Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
wkurza mnie ze zdusilyscie fajna dyskusje na wzajemne przepychanki.
Szczypta, nie wiem jak Ty, ale ja nie widzę przestrzeni na dalszą dyskusję między nami.
Przez 68 postów które mnie ominęły w ciągu ostatnich 2 godzin przebrnę później.
Teraz chciałabym wam przypomnieć, że ten wątek dotyczy dzieci a nie naszego postrzegania rzeczywistości.
Proponuję ostatnie kilka stron przerzucić do "innych", bo tematu przewodniego już dawno zeszło na bok
Sle dziewczyny pisza o tum, ze cala ta filozofia to tylko nazewnictwo. No blagam, nikt mi nie wmowi, ze "ja nic nie musze". Chyba tylko Madonna mogla by sie pokusic o taka odpowiedzzartuje oczywiscie, bo i ona pewne rzeczy musi i czy nazwiecie to wolnym wyborem czy przymusem to nie zmienia faktu, ze pewne rzeczy trzeba zrobic po prostu. Np wstac w nocy do dziecka. Owszem, mozna dac mu sie wyryczec, no ale wiadomo ze zadna tak nie zrobi. Jedna dokona wyboru a druga wstanie z przymusu, ale finalnie obie podniosa cztery litery a jeslli kogos uszczesliwia znalezienie w. Tum glebszego sensu to ok. Niektorzy sie nad tym nawet nie zastanawiaja i to nie znaczy, ze sa z tego powodu nieszczesliwi. Masz potrzebe to nazywaj to jak chcesz i dopowiadaj co chcesz
winni, ja myślę, że warto abyś miała świadomość, i może pogodziła się z tym, że większość ludzi stosuje inne metody wychowawcze niż Ty, inny styl życia i już. Masz odzwierciedlenie tego w dyskusji.
No blagam, nikt mi nie wmowi, ze "ja nic nie musze".
Uważam natomiast,że mam przymus wobec dzieci
Winni, ja się co do zasady zgadzam z tym co piszesz, jednak trudno mi się oprzeć wrażeniu, że "z góry" się nastawiłaś na to jak będzie ta dyskusja wyglądała(sama napisałaś,że to taki test był
Możesz zdecydować czy ugotować im obiad czy zrobić kanapki, możesz zdecydować czy wystarczy im wspólny pokój, czy jednak chcesz poszukać lepiej płatnej pracy i w przyszłości dać im dwa oddzielne pokoje, możesz zdecydować czy pójdą do szkoły blisko domu czy do lepszej, ale gdzieś dalej.
Winni ja mój przymus pojmuję szerzej, nie ograniczam go do wyboru kanapki vel dwudaniowy obiad czy wspólny pokój vel wielki dom z ogrodem. Mój przymus to zapewnienie dzieciom JAKIEGOKOLWIEK dachu nad głową, wyżywienia, odzienia, tj. zapewnienia im minimum ekonomicznego. Pewnie możemy mówić, czy mam wybór odnośnie tego, czy środki zdobędę na to chodząc do pracy czy idąc do opieki społecznej. Nie zmienia to jednak faktu, że to JA MUSZĘ zdobyć środki na to,żeby dzieci to minimum miały zapewnione.
wiele jest rzeczy w życiu gdzie zmiana z "muszę" na "chcę" sprawia, że te osoby nagle dostrzegają wybór w miejscu gdzie wcześniej go nie dostrzegały?
TEO, nie zawsze do dziiecka moze wstac maz.
Czemu tak jakoś usilnie tutaj mam wrażenie, że tej indywidualności w moim i kilku innych dziewczyn przypadkach nie dopuszczasz? Chyba, że mam złe wrażenie...
Dopuszczam. Chodzi mi tylko o to co pisałam na poprzedniej stronie, powtórzę:
"To o co mi chodzi to możliwość bezpiecznego wypowiedzenia swojego zdania, bez osaczania mnie, łapania za słówka i pokazywania jakie to nieżyciowe mam poglądy. Mam jakie mam. Jestem do nich mocno przywiązana. Dzielę się nimi bo chcę się podzielić, bo wiem, że są osoby, które chętnie porozmawiają także o moim punkcie widzenia. Jak ktoś się nie zgadza, nie musi brać udziału w tej części dyskusji. Bo szczerze sobie odpowiedzcie: po co to robicie? Skoro ja nie chcę Was przekonać, Wy nie chcecie mnie przekonać, każdy chce zostać przy swoim zdaniu, to po co w ogóle odnosicie się do moich wypowiedzi? Nie musicie dyskutować ze mną, możecie rozmawiać z osobami, których zdanie podzielacie. A ja pogadam z osobami, które podzielają moje spojrzenie na świat lub może nie podzielają, ale chcą neutralnie poznać mój punkt widzenia. I wszyscy będą zadowoleni, każdy się bezpiecznie wypowie, nikt nie będzie się czuł atakowany, każdy weźmie siebie z tej dyskusji i da od siebie, to co chce."