Koleżanka niedawno urodziła trzech chłopców, ponieważ w domu mają jeszcze 4 latka a na ostatnim etapie przyszło jej leżeć prawie dwa miesiące w szpitalu wszystko organizowali wcześniej. Myślę o takich rzeczach jak łóżeczka, foteliki, organizacja miejsca w domu(to już mąż).Dużo ubranek dostali, prawie każdy też przychodząc do nich w odwiedziny przynosi pieluchy i o tym wprost mówią bo pieluch idą tony.
Sewila tak na 100% jestem zdecydowana na cesarke. Wczoraj napisalam dlugiego posta i mi go zjadlo bo cora cos chciala ode mnie. Napisze wiec w skrocie ze po prawie 10 godzinnym wywolywanym porodzie, mnostwie nerwow, zanikach tetna u corki i wielu innych "atrakcjach" mam troche traume i nie chce rodzic naturalnie.
Desirable gratuluje trojaczkow:)) i to jeszcze 3 dziewczynek!!!
Ja miałam indukcję pierwszego porodu - rano zgłosiłam się do szpitala, ok. południa założono mi "balonik" - na samo wspomnienie mam ciary ale ja miałam wygiętą do tyłu pozamykaną na 4 spusty szyjkę. W ciągu dnia zaczęły się delikatne skurcze, wieczorem wyjęli mi ten balonik, okazało się, że zrobił 4 cm. rozwarcia, więc na porodówkę i tam już oxy... ale akcja stanęła, tzn skurcze były, ale rozwarcie nie postępowało, więc przebili mi pęcherz. No i poszło te rozwarcie, ale cały poród pod oxy większość pod KTG na łóżku... Ale jak mi położyli tą moją 4 kg kluskę na brzuchu, to zapomniałam o całym tym hardcorze Mimo trudnego pierwszego porodu po niecałych dwóch latach zdecydowałam się na drugi poród SN i ten poszedł rewelacyjnie bez grama oxy
Dziewczyny zwalniam listę :) o 19.30 położna przebiła pęcherz. Skurcze ruszyły, dostałam znieczulenie i o 23.41 tuilam już swoje 4100 szczęścia :) życzę każdej takiego porodu :)
Gratuluję rozpakowanym! może ktoś mi powie jak to się stało że jestem już na 10miejscu? kiedy to minęło? krótką listę chyba mamy, bo zostały mi przecież jeszcze 3miesiące... chyba zaczynam wpadać w panikę W ogóle to mam do Was pytanie. Od mniej więcej tygodnia odczuwam pieczenie podczas siusiania i swędzenie sromu, we wtorek idę na wizytę, niestety wcześniej nie było terminu, mam nadzieję że to nic poważnego... czy do tego czasu mogę coś zastosować by zmniejszyć nieprzyjemne objawy? Jakieś pomysły?
Sewila mnie tez pewnie dluzej by trzymali pod oxy ale zaniki tetna byly oraz dluzsze i przy 3 nie bylo na co czekac. Ja surcze mialam bardzo szybko, od razy tkie prawie na 100% tylko malo efektywne. Po prawie 10 godzinach bylam juz zupelnie wyczerpana bo bol bolem ale slabilo mnie pozadnie takze nie wiem jakbym wyparla mala. Nie jadlam nic od 17 poprzedniego dnia bo lezalam na sali przedporodowej a sniadania juz nie dali bo wywolanie.
mooniia: zawsze możesz zakupić probiotyk działający na drogi rodne
Jakiś konkretny? Pewnie nie wszystkie można stosować w ciąży. Póki co podmywam się wodą z rumiankiem i trochę łagodzi pieczenie. Jakąś maścią może mogę się posmarować?
Agat to tak jakbym słyszała swoją historię. Ja zgłosiłam się rano na KTG, na których zarejestrowano spadki tętna poniżej 90 przy skurczu, a po skurczu Maks próbował nadrobić i tętno powyżej 200. Zostałam na wywołanie, ale przy braku postępu zdecydowali się na cc.
Może jeszcze za wcześnie na to pytanie, ale zastanawiam się jak po urodzeniu maleństwa poukładać całą rodzinkę w mieszkaniu 50 metrów . Dwa pokoje z kuchnią.
Jak sobie rozplanować prawie 4 latke i malucha. Spanie, jak podzielić czas żeby starsze nie czuło się odsunięte.
Acia tez mialam takie obady ale jakos to leci, chwilami jest ciezko i maluch placze jak akurat musze w czyms starszakowi pomoc, ale Twoja bedzie wieksza jak moj wiec i bardziej samodzielna. U nas Blazej spi z nami a jak tylko zacznie w miare sypiac w nocy (ze nie pobudka ze 4-5 razy hi hi) to zrobie im pokoj razem a nie jest on duzy i juz w myslach ukladam meble hi hi.
U nas to samo, Jasiek (3,5) co rano albo tak koło 2-3 jest u nas. Ogólnie śpi już w swoim pokoju ale po urodzeniu brata może zechce wrócić i spać ze wszystkimi.Ja planuję łóżeczko najpierw w sypialni a potem do swojego (dziecinnego)pokoju ale to na razie plany.
Dokładnie maluch i tak na początku będzie z Wami spał, a starszak w drugim. Też mam co do tego obawy, bo Maksiu nadal śpi z nami, a wszelkie próby przeniesienia go do drugiego pokoju kończą się fiaskiem.
Ja tez mam obawy jak to bedzie ze spaniem jak sie maly urodzi:( Moja coreczka ma spore problemy ze snem. Budzi sie czesto, nie moze usnac. Spi w swoim lozeczku w swoim pokoju ale budzi sie kilka razy w nocy a nad ranem zabieram ja do siebie spac. Ale to tez takie spanie, nie spanie, kreci sie, wierci i to takie raczej drzemanie. A noworodek wiadomo placze, budzi sie czesto.
Z tym spaniem całą noc to też trzeba uważać. Moja mała jak się urodziła to spała 8 godzin na całą dobę. Na szczęście 8 h przypadało na noc, ale cały dzień 0 spania. A się na czytałam ze noworodki śpią nie wiadomo ile.
No nie wiadomo ile będą spały noworodki bo każde dziecko inne ale ja się tam nie nastawiam na super spanie. Moja córeczka jako niemowlę budziła się średnio co 40 min. (z tego 20 min. usypiania na rękach:().
Ja nie narzekam ale latwo nie bylo. Najgorsze to bylo chodzenie na rzesach i ciagle sluchanie "wspanialych" rad rodziny "czemu ona nie spi". A i ze dziecko powinno w nocy przespac 6 godzin ciagiem. No jakos nie moje dziecko;).
A ja Wam powiem, że moja córka chodziła spać o 22.00- 23.30 , przesypiała całą noc (przez pierwsze tyg brałam ją do karmienia bo się nie upominała sama) , spała do 9.00 - 10.00 rano, nastepnie miała drzemkę od 12.00-14.00 , a następną drzemkę od 17.00-18.00 :-D i tak do roczku ...
My jeszcze przed staraniami a ja juz się o to martwię.. Adas mamy cycuch mały.. Śpi z nami od ok 1 codziennie i nie ma opcji zeby go przenieść czy cos bo sie budzi cały czas.. Dodatkowo boje sie o karmienie piersia... Mimo ze go rok nie karmie on cały czas pamięta i mowi ze chce zeby mu dać.. Boje sie ze jakby zobaczył inne dziecko to będzie masakra :D jak byliśmy u znajomych i zobaczył jak kaniony jest Leoś to miałam tyle malinek bo cały czas próbował sie dostac do piersi i dossac.... Straszne to jest pod tym względem..
Asiula ja tez sie balam np o smoczek bo jeszcze z rok roku temu wyjal z buzi niemowlakowi i go chcial ale zupelnie nie potrzebnie. Sam mi pokazuje ze smoczek jest dla dzidziusia.
A ja w szpitalu, wczoraj trafiłam ze skurczami regularnymi, naćpali mnie lekami zatrzymującymi skurcze i całą akcję. Po obchodzie porannym nie wiem nic, oprócz tego, że z posiewu wyszło, że mam grzybice.
Sewila trzymaj sie mocno. Juz tak niewiele Ci zostalo do donoszonej ciazy. A skurcze sie zatrzymaly? A na wieczornym obchodzie pytaj bo lekarze sami z siebie to niewiele powiedza.
mi tez od wczoraj twardnieje brzuch, ale nieboleśnie wiec mam nadzieje, ze to nic złego. Na wszelki wypadek dołożyłam sobie magnez a jutro wizyta to zobaczymy jak szyjka trzyma
Mnie takie męczyły od soboty, ale godzinka dwie przechodziło no i były nie regularne. Wczoraj niestety nie przeszło i nabrały regularności. Do piątku na pewno mnie potrzymają na lekach i podejmą decyzję czy mogę wyjść
Ja od kilku dni mam schizę, że zaraz urodzę. Wczoraj cały dzień (z przerwami) brzuch spięty, bolący...i kilka takich przeszywających bóli, podczas których myślałam, że dziecko mi wypadnie...a że jestem na wakacjach, daleko poza domem, tym bardziej się stresuję... Dziewczyny, jaki magnez bierzecie i ile tego można maksymalnie łykać?
kto mnie dobije? bo ewidentnie za stara jestem na wiszenie nad muszlą po 3 razy dziennie.... wysiadam już psychicznie i fizycznie. łykam prevomit ale na niewiele się to zdaje... tak się jeszcze zastanawiam czy nadmiar żółci, który czuję jak mnie zalewa może przykładać rękę do mdłości i wymiotów? ktoś, coś wie na ten temat? a jeśli tak to jak sobie z tym radzić bo ranigast to chyba odpada?
Acia magnez ma wyciszać/przeciwdziałać skurczom. Ja biore magnez z doppel Herz gdzie jest go 400mg w tabletce 4 razy dziennie . To jest bardzo dużo, ale jak zeszłam kilka dni temu do 3 to od wczoraj już mnie meczyły napinania i twardnienia brzucha. dziś wróciłam do 4 i się wyciszyło. Dodatkowo przez niemal cała ciaze brałam 4 nospy forte (teraz 3 ) duphaston 2x1 (dalej biore) i luteinę 2x2 ( do 30 tc) Wszystko w celu wyciszenia nadreaktywnej macicy