przyjdzie w końcu. My też jeszcze na noc nie odpieluchowani.
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeJul 14th 2015
     permalink
    Natala,a zakładasz pieluchę? Bo może jak wie,ze ma pieluszke to się nie budzi na siusiu?
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeJul 14th 2015
     permalink
    Nie za bardzo wiem gdzie spytać,a od tygodnia mam problem z Oliwka,zrobiła się bardzo nerwowa, na wszystko reaguje dzikim rykiem,wręcz wpada w histerie,jest bardziej zbuntowana i zrobiła się jakby mniej uczuciowa ,wszystko na nie , wszystko ble, nawet powróciła do popychania dzieci. Uważacie, że wizyta u psychologa to dobry pomysł? Mogę podejrzewać, że tęskni za dziadkiem swoim - mieli świetny kontakt a dziadek był najukochanszy. Możliwe żeby w taki sposób okazywała tę stratę? Staram się z nią rozmawiać, ale nie umiem jej wprost powiedzieć, że dziadek umarł, bo sama mam z tego powodu ciężko,ale nie chce, żeby jej uczucia były zaniedbane. Poza tym, czy ona jako małe dziecko zrozumie czemu już nie wróci?
    --
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeJul 14th 2015
     permalink
    _Fragile_: "mamusiu, ale to nie bylem ja".

    Przepraszam, ale moje damesy ostatnio jak puszczą bączka to pierwsze pytanie tej co puściła jest "kto puścił bąka, to nie ja" :) Chyba taki etap.
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJul 15th 2015
     permalink
    Hussy: Mogę podejrzewać, że tęskni za dziadkiem swoim - mieli świetny kontakt a dziadek był najukochanszy. Możliwe żeby w taki sposób okazywała tę stratę? Staram się z nią rozmawiać, ale nie umiem jej wprost powiedzieć, że dziadek umarł, bo sama mam z tego powodu ciężko,ale nie chce, żeby jej uczucia były zaniedbane. Poza tym, czy ona jako małe dziecko zrozumie czemu już nie wróci?


    Hussy, moim zdaniem musisz jej powiedzieć prawdę. Zrozumie tyle, ile dziecko w jej wieku potrafi, ale to na pewno lepiej niż jakieś niejasne domysły. Piszesz, że za nim tęskni, a jednocześnie zrobiła się agresywna - a może ona po prostu myśli, że dziadek ją zostawił? Ja tam jestem zdania, że takie rzeczy warto mówić wprost. I nie żadne zastępcze określenia, że "dziadek zasnął" albo "wyjechał", bo to wprowadza w błąd i daje nadzieje, że może jednak wróci. Dzieci są mądrzejsze niż nam się wydaje. Zrozumie.
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJul 15th 2015
     permalink
    montenia: Natala,a zakładasz pieluchę? Bo może jak wie,ze ma pieluszke to się nie budzi na siusiu?

    Wlaśnie nie. Od czwartku nie.
    --
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeJul 15th 2015
     permalink
    Natala kup prześcieradła nieprzemakalne, ew podkłady pod prześcieradło i tyle. Trzeba przeczekać. będą noce suche będą i mokre. dwie z moich dziewczyn moczyły się do 4 roku zycia mimo, ze odpieluchowanie dzienne przed ukończeniem 2 lat i przeszło szybko i sprawnie. Możesz ja ew na spiocha jeszcze wysikiwac zanim Ty pójdziesz spac. Ja teraz tak Marysi robie i spokojnie wytrzymuje do rana. Ale nie na wszystkie to działało. Ona spi i nie kontroluje tego, to nie jej wina

    Frag ja już dawno stwierdziłam , ze w moim domu za wszystko odpowiedzialne sa dwie osoby. jedna ma na imie " to nie ja" a druga " to ona" ;) i jak zwykle nie pociesze ;) będzie lepiej, ale przyzwyczajaj się do nowych mieszkańców ;)

    pepermil - też nie pociesze, mała ma 8 lat, przed wami sam miód buntów dorastania ;) moje spokojne i idealne wszystko rozumiejące starsze córki,mimo, ze naprawdę nie mogę na nie narzekać - tez daja popalić swoimi fochami, humorami, pyskowaniem, wzajemnymi awanturami, słownictwem ( skierowanym do siostry, ale jednak) też sobie powtarzam - dam rade, wytrzymam, to minie ;)
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJul 15th 2015
     permalink
    Haha, Mooniia, mowisz, ze dwie dodatkowe osoby musze zameldowac? ;)))
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJul 15th 2015
     permalink
    Monia - dzięki. No, to przeczekujemy w takim bądź razie.
    A jak już jestem, to zapytam jeszcze o spanie. Może za dużo chcę małej wprowadzić na raz, ale próbuję Paulinę przestawić na spanie u siebie. W tym celu - rozkładam sobie kanapę w pokoju, gdzie mała śpi. Mąż śpi w sypialni - narzekał już niestety na niewyspanie przez to, że Pata się w nocy rozkłada w poprzek i go kopie nieźle po plecach.
    Niestety na razie kończy się na tym, że i tak około 24 w nocy Paulina ląduje u mnie lub biegnie do męża do sypialni...

    Macie jakieś sposoby na nauczenie dziecka spania samodzielnie? A może też z czasem się nauczy?
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeJul 15th 2015
     permalink
    Natala ;) Fajnie Cię widzieć ;)
    Mam pytanie odnośnie tego sikania w nocy. Czy Paulinka pije w nocy, tuż przed snem? Wiem, ze u mojej bratanicy włansie to stanowi o tym,że ciągle sika przez sen.
    Z tego, co kojarzę dziecko w tym wieku, może jeszcze sikać w nocy.
    Ja bym chyba odpuściła... Wojtek dosyć długo spał w pantsach, mimo już kilkanaście tygodni wstawał z suchymi.
    W każdym razie, ja bym chyba jednak poczekała,aż pieluchy po nocy będą suche i wtedy ryzykowała spanie bez. Bez stresu, bez urwanych nocy...

    Co do nocnych wędrówek. Wojtek śpi u siebie w pokoju od trzech lat a właściwie do tej pory, przychodzi do nas.Pory są różne, czasem o 2, czasem o 5, są i noce, które przesypia sam. Na początku go odprowadzaliśmy, ale potem stwierdziliśmy,że to właśnie takie bez sensu spanie, bo trzeba było z nim siedzieć.
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeJul 15th 2015
     permalink
    Hussy, ja bym powiedziała malej prawde,ze Dziadek umarł(nie mow,ze zasnal,bo może potem bac się zasypiania). ostatnio w wypadku samochodowym pod Piłą zginał mój Ojciec chrzestny (prawdopodobnie dostal za kierownica rozlegly zawał i potem wjechal w drzewo). moje dziewczynki Go uwielbiały (chyba każdy Go uwielbial,bo taki to Był złoty człowiek).Starszej corce powiedzilam,z wujek umarł,ze serduszko przestało bic bo było chore i poszedł do nieba,ze patrzy teraz na nas z góry i się nami opiekuje. młodszej corce powiedziałam,ze wujek poszedł do nieba. mlodsza jeszcze kilka dni się pytala,kiedy wroci z nieba,kiedy pojedziemy do Niego :sad:. tłumaczyłam,ze nie wroci,ze zostanie tam,ze będzie się nami opiekował.
    Hussy, achodzicie na cmentarz,byla mala kiedyś na cmentarzu?

    Treść doklejona: 15.07.15 12:25
    Natala, ja bym teraz nie łaczyla nauki spania bez pieluchy i nauki spania samej. to drugie jest ogolnie stresujące dla dziecka,jesli spalo z rodzicami. wybierz,albo nauka spania bez pieluchy,albo spanie samej w lozku. my tez uzywalismy pantsow,mala myslala,ze ma majteczki i starala się wybudzać na siusiu.
    Natala,a może mala daje Ci jakiś sygnal wcześniej,ze chce siusiu? nie przebudza się czasami z placzem o ktorejs godzinie? bo u nas ok.23 mala budzila się z placzem,ja początkowo myslalam,ze ja brzuszek boli itp., a to o siusiu chodzilo. jak się budzila to sadzałam na nocnik(początkowo miałam postawiony przy jej lozku
    ) i zawsze robila.
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJul 15th 2015
     permalink
    Jaheira: Czy Paulinka pije w nocy, tuż przed snem?

    Od czwartku nie. Dodatkowo ją wysikuję minimum 2 razy przed spaniem.
    Jaheira: są i noce, które przesypia sam.

    u nas takich nie ma. ostatnio była taka, jak wróciliśmy o 23 z koncertu.... to spała do 7 u siebie.
    montenia: nie przebudza się czasami z placzem o ktorejs godzinie?

    nic, kompletnie. przychodzi do mnie do łóżka już zesikana.
    montenia: jak się budzila to sadzałam na nocnik

    o właśnie nad tym się zastanawiam czy jej nie postawić przy łóżku. może to jest myśl.
    --
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeJul 15th 2015
     permalink
    Montenia, chodzę z nią codziennie na cmentarz i mówię, że idziemy zapalić świeczkę dla dziadziusia ,ale mam wrażenie ,że ona nie do końca rozumie,że tu leży dziadek chociaż mówiłam jej to, właściwie to powiedziałam ,że dziadek już nie wróci ,że zabrała go Bozia do nieba, ale ona powiedziała, że głupia ta bozia... Przyznam się tylko, że nie powiedziałam wprost, że umarł, bo nie wiem czy ona to zrozumie,śmierć to dla niej abstrakcja. Czasem mam wrażenie,że wie, że już nie wróci bo jak o nim rozmawiamy to robi się smutna jakby miała zaraz płakać a czasem pyta gdzie dziadziuś i co tam robi i kiedy wróci.. Hydro, dziękuję . Spróbuję jakoś z nią porozmawiać, chociaż sama jak zaczynam mówić to łzy się cisną,a nie chce jej wystraszyc
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.