Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeJun 7th 2015
     permalink
    mooniia,czy psy normalnie mogą jest makarony,ryz,kasze itp.?
    Bo ja mojemu daje raz dziennie np.makaron/ryz z saszetka pedigri pal+miesko dodatkowo i raz dziennie sucha karme 200g. ale chciałabym podac np. gryczana kasze(jak nam robie np. na obiad to i jemu żeby odlozyc porcje).
    To jest pies ze schroniska,troche wychudzony,chce go trochę podciagnac z waga. obecnie wazy 16kg,ale ma wystające kosci biodrowe? i zapadnięte boki(jak się go glaszcze to to az kosci mocno czuc). czy olej np.,mogę mu podawac lyzke do tej suchej karmy lub do ryzu?
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJun 7th 2015
     permalink
    ryz do chyba normalnie (np maltanom spokojnie mozna dawac) ale z makaronami to juz niekoniecznie bo to pszenica a z nia powinno sie lepiej uwazac stad makarony rzadko
    sporo dobrego czytalam o platkach owsianych jako wypelniacz tyle ze ja nie planuje ostatecznie sama dla psa gotowac.

    Moonia ja wiem ze pies to pies tyle ze nie chcialabym zeby mi chorowala, a niestety z tego co czytalam i mowila kolezanka wlascicielka to u Maltanczykow b.latwo o problemy zoladkowe, pedigre i royal canin zdecydowanie odpadaja

    Treść doklejona: 07.06.15 20:20
    Royal Canin - karma wykonana z pior, rozmowa z Keith Levy z prezesem Royal Canin
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeJun 7th 2015
     permalink
    Hyde nie powinnaś jej zmieniać karmy. Jeśli jest na suchej to niech jest tylko na niej. Żadne marchewki z rosołu czy mokre karmy. Mojemu od początku podawałam eukanube i nic poza nią. Potem jak ona się zepsuła składem przeszlismy jakieś 5 lat temu na acane.

    Każde dokarmianie psa przez np gości na imprezie kończyło się u niego perystaltyka jelit i niemiłosiernie głośnymi bulgotkami w brzuchu czyli burczeniem, wymioty i i biegunka. Niestety mojemu każde inne jedzenie tylko szkodzi.
    Obecnie od niespełna roku jest na mokrej ale tylko dlatego, że ma 15 lat i bidulek traci zęby, a niektóre mu się kołysza...

    Hyde poza tym pogadaj z weterynarze o przewodzie pokarmowym psa, który jest zupełnie inny niż u czlowieka i nie wymaga takiego zróżnicowania w posiłkach.

    Zresztą Ja się nie znam;):bigsmile:

    Treść doklejona: 07.06.15 21:50
    Hyde tym bardziej jak masz wrażliwego psa tak jak Ja nie powinnaś nie mieszać mu jedzenia. Może skonsultuj to z hodowczynia i ona Ci coś więcej doradzi...

    Poza tym pomysł o tym, że jak gdzieś pojedziesz z psem to wygodniej będzie zabrać sucha karmę niż cos gotować etc... do tego mas suczkę a one szybciej z czasem przybierają na wadze....
    •  
      CommentAuthor
    • CommentTimeJun 7th 2015
     permalink
    Anairda szok,takie kruche te yorki? :shocked:
    masakra.może piesek już miał jakiś istniejący niezdiagnozowany problem?
    --
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeJun 8th 2015
     permalink
    montenia - kasze i ziemniaki odpadają bo psy ich nie trawią - tzn to jest wypełniacz bez zadnych wartości wyleci druga stroną i tyle
    ryz , makaron tak

    ladybird oczywiście, ze psy mają inne przewody pokarmowe ale.. 20 lat temu przyszła moda na suche - suche suche i tylko suche - szybko została podałapana bo raz, ze wygodna ( moje tez na suchym) dwa, ze szczególnie te deiety weterynaryjne to swietny obrót dla lecznic. .
    teraz powoli pojawia się coraz więcej głosów na nie. Powstały grupy ludzi które karmia tylko zywnością nieprzetworzoną i to super zdaje egzamin
    i nie chodzi o zróżnicowanie w posiłkach tylko o mechaniczne uszkodzenie błony śluzowej przeowdu pokarmowego, zwyrodnienie kosmków jelitowych i zaburzenia wchłaniania. Sprawa marginalna, ale się zdarza
    i pewnie, ze jak są karmy sprawdzone to nie ma co ich zmieniać ( moje wbrew wszystkiem leca na royalu i to wersji club a sa to psy wystawowe i hodowlane. Suki ciężarne i karmiące sa na royalowskich dedykowanych tym grupom a szczenięta na starterach)

    Treść doklejona: 08.06.15 07:32
    i wg mnie i jako lekarza weterynarii i jako hodowcy mokry jeden posiłek jest jak najbardziej wskazany to raz , dwa jeśli waga malucha rosnie prawidłowo a on jest ewidentnie głodny to cos tu trzeba zmienić, być może rozbić dobową dawkę na mniejsze porcje być może cos dolozyc. On za jakiś czas przestanie potrzebować jeść tak często, ale na razie organizm się domaga.
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 8th 2015
     permalink
    No ja mam straszne obawy co do adopcji znajdy yorka, bo mój syn wcale delikatny w stosunku do niego nie jest ;(
    Piesio waży tylko 2,4 kg... Wczoraj Dawidek nim podrzucił... Wczoraj nawet z wolontariuszami rozmawiałam, bo mam pierwszeństwo w adopcji ... Ale uzgodniłyśmy, że do wtorku/ środy mam spróbować nauczyć Dawidka delikatności, a jak nie to zyska status "do adopcji" i poszukają mu domu bez dziecka.

    Dziś jedziemy na pobieranko krwi...

    Ogólnie jeśli ktoś nie ma dzieci lub ma odchowane to zdecydowanie polecam te yorki miniaturowe. Przynajmniej mi się trafił taki grzeczny okaz, że serce mięknie. Zero agresji... Milutkie to to takie, pieszczoch ... Także za kilka lat kto wie czy sobie na takiego nie pozwolę ;)...
    --
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeJun 8th 2015
     permalink
    Mooonia tak zmieniło się to fakt i ma swoją nazwę ale nie pamiętam. Jednak Ja nie jestem za podawaniem tego co my ludzie jemy.
    Mokra karma ok ale ta z przeznaczeniem dla czworonogów. Stanie przy garach, gotowanie uważam za lekka przesadę.
    Moi znajomi mają yorka, któremu szczególnie jego Pan gryzie jedzenie, wypliwa na rękę i podaje, a we mnie aznsię na takie coś gotuje... poza tym dostaje dziennie udko z kurczaka gotowanego...
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 8th 2015
     permalink
    Ladybird76: Moi znajomi mają yorka, któremu szczególnie jego Pan gryzie jedzenie, wypliwa na rękę i podaje,


    O żesz w mordę. To mi smaka narobiłaś :P

    Przyznam, że mój (chwilowo mój) york tez ma gotowane, bo wet mówił, że pedigri to zuo... No i podpytałam ludzi od yorków to ryż ugotować, kurczaka, marchewkę, (i inne korzenne niewydymające, zółtko, itp, itd... Ale jakby mu mokrą karmę podać to zeźre... Natomiast karmy suchej ni cholery nie ruszy ;(
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 8th 2015
     permalink
    Monia a czemu go nie możecie zostawić ? :wink:

    U moich rodziców Maltanka je suche i mokre. A najbardziej lubi ugotowane płatki owsiane z mięskiem jakimś.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 8th 2015
     permalink
    TEORKA: Monia a czemu go nie możecie zostawić ?


    Kochana! Mój syn już dwa razy nim rzucił. Dziś rano trzeci raz... No boję się, że stanie mu się krzywda ;( To jest "kieszonkowiec" - malutki, kruchutki... No chuchro....

    Poważnie, że bym wzięła, ale on tego mojego syna to się boi jak ognia... Ale dla spokojności dodam, że psiak pójdzie do domu. Nie do żadnego schroniska, klatek... Nic z tych rzeczy... Nie pójdzie też do żadnego byle jakiego domu. Będą rozmowy wielu rodzin... Trafi dobrze...
    --
  1.  permalink
    Znajomi mają yorka i dają mu ludzkie jedzenie bo karmy nie chce i pies praktycznie bez zębów jest... mega kamień itd.
    Ale za to okaz twardy, bo spadła z tarasu na piętrze i nic jej nie było - szok.
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 8th 2015
     permalink
    O kurczę, nieźle... Ten yorczek też ma kamień straszny na ząbkach... Podobno u Yorków szybko się kamień robi i jest to taka rasa u której ciężko określić wiek (własnie przez ten kamlot)...
    --
  2.  permalink
    Ja myślę, że to jest kwestia tego miękkiego jedzenia, które nie ściera kamienia. Saszka nic nie gryzie, wszystko ma miękkie. Moja Kika wcina suchą karmę i zero kamienia.
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 8th 2015
     permalink
    a możliwe... Całkiem to nawet logiczne jest ;)...
    --
    •  
      CommentAuthormalutka2105
    • CommentTimeJun 8th 2015 zmieniony
     permalink
    Teraz jak się Saszce zęby posypały i było usuwanie kamienia u weta pod narkozą, to ona już za groma suchej nie tknie i w sumie się nie dziwię, bo jest już za późno. Teraz to nie dość że nie przyzwyczajona, to na pewno bolą ją te zęby.
    Jak Kika była mała to wet kazał nam dawać jej suchą i od małego wcina suchą. Wiadomo że czasami coś dostaje naszego. Kolację M pomaga jeść ;) Czasami rosołku jej doleję, mięska skubnę, jajo czy nawet serka wiejskiego trochę to ma jakąś zmianę. Ja też bym nie chciała całe życie jeść tego samego :)

    Kika na pierwszej rowerowej wycieczce :)
    Treść doklejona: 08.06.15 15:02
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJun 8th 2015 zmieniony
     permalink
    mooniia: i wg mnie i jako lekarza weterynarii i jako hodowcy mokry jeden posiłek jest jak najbardziej wskazany to raz , dwa jeśli waga malucha rosnie prawidłowo a on jest ewidentnie głodny to cos tu trzeba zmienić, być może rozbić dobową dawkę na mniejsze porcje być może cos dolozyc. On za jakiś czas przestanie potrzebować jeść tak często, ale na razie organizm się domaga.

    slicznie dziekuje za odpowiedz, bede pewniejsza tego co robilam, ufff
    a jeszcze jedno - czy u weterynarza przed szczepieniem Milka powinnaa byc osluchiwana, ogladana itp? zastanawia mnie czemu nie zagladali jej nigdy do uszek skoro to takie newralgiczne u tych malych psow. oprocz zmierzenia temperatury i zapytania czy pies je i bawi sie normalnie zadnego badania wiecej nie bylo
    mam rozgladac sie za innym gabinetem czy upomniec o swoje przy nastepnej wizycie??


    Ladybird76: Hyde tym bardziej jak masz wrażliwego psa tak jak Ja nie powinnaś nie mieszać mu jedzenia. Może skonsultuj to z hodowczynia i ona Ci coś więcej doradzi...
    Ladybird76: Hyde poza tym pogadaj z weterynarze o przewodzie pokarmowym psa, który jest zupełnie inny niż u czlowieka i nie wymaga takiego zróżnicowania w posiłkach.


    widzisz Lady, Mooonia jest weterynarzem i jednak uwaza inaczej :) no i coz... to jej wierze
    przysiadlam wczoraj do kompa na dluzej i sie okazalo ze ma takei same zdanie jak wiekszosc wlascicieli maltanow i hodowcow ktorzy sie wypowiadaja na forach; jeden posilek powinien byc zastapiony karma mokra; Ja intuicyjnie wprowadzilam mokra karme co jakis czas, wlascicielka matki daje tylko sucha i to RC wiec to u nas nie wchodzilo w gre

    Ladybird76: nie powinnaś jej zmieniać karmy. Jeśli jest na suchej to niech jest tylko na niej. Żadne marchewki z rosołu czy mokre karmy.

    wyobraz sobie ze maltanom wrecz zalecaja co jakis czas marchewke z ryzem i kurczzakiem, byle kurczak nei za czesto bo lubi uczulac


    Ladybird76: Jednak Ja nie jestem za podawaniem tego co my ludzie jemy.
    Mokra karma ok ale ta z przeznaczeniem dla czworonogów. Stanie przy garach, gotowanie uważam za lekka przesadę.

    tak jak wczesniej napisalam, gotowac nie mam zamiaru ale danie odrobiny marchewki czy ryzu to przeciez nie stanie przy garach :)
    u nas w gre wchodzi mokra karma dobrej jakosci a nie jakies o niewiadomej zawartosci miesa
    aha i nasz pies nie jest wystawowy, maltan kolankowy z domowego dopuszczenia ale dla mnie zdrowie psiaka jest roznie wazne jak wszystkich pzosotalych domownikow
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 8th 2015
     permalink
    Słuchajcie!!! Jaki niussssss!!! Znalazła się włascicielka mojego yorka!!!! Po ponad tygodniu!!!! Zryczałam sie jak diabli, ale jednocześnie cieszę się, że nie musiałam wydawać "obcym"...
    Benuś już wrócił do swoich...
    --
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeJun 8th 2015 zmieniony
     permalink
    MrsHyde powinna być zbadana całościowo , czyli wywiad , osłuchanie, omacanie, zaglądanie do mordki uszu, poogldanie skóry i błon śluzowych, temperatura. Czasem jest tak,ze właściciel się zarzeka, ze pies/kot/ królik itd. sa zdrowe a jednak w badaniu coś niepokoi. ja wtedy nie szczepie. Czasem gdy temp jest podniesiona lekko a pupil w badaniu zdrowy to proszę żeby posiedzieli w chłodnej poczekalni 10 min i badam znów\. często już jest ok

    Ladybird to karmienie to się barf nazywa i ja nie mówie o gotowaniu psu kotu zupy i schabowego z kapusta, mówie o podawaniu miesa które ewentualnie jak ktoś chce może sprzyc obgotować bez przypraw soli itd. W naturze psy jako wypełniacze jadły pióra sierść drobne kosci, trawe - dziś w ramach wypełniania ludzie gotują im ryz makaron itp. Co kto uznaje za słuszniejsze. ja swoim nie gotuje bo mi się nie chce - mam 3 dogi de Bordeaux 4 zamówionego i 2 razy w roku szczeniaki na stanie i musiałabym gotowac hektolitry tego. - znam ciekawsze zajecia ;)
    Ale mam pacjentów którzy gotuja i psy tez mają się świetnie.
    Kamień na zebach to niestety czesta przypadłość naszych psów, to tez często przypadłość osobnicza. są pasty dla psów które mają właściwości rozpuszczające kamień, sa tez specjalne karmy a najradykalniej to po prostu czyszczenie skalerem i mechaniczne u weta.
    Moim tez czyszcze - najczescie kluczykiem od auta na wystawie ;) no coż szewc bez butów chodzi podobno ;)
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJun 8th 2015
     permalink
    dzieki za info dot. wizyty, chyba jednak wybiore sie do innego weterynarza i zobacze jak bedzie wygladala u niego wizyta
    ech a pomyslec ze ta lecznica a w ktorej do tej pory bylismy to ponoc najlepsza w miescie; zalezalo mi na niej take z 2 inncyh powodow - otwarta 7dni w tygodniu, w razie czego nawet w nocy no i praktycznie u mnie na osiedlu, 3min drogi autem
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeJun 8th 2015
     permalink
    mooniia,dziekuje za odpowiedz. Czyli makraony i ryz ok sa. ale jak podam od czasu do czasu kasze czy ziemniaki to nic się nie stanie? czy pies będzie miała jakies rewolucje?
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeJun 9th 2015
     permalink
    nie powinno nic się dziać , ale obserwuj. Jak pojawi się szczególnie po kaszy biegunka to po prostu więcej nie dasz i tyle
    MrsHyde jak masz tak blisko i wygodnie to nie rezygnuj. Po prostu dociekaj przy badaniu czy na pewno wszystko jest ok. czyli jak nie zbada skóry to się zapytaj czy zdrowa, jak nie obmaca brzucha to się zapytaj czy brzuszek w porządku itp. Mysle, ze nas jak wszystkich często gubi rutyna i po trzymaniu info od właściciela, ze piesek jest zdrowy bawi się itd. przyjmujemy, ze tak jest. Ale czasem warto właśnie być sprowadzonym na ziemie przez bardziej dociekliwego właściciela :)
    -- mama piątki :)
  3.  permalink
    MrsHyde, a o której lecznicy piszesz? Bo my z tej samej miejscowości chyba...
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJun 9th 2015
     permalink
    Oaza
    nie wiedzialam ze ty tez nadnarwianskie dziewcze ;)
    •  
      CommentAuthormalutka2105
    • CommentTimeJun 9th 2015 zmieniony
     permalink
    No ja nie polecam tej lecznicy i w sumie większość moich znajomych też nie. Ja z Kiką chodzę do Leończaka i polecam go wszystkim. Jest specyficzny, ale Kikę mi uratował po kleszczu i nie zdziera jak inni. Inny wet szprycował ją czym się dało, skasował mnie mega. Też sugerowałam się tym, że na Krótkiej całodobowe i pojechałam tam zamiast zadzwonić do Leończaka. PÓźniej jak już widziałam, że jej nie pomagają tylko jest gorzej pojechałam do niego. Głupio mi było, bo go "zdradziłam", a on jeszcze mi nagadał czemu nie zadzwoniłam w nocy itd... A uratował ją dosłownie za 120 zł. Zrobił wyniki z krwi, okazało się że kiepsko z wątrobą. Dawałam esentiale forte, karmę weterynaryjną na wątrobę i pobrał strzykawkę krwi od huskiego teściów i podał ją Kice. Także ja będę Go wychwalała po niebiosa, bo dwa dni i pies 100 % poprawy zdrowia, a tam leczyli ją 2 tygodnie i czuję że ta wątroba to przez te ich leki....
    Jeśli chodzi o szczepienia itd to On też się za mocno nie rozczula. Obejrzy, zbada temperaturę, zapyta czy wszystko ok, ale ja mu ufam i to jest ważne :) Kice robił sterylizację i przepuklinę, huskiemu zszywał nogę jak rozerwał o ogrodzenie i wszystko ok. On ma specjalizację chirurgiczną. A najlepsze jest to że może mnie u niego nie być i pół roku, a zawsze pamięta moje imię :)
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJun 9th 2015
     permalink
    ale my nie chodzimy na Krotka, wszyscy wiedza ze tam 'wykanczalnia jest'; my chodzimy do Oazy na na woj.polskiego (kolo serwisu Fiata)
    zastanawiam sie nad Zwierzakiem na ks.anny, ale tak jak pisalam, wiekszosc znajomych wychwala Oaze
    Leonczaka za to chwala wszystkie znajome kociary
  4.  permalink
    Ja wiem, że Ty piszesz o Oazie. Ja podałam tylko swoją historię z krótką:) Ale o Oazie nie mam dobrego zdania, chyba że coś się zmieniło. Ale Pana dr O. nie polecam. Kiedyś była tam taka dziewczyna to ona jest ok. O Zwierzaku też same dobre rzeczy słyszałam, ale nie mam doświadczenia :)
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJun 9th 2015
     permalink
    no u nas wlasnie wszyscy znajomi i rodzina poleca O. a juz szczegolnie wlasciciele owczarkow
    nie wiem czy ta dziewczyna o ktorej piszesz to nie jest lwasnie wlascicielka zwierzaka, odeszla jakis czas temu na swoje i sporo osob za nia przeszlo; ja mam niedosyt jesli idzie o badanie jako takie bo na psach sie toatlnie nie znam i nie chcialabym czegos przegapic; chyba jednak tak jak Moonia pisala dam im jeszcze szanse na zasadzie wypytywania, w przyszly czwartek szczepienie na wscieklizne wiec jak beda jakis problem robic to kolejna wizyta juz w nowym miejscu bedzie
  5.  permalink
    Grunt żebyś im ufała. A wiadomo, że teraz to trzeba każdemu patrzeć na ręce :) Rutyna się wkrada wszędzie. Oby młoda zdrowa była i tylko takie problemy były jak szczepienia :)
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJun 9th 2015
     permalink
    no w kwestii szczepien to na razie nie mam ufam-nie ufam
    zaszczepic trzeba i tu w sumie bez roznicy u kogo
    wolalabym jednak zeby ktos jej co jakis czas przeglad strzelil zeby miec pewnosc ze blonydna ma sie dobrze :wink:
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 9th 2015
     permalink
    Kochane! Dostałam dziś podziękowania od naszego punktu dla bezdomnych zwierząt. Aż się wzruszyłam ;)
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJun 11th 2015
     permalink
    Moonia mam pytanie - czy jest faktyczna roznica miedzy puszka junior a normalna? pan w zoologu twierdzil ze zzero roznicy tylko rozdrobnienie pokarmu inne
    no a roznica w cenie spora, bo mala junior niespelan200g kosztuje 6zl a duza normalna 7 za bodajze 400g
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeJun 11th 2015
     permalink
    Hyde, pan ma racje. przekonałam się osobiście na suchej. różnica w cenie pomiędzy junior a adoult znaczna,w składzie i dawkowaniu nie. trzeba tylko sie wczytac.
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJun 11th 2015
     permalink
    w sumie sie w sklad nie wczytywalam ale przy nastepnych zakupach online nie omieszkam tego sprawdzic jak sie sprawa puszek ma bo roznica jest cenowo spora
    tymczasem wczoraj przy okazji rosolu gotowanego dla rodziny Milka dostala 'ludzkie' zarcie czyli wolowine i mieso z udka z rosolu, pietruszke i marchewke; dogotowalam jedynie garsc ryzu (na koniec dosypalam posiekanego koperku jeszcze); i powiem tylko tyle... chcialabym zeby moje dzieci sie tak obiadami zajadaly jak ona wczoraj i dzisiaj :shamed:
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 11th 2015
     permalink
    MONIAA a powiedz mi taką rzecz.
    U Maltanki moich rodziców lekarz znalazł dość sporego guzka pod sutkiem.
    W sumie mama moja też go wyczuła.
    No i wet doradza sterylizację [a przy okazji tego zabiegu usunięcie guza z węzłami] twierdząc, że ten guz to najprawdopodbniej sprawa hormonalna [suka nigdy nie miała szczeniąt a kilkanaście razy urojoną ciążę].
    Problem w tym, że ona ma już 9 lat..
    To nie jest ryzykowne ? Nie lepiej wyciąć samego guzka ?
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJun 11th 2015
     permalink
    a w jakim wieku powinno sie sterylizowac?
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 11th 2015
     permalink
    No właśnie nie wiem. Kotki sterylizowaliśmy bardzo wcześnie.
    Starszą jeszcze przed pierwszą rują [miała ok 4 msce] a młodszą teraz, dwa tygodnie temu. Ma pól roku.
    Myślałam, że z psami podobnie....
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJun 11th 2015
     permalink
    ja tylko wyczytalam ze po pierwszej cieczce najlepiej; jeszce sie w temat nie zaglebialam mowiac szczerze
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 11th 2015
     permalink
    No ja słyszałam, że najlepiej PRZED właśnie ale pojęcia nie mam jaka jest słuszna racja :)
    --
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeJun 11th 2015
     permalink
    Dokładnie Hyde. U suki ponoć najlepiej po pierwszej cieczce...

    My sie w sumie nie zdecydowaliśmy, no nie umialam podjąć tej decyzji , ale nie dopuszczamy absolutnie no i cieczke ma raz na 12-14 mcy wiec ujdzie ;)
    --
  6.  permalink
    Suczkę powinno się wysterylizować po pierwszej cieczce, chyba, że jest inne wskazanie. Trzeba odczekać jeszcze okres ciąży urojonej. Eveke polecam sterylizację, już nie chodzi o samą kwestię dopuszczania itd. ale także o ryzyko ciąży urojonej i ropomacicza. Wszystkie psy i koty, które nie są hodowlane i nie mają rodowodów powinny być bezwzględnie poddawane kastracji. A później widzimy ogłoszenia o szczeniakach porzuconych przy rzece itd. :sad:
    Ja uważam, że moje suczki są szczęśliwsze bez tych wszystkich zbędnych dla nich hormonów. Moi rodzice nie zdecydowali się na kastrację (choć ich namawiałam) i teraz mają akcje z paraliżującym wzwodem u psa, masakra...
    Więc polecam :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 12th 2015 zmieniony
     permalink
    Teo, ja kotkę sterylizowałam także "starą" miała koło 10 lat.... Co prawda los za nas zadecydował, bo okazało się, że ma ropnia, ale jak sie okazało oprócz ropnia, także guzy w piesiach... Podobno (tak mi wet powiedział) to może iść w parze, że są zmiany i w sutkach i w macicy, stąd ja bym się na tą sterylizacje zdecydowała, szczególnie, że ona miała urojone ciążę...

    Dodam tylko, iż u nas okazało się, że zabrałam się za kotkę za póxno... Niestety kotka miała raka... usunęli jej tylko macicę, a cycuchy oszczędzono (było sporo guzów), bo nie przeżyłaby tak rozległej operacji. Na szczęście sam zabieg sterylizacji przedłużył kotce życie o 3 lata. Bez bólu dożyła ostatnich dni... Dlatego polecam jednak sterylizację, bo byc może tam w środku nic złego się JESZCZE nie dzieje, a może się zadziać...
    --
  7.  permalink
    My Kikę sterylizowaliśmy po pierwszej cieczce. Od razu miała ogarnianą przepuklinę. Choć serce mi się krajało jak odchodziła jej narkoza i piszczała (nie z bólu) to nie żałuję. Szczeniaków nie chciałam, bo Kika bez rodowodu. Zresztą chyba bym nie mogła oddać jej dzieci :) I porodu bym nie przeżyła. Toć to moja córeczka włochata :)
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 12th 2015
     permalink
    malutka2105: Toć to moja córeczka włochata


    ;) ;) ;)

    ja też zawsze miłością bezwarunkową te swoje zwierzaki....
    --
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeJun 12th 2015
     permalink
    jeęli chodzi o karmy to trzeba sie wczytywać w skład . teoretycznie skład junior i adult powinien byc inny ( wieksza ilość białka w juniorach)
    jesli chodzi o guzki i sterylizacje to szkoły sa dwie - albo wyciecie wszystkiego ( najczescie sprawa hormonalna, ale w tym wieku nie gwarantuje to braku wznowy w cyckach) albo tylko guzka.
    jeśli sterylizujemy sunie żeby zminimalizowac ryzyko nowotworów sutka to powinno sie to zrobic przed pierwsza cieczka, po pierwszej to ryzyko wzrasta juz o 20%
    ja u suk które nie sa na hormonach i sa juz w pewnym wieku z reguły usuwam sam guzek i okoliczne tkanki.
    te które sa na antykoncepcji hormonalnej namawiam na sterylizacje przy okazji. Choc szczerze nie lubie tego łączyć ze względu na dośc duze obciązenie jednak organizmu. ( szczególnie jesli guzy są duze , mocno ukrwione)
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 12th 2015
     permalink
    mooniia: ja u suk które nie sa na hormonach i sa juz w pewnym wieku z reguły usuwam sam guzek i okoliczne tkanki.


    A da się jakoś sprawdzić czy oprócz guzka w sutku, nie ma też zmian w macicy??? I juz nie mówie nawet o guzach, bo te może na USG byłoby widać (o ile wet takie zrobi)... ale czy widac jakies inne zmiany chorobowe?



    mooniia: Choc szczerze nie lubie tego łączyć ze względu na dośc duze obciązenie jednak organizmu. ( szczególnie jesli guzy są duze , mocno ukrwione)


    Jeśli wykryłabyś guzy w sutku i w macicy, to wtedy lepiej od razu i to i to zoperować czy jednak zrobić przerwę. jeśli tak - jak długą????
    --
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeJun 12th 2015 zmieniony
     permalink
    jeśli są tez zmiany w macicy to od razu - nie ma co, jesli nie ma to jeśli guz jest mały to mozna od razu , jeśli konieczne jest wycięcie całej listwy mlecznej, jest obfite krwawienie w trakcie zabiegu to ja wole odczekać, nawet ok 2 m-cy. zeby miec pewność, ze organizm powrócił do normy

    natomiast badanie macicy - po prostu usg
    zreszta jak sa guzy w cyckach to warto zrobic rtg płuc - tu najczestsze przezuty i usg jamy brzusznej
    guzek okragły regularny, dobrze odgraniczony od podłoża w 90% jest zmianą łagodną
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeJun 12th 2015
     permalink
    Figowa Mama ja to wszystko wiem. Troche siedze w psim temacie :)
    Nasza sunia ma juz 8 lat. Ona akurat jest z rodowodem :)
    Kiedys sobie obiecalam, że jeśli choc raz przyswiruje w czasie cieczki czy bedzie miala ciążę urojona to bedzie kropka nad "i"
    A ze nic sie nie działo to czas lecial. Do tego oboje pracowalismy i ciezko bylo by ktos sie mocno nia zaopiekowal po tej sterylce. No i mi tak po ludzku bylo żal klasc zdrowego psa na stol.
    były jeszcze plany wystawowe ;)
    --
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeJun 12th 2015
     permalink
    eveke ja Ci powiem, ze ja nie jestem zwolenniczka sterylizowania wszystkiego jak leci... jesli mozna sunie przypilnowac , nie ma nieplanowanych miotów to po co?
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeJun 12th 2015
     permalink
    Monika dokładnie tak czułam i tak też zrobilam.
    mówię ta cieczka raz na 12-14mcy nie jest dla nas problemem. Psina jest duza wiec nie wskoczy na nią ot tak kundelek jakiś. Problemu wyjacych psów pod blokiem tez nie mamy bo mąż ja wywozi na spacery wtedy...

    zwolennikom sterylki rozchodzi sie glownie o brak niepotrzebnego rozmnazania i argumentuje sie to rowniez dobrem psa, ochrona przed ropomaciczem.

    wiec tylko tyle ze w razie czego nie zapobieglismy temu, ale mysle ze na tyle obserwujemy swojego psa ze w razie wycieku zdążymy zadzialac...
    poza tym ona juz ma 8 lat. Srednia wieku dla tej rasy około 12 wiec cos tam pewnie sie znajdzie... one chyba rzadko ze starości umieraja
    --
  8.  permalink
    My w sumie przy okazji zrobiliśmy sterylkę, bo przepuklina była do ogarnięcia. Także stwierdziłam, że przy jednej narkozie zrobimy.
    Jeśli chodzi o dochodzenie psa po, to nasza miała zabieg w piątek, a w poniedziałek już na kanapę wskakiwała. Także dosyć szybko wróciła do normy. Ale pierwsza noc nie przespana. Poczułam się jak prawdziwa mama ;)
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.