My ostatnio wymienilismy nasz stary De Longchi z kolba, na taki bean to cup. Jestesmy bardzo zadowoleni. LINK Ja lubie sama sobie spieniac kawe, i wybralismy taki bez tego pojemnika z przodu ;)
Ja mam Boscha serii 5, a to bliźniaczy model Siemensa i kupiłam go w zeszłym roku w Euro RTV przecenionego o tysiaka bo wchodził juz nowy model tej serii. Tez szukałam modelu bez pojemnika na mleko bo w poprzednim juz mnie denerwowało czyszczenie go. Wkładam rurkę w karon mleka i gotowe.
Daga my mamy taki. Uzytkujemy już ponad pół roku. Ja przy nim nie widzę minusow. Plusy: wielkosciowo jest zgrabny, bo wąski i długi, dysze do lania kawy ma regulowana, w sensie wysokość i mieszcza się pod nią wysokie szklanki np te z Ikea, regulowana moc kawy, mleko ładnie spienia, jedyny minus to nie możesz regulować ile wody przelewa, ale nam to nie przeszkadza. Zastanawialismy się nad jego młodszym "bratem" i po wizycie u siostry stwierdziliśmy, że lepszy nasz.
-- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kdwlz516v.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
Daga też mam ten model i jestem zadowolona. Jedynie chciałabym większy pojemnik na wodę i dłuższa dyszę do mleka. Jagoda o co chodzi z tym przelewaniem wody? o to ile wody wylewa na czyszczenie?
Hej ! Jestem totalnym kawoholikiem i przerobiłam już sporo ekspresów. Kiedyś uznawałam tylko kawę z kawiarki gotowaną na kuchence, jednak w 2010 roku zakupiliśmy z Mężem ekspres kolbowy Krups. Używam go do dziś i chociaż mam na co dzień do czynienia z innymi sprzętami, swój wysłużony kocham nad życie !
To nasz ekspres, ale my chyba mamy starszy model, bo ciut inaczej wygląda.
Obecnie moi teściowie używają od miesiąca ekspresu Siemensa seria E-Q7.
Jest wygodny w użytkowaniu, ale dla mnie kawa - mimo, że ta sama, smakuje zupełnie inaczej niż w moim Krupsie, dla mnie z kolbowego jest po prostu smaczniejsza. Nie wiem, może to wina samego ekspresu, który musi się jeszcze ... hmmm ... doczyścić ? W kawie z Siemensa wyczuwam delikatny smak jakby samego ekspresu, czegoś sztucznego, trudno to opisać, ale na pewno nie tylko ja to czuję. Owszem - automatyka robiąca cappucino, czy macchiato jest wygodna, ekspres sam się czyści. Ja jednak przyzwyczaiłam się do tego, że mleko zagrzewam w garnku - wtedy mam pewność, że nie będzie smakowało niczym innym, jak samym mlekiem, a umycie kolby to 10 sekund pracy.
Dla osób, które chcą pić kawę okazjonalnie, dla przyjemności polecam automaty. Dla smakoszy kawoszy zdecydowanie kolbę.
A wszystkim odradzam ekspresy kapsułkowe, niestety kapsułki to produkt słabej jakości, a największym złem są te, które mają w sobie kawę + mlekopodobny produkt, z którego ekspres przyrządza gotową latte, czy cappucino.
Mam koleżankę, która pracuje w UK w branży kawowej, firma zajmuje się testowaniem kaw, ich oceną pod kątem wielu czynników od koloru, przez zapach, sposób palenia, po smak ... I to właśnie ona otworzyła mi oczy na kawę. Od dłuższego czasu nie pijam już w sieciowych kawiarniach za jej namową, oczywiście okazjonalnie zdarza mi się, ale robię to rzadko. Obecnie jak dla mnie najlepszą kawą jest Lavazza, którą przywieźliśmy z wakacji na Sycylii. Ma zupełnie inny smak niż ta, którą kupuję w PL, no i oczywiście przechowywanie w lodówce jest strzałem w 10!
My z racji wysłużenia naszego Delonghi- tradycyjny kolbowy .... postanowiliśmy na Święta kupić nowy, ponieważ 16 lat tamten używaliśmy to stwierdziliśmy, że firma sprawdzona, nic kompletnie się nie psuło, no gdyby nie wysłużenie to pewnie byśmy go nadal mieli...
ale obecnie mamy ten model! http://www.mediaexpert.pl/ekspresy-cisnieniowe/ekspres-de-longhi-ec-820-b,id-17141?gclid=CJWXp4D6tNECFekLcwode_ULaQ&gclsrc=aw.ds&dclid=CITv7oD6tNECFY4gcgodU8ILAg Wprawdzie cena z kosmosu bo my daliśmy 650 zł Ale muszę przyznać, że u nas w rodzinie każdy ma ekspres, przegląd sprzętów, mechanizmów, automatów itd. od sasa do lasa... I jednak z kolbowego ....smakuje nam najlepiej
Także jak Karolajnas używamy Lavazzy niestety kupowanej w Polsce
My jak wczesniej pisalam mielismy kolbowy. Ale ten co wykeilam wyzej, De Longchi (wczesniej mielismy kolbe z tej firmy) - lepiej nam sie sprawdza. Kawa smakuje tak samo. Ja kawoszem jestem od 2004 roku - odkad pracowalam w kawiarni w Londynie, gdzie pozniej bylam kierownikiem. Wprawdzie przez 1,5 roku tylko, ale lubie kawe. Ziarna kupuje w niszowej kawiarnii na Borough Market. Lubie czasem wypic Chemexa (choc w domu sama nie parze - nie mam gdzie trzymac sprzetu) ;). Moim zdaniem kolbowy ekspres to wiecej zabawy. Raczka czasem wypada, nawet w sprawdzonych wielkich kolumbrynach w kawiarniach specjalistycznych. Pozniej trzeba sprzatac ;) Najczesciej sie tak zdarza, jak napakujemy za duzo kawy do kolby. No i trzeba samemu myc, ciekawe ile osob to robi? Czysci conajmniej raz w tygodniu ( w kawiarni codziennie czyszcza).
Taki ekspres bean to cup - owszem, wiecej kosztuje. Ale to wygoda. Ja juz swoje sie kawy narobilam ;) Teraz wystarczy mi dysza i spieniam sobie czasem mleko migdalowe. Ale ogolnie pije samo espresso.
Moze te siemensy jakies nie za bardzo sa? Bo siemens raczej z dobrych maszyn do kawy nie slynie.
Ja kiedys chcialam kupic Faeme ;) ale odeszlam od tematu, bo taka dwukolbowa zajmuje sporo miesjca. Ale wyglada pieknie i to jest super ekspres, przy ktorym mialam przyjemnosc pracowac ;)
Po 5latach padł mi ekspres do kawy (dotychczasowy piano był wystarczający) Jakieś rady co kupić? Po lekturze wątku wiem ze minimum 15bqrow i im większa moc tym lepiej Jedynie na młynku zintegrowanym ki zależy; bez spieniacza przeżyje bo kawa z mlekiem u nas mega rzadko Ograniczeniem sa finanse - taki max maxow to 1,5tys