Ja miałam na początku skurcze łydek i w poprzedniej ciąży pod koniec II i w III trym. Ale nic nie poradzę specjalnego. Ja po prostu rozmasowuje/klepie łydkę, przeklinając po cichu... Jak już mogę wstać (co czasem zajmuje "wieczność") to chodzę po domu, aż czuję, że cała noga "znów działa".

Ja po 32 tygodniu brałam przez jakiś czas clexane i zastrzyki miałam w udo (w domu). Pielęgniarki w szpitalu robiły mi w ramię. Z tym bólem różnie było. Zastrzyki robił mi mąż i jak mi wtłaczał powietrze pod skórę to bolało. Niekiedy w ogóle nic nie czułam. Złapanie fałdki tłuszczu na brzuchu nie było możlliwe, bo przez dietę cukrzycową byłam chuda jak patyk ;) Na udach jeszcze się coś znalazło ;)
A z refundacją jest tak, że przysługuje tylko wtedy, kiedy ma się zdiagnozowaną konkretną chorobę, dla której ta refundacja jest przeznaczona. Ja miałam pełnopłatne, bo zastrzyki były u mnie profilaktyką przeciwzakrzepową przy przeleżanej ciąży. Przyjaciółka ma stwierdzoną mutację i miała na całą ciążę pełną refundację.

Karolciat tak biore sam magnez. No nic czyli bede musiala z tym zyc ;)

Ja jestem po usg genetycznym. Wedlug wielkosci dzidzi to 13 tydzien plus 5 dni.
Zla wiadomosc taka ze nie uwidoczniono przewodu zylnego u dzidzi i to jest do dalszej diagnozy.
Dobra taka ze na 99% to DZIEWCZYNKA i bylby zdziwiony mocno gdyby okazało sie inaczej

Zygzakowa, to ciekaw. Ja żylaki miałam w pierwszej ciąży od polowy, w drugiej pojawiły mi się prawie od początku, od razu obrzęknięte i bolesne. Trafiłam do naczyniowca, a ten zalecił pończochy i heparyę w... żelu do miejscowego smarowania. A zastrzyki przepisała mi ginekolog z porodówki bo się wystraszyła, jak mnie przy porodzie zobaczyła i bała sie zakrzepicy z tego tytulu. Była w szoku że ani gin ani naczyniowiec nie widzieli potrzeby wcześniej... Ale płaciłam 100%

Acia, zmniejszyło się, to dobrze. Macie szansę na dalsze zarastanie. Dobrze, ze wam wypisali zalecenie, może da się umówić szybciej wizytę. Bo mój Wojtek miał szmery (prawdopodobnie niedomknięty przewód Botala, poprawiło się po kilku dniach). Dostaliśmy skierowanie do poradni kardiologicznej w trybie pilnym (nie chcieli nas przewozić do Matki Polki, stan nie był tak poważny) - termin refundowany był na za 7 mcy... Prywatnie udało mi się załatwić w miesiąc...

Gingerka, trzymam kciuki żeby kolejne wyniki były już ok. A ja dobrze pamiętam, ze ty z moich okolic jesteś (okolice Łodzi)?

Dawno mnie tu nie było. Gratuluję wszystkim rozpakowanym w ciągu ostatnich 2 tygodni :)
Ja z dziewczynkami leżę już 11 dzień w szpitalu. Jestem po kolejnym podszyciu szyjki i od wczoraj na atosibanie na powstrzymanie skurczy. Nie wiem czy dotrwamy do tego 12.10.2016 chociaż bardzo bym chciała.
A co do chcicy... My prawie całą ciążę mamy zakaz i bywają okresy że ciężko to znoszę. Najgorsze są właśnie senne orgazmy. Zawsze budzę się przerażona. :/

Acia cieszę się że jest lepiej! Oby tak dalej!

Karolciat to szkoda ze musiałaś płacić 100%.

Desirablle trzymam mocno kciuki! Niech dziewczyny grzecznie siedzą w brzuchu

Mi w ciąży z Jaśminą pojawiły się żylaki warg sromowych - raz i o raz za dużo
Nie wiedziałam co to i męża zaczęłam podejrzewać o jakieś "wybryki" i "skoki w bok " z myślą, że mnie jakaś opryszczka dopadła
Szybko przeszło i na wizycie u ginekologa nie było po nich śladu.

Czasami się zastanawiamy kiedy szykować rzeczy dla nowych maluchów naszych.
Zabrałam się dziś za robienie miejsca na ubranka w szufladach starszej córki. Wygospodarowałam dwie dla malucha.
Ale 31 tydzień ciąży to już chyba za późno na to bo przynajmniej ja się bardzo przy tym zmęczylam.

Środa: Szybko przeszło i na wizycie u ginekologa nie było po nich śladu.

a co gin zrobił że zniknęły?

Ainaa współczuję i niestety nie pomogę bo nic nie wiem.
Skonsultuj się u innego gina lub stomatologa. Obaj twoi nie mogą mieć racji.

na chłopski rozum, dopóki stan zapalny nie rozejdzie się na cały organizm i nie będziesz walczyć np z gorączką to nie ma mowy o zagrożeniu ciąży. oczywiście trzeba się tym zająć, stomatolog musi ewakuować ropnia.

bo jakby tak każdą sprawę rozpatrywać to 99% ciąż powinno się kończyć niepowodzeniem...

Karolyn, ja w 1szym trymestrze tej ciąży miałam początki zapalenia oskrzeli i gardła, uratowałam się piciem siemienia lnianego codziennie, tantum verde do psikania, do ssania kapsułki Prenalen i się udało wyleczyć, choć 3tyg to w sumie trwało. Płucz wodą z solą to gardło. Byle żadna bakteria tam się nie zagnieździła.

Ainaa z tego co ja wiem, to niestety ale to prawda, że takie infekcje mogą być niebezpieczne. Mój gin mnie na to uczulał jak miałam zęba do kanałowego (bałam się iść żeby nie zaszkodzić znieczuleniem, ale przekonał mnie, że nieleczony może zrobić więcej złego). Uogólniona infekcja nie musi się wiązać z gorączką, bo rozsiewać mogą się powoli i małe ilości patogenów, i tego możesz nie zauważyć. Tylko nie zrozum mnie źle, bo nie chcę Cię straszyć tylko powiedzieć, że koniecznie musisz coś z tym zrobić i nie czekać.
Na jakim etapie ciąży jesteś?

Karolyn, ja się właśnie leczę płukankami z wody z solą i płynem Lugola, bardzo polecam, mega skuteczne. Dziś płukałam trzy razy i już widzę ogromną poprawę, a na weselu załatwiła mnie klimatyzacja i od rana umierałam.

1. Daisy1991 - 14.09.2016 (dziewczynka)
2. Mk28dni - 24.09.2016 (dziewczynka)
3. Yoasik08 - 08.10.2016 (chłopiec)
4. desirablle - 12.10.2016 (3 dziewczynki )
5. pani_dratewkowa - 21.10.2016 (dziewczynka)

6. KaiinA - 22.10.2016
7. anetaka - 7.11.2016(dziewczynka)
8. acia20 - 18.11.2016 (dziewczynka) , szogunka - 18.11.2016 (chłopczyk)
9. Justyna+ - 25.11.2016 (chłopczyk)
10. żabkaa25 - 04.12.2016 (dziewczynka)
11. elfika - 15.01.2017 ( dziewczynka )
12. imagnolia - 25.01.2017 (chłopczyk)
13. Elyanna - 03.02.2017
14. kuleczka_69 - 07.02.2017 ( chłopczyk)
15. Ally1381 - 10.02.2017
16. Anecia84 - 04.03.2017r (niespodzianka)
17. Elpida - 09.03.2017
18. helva - 13.03.2017
19. gingerka_ - 16.03.2017 ( dziewczynka )
20. zygzakowa - 18.03.2017
21. ikaan - 21.04.2017

U mnie akurat się okazało, że jednak kanałowe nie było konieczne i nie miałam robione, po prostu miałam takie ciążowe zapalenie dziąseł i między dwoma zębami zrobiła mi się kieszonka, to mnie trochę pobolewało, ostatecznie dostałam tam lek i od tej pory mam spokój. Tamta lekarska, która stwierdziła, że ząb do kanałowego to jakaś była prosto po studiach i rabanu narobiła tylko ;) Ten lek dostałam już u innej. Od tej pory nic mnie nie boli. Ale ogólnie jest tak jak piszesz, że bardzo długo można w ogóle nie wiedzieć, że coś się dzieje, dlatego przed ciążą i w ciąży trzeba robić bardzo często kontrole.

Ja myślę, że jeśli do tej pory dzidzia jest z Tobą to nic jej nie jest. Teraz szybko się tego pozbędziesz i w ogóle będzie git. Mój gin mówił, że takie infekcje nie wpływają na rozwój dziecka jako taki, tylko mogą być przyczyną poronień na początku, a potem infekcji wewnątrzmacicznych i porodów przedwczesnych przede wszystkim. A to już daje konkretne objawy do zbadania u lekarza. Nie martw się :) A bezpieczne znieczulenie dla ciężarnych jest bez adrenaliny, poproś o takie i git.

Jagoda no wlasnie ja nie mam pco,a mimo to torbiel jest. Lekarz nie przejal sie nia na razie, wiec ja tez luzik:)

Elfika jeśli nie da się tego stresu uniknąć no to weź, będziesz spokojniejsza. Może pij dziś jeszcze melise

Yoasik08 No to możemy sobie przybić piątkę. Ostatnio próbowałam ubrać adidasy ale zrezygnowałam bo się czułam jakbym miała ubrane buty o 2 rozmiary za małe. Nie wiem co zrobię jak pogoda nie będzie pozwoliła już na chodzenie w klatkach/sandałach.

jaisog gratulacje!
a my dalej w dwupaku, chociaż coś powoli zaczyna się dziać, chciałabym już tulić naszą kruszynkę!

A z crp.nie jest jak z OB, ze w ciąży sie nie bada bo jest fizjologicznie podwyzszone?

zamarzanie wewnątrzmaciczne zakażenie...

Ja jestem na granicy wytrzymałości, a 8h przed kompem, bo jeszcze pracuję... ale jeszcze kilka dni i będzie koniec upałów :)

Za to teraz, po 20stej, jest idealnie! kocham takie ciepłe wieczory tylko szumu morza mi tu brakuje (Dolny Śląsk, więc do morza daleeeeko :P)

Dziewczyny nie daje juz rady :( jestem nie do życia..... mam takie mdłości że szkoda gadać... nie umiem sobie juz radzić. Schudłam już ponad 2 kg a co będzie dalej ;(

Asiunia tez to przezywalam w tej ciazy... teraz jest juz lepiej. Niestety nic mi nie pomagalo , byly takie dni ze nie wstawalam z lozka a narzeczony zajmowal sie dziecmi.
Dwie poprzednie ciaze nieporownywalnie latwiejsze co do objawow, z perspektywy to prawie bezobjawowe no i najprawdopodobniej u Nas bedzie corka o ile nic sie nie zmieni.
Wczoraj bylam na usg u dr. Roszkowskiego- guru USG i chorob plodow i on uwidocznil przewod zylny, za miesiac do kontroli czy aby na pewno jest wszystko ok, ale wedlug niego nie ma czym kompletnie sie przejmowac. Przewod zylny jest, chociaz rzeczywiscie ciezko go dostrzec. No i dzidzia jest wielkosciowo na 14tc ( co by sie zgadzalo z wc zesniejsza owulacja).Dzisiaj robilam test Pappa. Jutro ide do doktora po odbior wynikow. Trzymajcie kciuki

Dziewczyny jak to jest z planowanymi cesarkami ? Bo ja mam termin na 21 października i to się zgadza zarówno z usg jak i z wykresem więc jest na 99% prawidłowo wyznaczony. I zastanawiam się czy gin będzie czekał do tych ostatnich dni, czy może być tak, że każe mi przyjść np. tydzień wcześniej.
A druga sprawa to taka, że od wczoraj Mała jest strasznie ruchliwa. Nie wiem czy jeszcze próbuje ze wszystkich sił się obrócić czy co...ale czasem się aż boje, bo mam wrażenie jakby boksowała w tym brzuchu, albo jakby się cała tak jakby trzęsła.