Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeMar 25th 2015
     permalink
    _Isia_: Dziewczyny, po jakim czasie od porodu można coś zjeść?

    po sn - chyba od razu... Ale ekspertka nie jestem. Rodziłam o 21:20, potem była adrenalina, noc i jadłam dopiero śniadanie.
    --
    •  
      CommentAuthorbari_87
    • CommentTimeMar 25th 2015
     permalink
    Ja zaraz po porodzie sn wlewałam w siebie kakao i pochłonęłam batona:wink:
    Można jeść od razu jak się ma na to ochotę i siły.
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeMar 25th 2015
     permalink
    Nasza Krysia nie spała z nami jak byłam w ciąży, czasem jej się zdarzało.
    Potem z Wojtkiem spaliśmy we 3 w dziecięcym pokoju. I Wojtek Krysi nie budził.
    Potem przeniosłam się z Wojtkiem do męża, a Krysia zaczęła robić wycieczki do nas. Zwykle zasypia u siebie a przychodzi w środku nocy lub nad ranem.
    Jakoś się mieścimy.
    Do 18-tki spać z nami nie będą :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeMar 25th 2015
     permalink
    Po sn można od razu, jak i w trakcie... :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorblackberry
    • CommentTimeMar 25th 2015
     permalink
    Tyle że w trakcie to nie zawsze pozwalają. Pić tak, jeść nie - zależy od szpitala i od położnej. Glukozę w kroplówce podadzą chyba wszędzie, ale z jedzeniem to różnie :neutral:
    --
    •  
      CommentAuthor_azja_
    • CommentTimeMar 25th 2015
     permalink
    Mnie o 1 czy 2 w nocy kochane panie ze szpitala przyniosly jedzonko (urodzilam przed polnocą) - :) jeszcze na porodowce, zanim znieczulenie puscilo i uwolnilo mi nogi, jadlam siedząc na lozku na ktorym urodzilam:) Chyba nigdy w życiu zwykle kanapki mi tak nie smakowały:) wydaje mi się, że to wynikało z ich dobrych chęci a nie z ogolnej praktyki.
    --
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeMar 25th 2015
     permalink
    No właśnie ja mam cukrzycę ciążową więc w trakcie porodu mam sobie robić pomiary cukru a jak mi spadnie (a spadnie na bank bo ja w dwie godziny po posiłku to mam cukier jakbym na czczo była), to nie wiem czy dadzą mi glukozę czy coś sama mam mieć słodkiego. To może przygotuję sobie jakiś sok i cukierki czekoladowe. Bo już spakowałam sobie moje cukrzycowe przekąski, żeby wytrwać do rana to jest chrupki chleb, orzechy i czekoladę 85%, jakbym się nie wstrzeliła w żaden posiłek szpitalny przez dłuższy czas. Tylko nie sądzę, żeby mi to wystarczyło jakbym np. miała czekać z posiłkiem do rana a na batona rzucić się to chyba nie będę mogła ;) A ja jestem z tych "chodzących przewodów pokarmowych" i wiecznie jestem głodna. Nie wiem jak będzie po porodzie ale czułabym się spokojniejsza jakbym miała jakieś papu ze sobą ;) Nie wiem co by tu spakować.
    •  
      CommentAuthor_azja_
    • CommentTimeMar 25th 2015
     permalink
    Ja mam w torbie kilka batonikow muesli. Suszone owoce, jeśli lubisz?
    --
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeMar 25th 2015
     permalink
    Azja, lubię bardzo a ze względu na cukrzycę nie mogłam ich jeść przez ostatni czas. To sobie dopakuję owoców suszonych, najwyżej mi zabiorą jak mnie z tym zobaczą ;) No chyba, że po porodzie mogę odpuścić dietę cukrzycową ale to się okaże, bo moja lekarka prowadząca z Karowej nie wie, jakie mają zwyczaje na oddziale.
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeMar 25th 2015
     permalink
    blackberry: Tyle że w trakcie to nie zawsze pozwalają. Pić tak, jeść nie - zależy od szpitala i od położnej. Glukozę w kroplówce podadzą chyba wszędzie, ale z jedzeniem to różnie

    W praktyce tak. Wg standardów opieki okołoporodowej nie powinno być takich ograniczeń.
    A co do cukrzycy ciążowej- moja koleżanka w trakcie porodu jadła cały czas Nimm2 :wink: Jednego za drugim. Przed porodem poradzono, żeby sobie kupiła.
    --
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeMar 25th 2015
     permalink
    A bo to takie twarde karmelki i pewnie jak ssala cały czas to ten cukier stopniowo się uwalnial i trzymał na podobnym poziomie. No ja bym wolała cukieraski zamiast kroplowki z glukozy ;)
    •  
      CommentAuthorAnula85
    • CommentTimeMar 25th 2015
     permalink
    Dziewczyny to dziwne co piszecie bo np u mnie w szpitalu mogłam zjęść dopiero 2 godziny po porodzie ale widze ,że co szpital to obyczaj .
    --
    •  
      CommentAuthornataliaa_
    • CommentTimeMar 25th 2015
     permalink
    Gratuluję :) mnie narazie nie wpisujcie we wtorek mam wizytę i dowiem się co dalej...
    Doti w którym tygodniu urodziłas niunki swoje?
    --
    •  
      CommentAuthorOlenka01
    • CommentTimeMar 25th 2015
     permalink
    _Isia_: Azja, ale coś tam się dzieje. Jakieś skurczyki są. To może za jakiś czas coś się konkretniej zacznie?


    Ja wiem, ze u kazdej inaczej, ale skurcze o niczym nie świadczą... Ja mam od 3 tygodni a szyjka tydzień po terminie zamknieta:confused:

    Zaraz kolejna wizyta u położnej, ale nastawiam sie na szpital w piatek. I coraz bardziej przyzwyczajam się do mysli o CC. Jakoś nie chce mi się wierzyć że dadza rade wywolać. Ciekawe czy coś się ruszyło po poniedzialkowym masazu, ale bez większych skurczy to wątpie.
    -- []
    •  
      CommentAuthorblackberry
    • CommentTimeMar 25th 2015 zmieniony
     permalink
    Nataliaa, nie wiem, jak Doti, (z tego co kojarzę, to sporo przed terminem jej "pchełki" przyszły na świat), ale moja bliska koleżanka właśnie urodziła bliźniaki dwa tygodnie temu. Donosiła spokojnie do 37 tygodnia, mimo skracającej się szyjki gdzieś od połowy 2 trymestru. Dziewczynki urodziła przez cc, bo to jej pierwszy poród i tak jej sugerowano. Ale po urodzeniu w inkubatorze spędziły chyba tylko dobę, a po tygodniu wypuścili je ze szpitala do domu już całkiem :smile:
    Także to różnie bywa z bliźniakami też :-)
    --
    •  
      CommentAuthornataliaa_
    • CommentTimeMar 25th 2015
     permalink
    Ja wiem że różnie lekarz mnie poinformował że mam być gotowa na wszystko to drugie dziecko które ma bardzo mało wód zwyczajnie może się wchłonąć nie umiem z tel wrzucić tu zdjęcia ale jest ogromna różnica na usg mogę którejś z was na fb wrzucić zdjęcie.
    --
    •  
      CommentAuthor_azja_
    • CommentTimeMar 25th 2015 zmieniony
     permalink
    Przedwczoraj mialam dwa skurcze w odstępie polgodzinnym.
    Wczoraj skurcze zaczęły się z czestotliwoscią 5 minut (wyobraźcie sobie jak się ucieszyłam), potem przerwa i co 8 min., potem co 10, kąpiel w wannie i koniec krótkiej przygody skurczowej.
    Wobec tego mam nadzieję na dzisiejszy wieczór/noc. Chyba jednak lepiej mi psychicznie kiedy robię sobie nadzieję, że to dziś, jutro, zaraz:)) trzeba żyć z dnia na dzień...
    A może będę wśród tych 4% kobiet, które rodzą w terminie:)))
    --
    •  
      CommentAuthornataliaa_
    • CommentTimeMar 25th 2015
     permalink
    Udało mi się na tel założyć kartę ciąży wrzuciłam foto
    --
    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeMar 25th 2015
     permalink
    Dziewczyny, dzięki za rady. Odstawię wkładki. Skończyłam też brać Luteine dopchwowo, mam nadzieję, że po kolejnym leczeniu już nie wróci paskudztwo.
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeMar 25th 2015
     permalink
    Czajnik - dopisałam Cię do listy ;-))

    Azja - ja tak sobie dzisiaj pomyślałam, ze może Jeremi taki dokładniutki, akuratny - że na termin czeka ;-)

    Moich przygód ciag dalszy ;-)) (naprawdę ksiażke napisze ;))) wczoraj wychodząc z poczty spadłam ze schodów - nie jakos wysoko, spadłam chyba już z 2 ostatnich ale poobijałam się troszkę (dzięki Bogu oprócz brzucha) - kolana zdarte, dłonie zdarte, jakos "ratowałam" się prawa nogą, bo mnie pachwina bardzo bolała i naciągnęłam sobie kark (a w lipcu miałam wypadek samochodowy i uszkodzony kręgosłup szyjny) - tak naprawdę w pierwszej chwili więcej strachu niż szkód - głowna obolałość mi wieczorem wyszła, i wtedy miałam trochę pietra. Ale dzisiaj wszystko OK :cool:
    Gabrynia kopie jak szalona, więc rozumiem, ze daje mamuni znaki, ze z nią wszystko dobrze ;-)
    Mówię Wam, normalnie strach mnie gdzieś puścić ;-))

    Za to dzisiaj u nas (wawa) piękne słoneczko, siedze na tarasie z kawką, opalam swój podrapany dekolt i relaksik na maksa :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorLibra1610
    • CommentTimeMar 25th 2015
     permalink
    Ulcia, jak Ciebie czytam to mam wrażenie że moje życie jest takie nudne :P
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeMar 25th 2015
     permalink
    Libra1610: Ulcia, jak Ciebie czytam to mam wrażenie że moje życie jest takie nudne :P

    :)))))) właśnie wczoraj u mnie pod kartą poruszyłam temat, ze gdybym sama siebie nie znała to bym chyba pomyślała, ze trollem jestem ;-)))))
    Ale całe szczęście jest tu kilka osób, które znają mnie w realu, widziały wiele razy, były u mnie w domu - i wiedza, ze ja to ja ;-))))))
    --
    •  
      CommentAuthorflavia
    • CommentTimeMar 25th 2015
     permalink
    Ula jesteś po prostu jedyna w swoim rodzaju, no ale niektórych przygód współczuję... :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorczajnik
    • CommentTimeMar 25th 2015
     permalink
    Ulcia, krótko mówiąc, jak to moja babcia mówi, jesteś nie do podrobienia. dzięki za dopisanie :-)
    --
    •  
      CommentAuthorczerwinka
    • CommentTimeMar 25th 2015
     permalink
    Natalia Doti urodziła w 29 tygodniu.
    --
    •  
      CommentAuthorrybcia82
    • CommentTimeMar 25th 2015
     permalink
    Dobrze że chociaż z dzieckiem wszystko ok
    a ty się mamusiu pilnuj bo to nie żarty;-)
    --
    •  
      CommentAuthorLibra1610
    • CommentTimeMar 25th 2015
     permalink
    A ja się muszę wyzalić, mam taki trądzik olbrzymi, że nawet jako nastolatka nie miałam takiego :( w pierszej ciąży jak miałam ładną cerę i mocne włosy to mi każdy mówił, że na chłopaka a wyszła córa, a teraz co - trądzik to wróży na córę, a wyjdzie chłopak? :P Mogę czyms smarować twarz czy nie bardzo?
    --
    • CommentAuthorcestmoi89
    • CommentTimeMar 25th 2015
     permalink
    Libra, ja w pierwszej ciąży miałam wysypaną całą buzię. Nic nie pomagało. Dosłownie. Zeszło dopiero po porodzie, znaczy zrobiło się jako-tako, bo do tej pory mam średnią cerę, a przed ciążą miałam w porządku.
    --
    •  
      CommentAuthorblackberry
    • CommentTimeMar 25th 2015
     permalink
    <strong>Ulcia</strong>, Ty ciamajdo :wink: Patrz pod nogi! :tongue:
    Całe szczęście, że wszystko ok, ale uważaj bardziej na siebie...
    --
    •  
      CommentAuthorbari_87
    • CommentTimeMar 25th 2015
     permalink
    Libra1610: A ja się muszę wyzalić, mam taki trądzik olbrzymi, że nawet jako nastolatka nie miałam takiego :( w pierszej ciąży jak miałam ładną cerę i mocne włosy to mi każdy mówił, że na chłopaka a wyszła córa, a teraz co - trądzik to wróży na córę, a wyjdzie chłopak? :P Mogę czyms smarować twarz czy nie bardzo?


    Ja używam serii z ziaji z liśćmi manuka dla mnie rewelacja.
    --
    •  
      CommentAuthorl_ida
    • CommentTimeMar 25th 2015 zmieniony
     permalink
    Z wielką ulgą melduje że mimo szaleństw mojej macicy wszystko w porządku:-) szyjka dluga, zamknieta!:-)
    Mimo to lekarz zastanawia się nad passerem. Powiedzcie mi jak jest z jego zakładaniem, robi się to w gabinecie czy w szpitalu? ??

    Przy okazji potwierdziła się dziewczynka:-)
    •  
      CommentAuthorwyder
    • CommentTimeMar 25th 2015
     permalink
    Czy wy też żyjecie w lodówce normalnie ciągle głodna jestem!
    --
    •  
      CommentAuthorl_ida
    • CommentTimeMar 25th 2015
     permalink
    ew3ame: Czy wy też żyjecie w lodówce normalnie ciągle głodna jestem!


    właśnie wcinam 4 kanapkę i to nie jest ostatnia:)
    •  
      CommentAuthorbari_87
    • CommentTimeMar 25th 2015
     permalink
    ew3ame: Czy wy też żyjecie w lodówce normalnie ciągle głodna jestem!


    Hahaha mi tak wszystko smakuje, że cały czas na coś ochotę mam
    --
    •  
      CommentAuthorOlenka01
    • CommentTimeMar 25th 2015
     permalink
    Ja to chyba to zabetonowanie corki pożeram. Tak jak cała ciąże nie mialam prawie apetytu tak teraz non stop myslę o jedzeniu:shamed:

    A tak w ogóle to szyjka nadal trzyma!!!!!!!!!! Kolejny masaz dzis miałam i praktycznie nic nie czuje...

    W piatek przed 17 mam dzwonic do szpitala, jak nie będa bardzo zajęci to na 18 będę miala sie wstawić:shocked: Ale nie mam jechac tylko spr najpierw telefonicznie, bo inaczej mnie odesla...
    No i tu musze poszukać info bo podobno zaczną ot jakiejś tabletki dopochwowej ktora pomoze z rozwarciem, a w sobote jak sie okaże ze poskutkowało to przebija wody żeby akcja szybciej postępowala.... Takiego scenariusza jeszcze nie slyszałam i zastanawiam się co to za tabletka...
    -- []
    •  
      CommentAuthorbrombap
    • CommentTimeMar 25th 2015
     permalink
    Jak co jakiś czas witam się i przypominam.
    U nas średnio - do listy problemów dołączyło wielowodzie - AFI 25, w niedzielę miałam regularne co 6 min. spinki (na ktg).Czuję się kiepsko - brzuch mam twardy, uczucie kamienia, nie pamiętam takiego nawet z bardziej zaawansowanej ciąży z Tusią. I w ciągu ostatnich dni się zwiększył - pewnie przez te wody...
    Gratuluję wszystkim udanych porodów, a nowym mamom życzę samych dobrych wiadomości:)
    --
    •  
      CommentAuthorblackberry
    • CommentTimeMar 25th 2015
     permalink
    Olenka: zastanawiam się co to za tabletka...

    Też jestem ciekawa, jak dopytasz, to daj znać. W Pl chyba nic takiego do wywołania porodu nie podają. Choć w sumie przed łyżeczkowaniem miałam podawane globulki - miały m.in. zmiękczyć szyjkę, żeby ryzyko uszkodzenia jej podczas zabiegu było jak najmniejsze. To może coś z tej kategorii?
    --
    •  
      CommentAuthorOlenka01
    • CommentTimeMar 25th 2015
     permalink
    Juz wiem:)

    Prostaglandyna
    -- []
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeMar 25th 2015
     permalink
    brombap: do listy problemów dołączyło wielowodzie

    ojej! A z tym da się coś zrobić? W sensie czy jakoś można wyregulować?
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMar 25th 2015
     permalink
    Brombap trzymam za Was kciuki, by wszystko się potoczyło jak najlepiej się da w zaistniałej sytuacji... Myślę o Was niemal codziennie.
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeMar 25th 2015
     permalink
    Co do jedzenia to ja dziś już przeszłam samą siebie i po zjedzeniu pierogów ruskich zjadłam lody z orzechami, zapiłam sokiem pomidorowym, po czym zjadłam kilka cukierków. I mi mega niedobrze się zrobiło, bo mi te lody zaczęły podchodzić (a raczej lody z sokiem pomidorowym). I zapomniałam, że miałam nic już nie jeść, więc na kolację zjadłam dwa naleśniki z dżemem. Czuję się fatalnie teraz.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorMalisiek
    • CommentTimeMar 25th 2015
     permalink
    A u mnie zaćmienie ciążowe na maksa. Ciągle o czymś zapominam. Gotowałyśmy u mamy obiad, skoczyłam do nas do domu, bo miałam przynieść ser, olej i naczynie żaroodporne. Naczynia oczywiście nie wzięłam. Innym razem poszłam po patelnie, zakreciłam się w domu i do mamy wróciłam bez patelni:shamed: Aż sie boje co będzie dalej!
    .
    I byłam dziś na konsultacji w szpitalu, bo chcieli mnie zobaczyć ze względu na moją chorobe i mojej siostry. I w 34tc bede miała dodatkowe usg :D I dzisiaj też miałam szybki podgląd na Alutke :))
    --
    •  
      CommentAuthorwyder
    • CommentTimeMar 25th 2015
     permalink
    No ja się dziś tak Obiadlam że aż po gardło ale normalnie zapanować nad sobą nie mogłam istny odkurzacz! Oby jutro było lepiej z moją samokontrola ;-)
    --
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeMar 25th 2015
     permalink
    Olenka - ja tej tabletki nie mialam, bo mialam skurcze. Ale czytalam o niej wczesniej, ze szkodliwa (dokladnie nie pamietam, ale warto doczyztwac).
    A! I jeszcze jedna wskazowka, jak mi przebili wody (bo tez zero rozwarcia bylo mimo skurczy od 24h), to pozniej bol byl nie do zniesienia (gaz nie pomagal). I po 6h dostalam epidiural, mimo, ze wczesniej prosilam. Anestezjolog byl ciagle zajety. W trakcie sie dowiedzialam od przechodzacego lekarza/pielegniarza/pracownika medycznego szpitala (nie wiem do tej pory kto to byl), ze jako, ze przebicie wod jest indukcja, i skurcze po takim mechanicznym przebiciu sa odczuwalne mocniej i w ogole, to moglam sobie przed ta indukcja zazyczyc epidiural. Tak tylko pisze, w razie w. Bo ja o tym nie widzialam :) Nie wiem czy masz w planie znieczulenie. Pisze tak ogolnie.
    --
    •  
      CommentAuthor_azja_
    • CommentTimeMar 26th 2015
     permalink
    U mnie z nowości - pojawil się różowy kolor na wkladce. Robię Wam relację na żywo :tongue:
    Mam nadzieję, że rozumiecie znudzoną ciężarówkę:)
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeMar 26th 2015
     permalink
    Azja - dawaj, dawaj ;-)))
    --
    •  
      CommentAuthormisinka28
    • CommentTimeMar 26th 2015
     permalink
    Eh....a mnie chyba nie opuści ta chrypka :angry: dziś jeszcze doszła kluska w gardle ale to pewnie po chrapaniu, bo M budził mnie w nocy kilka razy.
    Matko jak to leci, u mnie ostatni tydzień II trymestru :shocked:
    --
    •  
      CommentAuthorMalgoska15
    • CommentTimeMar 26th 2015
     permalink
    Dziewczyny gratulacje ;) !
    U mnie tydzień do terminu został. Skurcze jakieś miałam 3 dni temu przez ok 2h. Do tej pory nic. Tylko Malutka wierci się strasznie, tak jak by chciała już wyjść :)
    •  
      CommentAuthornataliaa_
    • CommentTimeMar 26th 2015
     permalink
    Azja rodz juz :)

    Ja też chora już dobry tydzień już mnie to nudzi , jutro do pracy na 10 do 19 i tak do wtorku ale się wybycze :)
    --
    •  
      CommentAuthorrybcia82
    • CommentTimeMar 26th 2015
     permalink
    wypusccie juz te dzieci,niech zaczerpną powietrza;)
    trzymam kciuki za rozkrecanie akcji porodowych ,wiem jakie to wkurzajace czekac i nic....az strach przed porodem mija bo chce sie juz miec to za soba;)
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.