Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthormyszerej
    • CommentTimeNov 30th 2015
     permalink
    Juhasek87: Dziewczyny ja dzis mam cc planowane :-) wiec prosze o kciuki

    Powodzenia!!!!!!!!!!!!
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeNov 30th 2015
     permalink
    ja jestem ciekawa jak mi lezy to moje dziecko, bo najbardziej czuje jak przebiera rekami normalnie tam, gdzie jest wzgirek lonowy. a wczoraj jak sie wypielo, to nie wiedzialam czy to dupa czy gliwa czy co, ale taka twarda gula byla po lewej stronie pepka, ze masakra.
    fajne to jest, to jest najprzyjemniejsze z calej ciazy:-) ze taki smerf sie tam kotluje:-)
    -- ;
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeNov 30th 2015 zmieniony
     permalink
    Ewasmerf: najbardziej czuje jak przebiera rekami normalnie tam, gdzie jest wzgirek lonowy

    U mnie podobnie - bardzo nisko kopie. Ale jak leżę na wznak, to stuka na wysokości pępka.
    W środę mam USG 3D - ciekawe czy buźkę ładnie pokaże.
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeNov 30th 2015
     permalink
    moj gin za kazdym razem probuje zrobic obraz 3D ale powiem wam, ze mala tak sie kerci i zaslania, ze ostatanio jak zobaczylam rozjechany obraz przypominajacy psa, to mu powiedzialam, zebysmy sobie moze darowali bo mi sie po nocach bedzie snilo;-P
    -- ;
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeNov 30th 2015
     permalink
    No ja będę miała tylko jedną szansę na zobaczenie buźki - bo mój gin USG 3D nie ma i idę do innego. Koszt wizyty 200 zł, więc drugi raz się nie skuszę, w razie niefajnego obrazu.
  1.  permalink
    Moje już sama nie wiem gdzie jest. Ostatnio ułożona była podłużnie glowkowo. Jeszcze tydzień temu jak leżałam czułam nacisk na odbyt...dziwne.uczucie.

    Ewa u mnie tez 3d kiepsko wychodzi. Wygląda dziwacznie:wink:
    -- [/url[/url]
  2.  permalink
    No teraz to najbardzoek kopniaki czuc bo dziecko male i ma duzo miejsca. Kopie jak szalone ale w sumie jak pomysle o tych co nie kaply sie, ze sa w ciazy to serio mozna pomylic z jakimis bulgotaniami bo to takie podobne :D
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeNov 30th 2015
     permalink
    anairda, jak tam sie czujesz? kiedy ten szpital? beda ci jeszcze pessara zakladac? czy juz jakos dolezysz? jestem ciemna w temacie szyjki

    Treść doklejona: 30.11.15 09:37
    madziik1983: ale w sumie jak pomysle o tych co nie kaply sie, ze sa w ciazy to serio mozna pomylic z jakimis bulgotaniami bo to takie podobne :D

    tak? ja ostatanio wlasnie mialam zupelnie inne mysli, ze nprmalnie nie wiem jak mozna sie nie zorientowac ze sie jest w ciazy. u mnie ostatnio takie kopniaki, ze ach brzuch faluje. czasem faktycznie tylko jakby bulgotanie, ale momentami to takie uderzenia czy szarpniecia, ze az wzdrygam sie z bolu. wiadomo, ze to nie taki bol jak bo zeba, ale czasem jest nieprzyjemne (w pewnym sesnie, zalezy gdzie przylozy, bo generalnie to ruchy sa przyjemne, bo czlowiek wie, ze dziecko sie czuje dobrze).
    ja tylko nie lubie jak mala pozycje zmienia, bo wtedy wlasnie tak napina sie w macicy (wiem ze to nie skurcz bo jedna strona jest mieciutka a twarda tylko taka kulka).
    -- ;
  3.  permalink
    Ewa czuje się ok,ale mało chodzę,stoję tez malo...to.wiesz..szyjka mi podskoczyla z 2,68 do 3,18.

    Planuje iść jutro do szpitala,ale czekam od wtorku.na ten cholerny wymaz a bez niego ani rusz.
    -- [/url[/url]
    • CommentAuthorkaamii
    • CommentTimeNov 30th 2015
     permalink
    Dziewczyny ja też proszę o kciuki. Dzies mam usg genetyczne, też 3D. Ale się boję :/
    --
    •  
      CommentAuthorem87
    • CommentTimeNov 30th 2015 zmieniony
     permalink
    Jak tak czytam Wasze wpisy o kopniakach, falujacych brzuchach itd. to się zastanawiam, czy ja taka oporna, czy moje dziecko takie leniwe.
    Teraz to wiadomo - miejsca ma już niewiele - czuję tylko jej stopy po prawej od pępka i dupke pod żebrami no i głowę jak mi na pęcherz uciska. Ma ze 2-3 swoje pory w ciągu dnia i koniec. Ale wcześniej? Szału nigdy nie było, a falujący brzuch? Może ze 3-4 razy przez całą ciążę i to ze 2-3 tyg. temu dopiero. Za to czkawka jest u nas na porządku dziennym :tongue:
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeNov 30th 2015
     permalink
    em, ja tak mialam w pierwszej ciazy - ze wlasnie szalu nie bylo.
    teraz akurat jest szal, co nie ukrywam strasznie mnie cieszy:-D
    -- ;
    •  
      CommentAuthorem87
    • CommentTimeNov 30th 2015
     permalink
    A czy w związku z brakiem szału w pierwszej ciąży Twoje dziecko jest np. spokojniejsze, więcej śpi, albo coś w ten deseń? Czy nie ma co tego ze sobą łączyć? :tongue:
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeNov 30th 2015
     permalink
    no spi niezle. ale ja jestem akurat slabym przykladem, 1sza ciaze mialam powiklana.
    moze niech sie inne wypowiedza.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorMuriah
    • CommentTimeNov 30th 2015
     permalink
    Ja czasem czuję ruchy nawet nie będąc w ciąży. Normalnie jelito grube potrafi mi wyskoczyć w postaci wałka tak, że podejrzewałam u siebie przepuklinę. Okazało się, że taka moja uroda. Wierzę, że kobiety, które mają takie "żywe" jelita mogą jakimś cudem ciąży nie zauważyć, chociaż częstotliwość ruchów dziecka jest znacznie większa.
    ---
    Co do pomocy mężów, to ja osobiście nie chciałabym, żeby mój mąż robił za mnie wszystko. Jakoś dziwnie bym się czuła. Moim zdaniem jak ciąża jest niepowikłana, to jednak nie jest stanem chorobowym i w miarę możliwości i samopoczucia, to można normalnie egzystować. Ja akurat mam taką sytuację, że mąż wraca jedynie na weekendy, więc w tygodniu ogarniam towarzystwo samodzielnie. W weekendy robimy razem. Jeśli mam mniej siły, to mąż chętnie mnie wyręczy w tym czy w tamtym. Ale nie wyobrażam sobie, żeby robił wszystko. Inna sytuacja była, gdy musiałam w pierwszej ciąży leżeć parę tygodni, wtedy obowiązki spoczęły tylko na M.
    A co do jego inicjatywy, to w domu ja jestem kierownikiem, więc podpowiadam mu co by należało zrobić, ale to nawet wtedy, gdy nie jestem w stanie błogosławionym :bigsmile:
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/u
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeNov 30th 2015 zmieniony
     permalink
    Muriah: ja osobiście nie chciałabym, żeby mój mąż robił za mnie wszystko

    Za mnie mąż niczego nie robi. Nie wyręczam się nim, a sama leżę i pachnę.

    Może nie doprecyzowałam swojej wypowiedzi. W moim przypadku pisząc, że mąż robi wszystko w domu, miałam na myśli to, że nie ma problemu, żeby cokolwiek zrobił i żeby go tego zmuszać/namawiać/prosić itp. I ciąża nie ma tu nic do rzeczy. Bo taki jest od zawsze - zrobi pranie, rozwiesi, potem pościąga z suszarki, zrobi obiad, pozmywa, poodkurza, pomyje podłogi itd. Zwyczajnie - jak widzi, że jest coś do zrobienia, to to robi. Jedynie nie prasuje i nie myje okien.
    W samochodzie pogmera, jak trzeba to za hydraulikę się weźmie, prąd itp. Majsterkować lubi, prace budowlane też mu nie straszne. No i przy noworodku super pomagał - kąpał, przewijał, ubierał, usypiał, przygotowywał mleko i karmił butlą, wychodził na spacery - no wszystko.

    Męża nie mam na co dzień (5 dni jest, 5 dni na wyjeździe w pracy i znów 5 dni jest itd.). Jak więc go nie ma, to ogarniam wszystko sama. A jak jest, to działamy wspólnie. Ot i cała filozofia.
    •  
      CommentAuthorMuriah
    • CommentTimeNov 30th 2015
     permalink
    Absolutnie to nie był żaden przytyk do nikogo. Tylko moje życie, z którego jestem zadowolona. Aby każdy był ze swojego i jest git.
    Akurat Ciebie Marion trochę znam od Bilki i wiem, że silna z Ciebie baba, nie wyobrażam sobie, żebyś leżała i pachniała :bigsmile:
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/u
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeNov 30th 2015 zmieniony
     permalink
    Muriah: Absolutnie to nie był żaden przytyk do nikogo.

    Wiem, wiem :bigsmile:
    Napisałam wcześniej: Mój mąż robi wszystko w domu - dosłownie WSZYSTKO i teraz doszłam do wniosku, że źle to brzmi, w sensie że ja nic nie robię, bom kotna :tongue: Doprecyzowałam więc.
    Muriah: wiem, że silna z Ciebie baba

    :shamed: :bigsmile:
    •  
      CommentAuthorramatha
    • CommentTimeNov 30th 2015 zmieniony
     permalink
    Chcialam sie przywitac ponownie w tym watku :) na razie ostroznie ale jednak :)

    O ja tez jestem z tych ktorzy czuja ruchy nie bedac w ciazy. Ba! Ja nawet dziecko kiedys wyczulam przez skore - tak jak w 8-9 miesiacu. Przestraszylam sie nie na zarty ze to jakis guz :) a to tak jak pisala Muriah okazaly sie jelita.
    No ale dlatego wydaje mi sie ze jak ktos za szybko mowi o ruchcach np w 12 tygodniu to mysle ze to jednak pukanie z tych jelit pochodzi.
    No i do ruchow w swoich ciazach jestem ostrozna.
    --
    • CommentAuthorjagodalg84
    • CommentTimeNov 30th 2015
     permalink
    Ramatha to ostrożnie gratuluję ;)
    -- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kdwlz516v.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    •  
      CommentAuthorsalinos
    • CommentTimeNov 30th 2015
     permalink
    Ramciu witaj :)))))))))))))))))))))))))))))))))):rainbow::rainbow::rainbow:
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/u
    •  
      CommentAuthorefcia81
    • CommentTimeNov 30th 2015
     permalink
    Ramatha WItaj :-)
    --
    •  
      CommentAuthorramatha
    • CommentTimeNov 30th 2015
     permalink
    no jej tylko to mam dzis w głowie... tak sie ciesze, jestem spokojna, ale mysle tylko o tym :)
    Mysle ze jak w srode przyrosnie, to bede mogła chyba traktowac ja na powaznie :P
    Teraz przez to ze na testach nic mi nie wychodzilo to mam wrazenie ze jeszcze to nie jest takie prawdziwe :P
    --
    •  
      CommentAuthormyszerej
    • CommentTimeNov 30th 2015
     permalink
    A ja jestem ciekawa jak tam Juhasek czy już tuli swojego Maluszka...
    --
    •  
      CommentAuthorJuhasek87
    • CommentTimeNov 30th 2015
     permalink
    Taak :-) Jakub urodzony o 13.47 z waga 3450kg i 56cm :-)
    --
  4.  permalink
    Gratuluję!
    •  
      CommentAuthorasiunia899
    • CommentTimeNov 30th 2015
     permalink
    ramatha gratuluje ! ( pamiętasz mnie?)
    --
    •  
      CommentAuthorMuriah
    • CommentTimeNov 30th 2015
     permalink
    Gratuluję Juhasek!

    1. Koteczek1 - 06.12.2015 (dziewczynka)
    2. myszerej - 09.12.2015 (chłopiec)
    3. Lewka - 12.12.2015 (dziewczynka)
    4. Walka Trwa - 15.12.2015 (chłopiec)
    5. Mola84 - 20.12.2015 (dziewczynka)

    6. kalabmurka29 - 25.12.2015 (dziewczynka)
    7. tuskaa82 - 30.12.2015 (dziewczynka)
    8. em87 - 19.01.2016 (dziewczynka)
    9. mońka - 21.01.2016 (chłopiec)
    10. ewelissa84 - 27.01.2016
    11. Efcia81 - 8.02.2016 (dziewczynka)
    12. nowa2012 - 9.02.2016 (chłopiec )
    13. gosia21777 - 15.02.2016 (chłopiec)
    14. anairda - 29.02.2016 (dziewczynka)
    15. Ewasmerf - 2.03.2016 (dziewczynka)
    16. madzik1983 - 10.03.2016 (chłopiec)
    17. salinos - 16.03.2016 (dziewczynka)
    18. Tinamar - 18.03.2016 (chłopiec)
    19. asiunia899 - 19.03.2016 (chłopiec)
    20. lilijeczka - 4.04.2016 (dziewczynka), marion - 04.04.2016 (chłopiec)
    21. poziomkaUK - 6.04.2016
    22. °Agata° - 14.04.2016
    23. kkasia4 - 17.04.2016 (chłopiec)
    24. Renata_ - 22.04.2016 (chłopiec)
    25. Muriah - 23.04.2016
    26. czarnulka_91 - 25.04.2016
    27. sara32 - 20.05.2016
    28. Ratownik - 17.05.2016
    29. marzenka1303 - 24.05.2016
    30. kami87 - 13.06.2016
    31. PaulinaMała1983 - 16.06.2016
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/u
  5.  permalink
    Gratuluje Juhasek - niech sie zdrowo chowa!!
    --
    •  
      CommentAuthorlewka
    • CommentTimeNov 30th 2015 zmieniony
     permalink
    Mola opadnięcie brzucha chyba najłatwiej sprawdzić po tym dokąd sięga macica. Jak pod żebrami to jeszcze nie, jak poniżej to opadł. Ja czułam kopniaki i macicę na żebrach, a teraz między żebrami a macicą mam kilka cm odstępu. No i brzuch wisi, a pępek patrzy trochę w dół, Mój lekarz twierdzi, że tydzień - dwa u wieloródki najcześciej i poród. W pierwszej ciąży chyba średnio 3-4 tygodnie. Z synem na pewno z miesiąc brzuch mi wisiał i powiewał.

    Ja po wizycie, rozwarcie na opuszek, szyjka skrócona o połowę, brzuch nisko. Mój lekarz daje mi maks tydzień, taki termin bardzo by mi pasował, aoby jego wróżba andrzejkowa się spełniła :)))
    --
    •  
      CommentAuthorkoteczek1
    • CommentTimeNov 30th 2015
     permalink
    Ja już 1 na liście :D
    --
    •  
      CommentAuthormońka
    • CommentTimeNov 30th 2015
     permalink
    Juhasek gratuluję!!! Ja już 9! Matko jak ten czas leci...
    --
  6.  permalink
    Gratulacje Juhasek. Zdrowia dla Was teraz dużo.
    -- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/7470vfxm3qbigd1e.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    •  
      CommentAuthorJuhasek87
    • CommentTimeDec 1st 2015
     permalink
    Dziekuje Dziewczyny.
    --
  7.  permalink
    Mam pytanie. Zaczęłam 16 tydzień teraz bądź 17 według usg i od jakiś 4 dni 2 noce zdarzyły mi się ze boli mnie brzuch w nocy jak się przewracam lub jak leze za długo w jednej pozycji. Nic więcej poza takimi drewzczami podbrzusza lub kluciami się nie dzieje.
    Ewentualnie dzisiaj po takiej nicy mam wysoki puls 105 przy normalnym ciśnieniu 110/65.
    Możecie coś poradzić? To normalne takie akcje w ciąży?
    -- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/7470vfxm3qbigd1e.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
  8.  permalink
    *drętwieniami miało być.
    -- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/7470vfxm3qbigd1e.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeDec 1st 2015
     permalink
    wg mnie normalne, wg mnie rozciagaja sie wiazadla. tez mialam takie bole. szczykalo mi w macicy, zwlaszcza przy przekrecaniu, uczucie jakbym sciagna nadrywala.
    -- ;
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeDec 1st 2015 zmieniony
     permalink
    Ewasmerf: tez mialam takie bole. szczykalo mi w macicy, zwlaszcza przy przekrecaniu, uczucie jakbym sciagna nadrywala.

    Ja także.
    Aktualnie zaczęło szczykać w kroczu i spojeniu łonowym. Bajeczne uczucie... :confused:
  9.  permalink
    Ok dzięki za odp. :)
    -- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/7470vfxm3qbigd1e.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeDec 1st 2015
     permalink
    marion, ja tez mam czesto uczucie jakbym noga w krocze oberwala. albo kijem;-P
    albo przynajmniej na rame roweru spadla, wrrr.
    przynajmniej przestalo mnie od soboty kurczyc, no ale ruchu to mam tyle co po mieszkaniu sie pokrece oraz po malego pojade. robie dziennie moze 500 krokow;-P
    -- ;
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeDec 1st 2015
     permalink
    Ja nadal pracuje. Syna podrzucam do przedszkola. Po pracy odbieram, jakies zakupy i jestem w domu kolo 17-tej. Jestem wtedy zmeczona, brzuch czasami sie zepnie. A nikt mnie w pracach domowych nie wyreczy - leze tylko w nocy. Za 2 tyg. wizyta u gina. Biore zwolnienie bo juz pora na mnie.
  10.  permalink
    No ja mam teraz ciezki okres, w piatek sie przeprowadzamy, kupe pakowania, skrecania nowych mebli, dzisiaj mi chyba kregoslup strzeli :( Z rodziny srednio pomoc... ale co sie odwlecze to nie uciecze, kiedys tez beda w potrzebie :neutral:
    --
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeDec 2nd 2015 zmieniony
     permalink
    madziik1983: w piatek sie przeprowadzamy, kupe pakowania, skrecania nowych mebli, dzisiaj mi chyba kregoslup strzeli :(

    Znam ten ból.
    Przeprowadzaliśmy się, jak byłam w poprzedniej ciąży w 4/5 miesiącu, potem 2 miesiące po porodzie i w następnych 5-ciu latach 3 razy. Plus tego taki, że przy okazji robi się selekcję i wyrzuca część zachomikowanych, a nieużywanych latami rzeczy.
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeDec 2nd 2015
     permalink
    marion, ja wlasnie z tego powodu o ktorym wspominasz kupilam mieszkanie na wlasnosc. zeby nie musiec sie przeprowadzac. zeby zapuscic korzenie w jednym miejscu.
    -- ;
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeDec 2nd 2015 zmieniony
     permalink
    Ewasmerf: marion, ja wlasnie z tego powodu o ktorym wspominasz kupilam mieszkanie na wlasnosc. zeby nie musiec sie przeprowadzac. zeby zapuscic korzenie w jednym miejscu.

    No od 2 lat też mamy swoje mieszkanie. Ale wcześniej tułaliśmy się z mężem po 2 województwach (zmiany pracy). Wszędzie było "na chwilę", więc tylko wynajem wchodził w grę. Jedna z przeprowadzek była z winy wynajmującego - wypowiedział umowę, bo zachciało mu się remontu.
    A co do zapuszczania korzeni, to na razie nic z tego - mieszkamy gdzie mieszkamy, ale oboje z mężem wiemy, że to jeszcze nie nasze ostateczne miejsce :bigsmile:
    •  
      CommentAuthorramatha
    • CommentTimeDec 2nd 2015
     permalink
    Ja tam lubie sie przeprowadzac, ale wiadomo, inaczej jest kiedy mozemy sie przeprowadzac z wlasnego wyboru, a inaczej kiedy trzeba...
    Powodzenia Madzik w takim razie i oszczedzaj sie:P
    --
    •  
      CommentAuthorMuriah
    • CommentTimeDec 2nd 2015
     permalink
    Marion a jak się zaaklimatyzowałaś w nowym miejscu? Ja tylko okazyjnie bywam u męża w Nowej Soli, wcześniej w Zduńskiej Woli (gdzie los rzuci), ale pod względem towarzyskim to jest porażka. Brak znajomych, rodziny. Nie wyobrażam sobie tak na stałe.
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/u
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeDec 2nd 2015 zmieniony
     permalink
    Muriah: Marion a jak się zaaklimatyzowałaś w nowym miejscu?

    Ja się szybko aklimatyzuję, choć fakt - nie jest to łatwe.
    Muriah: Brak znajomych, rodziny. Nie wyobrażam sobie tak na stałe.

    My tułamy się po Polsce już 9 lat.
    W nowych miejscach najgorzej na początku - z czasem poznaje się jakichś ludzi/sąsiadów, ale to bardzo luźne znajomości. Na zasadzie raz na kilka dni "dzień dobry, ładna dziś pogoda".
    Z rodziną nigdy nie byłam mocno związana. Urwał mi się w zasadzie całkowicie kontakt z kuzynostwem. W rodzinnych stronach bywam raz do roku na kilka dni.
    Aktualnie mam znajomych tylko tylu, ilu w pracy. Ale tylko do godz. 15-tej - bo po pracy każdy ucieka do swojego domu i znajomych. Mąż ma gorzej, bo pracuje w innym województwie i na miejscu oprócz sąsiadów, nie zna nikogo. Ale my z takich, którym do szczęścia nie jest potrzebne życie wieczorne w dużym gronie znajomych. Wystarczy nam własne towarzystwo i ogródek działkowy :-)
    Tylko czasami brakuje kogoś, z kim można dziecko choć raz na miesiąc na godzinkę zostawić. Głupie zakupy na spokojnie zrobić. O wyjściu do restauracji możemy pomarzyć. Byliśmy w tym roku dwa razy w kinie - na bajce :-)
    •  
      CommentAuthormyszerej
    • CommentTimeDec 2nd 2015
     permalink
    o nie, przeprowadzek to ja nie lubię.... za czasów studenckich co rok przeprowadzka do akademika, potem z mężem przeprowadzka trzy razy. Raz tylko dlatego, że laska miała wesele i nie miała gdzie przenocować gości więc po 6 miesiącach nam wypowiedziała umowę, gdzie w umowie mieliśmy zapis, że minimum rok. No ale odpuściłam wtedy bo udało się wziąć kredyt i przeprowadzić "do siebie".
    Ja sobie pomyślę o przeprowadzce w ciąży to mi słabo... współczuję!
    -
    Tymczasem mnie brzuch twardnieje coraz częściej, pojawiają się też momentami bóle jak przy miesiączce... Ciekawe czy wytrzymam jeszcze ten tydzień...
    --
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeDec 2nd 2015
     permalink
    Ja w ciągu 9 lat, przeprowadzałam się 7 razy. W tym były 3 województwa, 4 miasta. Jeden rok był pechowy - 3 przeprowadzki w ciągu pół roku.
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.