wyuzdane meskie fantazyje o 30latkach z bloga boli.blog.pl nie tylko łerotycznego, ale duzo tez w nim polityki i ogolnie komentarza komiksowego zdarzen z Polski. mozna sprawdzic pod miesiacami inne obrazki. za bulwersacje nie odpowiadam ale dorosle jestesmy
to przeciez naukowo dowiedzione ze kobiety najlepszy sex maja po 30. Jestesmy w pełni dojrzałe i świadome swojego ciała, a naszym męzczyznom juz od 20 roku życia libido i mozliwości spadają.
Cyt.: Skorpionka przeciętna 30 latka: - dom, małżeństwo 6-8 lat, macierzyństwo - odchowane już dzieci... (nie przychodzi mi nic więcej do głowy - być może uprościłam, ale ja z tych mniej przecietnych)
nieprzeciętna 30 latka: - wykształcenie, własna firma, kariera zawodowa, ustabilizowana sytuacja materialna, dom czy mieszkanie własnościowe, wyposażenie wg marzeń nie wg przymusu, środki transportu, zadowalający stan konta... a jak sie to już wszystko ma to wtedy legalizacja związku (albo też nie), stabilizacja życia, jakieś fajne wakacje, macierzyństwo....
Aga1976- dom, małzeństwo prawie od 12 lat.odchowany syn, wykształcona, z mocną pozycja zawodową( karierą bym tego nie nazwała), ustabilizowana sytuacja materialna, wyposazenie domu wg gustu, zadowalający stan konta, , fajne wakacje, kolejny bobas w drodze, wciaż zakochana w tym samym facecie :)
No i do której grupy pasuję, hehehehehe???
Część druga wątku dla 30-latek( ta sexualna) jest zdecydowanie ciekawsza:)
kobity... aleście tu produkcję odwaliły... normalnie w szoku jestem, bo generalnie wydawało mi się, że jestem na bierząco, a tu 70 ileś postów do czytania...
musze powiedzieć, że niektóre z was to zadziorne stworzenia.hihi a część to nieźle zboczone stworzenia hihi albo może napalone albo niedopieszczone albo rozbudzone i dlatego tak świntuszące hihi
przyjmimy, że my to jesteśmy ideały; faceci za to maja problem, bo Bog stworzyl perfekcyjnego mezczyzne, z glowa, penisem. Tylko krwi mu zbyt malo nalal. Nie moze uzywac obu tych rzeczy rownoczesnie
Witam i ja : 34 skończone a niedługo stuknie mi 35 latek - osoby nieznajome dają mi 26 - 28 lat. To z jednej strony mnie podbudowywuje, ale z drugiej czuję się smarkato. Totalny mix odczuć. Chciałabym czasem, by widziano we mnie 35 latkę i zwracano się per Pani a nie czy możesz ......... Zwłaszcza gdy u boku mam 15,5 letnią latorośl. Siwe włosy już dostrzegam ( genetyka chyba ? działa ) stabilizacja rozchwiana_-_-_- raz lepiej, raz gorzej, wiem czego chcę, mam własne zasady, plany na przyszłość, nagle zdałam sobie sprawę z szybko upływającego czasu czego jeszcze 3 latemu nie odczuwałam, sama nie wiem czy chcę mieć drugie dziecko czy nie, bo: stasze odchowane a tu trzeba zacząć wszystko od nowa, fizycznie pragnę maleństwa ale rozum .....mówi coś innego. Byłoby to wyzwanie na najbliższe 18 lat. Czy tego pragne, kolejne choroby, problemy, radości, i smutki? Niewiem..choć nieraz skrycie marzę by @ nie pojawiła się ? Więc co jest ze mną??? sama się nie rozumię. Seks, super - dojrzały, bomba nie to co 15 lat temu hehehe Myslę że więcej znam przecietnych tzrydziestek i sama taka jestem. A z waszych komiksów mój m usmiał się do łez hehehe
hej dziewczyny, to ja juz dołączam do Was, w marcu stuknęła mi 30-dziestka, ale nie czuję się na tyle lat:))) drugie maleństwo w drodze, wspaniały mąż, nowy dom..... pozdrawiam
ja też się krygowałam. jednak są tu dość spokojne 30stki które pornografią nazywały Playboya,na innym topiku(tym o rodzinie) wiec co dopiero jak by tu był fiutek nawet narysowany! chyba juz tylko ognie piekielne a ten topik zbyty by był milczeniem
Wczoraj chciałam napisać coś w tym temacie - choć do 30tki jeszcze 3 lata, ale najpierw mi zjadło cały komentarz, a teraz widzę, że posty, które mnie zainteresowały są już het! het! Bardzo mi się podobało to, co pisała Paula i vicky80, natomiast te uogólnienia "przeciętna" i "nieprzeciętna" jakoś do mnie nie przemawiają, ale to chyba nieistotne.
Ybka - piszesz, że chcesz dziecka, ale rozum mówi co innego. Swego czasu przeszłam swoją drogę od myślenia, że rozum powinien mieć swój udział w tej decyzji, czy chce się mieć dziecko, czy nie, do uświadomienia sobie, że jeśli nie ograniczę jego znaczenia, i nie posłucham trochę siebie, to rozumowo... nigdy nie będę miała czasu na dziecko. Wiadomo, że ta decyzja musi być odpowiedzialna, ale czasem mam wrażenie, że odpowiedzialność zastępuje nam kalkulacja... dlatego cieszę się, że chwilowo mi rozum odjęło
-- "bez pretensji do mądrości, której nie mam, bez odbijania jej na ksero i wpadania w schemat"
Tak tez mysle Pani_Wonka - rozum zawsze chce jeszcze cos zalatwic, ogarnac, ustatkowac. Rozumek nie jest niemadry, ale obce mu uczucia macezynskie. Od tego rozumek ma nas Jak mawial p. Dziewonski z 'Kabaretu Starszych Panow': Lepiej byc glupim z nadzieja, niz beznadziejnie madrym. Wiec niech nam rozumki odbiera
hihi vicky - się rozbrykałaś :))) widzę, ża 30 tu sporo; to pocieszające w sumie, bo nie myśli się o sobie jak o gatunku wymierającym; zdawało mi się, że mamuśki teraz coraz młodsze, a wy jesteście dowodem na to, że 30 też jeszcze mogą; wiecie jak dziwnie się czułam jak moja była uczennica przyszła do szkoły pochwalić się synkiem? zaliczyła wpadkę rok po liceum, ale wyglądała na szczęśliwą... a ja byłam właśnie po poronieniu :( ach... jak dziwnie się czasem nasze losy układają
prawie ta pogoda pasuje do Twojego obrazeczka skorpionko
widze że vicki ..też się nie zle rozbrykała.....
pomału zamieniają się te posty w SEX POSTY
ale widocznie takie już jesteśmy 30 latki......
.......kobiety dojrzałe,wiedzące czego w życiu chcą ,nie dające sobie oczu mydlic.............a wiecie że niektórzy faceci takich kobiet się boją ?????
Prawdziwi faceci się nie boją, i to najważniejsze. Choć czasem mam wrażenie, że te zapewnienia "dojrzała, wie czego chce, oczu sobie nie da mydlić" bardziej mi się kojarzą z Xseną, wojowniczą księżniczką, niż kobietą jako taką...
-- "bez pretensji do mądrości, której nie mam, bez odbijania jej na ksero i wpadania w schemat"