Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
Ponoć dużo ludzi jest nosicielami i nawet nie wie (od surowego mięsa) , ale dziecko do 3 rż ma obniżona odporność i może ciężko zachorowac (rzuca się na węzły chlonne i coś tam jeszcze,)




Tak, chodziło mu o toksoplazmoze. To,że ktoś ma kontakt z nosicielem nie znaczy że od razu się zarazi ale ryzyko wzrasta.
) tym szybciej się uodporni na wszelkie takie historie. Na pewno i piasku z piaskownicy spróbuje nie raz i nie dwa, ale z pewnością Kasi nic nie będzie
Także spokojnie, dasz radę, tylko nie przesadzaj ze sterylnością






Szukaliśmy jej wszystkimi możliwymi sposobami, aż do końca października. Codziennie wieczorem, po zaśnięciu Niśki, wędrowałam w okolicach osiedla i kiciałam za nią....
Otóz, powodem była jego ślepota i niedosłuch. Pani doktor pokazała mi kotkę a ja już zanim mi ja pokazała, wiedziałam, że ten kot będzie nasz:) No i tak trafiła do nas znów, powypadkowa, poturbowana i ledwie odratowana kotka. Piękna, czarna z białym krawatem i skarpetkami:) Ślepa i głucha, bez wąsów po jednej stronie i połamanym ogonem. Obraz nędzy i rozpaczy. I tak, od prawie 3 tygodni Kretka jest z nami. Na razie jest w łazience, tam miski i kuwetę. Nauczyła się juz poruszać na odcinku kuchnia, przedpokój. Wynosze ją codziennie z jej legowiskiem do kuchni, a kiedy chce załatwić potrzebę fizjologiczną, dzielnie węszy i trafia do toalety:) To nasz taki wspólny kocio-ludzki sukces:) Jest bardzo pozytywna, kladzie się juz na grzbiecie, kiedy ja głaszczemy i nieziemsko wręcz mruczy











].

Ale kurcze jakim cudem skoro już chwilę temu wysterylizowana została ?
Migosiu jesteś moją bohaterką :D
Oooo od: TEORKA PENNY

Migosia powinna być zgłoszona do akcji "Zwykły bohater" :)))



Ale nie w głowie nam oddawanie tego naszego inwentarza:)
- Manguś, ale to żaden heroizm, po prostu zwykły ludzki odruch
A to nasz Lolek, którego kazano uśpić, bo uczula ( na marginesie ja też się właśnie uczuliłam na te moje koty, jetsem zasmarkana, kicham, oczy swędzą)Ale nie w głowie nam oddawanie tego naszego inwentarza:)


Jak glaszczę, nic mi nie jest ale widać ten kontakt ze śliną .... A dodam, że nie oddam tych kotów



no właśnie, jak tu zminimalizować kontakt, skoro ten nasz mały ciśnie się do tulenia jak nie wiem co
)
Sterylizacja dla kotka jest ogromną traumą, najbliższa mi kotka dochodziła do siebie tydzień. Przez trzy dni nic nie jadła, ani nie piła. Widok straszny
To daj proszę znać co Ci przepisze.
migotynka: Katku_81, pisalaś wyżej, że też jestes uczulona na zwierzaki.
Migosiu ja? Ja nie jestem uczulona na zwierzaki. Błąd się wkradł...







].



i łasi się niemiłosiernie do wszystkich
A jeszcze kilka dni temu, straszyła łapką, jak ją za długo głaskano i nie wyściubiła nosa z łazienki
czasami dostaje te chrupki na kłaki i czyste zęby.


