Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorTinamar
    • CommentTimeJan 28th 2016
     permalink
    Ja myślę, że dzieci nie rozkminiają tego w ten sposób. Tzn on ma dopiero rok i 9 miesięcy. Pewnie i tak zrozumie to po swojemu :)
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJan 28th 2016
     permalink
    no tak, dwulatek to pewnie po swojemu sobie rozzkini, niewazne co powiesz.
    u mojego to by taka bzdura juz raczej nie przeszla. na bank by zaczal dociekac, jak to sie stalo i skad dziecko mialo pieniadze;-P ja nawet w takie rzeczy nie wchodze.

    sluchajcie, sie usmialam dzisiaj i przerazilam- pani w przedszkolu dzis opowiadala co dzieci wymyslaja na temat - jak sie rodzi dzieci:
    - ze trzeba zrobic "yyy yyy" i dziecko wyskakuje z brzucha
    - ze wrzuca sie bombe do brzucha, brzuch wybucha, jest pelno krwi i dziecko wyskakuje
    i kilka tego typu historii, rodem z horroru
    bylam w tak ciezkim szoku, ze nikt z dziecmi nie rozmawia i nie tlumaczy jak to jest naprawde tylko juz od najmlodszych lat rodza sie domysly i spekulacje. wrrr
    -- ;
  1.  permalink
    Jejku dziewczyny współczuję wam kilko osobowych sal
    My w IE mamy sale poporodowa w której leży 6 dziewczyn ale wokół łóżka jest zwykła zasłona i można się zasłonić tak ze żadna siebie nawzajem nie widzi. Dosłownie można leżeć z gołym tyłkiem i nikt nas nie zobaczy :wink:
    -- ,
    •  
      CommentAuthorTinamar
    • CommentTimeJan 28th 2016
     permalink
    Ja byłam w trzyosobowej i niefajne to było, kiedy chciałam albo cycki "wietrzyć" Albo leżeć trochę odsłonięta żeby blizna się lepiej wietrzyła a tu wchodzili jacyś goście obcy :/ Ale w sumie wspominam miło :)
    --
    •  
      CommentAuthorSewila
    • CommentTimeJan 28th 2016
     permalink
    U nas były sale 2 i 3 osobowe :) i odwiedziny od 13.30 do 15.00. Tylko tatusiowie dzieci mogli być kiedy chcą.
    --
  2.  permalink
    Ja też planuje dać Filipowi od siostry prezent. Dla mnie to ważne. Może to go bardziej zachęci do siostry,nie wiem sama. Gdzieś w głowie mam żeby mu kupić cokolwiek.
    M pojedzie do Pepco i pewnie kupi jakis traktor czy cokolwiek. Tak samo zależy mi na tym żeby był w domu podczas mojego powrotu.
    Chce aby uczestniczył we wszystkim.

    Może i bzdura ale gdzieś mi na tym bardzo zależy.
    -- [/url[/url]
    •  
      CommentAuthorTinamar
    • CommentTimeJan 28th 2016
     permalink
    Ja chcę żeby był w domu, ale wolałabym, żeby nie było dziadków przy tym. Chciałabym mieć te kilka dni tylko dla naszej czwórki. Myślicie, że to samolubne ?
    --
  3.  permalink
    Ja tez planuje cos od braciszka przyniesc Maksowi - ale wiadomo ze maluch latwiej lyknie niz 5-latek. I tez nie mam pomyslu co bo aktualnie wszystkie zabawki sa na "5" minut.... Moze mu kupie jakas nowa posciel z ulubionym bohaterem albo cos w ten desen.

    Mi syn wlasnie zapewnil atrakcje na wieczor... Zwymiotowal soczek z wieczora na siebie i lozko... Ech wszystko do przebrania a chlop w robocie... Zapomnialam ze on na wieczor nie moze go pic :/

    Treść doklejona: 28.01.16 23:13
    Ja tak wogole nawet nie mam gdzie wyslac malego wiec nie dosc ze musimy na porod chocby w srodku nocy wolac moja matke to potem wlasnie licze na pomoc mamy w ogarnieciu sie chociaz ze 2-3 dni....
    --
    •  
      CommentAuthor°Agata°
    • CommentTimeJan 28th 2016
     permalink
    Tinamar: Ja chcę żeby był w domu, ale wolałabym, żeby nie było dziadków przy tym. Chciałabym mieć te kilka dni tylko dla naszej czwórki. Myślicie, że to samolubne ?


    To ani troche nie jest samolubne...sama zamierzam zrobić to samo. Oczywiście z racji że mieszkamy z tesciami to do końca nie będzie to to czego bym chciała ale żadnych gości nie chcę przyjmować:)
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][
    •  
      CommentAuthorTinamar
    • CommentTimeJan 28th 2016
     permalink
    Ehh, bo pamiętam że już przy Ignasiu był to problem :/ Muszę z mężem pogadać bo moi rodzice to zrozumieją ale tesciowie będa mieli problem ze zrozumieniem :/ Chociaż te pierwsze dni chcę mieć tylko dla nas. Bo wiadomo, że dziadkowie też bardzo chcą uczestniczyć od samego początku. Czasem mam wrażenie, że mąż mnie uważa za dzikuskę jak zaczynam o takich sprawach mówić :(

    Treść doklejona: 28.01.16 23:34
    A to mam jeszcze jedno pytanie do "doświadczonych" - czy odbierał was mąż ze szpitala ze starszym dzieckiem ? Czy dziecko czekało z kimś w domu ?
    --
  4.  permalink
    U nas na pewno bedzie czekal w domu.
    --
    •  
      CommentAuthorSewila
    • CommentTimeJan 29th 2016
     permalink
    U nas pewnie Maksiu dostanie prezent od nas dla starszego brata. Moja mama proponowała by zabrać Maksa bym mogła się ogarnąć z maluchem w domu, jednak wytłumaczyłam jej, że młody może czuć się gorszy i odtrącony przeze mnie, dlatego zostanie w domu.
    --
    •  
      CommentAuthornowa2012
    • CommentTimeJan 29th 2016 zmieniony
     permalink
    Ja też planuję kupić Lence prezent jak wrócimy ze szpitala. Chcę kupić zestaw małego lekarza bo ostatnio chodzi ze stetoskopem którym ja podsłuchuje maluszka i wszystkich bada a jak pytamy czy będzie lekarzem z wielkim uśmiechem odpowiada TAAK :) Dużo czytałam nt temat i starsze dziecko powinno być w domku i przywitać swoje rodzeństwo.

    Co do sal to po pierwszym porodzie byłam na jednoosobowej komfort był niesamowity teraz planuje rodzic gdzie indziej ale tam też są sale 1 i 2 osobowe.
    --
  5.  permalink
    Dziewczyny które umieją może wykreście ewelisse84. Jej tp już minął.
    Ja jestem na telefonie i niestety nie umiem kopiować.
    -- [/url[/url]
    •  
      CommentAuthorefcia81
    • CommentTimeJan 29th 2016 zmieniony
     permalink
    Jako liderka poczułam się do odpowiedzialności :-P, ja pierdziele to już naprawdę niedługo, z jednej strony tak bardzo nie mogę się doczekać, co dzień wyczekuje symptomów porodu a z drugiej strony aż nie wierzę, tak długo czekałam na ten moment.


    1. Efcia81 - 8.02.2016 (dziewczynka)
    2. nowa2012 - 9.02.2016 (chłopiec )
    3. gosia21777 - 15.02.2016 (chłopiec)
    4. anairda - 29.02.2016 (dziewczynka)
    5. Ewasmerf - 2.03.2016 (dziewczynka)


    6. madzik1983 - 10.03.2016 (chłopiec)
    7. salinos - 16.03.2016 (dziewczynka)
    8. Tinamar - 18.03.2016 (chłopiec)
    9. asiunia899 - 19.03.2016 (chłopiec)
    10. lilijeczka - 4.04.2016 (dziewczynka), marion - 04.04.2016 (chłopiec), Kamisia_Le - 04.04.2016
    11. poziomkaUK - 6.04.2016 (chłopiec)
    12. °Agata° - 14.04.2016 (dziewczynka)
    13. kkasia4 - 17.04.2016 (chłopiec)
    14. Muriah - 23.04.2016 (chłopiec)
    15. Renata_ - 24.04.2016 (chłopiec)
    16. czarnulka_91 - 25.04.2016 (chłopiec)
    17. Lopeziatko - 29.04.2016 (dziewczynka)
    18. emillka - 14.05.2015
    19. Ratownik - 17.05.2016 (chłopiec)
    20. sara32 - 20.05.2016 (dziewczynka)
    21. marzenka1303 - 24.05.2016 (chłopiec)
    22. kaamii - 13.06.2016 (dziewczynka)
    23. PaulinaMała1983 - 16.06.2016 (dziewczynka)
    24. Mysiamm - 18.07.2016
    25. artystka80 - 20.07.2016
    26. Klementynaaa - 21.07.2016
    27. Sewila - 25.07.2016
    28. mooniia - 31.07.2016
    29. skapula - 01.09.2016
    30. tejsha - 13.09.2016
    .
    .
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeJan 29th 2016 zmieniony
     permalink
    A ja znów wypowiem się z innej strony. Co prawda leżałam na 2-osobówce ale urodziłyśmy niemal w tym samym czasie. I podczas kiedy moje dziecko walczyło o życie, kobieta z łóżka obok miała noworodka przy sobie, tuliła, przebierała, karmiła... myślałam, że mi serce rozerwie z żalu. Oczywiście do niej przychodziły pieklgrzymki a ja podobnie, jak TEO opisywała, zakrwawiona, z podkładem pod dupą, szlochająca w chusteczkę, czasem aż głos się wyrywał z gardła. Wstać nie mogłam, bo mdlałam... i wszyscy patrzyli ciągle na mnie ukradkiem, jak na dziwadło. No niefajne to było...
    --
  6.  permalink
    Efciu dziękuję.
    Chyba każda tak ma. Ja też nie dowierzam.
    Zostalo u mnie równe 30 dni.

    Mąż mi nie chce złożyć łóżeczka,grrr....bo on nie będzie sobie zmniejszał sypialni...blebleble...Jeszcze dwa lata zdarzy się napatrzeć na łóżeczko. Facet. Dlatego póki co ja nie czuję tego za bardzo. Żebym sama miała je targać z piwnicy,to po 11.02 je rozłoże...
    -- [/url[/url]
    •  
      CommentAuthortejsha
    • CommentTimeJan 29th 2016 zmieniony
     permalink
    hej dziewczyny, no to już mogę sie tutaj zameldować na legalu :) wczoraj wizyta, dzieciątko rozwija się ładnie , serduszko bije ... termin wyliczył mi na 13 września ... :wink: :)
    --
  7.  permalink
    Katka moja dobra koleżankę położyli razem z matkami na poporodowej. Koleżanka urodziła córkę w 24 tc,zmarła w 5 min życia.
    Paranoja...
    Byłyśmy na tym samym etapie ciąży.
    -- [/url[/url]
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJan 29th 2016
     permalink
    anairda, no ja nie moge, kopnij swojego meza w dupe.
    ja jak mi cos tam brachal to powiedzialam, ze jak sie nie przylozy do opieki nade mna to pojde do szpitala i wtedy dopiero bedzie musial sam sie wszystkim zajac I piotrkiem, i domem i mna w szpitalu. a pozniej czekaja nas rehailitacje, specjalisci, jak to przy wczesniaku. i pomoglo. ulatwia mi zycie jak moze i odciaza ile sie da.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorefcia81
    • CommentTimeJan 29th 2016
     permalink
    tejsha: hej dziewczyny, no to już mogę sie tutaj zameldować na legalu :) wczoraj wizyta, dzieciątko rozwija się ładnie , serduszko bije ... termin wyliczył mi na 13 września ...
    --


    dodałam Twój termin do listy powyżej :bigsmile:

    anairda1986: Mąż mi nie chce złożyć łóżeczka,grrr....bo on nie będzie sobie zmniejszał sypialni...blebleble


    no my w sum dopiero tydzień temu skręciliśmy łóżeczko.
    --
    •  
      CommentAuthortejsha
    • CommentTimeJan 29th 2016 zmieniony
     permalink
    efcia , dziękuję ....
    a takie mytanie mam , jak zrobić żeby suwaczek pojawiał mi sie tutaj na forum ? zrobiłam drugi, na profilu u siebie mam , ale tutaj się nie wyświetla ...
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJan 29th 2016
     permalink
    a mnie pytali czy chce byc w malej sali 3 czy 4 osobowej (nie pamietam juz ile osob tam mialo byc) ale z matkami ktore maja dzieci przy sobie czy wole na duza sale z 10 lozkami conajmniej ale z matkami, ktorych dzieci walcza na OIMIE. wiec wybralam sale z matkami na OIOMIE. fajnie, ze mialam taki wybor. choc szczerze - to jednak lepiej jest wyjsc do domu i odwiedzac dziecko niz siedziec w szpitalu i sie zadreczac. zwlaszcza ze odwiedziny u dziecka na OIOMIE u nas i tak byly ze 2 razy na dobe. bo ciagle cos tam sie dzialo.
    -- ;
  8.  permalink
    Kopne,kopne, bo chce mieć złożone i przygotowane,no i chce się tym nacieszyć po prostu.
    -- [/url[/url]
    •  
      CommentAuthorLibra1610
    • CommentTimeJan 29th 2016
     permalink
    u nas mąż odbierał mnie z córką ze szpitala bo nie mielismy jej z kim zostawić, normalna sprawa :)
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJan 29th 2016
     permalink
    u mnie tez musi byc tak ze odbierze mnie razem z piotrkiem. tym bardziej, ze bede steskniona za piotrusiem na maksa po kilkudniowej nieobecnosci.
    no ja musze urodzic 25-26 lutego. wtedy bym wyszla na poczatku marca, optymalnie by bylo. No nic, zaciskam nogi;-P
    -- ;
    •  
      CommentAuthorTinamar
    • CommentTimeJan 29th 2016
     permalink
    Czyli jeśli mam możliwość zostawienia Ignasia z dziadkami w domu to lepiej zostawić ? A jak wyprosić dziadków jak przyjedziemy z maluszkiem ? :) Od razu ? Bo chcę się skupic na Ignasiu mężu no i maluszku i żeby to było NASZE przywitanie a nie z dziadkami :0
    --
  9.  permalink
    Tinamar - no w tej sytuacji sadze to by bylo tak troche "chamsko".. w stylu "oki, juz Was nie potrzebujemy, dzieki, ale mozecie isc" ha ha. Moze sami sie kapnal i wyjda po 30 minutach??

    Treść doklejona: 29.01.16 11:03
    Czy ktos wie co u Skapuli?
    --
    •  
      CommentAuthortejsha
    • CommentTimeJan 29th 2016
     permalink
    Tinamar, raczej ciężko będzie, chyba, że powiesz im wprost ???
    może dziadki będą domyślni , chociaż znając moich teściów a raczej teściową to nie mam o czym marzyć ... :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJan 29th 2016
     permalink
    mi to sie tez wydaje chamsko. Mysle ze dziadkowie beda mieli na tyle taktu, ze po pol godzinie, wspolnej herbacie czy cos sami sie "zmyja" do siebie.

    Treść doklejona: 29.01.16 11:09
    mozesz zrobic jeszcze taki myk, ze przykladowo maz po pol godzinie rzuci- ojej, musze jeszcze podjechac do Zbycha/sklepu/mechanika/apteki bo cos tam - moze was do domu podrzucic bo akurat jade w tamta strone?
    -- ;
    •  
      CommentAuthorA_ga
    • CommentTimeJan 29th 2016
     permalink
    Ewasmerf chyba przeceniasz niektórych dziadków:P
    •  
      CommentAuthorTinamar
    • CommentTimeJan 29th 2016
     permalink
    ehhh... no właśnie :/ no niv, będę musiała ścierpieć i zeby zacisnąć :) dobrze, że mogę się tu poradzić chociaż :)
    --
    • CommentAuthora_net_a
    • CommentTimeJan 29th 2016
     permalink
    U nas mąż przyjechał z Hanią po mnie i Zosię do szpitala. Wypraszać kogoś z mieszkania byłoby jakoś tak niezręcznie :wink: też chcieliśmy być kilka dni sami w czwórkę.
    --
    •  
      CommentAuthorTinamar
    • CommentTimeJan 29th 2016
     permalink
    Ale pozwolili mu wejść na odział z dzieckiem ?
    --
    • CommentAuthora_net_a
    • CommentTimeJan 29th 2016
     permalink
    Nie, tak jak pisałam wcześniej u nas w ogóle nikt nie mógł na oddział wejść.
    To było tak, że Hania czekała na zewnątrz z babcią, w tym czasie mój mąż dał mi fotelik i odebrał ode mnie wszystkie walizy i wsadził je do samochodu, potem zgarnął Hanię i razem wjechali do mnie na górę, a tam ja już byłam tylko z Zosią w foteliku. Odebrałam bukiety kwiatów i pojechaliśmy do domu, a moja mama wróciła samodzielnie do siebie :) Myślę, że dobrze wyszło.
    --
    • CommentAuthorkaamii
    • CommentTimeJan 29th 2016
     permalink
    No ja też nie wyobrażałam sobie wyprosic teściów jak wróciłam do domu. Dzięki temu czekali na pierwszą kąpiel. Odciagalam jak mogłam,w końcu powiedziałam ze jednak dziś nie kapiemy małej, bo miałam nadzieję ze sobie pojadą. Ale nie jak to trzeba wykąpać. Była to najgorsza kąpiel jaką mogłam sobie wyobrazić. Pojechali po 22. Ja splakalam sie potem strasznie. Od tamtej chwili maz wypraszal jak ktos sie zasiedzial. Mowil delikatnie jest pora na kapanie/spanie i chcielibysmy zostać sami.
    Teraz bardzo bym chciała żebyśmy sami ten pierwszy dzień spędzili. Ale chyba się nie da. Ktoś musi na nas czekać z małą w domu. A właśnie głupio wyprosic jak tylko wejdę.

    Dodam tylko ze teście są wspaniałymi pomocnym ludźmi Ale przez pierwsze miesiące życia małej byli nie do zniesienia :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorTinamar
    • CommentTimeJan 29th 2016
     permalink
    kaamii, doskonale właśnei Cię rozumiem i dokładnie o to mi chodzi. Nie sądzę wprawdzie, że do 22iej by siedzieli ale ja po prostu będe chciała spokoju, ciszy i po prostu zostać sama. Myślę że postaram się z mężem pogadać żebysmy powiedzieli już wczesniej tesciom, że będziemy chcieli sami zostać, że baby blues itp i żeby wrócili do domu i że zaprosimy ich za parę dni. Podejrzewam że i tak będą chcieli wpaść ale może na krótko. Tesciowa to na pewno będzie dzwoiniłą 10 razy dziennie czy nie potrzebujemy czegoś itp ale no zobaczymy. Musze się nastawić jakoś, żeby się nie denerwowac niepotrzebnie bo tak jak piszesz są bardzo dobrymi i pomocnymi ludźmi. Ale jak będę taka wymęczona jak przy Ignasiu to też może się płączem skończyć a nie chcę, żeby dzieciaki jakieś nerwy poczuły...
    --
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeJan 29th 2016
     permalink
    A ja myślę ze spokojnie można wyprosic gości którzy się zasiedzieli. To nie jest przecież nieuprzejmosc tylko troska o mamę zmęczona porodem, o malucha który potrzebuje spokoju. Każdy normalny człowiek zrozumie. A jak się ktoś obrazi to trudno. No chyba ze stawiacie wyżej cudze samopoczucie niż swoje czy dziecka ;)
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeJan 29th 2016
     permalink
    Dziewczyny, nie gniewajcie sie, ale troche sie Wam dziwie. Jesteście dorosłe, wiekszosc z Was ma juz swoje dzieci a nie potraficie postawić innym granic.
    Po prostu prosząc o pomoc przy starszym dziecku, zaznaczyć, ze po powrocie nie urządzacie i nie chcecie nasiadówek w domu, bo: mama bedzie sie zle czuła, bo bedziecie chcieliten czas poświecić starszemu dziecku, bo trzeba bedzie sie jakos zorganizować, no cokolwiek, ale szczerze.
    Po co wciskać kity, ze sie jedzie gdzies tam i moze rodzice sie zabiorą? To troche dziecinada.
    Ale takie rzeczy trzeba ustalić PRZED porodem, na spokojnie i szczerze.
    Jesli ktos miałby sie z tego powodu obrazić........ Jak sadze nie na dlugo, ale to tez o tej osobie bedzie świadczyło.
    --
    •  
      CommentAuthordaga310
    • CommentTimeJan 29th 2016
     permalink
    Mnie mąż odbierał ze szpitala ze starszą córą, młoda była przeszczęśliwa ze mogła przyjechać po mnie i siostrzyczkę:bigsmile:
    A ta mina przeszczęśliwa ze już mama wraca była bezcenna ;-)
    miłość biła z oczu na kilometr hehe
    co do odwiedziń w szpitalu to u mnie był tylko eM, córka i moja mama
    kuzynka z mężem i ciotka też chciała przyjechać ale powiedziałam ze nie ma sił, ze odwiedziny tylko się w porze wieczornej a ja wtedy nie myśle o odwiedzinach tylko o tym aby odpocząć nabrać sił, bo w domu już z 2 dzieci nie będzie tak kolorowo..
    po powrocie tez oznajmiłam wszystkim ze nie mają co się tak szybko do nas wybierać bo muszę nabrać sił, dojść do siebie..tym bardziej ze poród ciężki ehhh
    starsza do tego chora była, także łatwo od początku nie było..z fochem ale zaakceptowali, mi zresztą było to obojętne czy się poobrażają czy nie..moje samopoczucie było wtedy najważniejsze a nie jeszcze goście na głowie :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorkiarus
    • CommentTimeJan 29th 2016
     permalink
    Dla mnie proszenie o pomoc dziadkow przy starszym i niechcenie by pobyli troche po powrocie ze szpitala jest nie ten tego.....ho w razie pomocy owszem mile widziani a potem co? Prosze wyjsc?bo juz nie jestescie potrzebni....no przepraszam....chyba nawet moga poznac swoja wnuczke czy wnuka
    rozumiem osoby odleglejsze z rodziny ale jesli prosicie o pomoc kogos to potem pozwolcie troszke posiedziec....nie mowie by zaraz do nocy
    .........
    u mnie nie bylo wedrowek.....na porodowce zyczylam sobie tylko meza...chociaz szwagierka tez byla bo meza przywiozla....potem mogl maz tylko wejsc na sale gdy z dzieciem lezalam....gdy do sasiadki z sali prsychodzilo wiecej osob to wyganiali.....mogla do kazdej osoby tylko jedna przychodzic.
    jak rodzilam mloda to tak samo....maz przyjezdzal z synem -przymykali oczy na to bo popoludniu byli
    no i syn z mezem nas odbierali.....chociaz rodzicow mam w domu to maja takt jednak i przywitali sie z mloda i nie zawracali gitary
    a reszta rodziny dowiedziala sie pozno....jak dawno bylam w domu....bo mielismy przyklad ze starszym....ledwo wrocilam to probowali sie wepchnac na wizyte....wtedy tlumaczylam ze nie jestem zdatna na wizytacje(maz opieki nie bral na nas bo stwierdzilismy ze nie ma takiej potrzeby) i nie mialam zbolala gosciom usluhiwac
  10.  permalink
    "musze jeszcze podjechac do Zbycha/sklepu/mechanika/apteki bo cos tam - moze was do domu podrzucic bo akurat jade w tamta strone?" - Ewa - no wlasnie tak to zawsze wyglada z moja tesciowa, ona nigdy niechce sama wyjsc i trzeba cos takiego kombinowac:/
    Zreszta ja uwazam, ze jest roznica miedzy pobytem osoby ktora cos pomoze (moja mama pomogla mi wykapac Maksa itp pierwszego dnia) a tesciowa siedziala i jeszcze na kawe czekala wiec wiecie..
    --
    •  
      CommentAuthorkiarus
    • CommentTimeJan 29th 2016
     permalink
    Co do obrazania....roznie bywa
    my z tacji tego ze nie poinformowalismy ze urodzilam mielismy co do sluchania....hihi...dla mnie to smieszne
    ale jeden z braci meza stwierdzil ze nie ma juz brata...dodam ze jest chrzestnym syna...na nim sie to bardzo odbilo bo juz nie odwiedza mlodego....na imprezach pyta dlaczego jego chrzestny nie jest itd.....ciezko mu wytlumaczyc
    dla mnie to chore zachowanie ale coz....zachowanie malego dziecka a nie osoby doroslej
  11.  permalink
    Kiarus - no sie zgodze.. bo rozumiem sfochac sie na kilka dni, ale tak na stale?? No porazka...
    --
    •  
      CommentAuthorkiarus
    • CommentTimeJan 29th 2016
     permalink
    Mloda lada dzien 16 mc bedzie miala.....wiec sporo czasu juz minelo
    zero kontaktu.....zapraszal syn na urodziny i zero odzewu
    szkoda ze na dziecku sie odbija
    ps...tak juz na przyszlosc sie zastanawialam....syn za dwa lata do komunii przystapi i jak sytuacja bedzie dalej taka to nie wiem czy slac zaproszenie.....wiem ze to odlegly termin ale sadze ze sytuacja sie nie zmieni....
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeJan 29th 2016
     permalink
    Ja już 10-ta na liście ??? :shocked:
    .
    .
    Napisałam plan porodu - wyszło 3,5 strony A4. W tygodniu przychodzi położna i będziemy omawiać.
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeJan 29th 2016
     permalink
    Kiarus to chyba jednak nie tak jak piszesz....
    Osobiscie nie słyszałam o pielgrzymkach i nasiadówkach u kogos, kto wlasnie wrócił ze szpitala po leczeniu. Podobnie sprawa sie ma, gdy wraca sie z wakacji.
    Zarówno w jednej jak i w drugiej sytuacji prosi sie o pomoc, bo kwiatki, bo rybki, bo obiadki dla rodziny.
    W czym wiec różni sie powrot do domu po porodzie?
    Przede wszystkim pomaga sie bezinteresownie a nie w zamian za cos (w opisywanej sytuacji za siedzenie komus na glowie). Pomoc to tez usunięcie sie na bok, gdy ta pomoc potrzebna juz nie jest.
    Sposobów podziekowania za wsparcie jest sporo i nie oznacza to, ze musi to byc zaraz po powrocie ze szpitala. Uroczysty obiad/kolacja jak juz mama dojdzie do siebie jest przeciez pięknym wyrazem wdzięczności.
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeJan 29th 2016
     permalink
    wiecie co ja też nie jestem za pielgrzymkami
    ale np. mamie i teściowej bym nie odmówiła
    ciotki koleżanki itd to moga poczekać
    ja teraz jako mama dwóch cór nie chciała bym żeby mnie oprosiły żebym sobie odpuściła odwiedziny
    było by mi po prostu smutno
    na przedstawieniu mam łzy w oczach i pękam z dumy co dopiero fakt że moja córcia urodziła!
    mam nadzieję że będziemy na takich relacjach że będę obecna w tych ważnych chwilach
    --
    •  
      CommentAuthorkiarus
    • CommentTimeJan 29th 2016 zmieniony
     permalink
    Jaheira ale dla mnie to dziwne by prosic o pomoc a potem gdy wraca sie z szpitala powiedziec by szedl sobie bo "jest sie zmeczonym" i ze ma sobie ktos isc......
    I ja nie pisalam o tym co wspominasz...o wakacjach itd....a o powrocie z nowym czlonkiem rodziny
    .....
    Pilnowanie bezinteresowne czy nie.....jest jeszcze takie cos jak grzecznosc....nie umialabym nikogo wyprosic z domu jesli "juz" ktos mi pilnowal dziecko...nie mowie o jakis obiadach czy imprezach.....poprostu milo komus by bylo...
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJan 29th 2016
     permalink
    Skoro zaspokojenie ciekawości rodziny jest ważniejsze od samopoczucia mamy i dziecka po porodzie... No cóż, każdy robi jak uważa.
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.