Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMay 12th 2015
     permalink
    kasiakuzniki: w ogóle nie ma co gdybać powinnaś lecieć do szpitala od razu jak wody odeszły ciąża nie jest donoszona


    Szczególnie, że miałaś przejścia w poprzednich ciążach... Nie ma co ryzykować. Pranie poczeka.
    --
    •  
      CommentAuthorwyder
    • CommentTimeMay 12th 2015
     permalink
    Wisienka kciuki zaraz malucha przytulisz
    Perla kciuki za malucha oby mimo ciezkiego startu udalo mu sie dzielnie wejsc w zycie
    Calypso moze szyjka pusci z nienacka :)

    Nie moge uwierzyc ze u mnie juz polowa ciazy a i czy ktoras miala lozysko przodujace? Myslicie ze moze sie podniesc na tym etapie? Oczywiscie tu lekarze mi nic nie zalecili oprocz dodatkowego usg. Ja na trybie oszczednosciowym od poczatku ciazy jestem ale tak mysle co i jak
    --
    •  
      CommentAuthorkolonialka
    • CommentTimeMay 12th 2015
     permalink
    Ja miałam na początku łożysko przy ujściu szyjki, ale na tym etapie co Ty już się podniosło.
    Na pewno jak Ci tak zostanie musisz się oszczędzać i reagować na każde plamienie. Magda w pierwszej ciąży miała więc coś więcej może powie.
    -- [url
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeMay 12th 2015
     permalink
    Calypso miałam tydzień temu afi 8 i ginka stwierdziła ze to normalne na tym etapie. Agigi gratuluje!
    --
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeMay 12th 2015
     permalink
    Dziewczyny, ale co jej z tego, że pojedzie do szpitala? Jak wody odeszły, to po ptokach, porodu nie zatrzymają, wywoływać też raczej nie będą, na sterydy za późno. Bez skurczów w domu nie urodzi.
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeMay 12th 2015
     permalink
    Azniee, myślę, że dziewczynom o całokształt chodzi... Bo umówmy się, pisanie, że wszystko ok, bo dziecko duże, choć to dopiero 34 tc, to przegięcie. Poza tym, przedwczesne odejście wód samo z siebie się raczej nie wydarza. I choćby dlatego wypadałoby się odrobinę zaniepokoić :confused:
    •  
      CommentAuthormagda_a
    • CommentTimeMay 12th 2015 zmieniony
     permalink
    Nie do końca wiem, jak to jest z tymi wodami, bo leżałam na patologii (w ciąży z Zu) z dziewczyną, której częściowo wody odeszły, a że ciąża była niedonoszona, to nie wywoływali porodu. Dostawała antybiotyk, co drugi dzień badali jej crp, ale ciążę podtrzymywali...
    Perełka,nie wie, ile tych wód Jej odeszło...
    -- , [url=https://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthorKlNGA
    • CommentTimeMay 12th 2015
     permalink
    No ale KTG, USG zrobią, zobaczą, co z Maluchem.
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeMay 12th 2015
     permalink
    magda_a: Nie do końca wiem, jak to jest z tymi wodami, bo leżałam na patologii (w ciąży z Zu) z dziewczyną, której częściowo wody odeszły, a że ciąża była niedonoszona, to nie wywoływali porodu. Dostawała antybiotyk, co drugi dzień badali jej crp, ale ciążę podtrzymywali...
    Perełka,nie wie, ile tych wód Jej odeszło...

    no właśnie to po pierwsze
    -
    KlNGA: No ale KTG, USG zrobią, zobaczą, co z Maluchem.

    a to po drugie
    -
    co do sterydów to mojej koleżance podali pierwszą dawkę po 10 min pobytu w szpitalu a na drugą było już za późno tyle że ona dostała akcji po jakiś 15 min od odejścia wód
    --
    •  
      CommentAuthorblackberry
    • CommentTimeMay 12th 2015
     permalink
    Żurawinka: Blackberry, może i ty...

    No ja właśnie raczej nie... Dzisiejsza noc zupełnie spokojna, chociaż trochę nieprzespana, ale to z emocji, a nie z powodu skurczy bynajmniej.
    Muszę się Wam chyba pożalić, może trochę mi ulży. Bo normalnie chyba jakiś przed-porodowy baby blues mi się włączył - a raczej może mama blues, bo bejbi jeszcze w brzuchu siedzi... Okropnie się stresuję tą koniecznością indukcji porodu, do tego zewsząd słyszę "rodzisz już?", "jeszcze nie urodziłaś?" (nie mam na myśli Was, nie zrozumcie mnie źle, raczej całą tzw. rodzinę i znajomych królika) i to mnie wpędza w jakieś takie okropne uczucie, jakby to była moja wina conajmniej. A przecież ja naprawdę nie mam na to wpływu :cry:
    Mąż mnie dzielnie wspiera, chociaż mu tu od kilku dni ryczę bez powodu co chwilę w tej burzy hormonalnej...

    I najgorsze jest to, że dotąd byłam niesamowicie podekscytowana porodem i tym, że lada chwila zostanę mamą. A teraz każdy dzień tego czekania mnie tak strasznie męczy, moje myśli non stop krążą wokół tematu, nie mogę przejść nad tym etapem i skupić myśli na tym, że przecież to nie ma znaczenia jak i kiedy, tylko, że już za chwilę będę mieć przy sobie mojego małego Robaczka...
    Ech, musiałam się wygadać.
    --
    •  
      CommentAuthoriris30
    • CommentTimeMay 12th 2015 zmieniony
     permalink
    Agigi gratulacje!
    Wisienka, trzymam kciuki za cesarkę :)
    Perła, ja bym już dawno była w szpitalu. Trzymam kciuki za to, aby z dzieckiem było wszystko w porządku. Muszę jednak dodać, że to, że Twój lekarz spodziewał się wcześniejszego porodu i nic nie zareagował bardzo mnie dziwi. Mój by mnie wsadził do szpitala i nie pozwolił tyłka ruszyć z łóżka.

    Blackberry ociągasz się :bigsmile: mam nadzieję, że w końcu akcja się zacznie :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeMay 12th 2015
     permalink
    kasiakuzniki: co do sterydów to mojej koleżance podali pierwszą dawkę po 10 min pobytu w szpitalu a na drugą było już za późno tyle że ona dostała akcji po jakiś 15 min od odejścia wód
    --

    Przy odchodzących wodach podawanie sterydów to tak jakby je do umywalki spuścić..tak mojej szwagierce powiedział lekarz, a ona leżała z sączącymi się wodami 5 tygodni, ciągle jej te sterydy pakowali (pewnie, żeby nikt im nie mógł nic zarzucić), ale od razu powiedzieli, że na efekty nie liczą. Tylko to było 23/28tc. No i wody się sączyły (prawdopodobne, że to skutek amniopunkcji), a nie odpłynęły.

    Hydro, ja rozumiem, że może i o całokształt, bo tam jakieś aluzje o zakupach itd. padły, ale to chyba nie czas na to. No i wpadanie w lamenty raczej tu nie pomoże, wręcz przeciwnie.
    --
    •  
      CommentAuthorserratia
    • CommentTimeMay 12th 2015
     permalink
    Ew3ame ja miałam przodujące krawędzią dotykalo ujścia szyjki. W 28 tc było już pół centymetra od ujścia i ginka mówiła ze dobrze ze się ruszyło bo gdyby nie to już nie byłoby szans na podniesienie. Tez będę mieć po 34 tc kontrolę dokładna, żeby było bezpiecznie do porodu SN (i domowego bo tali chce) to musi być 4-5 cm. Glinka ostrzegają przed możliwymi krwawienia mi w 3 trymestrze wtedy trzeba do szpitala szybko, u mnie nic takiego się nie zdarzyło mimo że oszczędzam się niewiele jak to przy dwulatku.
    Perła mam nadzieje ze jesteś już w szpitalu chociażby żeby sprawdzić czy jest ok. Półtora miesiąca przed terminem to dużo jednak.
    --
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeMay 12th 2015 zmieniony
     permalink
    Azniee, to że jeśli nie ma skurczy, można utrzymać jeszcze taka ciążę pod kontrolą crp. U mnie były skurcze plus spadające tętno i się nie dało, ale wiem, że takie dzieci rosną jeszcze pod sercem matki tygodniami.
    Perlo, powinnaś być pod opieką, by zyskac, o ile to możliwe choćby dzień. Dla Twojego dziecka to bardzo ważne.

    Treść doklejona: 12.05.15 10:43
    Miko też 35tc, trzy tygodnie w szpitalu, bez odruchu ssania, z zespołem trudnej adaptacji i wylewami dokomorowymi.
    I co z tego, że waga piękna.
    --
    •  
      CommentAuthormotylica1
    • CommentTimeMay 12th 2015
     permalink
    <strong>Blackberry</strong> nie denerwuj się na siebie, przecież masz prawo do takich emocji, ja już się nie infolinie, a co dopiero Ty na samej końcówce...
    Na ŚR mówili nam, ze 90% pierworodek rodzi po terminie i że to jest normalne, jednak mamy łatwiejsze życie niż nasze mamy i się oszczędzamy, faceci więcej pomagają, to wszystko ma wpływ na moment wyjścia malucha.
    Nie wiem czy jeszcze dajesz radę ale nam zalecano metodę 3S, sex, sklep, spacer ewentualnie schody ale tylko w dół wiec jakiś blok z winda potrzebny. Znajdź sobie jakieś zajęcie, oczyść głowę na tyle na ile to możliwe i uwierz, że zaraz rodzisz.
    Jak to położna wczoraj powiedziała, trzeba mieć otwartą głowę i luźny tyłek i wtedy się rodzi...

    A jeszcze pamiętaj, że ne kusisz się godzić na wywoływanie porodu, o ile cewnik jest jeszcze ok, to już na oxy nie musisz się godzić, jest jeszcze taki żel z prostaglandynami, można poprosić o receptę.
    Trzymam kciuki za poprawę nastroju!
    --
    •  
      CommentAuthorserratia
    • CommentTimeMay 12th 2015
     permalink
    Blackberry może trzeba wdrożyć naturalne sposoby wywołania? Sex, laktator? Rozumiem Twój niepokój i tez pewnie bym miała huśtawka emocjonalna jakby mnie ciągle pytali czy urodziłam. Dlatego jak się zaczęło i młoda się urodziła to wszyscy dostali info parę ładnych godzin po. Tak sobie odbiłam te wszystkie wypytywania.
    --
    •  
      CommentAuthorblackberry
    • CommentTimeMay 12th 2015
     permalink
    Kochana, jakbym miała urodzić dzięki schodom i spacerom, to ja już bym dawno urodziła :wink: W życiu tyle pieszo nie chodziłam, co przez ostatnich kilka tygodni. Także ten.
    A żel z prostaglandynami ma ten sam cel co cewnik w zasadzie. Przygotować szyjkę do porodu. Mechanicznie ją rozszerzyć, ale jednocześnie pobudzić wydzielanie naturalnych prostaglandyn.

    Co do godzenia się lub nie, to jestem pod opieką bardzo doświadczonej położnej i skoro ona widzi aktualnie tylko takie wyjście, to chyba muszę zdać się na nią, bo mój organizm nie chce współpracować.
    --
    •  
      CommentAuthorserratia
    • CommentTimeMay 12th 2015
     permalink
    A wiesz... ja tez przy pierwszym porodzie próbowałam wywołać Luśkę i nic zero... a to w głowie siedzi jednak. Bo jak dostałam skierowanie na drugi dzień na wywołanie do szpitala to w nocy wody odeszły. Porod zaczyna się od głowy. Dobrze ze masz położna.
    --
    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeMay 12th 2015
     permalink
    Bari u mnie były te biustonosze, ale co z tego jak obwody 80, 85 a miseczka tylko B. Jak ja mam pod biustem 70 a miskę teraz chyba D. Legginsy też tylko długie były.
    Dziewczyny, co się dziwić, że Perła tak spokojnie podchodzi do porodu w 35tyg, skoro lekarz ją uspokajał, że na pewno wcześniej urodzi, ale spoko, bo dziecko duże. p
    --
    •  
      CommentAuthorbari_87
    • CommentTimeMay 12th 2015
     permalink
    akirka: Bari u mnie były te biustonosze, ale co z tego jak obwody 80, 85 a miseczka tylko B. Jak ja mam pod biustem 70 a miskę teraz chyba D


    W sumie ja się cieszę, że u nas nie było już nic. Po biustonosz poszedł zobaczyć mój mąż, a ja w sumie podałam mu, żeby popatrzył na 85B. A teraz tak myślę, że nie wiem jaki mam rozmiar. Jak mi się uda ty razem pokarmić cycem to wtedy będę szukać i przymierzać.
    --
    •  
      CommentAuthorMalisiek
    • CommentTimeMay 12th 2015
     permalink
    Ja nie wiem co to za lekarz:confused: A to, że dziecko duże wcale nie daje pewności, że będzie ok.
    Dwa tygodnie temu koleżanka mojej sąsiadki urodziła syna, 3600g i nadal nie wyszli ze szpitala, bo mały cały czas podłączony do tysiąca rurek i nie oddycha samodzielnie.
    --
    •  
      CommentAuthormisinka28
    • CommentTimeMay 12th 2015
     permalink
    Agigi gratulacje :flowers:
    Wisienka kciuki zaciśnięte, choć już jesteście pewnie po.

    Wczorajsza wizyta ok, mały waży już 1956g i wszystko u niego w porządku :bigsmile: gin zrobiła mi jeszcze usg dowcipne żeby zmierzyć szyjkę ma 33mm.
    Następna wizyta za 3 tygodnie, wtedy pobierze posiew.
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeMay 12th 2015
     permalink
    W styczniu znajomej z innego forum odeszły wody w 30tc. Ciążę udało się podtrzymać do 33tc...z dzieckiem ogólnie ok chociaż oczywiście swoje w szpitalu odleżało po porodzie
    --
    •  
      CommentAuthorŚroda
    • CommentTimeMay 12th 2015
     permalink
    Malisiek, ale to chyba MIMO WSZYSTKO nie jest powód, żeby kogoś od głupich wyzywać... :confused:
    --
    •  
      CommentAuthorLibra1610
    • CommentTimeMay 12th 2015
     permalink
    Zmieniamy temat ;) Dziewczyny, czy jęczmien pod okiem w ciąży jest groźny? Bo ja mam od Wielkanocy i ani myśli zejść tylko się czerwony zaczął robic :/ Dodam, że nigdy wczesniej nie mialam
    --
    •  
      CommentAuthormotylica1
    • CommentTimeMay 12th 2015
     permalink
    Blackberry, no to faktycznie uparciuszek w brzuszku siedzi. Ja wierze, że jeszcze dasz radę rozkręcić poród sama.
    Misinka, a nie za wcześnie ten posiew? Nie pamiętam ile on jest ważny...
    Libra, a nie byłaś u okulisty? Nie wiem czy jest groźny dla dziecka ale dla własnego lepszego komfortu poszłabym do lekarza i pokazała, przecież to boli...
    --
    •  
      CommentAuthormisinka28
    • CommentTimeMay 12th 2015
     permalink
    Motylica też nie wiem ile jest ważny ale to już będzie 35t4dc
    --
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeMay 12th 2015
     permalink
    Nie wiem czy w każdym szpitalu tak jest ale u nas jest ważny miesiąc, wiec lepiej się nie spieszyć ;)
    --
    •  
      CommentAuthorbari_87
    • CommentTimeMay 12th 2015
     permalink
    misinka26: Motylica też nie wiem ile jest ważny ale to już będzie 35t4dc


    Ja robiłam w 35t. i to jest ok. Lekarka chciała mi go pobrać wcześniej, ale ja nie chciałam.

    Treść doklejona: 12.05.15 12:58
    Wisienka już pewnie tuli maluszka :smile:

    Treść doklejona: 12.05.15 12:59
    ciekawe co u doti?
    --
    •  
      CommentAuthorCalypso77
    • CommentTimeMay 12th 2015
     permalink
    Migg, dziękuję - uspokoiłaś mnie.
    Perła210, aż mi łzy w oczach stanęły, po tym co napisałaś. Jak lekko podchodzisz do odejścia wód w 34tc :cry: Szczególnie, że już straciłaś dziecko. Mało się tu odzywam, więc pewnie mi się dostanie za to, ale nie mogłam nic nie napisać. Sama się okropnie stresowałam w 36tc, kiedy to czop zaczął mi odchodzić. Nie spałam, nie mogłam jeść ze stresu. Marzyłam tylko o tym, żeby jeszcze tydzień (do 37tc) wytrzymać mimo, że mój Synek jest raczej duży.Udało się, dziś jestem w 38tc i nadal w dwupaku - cieszę się jak dziecko :)
    Mam nadzieję, że wszystko w porządku z Twoim Dzieckiem i już od kilku godzin jesteście w szpitalu pod dobrą opieką. Trzymam kciuki z całych sił.
    --
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeMay 12th 2015
     permalink
    Perełko trzymaj się, może jeszcze uda się przetrzymać Bartusia w brzuszku, a jeśli nie to bezproblemowego rozwiązania ze szczęśliwym finałem!
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeMay 12th 2015
     permalink
    Myślę, że na tym etapie nie będą przetrzymywać ciąży. Na pewno po 35tc już się tego nie robi, a im brakuje kilka dni.
    Poza tym, mogę na własnym przykładzie powiedzieć, że jak się ma ciążę zagrożoną od etapu, który baaaardzo kiepsko rokuje, to w 34tc jest się już w euforii, że się do tego etapu dotrwało i ciąża wydaje się superzaawansowana. Może stąd taka reakcja+hormony.
    --
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeMay 12th 2015
     permalink
    Azniee, robi się. Mnie początkowo chcieli tak trzymać.
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeMay 12th 2015
     permalink
    No ciekawe co u naszych dzisiejszych Bohaterek? :)
    Perło - nie obrażaj się na nas - my z troski o Twojego synka tak się "uniosłyśmy" :cool: Jak masz dostęp do netu - to pisz nam co u Ciebie, bo teraz to już się będziemy martwiły na zapas ;-)
    --
    •  
      CommentAuthordoti86
    • CommentTimeMay 12th 2015
     permalink
    A my dalej z Adasiem w brzuchu. Po baloniku marne 2 cm. Poem kroplowka troche pmeczylo, ale nic nie ruszylo. Dalej 2 cm:angry: teraz czekamy i pewnie jutro drugie podejscie do kroplowki , bo watpie zeby samo w nocy sie rozchulało :sad::cry:
    --
    •  
      CommentAuthorcytrynka251
    • CommentTimeMay 12th 2015 zmieniony
     permalink
    Ale tu u Was emocje. Trzymam kciuki.
    Ja dzisiaj wyszłam do domu. Sterydy podane. Wczoraj miałam usg i wszystko ok. Szyjka bez zmian, 32 mm wysoko, zamknięta. Skurczy w szpitalu bardzo mało miałam a w domu już kiepsko się czuję a cały czas leżę. Może to emocje, nerwy, sama nie wiem. Wizyta u lekarza za 2 tyg a to będzie już prawie skończony 30 tc. Póżniej zamierzam się położyć do szpitala i tam czekać do porodu, pod opieką może uda się jeszcze dłuuugo wytrzymać.
    --
    •  
      CommentAuthorMalisiek
    • CommentTimeMay 12th 2015
     permalink
    Środa: Malisiek, ale to chyba MIMO WSZYSTKO nie jest powód, żeby kogoś od głupich wyzywać...


    Przepraszam, to pewnie hormony, emocje..:smile: No wiec, zachowanie jest mega mega nieodpowiedzialne. Jakby mi groził poród przedwczesny i męczyły skurcze, to na pewno nie latałabym na zakupy:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorLibra1610
    • CommentTimeMay 12th 2015
     permalink
    Ja dziś po ginie - dzidzia waży 585 g, z nią wszystko ok, ale szyjka mi się skróciła znacznie i ma 33 mm i zmiękła trochę :/ dostałam nakaz odpoczywania i dużo leżenia/ Ciekawe jak mam to zrobić przy 13-miesięcznej córce, jak jestem w domu sama od 7 do 18 :/
    --
    •  
      CommentAuthorbari_87
    • CommentTimeMay 12th 2015
     permalink
    Ja też po ginie. Na ktg jeden skurczyk. Mały waży 2971g. Teraz cierpliwie czekamy na akcję porodową :shocked:
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeMay 12th 2015
     permalink
    agigi, gratulacje! Miło powitać mi gronie dzieci kolejną Krysię :bigsmile:
    Co u Wisienki??
    Doti, trzymam kciuki, żeby wreszcie coś ruszyło.
    --
    •  
      CommentAuthorkolonialka
    • CommentTimeMay 12th 2015
     permalink
    Dziewczyny pobolewa mnie podbrzusze od 2 godzin, wzięłam magnez i no spe i leże cały czas.
    Zastanawiam się czy za bardzo nie panikuję. Dzidziuś się rusza, ale ćmi mnie podbrzusze jak na okres.
    -- [url
    •  
      CommentAuthordudzianka
    • CommentTimeMay 12th 2015
     permalink
    Hej:) na 28dni jestem juz bardzo dlugo, na forum sie nie udzielam ale moze ktoras z dziewczyn mnie pocieszy. Mieszkam w Usa, Tojest moja trzecia ciaza- 8 tydzien i 2 dni, pierwsza bez zadnych komplikacji, druga stracilam rok temu w 12 tygodniu dowiedzial sie na pierwszej wizycie w klinice ginekologicznej ze moja dzidzia przestala rosnac w 9 tygodniu i 2-gim dniu, 16 kwietnia 2014 mialam zabieg.
    Po 7 m-cach w koncu zobaczylam II upragnione kreseczki:)
    W zeszla sobote bylam prywatnie na usg ( w usa pierwsza wizyta jest dopiero okolo 11,12 tygodnia) wszystko w porzadku dzidzia ma 13 mm , wszystko na swoim miejscu:)
    Niestety w sobote popoludniu zaczelam kaszlec, czulam sie coraz gorzej, wrecz stracilam glos i zeszlej nocy pojechalam na IP okazalo sie ze mam silna infekcje drog oddechowych, ktora nie wyleczona moze doprowadzic do zapalenie pluc, bez antybiotyku sie nie obedzie:( przepisano mi Zithromax ( azithromycin) 250mg 1 tabletka przez 5 dni, powiedziano mi ze jest bezpieczne dla ciazy, w aptece tez mi potwierdzono ze bezpieczny, ja jednak strasznie sie boje lek pochodzi z kategorii B szczegolnie ze sa to najwazniejsze tygodnie ciazy:(
    czy ktoras z Was miala do czynienia z tym antybiotykiem? wiem ze jest on tez podawany w PL.

    Treść doklejona: 12.05.15 17:53
    Ginekolog u ktorej bylam bedzie dopiero jutro po 10 a ja musze wziasc kolejna dawke wczesnie rano, mam metlik w glowie, strasznie sie martwie:(((
    •  
      CommentAuthorCalypso77
    • CommentTimeMay 12th 2015 zmieniony
     permalink
    Dudzianka, gratuluję :)
    Ja też mieszkam w US i na początku ciąży (9tc) miałam anginę. Dostałam ten sam antybiotyk i go brałam. Ufam mojej gince, a powiedziała mi że wysoka temperatura lub infekcja nie wyleczona są o wiele groźniejsze. Jestem juz w 38tc i z dzieckiem wszystko w najlepszym porządku. Także nie zastanawiałabym się na Twoim miejscu, tylko wzięła kolejną dawkę. Z zapaleniem płuc nie ma żartów, także się wylecz i nie denerwuj się na zapas.
    A co do wizyt u gina, to ja miałam na początku co miesiąc i co miesiąc usg, a od 5 tyg mam co tydzień, wszystko na normalne ubezpieczenie. Może to zależy od lekarza, albo od stanu, w jakim mieszkasz. Ja mieszkam w NY.
    Wszystko będzie dobrze.
    --
    •  
      CommentAuthorikaan
    • CommentTimeMay 12th 2015
     permalink
    Ja dziś po USG, wszystko w porządku i potwierdziła się córeczka :cheer: ułożona główką w dół ale jeszcze może się zmienić. Jak któraś będzie zmieniać listę to poproszę o wpisanie dziewczynki.
    Dudzianka nie znam się ale jeżeli lekarz i farmaceuta potwierdzili ze możesz to brać to ja bym zaufała.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorblackberry
    • CommentTimeMay 12th 2015 zmieniony
     permalink
    Doti, kurczę myślę o Tobie non stop. Bo my obie jakieś zabetonowane :wink:, a że mnie czeka od jutra ten sam scenariusz, to z niepokojem wypatruję dobrych wieści od Ciebie!
    Ściskam Cię mocno, rozumiem doskonale, co teraz przeżywasz. Już niedługo, zobaczysz :kissing:
    --
    •  
      CommentAuthorOlenka01
    • CommentTimeMay 12th 2015 zmieniony
     permalink
    Ciekawe czy któraś mnie pobije:devil:
    Ja urodziłam 42+1:bigsmile: to 1 było do 1 as ranem ale jednak:surprised:
    -- []
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeMay 12th 2015
     permalink
    Olenka, nie wiem ale dla mnie najdłuższą ciąże w historii tego wątku miała madziauk:wink:
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthorblackberry
    • CommentTimeMay 12th 2015
     permalink
    Olenka01: Ciekawe czy któraś mnie pobije:devil:

    A wiesz, Oleńka, że też mi przez myśl to przeszło ostatnio? :bigsmile: Tyle, że nas tu w PL wcześniej do szpitala ściągają, a pamiętam, że do ostatniej chwili u Ciebie był problem nawet z miejscami na porodówce :wink: Więc chyba nie mamy szans :-)
    --
    •  
      CommentAuthorbari_87
    • CommentTimeMay 12th 2015 zmieniony
     permalink
    A ja się przyznam, że mnie lekarka ani razu nie badała ginekologicznie, no dobra poza pobraniem cytologii. Tak samo nic nie wspomina o ilości wód czy łożysku. Może zwraca uwagę na to ale nic nie mówi bo jest ok?
    --
    •  
      CommentAuthordudzianka
    • CommentTimeMay 12th 2015
     permalink
    Dziekuje Calypso77:)
    Nawet nie wiesz ja mnie podnioslas na duchu:)))
    Ja jestem z NJ, wszystko mam zalatwiane przez statowe ubezpieczenie moze dlatego, nawet na wzgledu na poronienie nie chca mnie przyjac szybciej , pierwsza wizyte mam 3 czerwca czyli jeszcze tylko 3 tygodnie:)
    Jak dobrze uslyszec ze ktos mial do czynienia z tym antybiotykiem i wszystko jest w porzadku, bo bardzo sie boje.
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.