Ja się melduję po wizycie u położnej i KTG. Jeszcze nie rodzę Na KTG jakieś małe skurczyki, szyjka skrócona, ale położna mówi, że jeszcze ten tydzień spokojnie powinniśmy w dwupaku przetrzymać i doczekać do majówki
Ul_cia: Ja to nawet na swoim ślubie byłam w czarnej
Serio? Ja mam prawie same czarne ubrania- 90% Każde wesele kończy się kupnem 2-3 kiecek, bo najpierw staram się kupić jakąś "weselszą" a później nie mogę się zmusić, żeby w niej iść
ja mam kolorowo,mam etapy na kolory...tzn obecnie mam etap na miętę kupuje bluzki,sukienki buty torebki w tym kolorze,wczesniej mialam etap szarosci-wszystko szare-wczesniej czerni,czerwieni,brazu i tym sposobem mam kilka kolorowych kolekcji;)
A ja właśnie odwrotnie -prawie nie mam czarnych ubrań. Jestem za blada żeby nosić czarne i źle się czuję jak już muszę; ) Za to uwielbiam czerwony,fuksja albo amarant. My tu o kolorach a żadna nie rodzi? Ja się dziś trochę przejmowałam, bo wcale nie czułam ruchów w ciągu dnia, ale to może dlatego, że ja się dużo ruszałam. Teraz już od prawie godziny jestem w łóżku, bo M dziś pobudkę urządziła przed 6 rano,więc oby dwie cały dzień miałyśmy skiszony. No i do tego boli mnie gardło
No ja tez w czerni nie za bardzo sie lubie. I mam identyko jaka akirka- czerwien, fukcja i amatantowy hehehehe. Ale tez jaka jestem opalona to granat i ciemny niebieski. A inne ubrania mam w kolorach braz bez. Ja dzisiaj to sie juz tak fatalnie czulam ze myslalam ze nie z iose ani jednego dnia dluzej tej ciazy. Maks tez wstal przed 6, a ja o 6 rowno. Ale potem pospalam z nim 3,5 godz, wiec jakos tam odpoczelam. Ale boli mnie juz wszystko, jestem ciezka i nic mi sie nie chce. A jak wyszlam z Maksiem do ogrodu to zas zobaczylam ze folia na skarpie jest luzna i skakam po tej skarpie wciskajac kolki. Posadzilam cebulki mieczykow i jaka sie obejrzalam to mi rece opadly, o roboty w ogrodzie tyle a ja sil na nic nie mam...
Dżasti czuję się podobnie. Z Kacprem w ciąży było dużo lepiej. Ja już bym chciała koniec maja. Jeszcze ze spaniem mi się popsuło, wieczorem już ziewam i ciągnie do łóżka, a jak się położę to pół nocy spać nie mogę bo kręgosłup i nogi dokuczają, a rano budzę się przed 6 i po spaniu.
Bari to wspolczuje tych nieprzespanych nocy. Ja jak juz o 21 padne to spie do rana. I ciagle mi za malo. Za to biodra to mnie bila jakaby mi kto imadlo w nie wlozyl. Kregoslup tez dokucza, ale mniej. Najgorzej biodra, ppsladki, ta rwa co rusz daje znac, do tego spojenie lonowe. Czasm wstac z kanapy nie moge. I jeszcze zaczelam chodzic kiwajac sie na boki. Maz to tylko mi komplementy prawi, ale sasiedzi tacy mili, ze zwracaja uwage ze chodze juz inaczej. A mjie to wnerwia nie wiem czemu. mam nadzieje, ze ten miesiac szybko minie. Ale jeszcze duuuuzo mnie czeka. Musze dokonczyc rozliczenia roczne klientow (4 dni mi zostaly-super) potem, na poczatku maja maz ma operacje na kolano, wiec przez tydzien bede musiala sama z Maksiem i z psami wychodzic i wszystkich oporzadzac. W miedzyczasie bede musiala zaksiegowac dokumenty kwietniowe klientow i wyliczyc podatki i wtery moge rodzic. Wczesniej nie, bo mi sie plan nie zepnie.
Melduję się po wszystkim. O 2 odeszły mi wody, dojechałam na izbę o 3.45 z pełnym rozwarciem i jak w amerykańskim filmie położna mnie wiozła na wózku z rozwianym włosem, krzycząc "mam 2 fazę!". Zosia urodziła się o 4.30, sn, 10 pkt, 4040 g i 58 cm. Życzę Wam takich porodów :)
Dziś w nocy przyszedł na świat Maciuś. Wczoraj odeszły wody i pojawiły się skurcze. Mieliśmy dla siebie kilka minut. Ale to były ważne chwile. Mój synek był bardzo dzielny.
brombap: Dziś w nocy przyszedł na świat Maciuś. Wczoraj odeszły wody i pojawiły się skurcze. Mieliśmy dla siebie kilka minut. Ale to były ważne chwile. Mój synek był bardzo dzielny.
Tulę!!!! I pomimo ciężkich chwil gratuluję dzielnego synka!!! jesteście wielcy!
Brom, jesteś przewspaniałą osobą. Naprawdę. Jestem pod wrażeniem i chyba będę długo. Tulę Cię mocno, Twój synek trafił na najwspanialszą mamę na świecie.
Brombap - ściskam. To ważne, że zdążyłaś spotkać się ze swoim Synkiem. Jestem pewna, że ta chwila była bezcenna, warta całego bólu. Twój Synek choć przez chwilę poczuł Twoją miłość i bliskość. Jesteś najwspanialszą Mamą na świecie.
Gratulacje dziewczyny!!! anetko-pozazdrościć takiego porodu! brombap-śledzę twoją historię od jakiegoś czasu, życzę tobie i całej twojej rodzinie wszystkiego co najlepsze! Jesteś mega
Bromapku, ja sobie nawet nie próbuję wyobrazić, co obecnie czujesz, ale... płaczę za Twoim synkiem. I ze smutku, i ze wzruszenia. Mam nadzieję, że teraz czujesz, że warto było dbać o Maciusia tyle czasu, że te kilka minut dało i jemu i Wam dużo...
Brom, jesteś najwspanialszą mamą na świecie. Cudowne jest to, że nie pozwoliłaś swojemu synkowi być samemu i byłaś z nim w jego pierwszych i ostatnich chwilach. Płaczę...
Dzielna kobieta z Ciebie. Twój synek zdążył poczuć Twoją WIELKĄ i bezgraniczną miłość. Teraz jest już w tym lepszym świecie... Wiem, że łatwo się komuś mówi, kto pewnych rzeczy nie przeżył, ale postąpiłabym tak samo jak Ty.
Brombap... kibicowałam Twoim decyzjom po cichu od kiedy pojawiła się informacja o podejrzeniu wad u Maciusia, podziwiam Cie jako kobietę i matkę jesteś NIESAMOWITA oby było więcej tak odważnych na tym świecie walczących w imię życia. Chylę czoła przed Tobą :* Ciesze się że Maciuś mógł poczuć mamę po tej stronie brzuszka i być z Wami choć chwilę. Ściskam mocno i modlę się o spokój dla Was w najbliższych dniach. Niech Bóg ma Was w swojej opiece.
Brom, i ja sie dolacze i powtorze slowa dziewczyn. Jestes dla mnie niesamowita, jedna na milion kobieta i dobrze, ze Macius mial szanse byc z Wami, chociaz przez chwile. Tule Cie mocno. Was. . Anetko, a Tobie gratuluje ekspresu!