Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeSep 6th 2013 zmieniony
     permalink
    Właściwie jeszcze nie wiem, jak to bedzie wyglądało u Pawła. Na pewno z j. ang. będą oceny, bo dostałam PSO.
    W mojej szkole były pieczątki (chmurka i słoneczko + podpis): wspaniale, bdb, db, postaraj się, musisz jeszcze popracować, pracuj więcej, prócz tego przy sprawdzianach opisowa słowna ocena, w cwiczeniach czasem słownie, ale juz hasłowo choć zawsze z pieczątką. Z ang, muzyki, religii dzieci miały oceny wyrażone stopniem.
    --
    •  
      CommentAuthor
    • CommentTimeSep 6th 2013
     permalink
    kurcze też nie wiem jak będzie u nas
    Do tej pory za zadania domowe dostawali plusiki,twierdzą że za 3 plusy jest 5
    zobaczę jak dziś wróca ze szkoły czy bedzie już ta 5
    nawet nie dopytywałam wychowawczyni jak to będzie wyglądać
    --
    •  
      CommentAuthorLexia
    • CommentTimeSep 6th 2013
     permalink
    Hydzia, u nas jest system literkowy, w szkole kuzyna pieczątkowy, w szkole kuzynki są normalne oceny :wink: Różnie bywa.
    --
    •  
      CommentAuthorMónikha
    • CommentTimeSep 6th 2013
     permalink
    U Maćka normalne oceny, z tym, że na koniec roku ocena opisowa. Oprócz j. ang i religii -- tu oceny cyfrą na koniec.
    -- Mama M & N & W
    •  
      CommentAuthor
    • CommentTimeSep 6th 2013
     permalink
    Moi przynieśli dziś pierwsze piątki.
    Za zadania domowe dostawali plusy i przy trzecim plusie dostali piątkę
    nie wiem czy to na zachętę czy już tak zostanie
    --
    •  
      CommentAuthorJudyta08
    • CommentTimeSep 23rd 2013 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny czy ważyłyście plecaki swoich szkolniaków?
    Nasz syn chodzi wygięty i jego plecak jest naprawdę ciężki!
    Dzisiaj w luźniejszy dzień zważyliśmy jego zawartość i okazuje się, że rzeczywiście jest tego sporo. Aż boję się pomyśleć, ile waży jego plecak w środę, kiedy ma dwie lekcje więcej...
    Plecak szkolny (zapakowany!) nie powinien ważyć więcej niż 10 proc. masy ciała dziecka to znaczy, że np. malec ważący 30 kg nie może nieść na plecach więcej niż 3 kg.
    Mikołaj waży 31 kg. Powinien nosić na plecach 3,1 kg. Spójrzcie, ile waży sama zawartość jego plecaka:
    nullnull

    Zastanawiam się, co z tym fantem zrobić?
    --
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeSep 23rd 2013
     permalink
    Obawiam się, że niewiele zdziałasz, jeśłi nie ma możliwości zostawienia części zawartości plecaka w szkole :neutral:
    U nas maluchy nie noszą wszystkiego:farby, kleje, bloki, papier kolorowy, strój na w-f itp. Dzieci w starszych klasach tez zostawiają co nieco. Gorzej, jeśli wszystko jest potrzebne w domu.
    Jak mamy pierwszaków? Co u Waszych pociech? Jak głoskowanie?:devil:
    --
    •  
      CommentAuthorczerwinka
    • CommentTimeSep 23rd 2013
     permalink
    Judyta mój nosi jeszcze więcej.... jego plecak waży 6 kg plus torba na trening 3 kg ... z tym nic się nie zrobi ...
    --
    •  
      CommentAuthorJudyta08
    • CommentTimeSep 23rd 2013
     permalink
    nana81: jeśłi nie ma możliwości zostawienia części zawartości plecaka w szkole

    To jest plecak po zostawieniu części zawartości w szkole (4 książki)... Całą resztę potrzebuje w domu.

    U nas w tym roku jest akcja "Lekki plecak". Na początku roku zaprosili nawet lekarza specjalistę od wad postawy... Próbowali przekonać rodzciów, żeby (uwaga!) nie robili krzywdy dzieciom, ładując im za dużo do tornistrów! Dodatkowo prosili o sprawdzanie plecaków, bo ponoć dzieci dopakowują sobie sporo niepotrzebnych rzeczy stąd przeciążenia. Z apelu wynikało, że winni przeciążonych plecaków są rodzice i dzieci :shocked: Lekcje ułożone są przecież tak, aby za ciężko nie było...
    Dlatego właśnie zastanawiam się, czy skoro tak nagłośnili ten temat w tym roku i tak bardzo nawoływali do rodziców, aby nie robili własnym dzieciom krzywdy ;-) nie zgłosić się z Mikołaja plecakiem do wychowawcy? dyrektora? Sama nie wiem...
    --
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeSep 23rd 2013 zmieniony
     permalink
    Podejrzewam, że narobisz sobie i Mikołajowi (jakie piękne imię :wink: mój najmłodszy je nosi, choć jeszcze pod sercem :wink:) wrogów. To taka sytuacja pełna sprzeczności. Zalecenia ministerstwa swoją drogą, a rzeczywistość danej placówki to druga strona medalu. Często nie ma możliwości zostawienia swoich rzeczy. Jednak kiedy słyszę o podręcznikach do plastyki to słabo mi się robi :devil:
    Zwłaszcza chyba wśród dziewczynek z I-III powszechne jest noszenie pierdół do szkoły np. trzech piórników, breloczków koralików i innych. Widziałam na własne oczy. Ten proceder trzeba zdecydowanie ukrócić :devil: Może tego dotyczyło wystąpienie? Wiadomo, że podręczniki i zeszyty muszą się w torbie znaleźć.
    --
    •  
      CommentAuthor
    • CommentTimeSep 23rd 2013
     permalink
    Moje dzieci ważą 18 i 21kg.plecaki mieli ważone u pielęgniarki w pierwszym tygodniu szkoły,w bardziej lajtowy dzień.ich waga wyniosła 3,5kg średnio.
    nasz tornister pusty waży 1kg,wnioskuję że powinni nosić tylko tornister,śniadanie i piórnik,dopiero wtedy norma nie będzie przekroczona.a jak wiemy jest to niemożliwe...
    myślę że nie ma sposobu.nic się nie wskóra w tej kwestii niestety
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeSep 23rd 2013
     permalink
    ja juz na poczatku wrzesnia pisalam o plecaku jak dla mnie porazka do kwadratu zeby dziecko ledwo dawalo rade placak udzwignac; u mnie dzieciaki codziennie odwozimy no i mi sie udaje odebrac mlodego 3x w tygodniu ale te 2 razy to ma plecak rzedu 4,5-5kg (sam plecak wazy ok 850g) i niestety czesc drogi corka targa i jego i swoj (od 5kg do nawet 7 przy plastyce/technice) bo Krzys nie daje rady. nie wiem po jaka cholere kaza dzieciom nosic ksiazke do religii, ksiazke do angielskiego (same obrazki) i elementarz z czytankami jak nie ma w ogole prac domowych z tego zadwanych

    nana81: Jak mamy pierwszaków? Co u Waszych pociech? Jak głoskowanie?

    u malego wporwadzone cyfry 1,2,3 oraz literki O i A; stranszie narzeka ze jest duzo kolorowania a on nie lubi
    no i pani od angielskiego szaleje, nie wiem czy sie nei wybiore na rozmowe bo totalnie nie dostosowuje poziomu do wieku dzieci
    •  
      CommentAuthor
    • CommentTimeSep 23rd 2013 zmieniony
     permalink
    U nas póki co tylko trening szlaczkowy oraz w kolorowaniu
    nie ma literek ani cyferek.głoskowanie i liczenie owszem,ale tylko słownie,bez pisania
    trenują rączki szykując do nauki pisania dopiero
    --
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeSep 23rd 2013 zmieniony
     permalink
    OMG:shocked::shocked::shocked: To u nas szaleństwo! Cyferki:1,2,3,4. Litery:a, o plus połączenia ao, oa. Do tego głoskowanie pełną parą. Wyrazy typu samolot, robot, gwizdek na porządku dziennym. Rozróżnianie na spółgłoski i samogłoski. Młody oporny. Jednak się nie dziwię skoro w zerówce nie zmuszaliśmy do niczego (teraz się zastanawiam czy to nie był błąd, może trzeba było ulec psychozie:shocked:). Zaskoczyła mnie sama nauczycielka. W rozmowie stwierdziła, że poświęciła przeciez całą godzinę na naukę głoskowania, a niektóre dzieci ( w tym moj syn jak najbardziej) jeszcze nie tego nie potrafią :shocked: Dotąd wydawało mi się, że tę umiejętność trzeba ćwiczyć systematycznie i cierpliwie...hmm...
    Poza tym nie podoba mi się to, że młody musi nosić książkę do muzyki (!) i jedną pozycję z teczki artysty, w której zaledwie same instrukcje... Nie dostrzegam sensu wleczenia tego wszystkiego, zwłaszcza że są szafki :confused:
    --
    •  
      CommentAuthor
    • CommentTimeSep 24th 2013
     permalink
    No Nana faktycznie z grubej rury u Was dali :shocked::shocked:
    strasznie to dużo jak na te maluszki które dopiero uczą sie nowego trybu dnia.wyrwane z dywanu do szkolnej ławki,często nawet te 45min jest im ciężko wysiedzieć.a tu taki materiał...
    eh pociesz się że może Twoje dziecko szybciej opanuje materiał niz moi,bo są wdrażani bardzo powoli i delikatnie
    --
    •  
      CommentAuthorMónikha
    • CommentTimeSep 24th 2013
     permalink
    Nana, Tez macie Elementarz XXI wieku, prawda?
    Maciek w zeszłym roku pod koniec września pisał już litery, szlaczki to była przeszłość, samogłoski i spółgłoski właśnie wtedy rozróżniali. Cyfry jakieś początkowe, co akurat Go nudziło, bo już spokojnie robił ćwiczenia z końcowych stron matmy. Zresztą Wychowawczyni kilkukrotnie mówiła, że w pierwszych klasach matematyka jest bardzo łatwa, j. polski o wiele trudniejszy, w kolejnych klasach jest na odwrót.
    -- Mama M & N & W
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeSep 24th 2013
     permalink
    Tak, mamy Elementarz. Cieszę się. Sam podręcznik mi się podoba. Mam porównanie z kilkoma, jeden znam z własnej praktyki. Nie za bardzo rozumiem podejście pani. Jak dziecko, które ledwo potrafi określić głoskę na początku wyrazu i ewentualnie na końcu ma teraz głoskować długie wyrazy po godzinie nauki :shocked: Nie mówiąc o rozróżnianiu na spółgł. i samogłoski (chociaż to już opanowaliśmy :wink:). Miałam rok temu dzieci głównie sześcioletnie i tę umiejętność szlifowaliśmy niemal przez cały I sem. Fakt, że podręcznik łatwy, słaby chciałoby się powiedzieć. Mam wrażenie, że z tym głoskowaniem w godzinę jest tak jak z chęcią nauczenia czytania w jeden dzień... Nie wiem. Zobaczymy, co dalej.
    --
    •  
      CommentAuthorczerwinka
    • CommentTimeSep 24th 2013
     permalink
    Nam nauczycielka tłumaczyła na początku I klasy że sa dwa rodzaje podręczników z materiałem szybkim - wprowadzenie liter itd. przez pół roku i materiał wolny przez cały rok
    --
    •  
      CommentAuthor
    • CommentTimeSep 24th 2013
     permalink
    No my mamy zupełnie inny podręcznik

    --
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeSep 24th 2013 zmieniony
     permalink
    Mac to dobre wydawnictwo (Paweł działał na nim w zerówce). Robi wrażenie, że sprawa podręczników została naprawdę przemyślana.
    Mnie nie chodzi o podręcznik, tylko o naukę głoskowania w godzinę :bigsmile::confused:
    --
    •  
      CommentAuthorMónikha
    • CommentTimeSep 24th 2013 zmieniony
     permalink
    Nana, głoskowanie wg ćwiczeń i podręcznika z tej serii jest chyba w II sem. Maćkowa Wychowawczyni nie jest nadgorliwa i najpierw na umór ćwiczyli oznaczanie głosek na początku i na końcu wyrazu. Jeśli Wasza szłaby z programem, to nie wydaje mi się, żeby Elementarz był zbyt wymagający dla ucznia 7-letniego. On przecież pisany jest pod 6-latki. Nie ma w nim treści czy tempa nie dostosowanych dla 6-latków, a co dopiero dla 7-latków.

    Treść doklejona: 24.09.13 09:12
    czerwinka: Nam nauczycielka tłumaczyła na początku I klasy że sa dwa rodzaje podręczników z materiałem szybkim - wprowadzenie liter itd. przez pół roku i materiał wolny przez cały rok

    No to Elementarz XXI wieku jest szybki :bigsmile:, bo w drugim semestrze już raczej liter się nie poznaje, tylko właśnie doskonali pisanie, czytanie, dochodzi głoskowanie (liczenie, ile liter, ile głosek, ile sylab) wraz z pojęciem "dwuznaków".
    -- Mama M & N & W
    •  
      CommentAuthor
    • CommentTimeSep 24th 2013
     permalink
    nana81: Mnie nie chodzi o podręcznik, tylko o naukę głoskowania w godzinę

    a mi sie wydawało że właśnie Elementarz narzuca tempo,stąd szybka nauka u Twojego synka.No ale skoro :
    Mónikha: Nana, głoskowanie wg ćwiczeń i podręcznika z tej serii jest chyba w II sem

    to widocznie już kwestia podejścia wychowawczyni
    --
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeSep 24th 2013
     permalink
    Mónikha: głoskowanie wg ćwiczeń i podręcznika z tej serii jest chyba w II sem

    Mój syn głoskuje wszystkie wyrazy (właściwie powinnam napisać raczej próbuje), które pojawiają się przy wielu, wielu okazjach. Niedawno był cały zestaw przy wprowadzeniu litery A. Dzieci miały pokolorować schemat wyrazowy rozróżniając na samogłoski i spółgłoski. Wyrazów było ich ok 7-8 z tego co pamiętam.

    uś: a mi sie wydawało że właśnie Elementarz narzuca tempo,stąd szybka nauka u Twojego synka.No ale skoro :

    W pewnym stopniu tak. Jednak głoskowanie przewija się cały czas, dlatego tym bardziej nie rozumiem pani, która ubolewała w rozmowie ze mną, że poświęciła na to godzinę lekcyjną a dzieci dalej nie umieją. Wiadomo, że będą nabywały tę umiejętność sukcesywnie. Pomyśl uś, co by było, gdybys dała sobie godzinę, posadziła chłopaków i zaczęła z nimi ćwiczyć. Nauczyliby się po tej jednorazowej akcji? Nie sądzę.
    Trochę mnie uspokoiłyście tak właściwie. Nasza wychowawczyni uchodzi za bardzo wymagającą. Podobno potem efekty jej działalności są widoczne. Jednak stresuje się pewnie Paweł, ale nie tylko :devil::wink:
    --
    •  
      CommentAuthor
    • CommentTimeSep 24th 2013
     permalink
    nana81: Pomyśl uś, co by było, gdybys dała sobie godzinę, posadziła chłopaków i zaczęła z nimi ćwiczyć. Nauczyliby się po tej jednorazowej akcji? Nie sądzę.
    pewnie ze by sie nie nauczyli
    moi głoskowanie mieli w zerówce,zatem juz potrafią i radza sobie z każdym wyrazem
    ale rozróżnianie samo i spółgłosek to juz mnie przeraża.czy to juz czas?OMG!
    moje dzieci ida dużo wolniej z materiałem,więc sie nie stresuję
    --
  1.  permalink
    nana81: nie rozumiem pani, która ubolewała w rozmowie ze mną, że poświęciła na to godzinę lekcyjną a dzieci dalej nie umieją

    Nana- moja córka uczyła się głoskowania w 5-latkach w przedszkolu, od dawna umie przegłoskowac najtrudniejszy wyraz.
    Moze pani była pewna,że dzieciaki uczyły sie tego tak, jak Hania i stąd jej zdziwienie,że nie umieją? Moze była pewna ,że ta godzina po nauce w prezedszkolu i w zerówce bedzie tylko przypomnieniem?
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeSep 24th 2013 zmieniony
     permalink
    uś: ale rozróżnianie samo i spółgłosek to juz mnie przeraża.czy to juz czas?OMG!

    To akurat dzieci chwytają. Myślę, że nie trzeba się martwić. Po kilku wyrazach dojdą do wprawy.

    szczypta_chilli: Moze była pewna ,że ta godzina po nauce w prezedszkolu i w zerówce bedzie tylko przypomnieniem?

    Nauczycielka w zerówce ćwiczyła z chętnymi dziećmi. Wychodzi na to, że mój był chętny inaczej :devil: Z tego co mi wiadomo nieliczne dzieciaki czynnie uczestniczyły w tego typu aktywności. Sprawa była poruszana na zebraniach i uspokajano rodziców, że na tego typu sprawy będzie czas w I klasie. Jakby nie patrzeć w myśl podstawy programowej. Kładziono nacisk jedynie na to, by maluchy rozpoznawały głoskę na początku i na końcu wyrazu a to kropla w morzu wymagań.
    Fakt, że grupa raczej chętna nie była :cool:
    Panie są te same od wielu lat.
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeSep 24th 2013
     permalink
    u K tez gloskowanie bylo w przedszkolu, tak samo jak rozpoznawanie samoglosek i spolglosek bo w sumie chyba skoro czytanie globalne jest w podstawie programowej zerowki to gloskowaie chyba tym bardziej

    a w ogole to bylam dzisiaj na zebraniu u malego, poruszylam sprawe plecakow i jednak w sali znajdze sie miejsce na ksiazk od angielskiego i czytanke! ufff mission accomplished :wink:
    •  
      CommentAuthor
    • CommentTimeSep 24th 2013
     permalink
    MrsHyde: jest w podstawie programowej zerowki
    a mi sie wydaje ze to element przemycony przez panie w przedszkolu,bo teraz jest zakaz nauczania dzieci czegokolwiek.myślę że głoskować też nie moga uczyc
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeSep 24th 2013
     permalink
    we wszystkich znanych mi zerowkach czy to przedszkolnych czy szkolnych dzieci uczyly sie w jais sposob literek (ale nie pisac tylko je rozpoznawac), nie mam czasu teraz przesledzic calej podst. programowej ale jakby ktorejs sie chcialo to jest tutaj z komentarzami

    znalazlam na szybko ze dziecko konczace 'zerowke' i w przedszkolu i w szkole
    układa krótkie zdania, dzieli zdania na wyrazy, dzieli wyrazy na sylaby; wyodrębnia głos ki w słowach o prostej budowie fonetycznej;
    •  
      CommentAuthor
    • CommentTimeSep 24th 2013
     permalink
    Całkiem możliwe,moje dzieci wszystko to miały w zerówce i to opanowały.jednak myślę ze nie jest to schemat dotyczący wszystkich zerówek,niektóre z nich poprostu robiło to z dziećmi chętnymi.a nie wszędzie musiały byc chętne dzieci :wink:
    na pewno nie był to przymus,bo uczyć dzieci na siłę nie mogą :wink:
    --
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeSep 24th 2013
     permalink
    Wszystko się zgadza. Wyodrębnia głoski to nie znaczy, że głoskuje. U nas kończyło się na rozpoznawaniu głoski rozpoczynającej wyraz i tej na końcu. W zerówce w mojej szkole także nie wszystkie dzieci potrafiły głoskować i trzeba było tego uczyć od początku. Wiadomo, jednostki wybitne były jak wszędzie. Na pewno ta umiejętność nie była jakąś stałą wśród dzieci. Większość wiedziała, o co chodzi, ale absolutnie nie potrafiła dokonać analizy wyrazu.
    --
    •  
      CommentAuthor
    • CommentTimeSep 24th 2013
     permalink
    nana81: Na pewno ta umiejętność nie była jakąś stałą wśród dzieci. Większość wiedziała, o co chodzi, ale absolutnie nie potrafiła dokonać analizy wyrazu.
    mysle ze duzo tez zalezy od grupy w przedszkolu.jeśli większość dzieciaków była chetna to pojedyncze osoby sie nie wychylały i tez sie pilnie uczyły :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeSep 24th 2013
     permalink
    a powiem wam jaki numer, pani zapytala dzieciaki czy rodzice im czytaja, niewiele rak w gorze, a moj syn skwitowal sytuacje ze u nas to on czyta rodzicom a nie rodzice jemu
    wstyd sie przyznac ale jak jestem padnieta i chce na 5min przymknac oko to zawsze prosze zeby mi poczytal bajeczke :shamed::shamed: no i masz babo placek bo K nie chce zeby mu czytac tylko sam czyta i na glos i w myslach, a tu pani zalecla glosne cyztanie i przepytywanie z tresc lub dyktowanie historyjek zeby obrazki do tego malowaly
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeSep 24th 2013
     permalink
    uś: mysle ze duzo tez zalezy od grupy w przedszkolu.jeśli większość dzieciaków była chetna to pojedyncze osoby sie nie wychylały i tez sie pilnie uczyły :smile:

    Na pewno nie jest to bez znaczenia.
    MrsHyde: no i masz babo placek bo K nie chce zeby mu czytac tylko sam czyta i na glos i w myslach

    Ciesz się kobieto! Zazdroszczę. U nas pewnie będzie ciężko. Chociaż powoli widzę światełko w tunelu. Na początku było naprawdę beznadziejnie.
    --
    •  
      CommentAuthor
    • CommentTimeSep 24th 2013
     permalink
    Ja tez zazdroszczę.moje dzieci znaja tylko większość drukowanych literek.czytają je i proszą bym zlozyla w wyraz.te krótsze tylko potrafią złożyć...gdzie im tam do czytania
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeSep 27th 2013
     permalink
    razem z jedna z mam mamy kupic zastawe dla dzieciakow, pani proponowala szklana, czesc mam papierowa a my sobie wymyslilysmy ze moze postawic na ikee?
    znacie serie KALAS? mi sie wydaje ze takie talerzyki i kubeczki wcale nie bylyby glupim rozwiazaniem, pytanie tylko czy rodzice sie nie ofukaja
    •  
      CommentAuthorczerwinka
    • CommentTimeSep 27th 2013
     permalink
    A czemu mają się obrazić dla mnie to super pomysł. Tani i wygodny w utrzymaniu i lekki. Nawet na wycieczki można zabrać :)
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeSep 27th 2013 zmieniony
     permalink
    niektore mamy chcialy zeby kupic arcoroc taki przezroczysty, dla mnie porazka bo dzieci maja same po sobie niby zmywac i moc uzywac jak beda robily salatki na lekcjach itp, szklo wg mnie nie jest dobrym rozwiazaniem
    a tak taki zestaw to mialyby do 6klasy bo nie idzie go zniszczyc ani mysle ze zbyt latwo polamac
    no i jeszcze padl cudowny pomysl zeby obrus uszyc, ciekawe tylko kto potem bedzie to pral
    •  
      CommentAuthorczerwinka
    • CommentTimeSep 27th 2013 zmieniony
     permalink
    Nie no super arcoroc przepraszam ale mi się kojarzy tylko ze stołówką albo budą z tanim chińczykiem ;) Ta "zastawa z Ikea" się nie łamie, i nie da się tego zniszczyć za szybko .
    My zamiast obrusów kupiliśmy ceratę :D wycierało się ją szmatką potem suchym ręcznikiem i składało i siup do szafki .

    Treść doklejona: 27.09.13 09:46
    MrsMyde czy ty też masz czasem ważnie że niektórzy ludzie są z marsa ? Bo myślałam ze tyko ja tak uważam :D

    Jakiś czas temu pisała o moim młodszym synku ze lekarz sugerował ze go głodzę ;) że jest mały drobny i td...
    Wczoraj od pediatry (byliśmy na szczepieniu) usłyszałam ze mój starszy jest za duży ;) 150 i 46 kg. ma 9 i pól roku brzuchal ma ale o ma taką budowę jak mój były mąż ...
    --
    •  
      CommentAuthorMrsCreme
    • CommentTimeSep 27th 2013
     permalink
    Cześć :)

    Dopiero teraz weszłam na forum i zauważyłam ten wątek. Moja Hania to pierwszoklasistka, ale z perturbacjami- dzisiaj jest ostatni dzień w szkole we Wrocławiu, od wtorku zacznie szkołę w Gdańsku, bo się przeprowadzamy.

    Tutaj miała książki Didasko, tam będzie miała "Grę w kolory" wyd. Juka.
    A co do wymiarów, to moja też bardzo duża- 134 cm, 30,5 kg- a była drobiną- niejadkiem :) Pozdrawiam i obiecuję się pojawiać często :)
    --
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeSep 27th 2013
     permalink
    Hyde, mnie także podoba się pomysł ikeowskiej zastawy. Bałabym się, że arcorokami dzieciaczki się pokalecza.
    --
    •  
      CommentAuthor
    • CommentTimeSep 27th 2013
     permalink
    No a u nas w niedziele pierwsze publiczne występy
    w rynku odbywa sie akcja "cały Kluczbork czyta dzieciom" i moje maluchy mówią krótkie wiersze Brzechwy :bigsmile:
    zaczyna sie
    --
  2.  permalink
    Autoportret Hanny C :D Wg mnie podobna ;)
    bn
  3.  permalink
    i jeszcze szlaczki zerówkowe :)
    gh
    •  
      CommentAuthor
    • CommentTimeOct 7th 2013
     permalink
    ajć jakie szlaczki ładne!Godne uwagi :bigsmile: Hanna C musi być bardzo dokładną dziewczynką :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorJudyta08
    • CommentTimeOct 8th 2013
     permalink
    Mam słabość do Hanek :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorMónikha
    • CommentTimeJan 9th 2014 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny, czy Wasze dzieci startują w jakiś konkursach przedmiotowych w klasach 1-3?
    Podzielcie się doświadczeniami, plisss.
    Maciek z tych ambitnych. Zapisał się na Kangurka matematycznego (marzec 2014), a wczoraj pisał Olimpuska z j. ang.
    Mówi, że poszło Mu nie najgorzej, ale druga strona testu była trudniejsza. Tyle, że On słabo jeszcze czyta. W ogóle w pierwszej klasie lekcje j. ang polegały na nauce wymowy, nie mieli jako tako styczności z tekstem, nowych słów, zwrotów czy piosenek uczyli się z płyty CD. On jest świetny jeśli chodzi o akcent, szybko łapie, ale już zapisu graficznego danego słowa często nie kojarzy. Tak więc na wiele nie liczymy:) To raczej konkurs dla dzieci, które od lat uczą się angielskiego i przynajmniej od roku pracują na tekście. Gdyby te same pytania konkursowe i odpowiedzi do niech odczytywano, to pewnie Maciek nie miałby problemu:)
    -- Mama M & N & W
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJan 9th 2014
     permalink
    Maciek jest w 2klasie, tak? bo nie slyszalam zeby u nas w szkole bylo cos dla pierwszakow
    musialabym zobaczyc olimpuska ale nie jestem przekonana ze jest on skorelowany z obecnie obowiazujaca podstawa programowa. akurat w tym zawodowo siedzie i moge ci z cala pewnoscia napisac ze jesli nie mial zbyt wiele pisania i czytania to wlasnie nauczyciel/ka prawidlowo realizowala zalozenia podstawy progrwamowej bo w angielskim w 1kl dziecko powinno byc wlasnie osluchane z tekstem; u mojego malego za to jest abnsurd bo dzieci nei znaly wszystkich literek a pani im z tablicy wyrazy przepisywac kazala. na klasoiwkach dawala np wyrazy do polaczenia z obrazkami a powinna im taki wyraz np wypowiedziec i dziecko mialoby tylko oznaczyc np kolorem zew to jest ta rzecz ktora pani wspomniala.

    zacytuje fragment z podstawy programowej

    Wspomaganie dzieci w porozumiewaniu się z osobami, które mówią innym językiem. Uczeń kończący klasę I:
    1) rozumie proste polecenia i właściwie na nie reaguje;
    2)nazywa obiekty w najbliższym otoczeniu;
    3)recytuje wierszyki i rymowanki,śpiewa piosenki z repertuaru dziecięcego;
    4)rozumie sens opowiedzianych historyjek, gdy są wspierane obrazkami, gestami, przedmiotami
    •  
      CommentAuthorMónikha
    • CommentTimeJan 9th 2014 zmieniony
     permalink
    Hyde - ależ TAK. Ja nauczycielce ufam. Stwierdzam tylko, że jak to konkurs - wykracza poza i np. dla takiego Maćka to było wyzwanie pewne, a nie zwykły sprawdzian choćby. Dlatego sądzę, że jakiegoś lauru nie zdobędzie raczej. Pewnie nagrodzone zostaną dzieci, które poza szkołą na ang pomykają i mają tam styczność również z tekstem pisanym i to od co najmniej roku. Bo tak naprawdę praca z tekstem i nauka pisania po ang wchodzi powolutkimi krokami w kl. II, czyli dopiero semestr temu.


    Tu są przykładowe Olimpuski.

    Poza tym, po przejrzeniu archiwum testów, trochę musiałam Maćkowi przemycać słownictwa. Bo np. w kl. I nie miał, ani teraz w kl. II też jeszcze nie przymiotników np. tall, young, strong, .... A bez nich dziecko nie połapie się, o co chodzi w zdaniu "He is taller than Mary" - pomijając nieznajomość stopnia wyższego i najwyższego choćby. Typowa loteria.
    Bo zadania, w których trzeba z 4 wybrać 1 niepasujący wyraz to do przeskoczenia, choćby zasadą eliminacji.
    -- Mama M & N & W
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJan 9th 2014
     permalink
    Monikha to sama zrob mu nagrode za to ze wzial udzial w konkursie, ze w ogole chcial. Niech to bedzie np jakis fajny slownik obrazkowy :)

    ps.
    po klasie 1 konkursy powinny byc zupelnie z innego materialu i na innych zasadach, wina organizatorow. nawet jesli dziecko uczy sie od malego nagielskiego to z reguly jest to jakas metoda typu direct czy hellen doron a tam tym bardziej tylko mowienie i reagowanie,
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.