Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorbrombap
    • CommentTimeNov 22nd 2012
     permalink
    Ech, nawet wtedy nie byłoby gwarancji...
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeNov 22nd 2012
     permalink
    chwilowe to kilka miesiecy, a tak intepretuje niewielkie
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeNov 22nd 2012
     permalink
    elfika: pogadamy jak bedziesz chciala o wszystkim wiedziec co sie dzieje z Mikolajem kiedy trafi do przedszkola


    Nie sądzę, żeby robiła takie dramaty z powodu takich błahostek. Właśnie dlatego, że pracowałam w przedszkolu wiem, że NIE WSZYSTKO da się zauważyć i zareagować natychmiast.
    --
  1.  permalink
    Hmmm, dla mnie przepychanki dzieci, siniak czy inne niewielkie urazy to na serio nic takiego. Potrafię stać nad Tymkiem , czy sama się z nim bawić i może się wiele zadziać. Nawet wczoraj bawiliśmy się w rycerzy.... tzn. ja byłam księżniczką :bigsmile:. Tymek wsadził sobie półmetrowy ołówek w spodnie i tak mnie ratował przed smokiem że sobie zakuł "ptaszka". Musiałabym go chyba przywiązać,żeby nie nosił na sobie śladów użytkowania:bigsmile:. Mnie to nawet dziwi, że on z przedszkola wraca taki nieobity, taki czysty, niepozakłuwany itd:bigsmile:. Jestem pełna podziwu dla Pań, które tam pracują. Ja czasem dwójki dzieci nie jestem w stanie ogarnąć. Nie i już. Nawet jak się bardzo staram. Dlatego pełny szacun dla wszystkich związanych z oświatą:bigsmile::shamed:
    •  
      CommentAuthorjowita
    • CommentTimeNov 23rd 2012
     permalink
    Dla mnie te pretensje do przedszkolanki to największe bzdury... W grupie Zuni jest 27dzieci + przedszkolanka + pomoc. Zdarzyło się na wiosne że przyszlam po Zuzę i zastałam ja z rozbitym łukiem brwiowym, bo kolega popchnął ja niechcąco i wpadła posto na róg stolika. I do kogo miałam mieć pretensje? Do pań że nie przywiazały dzieci na 5h do krzesełek, czy do Maksa, bo nie ma jeszcze wyobraźni? Jedynie dziękowałam Bogu że na ten róg wpadła brwią a nie okiem...
    Poza tym jako matka dwójki dzieci również jestem pełna podziwu dla przedszkolanek, bo u nas kontuzje na porządku dziennym. Gdy Igi miał około roczku i zaczęły się wspólne szaleństwa z Zu, to był okres że dzień w dzień miał rozciętą wargę - a to Zu go pchnęła, a to dała mu z bańki... jakoś nie pomyślałam, że powinnam zapisać sie na zajęcia z psychologii żeby dzieci nauczyć współdziałania. To jest sekunda jak coś sie dzieje, a ja mam tylko 2 dzieci do ogarnięcia, więc jak może sobie poradzić przedszkolanka z ponad 20, gdzie każde dziecko ma swój temperament i humory?
    Elfiko poza tym nie rozumie też czym sie różni "nie chcialam znow uslyszec wymowki, ze dzieci trudno upilnowac" od "wie pani jak to jest z dziecmi, ciezko je upilnowac"....że jak sie kaja przed rodzicem to juz jest lepiej?
    *
    a tak z innej beczki, u Was dziś też święto misia? Bo moja uparła sie że weźmie do przedszkola swojego misia z którym śpi od 4 lat, musiałam go dopychać o świcie watą żeby nie wyglądał jak stara szmata, a z całą pewnoscią zachwytu nie wzbudzi :)
    Wasze dzieci też nie zasną bez swojej przytulanki?
    --
  2.  permalink
    Jowita, ja nie wiem czy u nas jest święto misia.... Hanna chora :(
    •  
      CommentAuthorMónikha
    • CommentTimeNov 23rd 2012
     permalink
    Dzień Pluszowego Misia obchodzi nawet szkoła podstawowa :bigsmile: Syn jest w pierwszej klasie, poszedł jako 6-latek i dostaliśmy info do dzienniczka, że wyjątkowo w tym dniu dziecko może przynieść swojego pluszaka. Nie wiem, czy obowiązuje to też starsze roczniki, czy tylko "nasz" - jako najmłodszy w murach szkoły.
    -- Mama M & N & W
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeNov 23rd 2012
     permalink
    Mónikha: Dzień Pluszowego Misia obchodzi nawet szkoła podstawowa

    To jeszcze nic-wiele gimnazjów również :wink::devil:
    --
    •  
      CommentAuthorMónikha
    • CommentTimeNov 23rd 2012
     permalink
    Serio? A jakie to "święto" ma przełożenie na pracę szkoły tego dnia, Sushi?
    -- Mama M & N & W
    • CommentAuthorewa74
    • CommentTimeNov 23rd 2012
     permalink
    A my dzaisiaj po przedszkolu ,jedziemy do innego misteczka odwiedzic moja kolezanke , Venere koniecznie chce jechac pociagiem,wiec jedziemy a samochodem spokojnie moglabym jechac...VEve uwielbia podròzowac,chyba jak wszystkie dzieciaki...
    •  
      CommentAuthorbrombap
    • CommentTimeNov 23rd 2012
     permalink
    U mnie też rano był problem - który z misiów ma odwiedzić przedszkole.

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 23.11.12 09:39</span>
    Ooo, Ewo, moja dziś też w drodze na parking opowiadała, że chciałaby już pojechać "na wyprawę". Uwielbiam w niej mnóstwo cech, ale cenię sobie też to, że bardzo elastycznie reaguje na zmiany miejsc. Latem sporo jeździliśmy, w hotelach interesowało ją najbardziej to, jak wygląda łazienka:) Ostatnio w Poznaniu czekając na dworcu na tatusia zaczęła krzyczeć: Mamo, zobacz, wieża Eiffla (pokazując na wieżę MTP).
    --
  3.  permalink
    jowita: Wasze dzieci też nie zasną bez swojej przytulanki?


    Moja niunka to kiedys z Zuzia swoja spala,ale ta Zuzia rozpadla mi sie w rekach ja ja pralam,przezyla z nia kawal czasu a teraz ma misia i bez niego ani rusz:bigsmile:Ostatnio jak bylam u taty to znalazlam swojego misia z dziecinstwa:smile:nazywalam go synio i wszedzie go targalam:bigsmile:Przywiozlam go Emilce:wink:
    --
    • CommentAuthorewa74
    • CommentTimeNov 23rd 2012
     permalink
    Moja misia ma tylko jednego i nie bawi sie nim ,ale bobasy ma dwa i dba o nie jak o wlasne dzieci...
    •  
      CommentAuthorPeaberry
    • CommentTimeNov 23rd 2012
     permalink
    U Nieletniego dzień z misiem jest w poniedziałek. Już zapowiedział, ze zabiera największego, jakiego ma. :bigsmile:
    Młody wczoraj zażyczył sobie pieska do zasypiania, ale to dlatego, że ja wczoraj skubnęłam jednego do siebie. :shamed: Czasem tak mam...
    -- Wszystko o kawie - najnowsze forum o kawie. Miejsce dla ludzi z pasją!
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeNov 23rd 2012
     permalink
    Mónikha: A jakie to "święto" ma przełożenie na pracę szkoły tego dnia

    Nie ma praktycznie żadnego przełożenia. Ot, każdy przynosi swojego misia i kładzie go na ławce obok książki i zeszytu:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorŻYZIA
    • CommentTimeNov 23rd 2012 zmieniony
     permalink
    jowita: Wasze dzieci też nie zasną bez swojej przytulanki?

    moje się nie łapią jeszcze na watek, ale jak miały pol roczku to przyniosłam radkowi-misia z dlugą czapeczką a remikowi babcia przyniosła świnkę i śpią do dzisiaj z nimi,a jak ostatnio moja mama kładąc je spać po południu zamieniła je łóżeczkami po prostu pomyliła dzieci, nie wiedzac o tym, wydawalo jej sie ze je dobrze rozpoznała :P (a maja każde swoje łóżeczko z własną przytulanka w środku) to byl taki ryk ze nie chcialy sie uspokoic, mama nie wiedziala o co chodzi, dopiero potem skapnęła sie ze zamieniła dzieci a tym samym kazdy dostal nie swoja przytulanke do spania haha i to bylo najstarszniejsze w tym wszystkim :] a jak je piorę w pralce to muszę skrzętnie ukrywać jak sie susza w lazience bo jest placz i zal jak mogą takie cenne rzeczy wisieć i być tak daleko, nieosiągalne!!! potrafia cale rano chodzic z tymi przytulankami, mietosic no i wachac, wiecznie je wachaja, radek metke a remik ogon świnki hehe i nie ma mowy o jakis zastepczych miskach na czas jak te właściwe się susza, takze podejrzewam ze jeszcze ta milosc do tych właśnie przytulanek potrwa dosc dlugo hehe :] moja jedna z siostrzenic tez bardzo dlugo mietosila swoja przytulanke, piesek byl rozwalony na maxa, cerowany iles tam razy ale wiem ze na pewno do co najmniej 5 lat go kochala :]
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeNov 23rd 2012
     permalink
    Moj roczniak (my sie jeszcze dlugo na watek nie zalapiemy:wink:) tez ma swojego misia i od 5 miesiecy z nim spi, taki maly a juz taki chrakterny.
    --
    •  
      CommentAuthorbrombap
    • CommentTimeNov 23rd 2012
     permalink
    Szczypto, rozumiem, że Hanię dopadło jesienne przeziębienie? Mam nadzieję, że nic więcej? Pozdrowienia!
    --
    •  
      CommentAuthorjowita
    • CommentTimeNov 23rd 2012
     permalink
    No właśnie Szczypta, co Hani?

    Moja z miśkiem chodzi nawet do... wc. tam jest Panią Sprzedaczką :bigsmile: i zachwala miśkowi perfumy, proszki i płyny, twierdząc że np. zajebiście usuwa plamy - nie jest to słownictwo wyniesione z domu, raczej z przedszkola :)
    --
    •  
      CommentAuthorŻYZIA
    • CommentTimeNov 23rd 2012
     permalink
    jowita cos czuje ze miśki moich chlopakow tez skoncza w kibelku hehe niedawno mis poszedl sie kąpac do wanienki razem z Radkiem :P a Igor nie ma takich zamiłowań?
  4.  permalink
    Pieknie juz Emila zaczela goraczkowac w dodatku kaszle:confused: Karol dopiero skonczyl antyniotyk i cos czuje,ze zaraz z nowu jego zarazi:confused:Juz nie mam sily do tego wszytskiego.Dzisiaj dzieciakom kupilam ubrania na chrzciny.
    --
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeNov 23rd 2012
     permalink
    u nas dzień misia w poniedziałek. Aż się boję, bo Gosia ma wielkiego, większego od siebie psiaka, z którym śpi (zajmuje więcej niż pół łóżka) i pewnie jego będzie chciała wziąc ;) już widze minę pań ;))) ale jak będzie chciała, zaniesie, a co!:) Ja też nie lubię takiej postawy roszczeniowej, że w przedszkolu moje dziecko ma być dopilnowane, żeby mu pyłek piasku w oko nie wpadł. wiadomo, takie sytuacje są przykre dla dziecka, dla rodzica, ale robienie afery Pani uważam za niestosowne. Sama widziałam nieraz jak matki-furiatki robiły afery o różne rzeczy - że siniak, ze nowa bluzka upaćkana, że sznurówki rozwiązane. Ja mam dwie dziewczyny w domu i nie da się non stop ich nadzorować. Tym bardziej grupy przedszkolnej. Trzeba wymagać, ale nie znoszę nastawienia "trzeba zrobi aferę", które niestety często teraz występuje. w różnych sytuacjach, nie tylko w przedskzolu
    --
    •  
      CommentAuthorjowita
    • CommentTimeNov 23rd 2012
     permalink
    ŻYZIA Igo tez już ma etap i wszędzie chodzi ze swoim kotkiem, który jakiś czas temu był biały :/ czekam aż mu się zdarzy drzemka w ciągu dnia, żeby uprać kota, bo inaczej mi go nie da. Poza tym Igor bardzo małpuje Zuzię i do wc też zabiera kotka. I jeszcze butelkę i ciuchcię.. Jest to bardzo wkurzające, gdy dziecko np budzi się o 3 w nocy na siusiu i zamiast biegiem do wc to jeszcze po ciemku biega po pokoju marudzac że kot, że piciu i pociąg i nie może wszystkiego znaleźć. I musze czekac az znajdzie bo inaczej słyszy go caly pion. Potem jest ceremonia ustawiania wszystkiego na pralce, potem zbieranie pod pachę... po takim wyjsciu na jedno małe siusiu jestem wybita ze snu na dobre.

    A w przedszkolu dziś super, dzieciaki wymalowane farbkami jak misie :)
    --
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeNov 23rd 2012
     permalink
    u nas w czwartek Andrzejki z udziałem chętnych rodziców:) Idę - ciekawe, ciekawe, co nam wywróżą :)
    --
    •  
      CommentAuthorbrombap
    • CommentTimeNov 23rd 2012
     permalink
    Ech, u nas też kaszel... A dopiero w zeszłym tygodniu skończyła Bactrim...
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeNov 23rd 2012
     permalink
    Czy to jest już problem, jeżeli dzieciak w wieku mojej Hani nie lubi rysować i m. in. wciąż trzyma kredkę całą dłonią (w garści)? Ona woli zwykle, żeby ktoś jej rysował, sama lubi się przyglądać, ewentualnie coś tam pobazgroli i koniec. Nie widzę w niej jakiejś wielkiej miłości do rysowania. Ja się tym w sumie nie przejmuję, nie jestem z tych, co się spinają, żeby dzieci umiały wszystko cudownie i idealnie, ale moja niezawodna mama oczywiście musiała zasiać niepokój - męczy mnie o to od jakiegoś czasu, że skoro to tak wygląda, to trzeba o tym wspomnieć pediatrze (???), bo H. będzie miała jej zdaniem kłopoty z nauką pisania :confused:. Hmm, przesadza czy rzeczywiście to ja to olewam? Młoda radzi sobie za to świetnie z innymi rzeczami, uwielbia budować z klocków na przykład, wydaje mi się, że chyba jeszcze nie musi być mistrzynią rysunku? Co o tym myślicie?
    • CommentAuthorewa74
    • CommentTimeNov 23rd 2012
     permalink
    Hania jest jeszcze malutka, moja Venere dopiero teraz zaczela cos pisac i tez nie lubi za bardzo ,woli rysowac,nie zmuszam jej, ja pisac nauczylam sie w 1 klasie ,jako 7 latka...
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeNov 23rd 2012
     permalink
    hydrozagadka: Czy to jest już problem, jeżeli dzieciak w wieku mojej Hani nie lubi rysować i m. in. wciąż trzyma kredkę całą dłonią (w garści)?
    HYDRO, to prawdopodobnie nie jest problem. Dzieci rozwijają się w róznym tempie, w różnym sferach. Jedno dziecko w wieku Hani będzie z pasją rysowało, drugie nie będzie chciało w ogóle patrzec na kredki ;) Jesli Cię to niepokoi, może warto porozamawiać z pedagogiem, psychologiem dziecięcym, ocenić inne umiejętności dziecka. jesli pozostało sa ok, nei przejmować się :)
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeNov 23rd 2012
     permalink
    hydrozagadka: Czy to jest już problem, jeżeli dzieciak w wieku mojej Hani nie lubi rysować


    Nie, nie sądzę. Miki jest ciut starszy, ale też nie przepada za rysowaniem, kiepsko trzyma kredkę, długopis - chociaż uwielbia jak ja mu rysuję i zna wszystkie kolory, łącznie z niuansami, typu błękitny, jasno- i ciemnozielony... Widocznie nasze dzieci gdzie indziej ulokowały swe talenty :wink:
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeNov 24th 2012
     permalink
    KARKO: Jesli Cię to niepokoi, może warto porozamawiać z pedagogiem, psychologiem dziecięcym, ocenić inne umiejętności dziecka.


    Rzecz w tym, że mnie to nie niepokoi jakoś szczególnie - no i za to mi się obrywa od mamy, która twierdzi najwyraźniej, że olewam problem :confused:

    Livia: Widocznie nasze dzieci gdzie indziej ulokowały swe talenty


    O właśnie! :smile:
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeNov 24th 2012
     permalink
    hydrozagadka: mi się obrywa od mamy, która twierdzi najwyraźniej, że olewam problem


    Z całym szacunkiem, ale to chyba nie Twoja córka ma problem... Kto powiedział, że WSZYSTKIE dzieci muszą uwielbiać rysowanie i malowanie? Albo, że chłopcy mają się bawić samochodami, a dziewczynki lalkami? :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorbrombap
    • CommentTimeNov 24th 2012 zmieniony
     permalink
    Wydaje mie się, że najlepiej w takiej sytuacji dawać dziecku szansę, ale bez nawet drobnej sugestii, że Ci na tym zależy. Albo nawet zachęcać przez zniechęcanie:) Każda z nas zna swoje dziecko i wie, jak najlepiej oddziaływać w kierunku pożądanym. Ale jasne, rysowanie na tym etapie, co Hania, nie wydaje mi się oczywistą umiejętnością:)
    edit:
    Dziewczyny, poradźcie co jeszcze, poza lipomalem i cebionem mogę podać Małej - ma lekki kaszel, kapkę kataru.
    --
    • CommentAuthorewa74
    • CommentTimeNov 24th 2012
     permalink
    Ja jak bylam w PL ,kupilam syrop herbapekt, na Venere dzial bardzo dobrze,az sie zdziwilam i tez lubi go,tutaj go nie ma ,wiec jak bede w PL na swieta to kubie ze 3 butelki...
  5.  permalink
    Brombap, Jowita - dziękuję :*
    nie miałąm czasu ,żeby zajżec w weekend, wiec przepraszam,że nie odpisałam.
    Na początku wydawało nam sie,że tylko lekkie przeziębienie...
    Zresztą skopiuje Wam kawałek spod wykresu, bo nie chce mi sie drugi raz pisac:
    Hania wydawała mi sie w piątek wieczorem jakas niewyraźna, ale jak zasnęła to taki atak kaszlu ją napadł, że byłam skłonna podejrzewać ze ma grużlicę :/Położyłam się z nią w jej łóżku, bo miałam wrażenie, że się zadusi:/Wiecie jakie to spanie razem :/ Rano jak wstała to juz miała gorączkę więc nastąpił nawrót choroby
    Znalezienie w sobotę pediatry graniczy z cudem. Nawet prywatnie nie było chętnego,żeby ją zbadał a wiedziałam,ze musi ją zobaczyć lekarz bo zaczęła się skarży na ból ucha.
    Zapakowaliśmy ją do auta i pojechalimy do teściów bo u niech jest świąteczna pomoc lekarska. Tam ją zbadał lekarz internista i wypisał mi skierowanie do szpitala bo powiedział ,że co prawda nie jest laryngorogiem, ale podejrzewa perforację błony bębenkowej!
    Zrobiło mi się ciepło, ale stwierdziłam ,że do zadnego szpitala na dyżur nie jadę bo wrócę z dzieckiem zarazonym jakims wirusem rota czy tam inną ebolą. Znależliśmy prywatnego laryngologa, który porządnie w uszy zajrzał i pęknięcia nie stwierdził. Nie było nawet zapalenia, tylko mega katar jej zablokował uszy- stąd ból. No i dostałą antybiotyk :/
    • CommentAuthorewa74
    • CommentTimeNov 25th 2012
     permalink
    No to mialas jazde,dobrze ,ze sa antybiotyki,mniejsze zlo...
  6.  permalink
    No ja nie lubie antybiotyków, ale czasem trzeba :/

    Treść doklejona: 25.11.12 20:39
    Hydrozagadka- a wiesz,że moja Hania gdy była w wieku Twojej toi niespecjalnie lubiła rysowac? A teraz uwielbia :)
    Ja bym się absolutnie nie doszukiwała problemu :)
    •  
      CommentAuthorPeaberry
    • CommentTimeNov 25th 2012 zmieniony
     permalink
    Szczypta - współczuję Hani. Wiem, co to znaczy taki kaszel, przerabialiśmy to w ubiegłym tygodniu. Na szczęście u nas okazało się, że to wina suchego powietrza i wystarczyło nawilżanie gardła i powietrza w pokoju. Miałam przez moment wątpliwości, czy aby nie rozwinie się przeziębienie, ale wygląda na to, że rozeszło się po kościach.

    Już dawno miałam pokazać mojego syna. Zdjęcia z ubiegłego roku są, z występów gwiazdkowych. Mam nadzieję, że w tym roku będą jeszcze faniejsz. W tamtym roku był pastuszkiem, w tym roku - jako najstarsza grupa tańczą poloneza. Przedszkole wystawia "Królową śniegu".
    -- Wszystko o kawie - najnowsze forum o kawie. Miejsce dla ludzi z pasją!
  7.  permalink
    Peaberry- no ja sobie wkręciłąm,że jej błona od kasłania pękła. Wiem, wiem - głupia jestem ;)
    Synu to juz facet powazny :)
    •  
      CommentAuthorPeaberry
    • CommentTimeNov 25th 2012
     permalink
    Nie, bo to może tak czasem być..
    Mnie pękła błona bębenkowa jak zostałam wrzucona do basenu i uderzyłam uchem o taflę wody. Niby nic wielkiego a bolało jak diabli.
    Jak widać na foto, średnio poważny... A jakieś 10 minut temu musiałam podać przytulankę, bo coś stukało w rurach u facet się bał zasnąć... :wink:
    -- Wszystko o kawie - najnowsze forum o kawie. Miejsce dla ludzi z pasją!
    •  
      CommentAuthorjowita
    • CommentTimeNov 26th 2012
     permalink
    no to się Hani trafiło na weekend, współczuje bo wiem sama jak bolące ucho zatruwa codzienność :/
    Szczypta zapalenia nie było ale ważne żeby ucho po antybiotyku skontrolować.
    Zuza na wiosnę miała zapalenie ucha. Niby wyleczone do końca, ale przy następnym katarze znów własnie zaczął sie ból, mimo że zapalenia nie było. Teraz takie bóle ma przy każdym wiekszym zatkaniu nosa. Coś tam lekarka pobąkiwała o trzecim migdale. Z tym że w naszej mieścinie to tacy specjaliści że lepiej swojej intuicji ufać..
    Pomijając fakt, ze z chorym dzieckiem nie dostaniesz sie teraz juz do lekarza. Igi wstał dziś z kaszlem jak od krtani, i nie ma na dziś miejsc..jutro o 15:00 jeśli mi pasuje...Powinnam w piątek wywróżyć z fusów i już rejestrować :/
    --
    •  
      CommentAuthorPeaberry
    • CommentTimeNov 26th 2012
     permalink
    Poniedziałki u lekarzy są zawsze najgorsze. Ja jak już musze to ustawiam młodego wtedy na popołudnie, albo dopiero idę we wtorek, jak minie pierwsza fala. No, chyba, że jest już kryzys totalny to wtedy mam lekarza na telefon. Ewentualnie moją koleżankę lekarza rodzinnego ściągam na cito.
    -- Wszystko o kawie - najnowsze forum o kawie. Miejsce dla ludzi z pasją!
  8.  permalink
    Jowi- wiem, wiem... U nas ciągle przeboje z uszami. Mam nadzieje,że wyrośnie z tego
    • CommentAuthorewa74
    • CommentTimeNov 26th 2012
     permalink
    Venere tez od kataru uszy bola,ale w tym sezonie chorobowym na razie sie trzyma, kaszel i katar ,to u nas normalne ...tylko trzymam to pod kontrola...
    •  
      CommentAuthorbrombap
    • CommentTimeNov 26th 2012
     permalink
    Szczypto, mam nadzieję, że wyszliście już na prostą:)
    U nas katar+kaszel. Niby niewiele, ale męczy.
    --
  9.  permalink
    tak- juz jest dużo lepiej , dziękuję :)
    Brombap- ja słyszałam wiele dobrego o syropie pneumolan. Jest z naturalnych składników i mozna go kupic bez recepty. Ale Hani dopiero kilka dni temu zaczęłam dawac, wiec własnych doścwiadczen mamy niewiele
    •  
      CommentAuthorbrombap
    • CommentTimeNov 26th 2012
     permalink
    Szczypto, ja kupiłam dziś pneumolan (to to samo?). Ciekawe, czy Tuśce pomoże. Za półtora tygodnia mają w przedszkolu jasełka, ostro trenują kolędy, nie chciałabym, by wypadła z rytmu:) A matka szyje strój aniołka (skrzydła już zrobiłam:bigsmile:
    --
  10.  permalink
    rany- jasne- miało być pneumolan :/
    Poprawiam - sorka
  11.  permalink
    Dziewczyny doradzcie cos bo mysle,mysle i juz sama nie wiem:neutral: Co mozna kupic przedszkolakom na pasowanie???W ramtym roku byly kubeczki ze smiesznymi dlugopisami.Mam 110zl na 13 osob to wychodzi jakies 8 zl na jedna osobe...Moze jakies kasiazeczki?bo z zabawek jak brac to dla wszystkich jednakowe....Na dniach mam jechac kupic a pomysly w proszku:confused:
    --
  12.  permalink
    Jak Wasze dzieci Dziewczyny? Zdrowe już? Pneumolan sie spisał?
    Cobraczku myśleć będę, jak mi coś wpadnie do głowy, dam znać:)
  13.  permalink
    Agnieszka25: Jak Wasze dzieci Dziewczyny?


    Moja brala Supremin i septolux jest silniejszy niz tantum verde.Juz dzisiaj pomaszerowala do przedszkola:wink:


    Agnieszka25: Cobraczku myśleć będę, jak mi coś wpadnie do głowy, dam znać:)


    Ok:bigsmile: Czekam na pomysly...:bigsmile::wink:
    Ide na kawe do pradziadkow meza,dom wysprzatalam,mlody spi to chwila odpcozynku:tongue:
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.