Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJul 23rd 2017
     permalink
    bananowiec, ja moja rodzilam w lutym, fakt, ze luty dosc cieply byl w 2016, ale po szpitalu to "latala" w samym pampku i kaftaniku. tak goraco bylo. No i latwiej bylo takiego malcuha przebierac. a swoje bakterie to na sobie masz przeciez, jak tulisz malucha to je "wciaga"
    -- ;
    • CommentAuthorjagodalg84
    • CommentTimeJul 23rd 2017
     permalink
    Ja córkę rodzilam w lutym, ale rok wcześniej i wtedy była sniezyca ;)
    -- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kdwlz516v.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeJul 23rd 2017
     permalink
    Ale jak rodzisz cc to pierwsze co dziecko dostaje to ciuchy bądź jakieś tam szpitalne chusty, nie wiem w co się zawija malucha po cc, i to są szpitalne bakterie. O tym akurat lekarze mowia, jako o istotnym minusie cc. Jak rodzisz sn to pierwsze bakterie z jakimi dziecko ma styczność pochodzą z Twojego tyłka ;)
    W moim szpitalu po porodzie ubierają w szpitalne ciuchy. Ale do otarcia dziecka proszą o tetrowe domowe pieluszki (grzeją je uprzednio w cieplarce). Potem można przebrać dziecko we własne ciuchy i pielęgnowac własnymi kosmetykami. Myślę że jakbym poprosiła aby od razu ubrali dziecko w ubranka domowe to tez by nie było problemu.
    Banan, że w co wsadzilas ubranka? W woreczki strunowe? To ja prosto do walizy, między moje koszule, ręczniki i inne majtasy ;) Na wierzchu mam swoją koszule do porodu i szlafrok. Zaraz potem pieluszki tetrowe i ciuszki właśnie.
    •  
      CommentAuthorAnia_1982
    • CommentTimeJul 23rd 2017 zmieniony
     permalink
    U nas w szpitalu dzieci są ubieranie w kaftanik i pampersa i otulone w rozku, czy lato czy zima w szpitalu jednak jest gorąco. W razie czego tych kolderek małych dla noworodków jest pod dostatkiem.
    •  
      CommentAuthorbananowiec
    • CommentTimeJul 23rd 2017
     permalink
    Właśnie się myślałam o tym żeby trochę tetry na sobie potrzymć i żeby potem w to Młodego zawinęli po wyjęciu z brzucha.
    Ewasmerf mi lekarz daje małe szanse na poród naturalny więc przygotowuję się jak do cc.
    Iśka no takie woreczki zamykane na taki plastikowy zamek:tooth: są podpisane: po porodzie, body, pajace - to bardziej ze wzgl. Na mojego męża żeby wiedział gdzie co jest w razie czego :swingin: no i ze względu na bakterie szpitalne bo jestem z dzieckiem w jedną walizkę spakowana, więc jak będę wyciągać swoje rzeczy to żeby reszta się nie kolonizowała niewiadomo czym:swingin: no takie mam zboczenie :rolling:
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJul 23rd 2017
     permalink
    Ja miałam cc. O co chodzi z tymi bakteriami?
    -- ;
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeJul 23rd 2017
     permalink
    Chodzi o to aby noworodek, który ledwo co pojawia się na świecie, miał w pierwszej kolejności styczność z bezpieczna bakteria, która bytuje w ciele mamy, bądź w domu mamy a nie z odporna na wszystko szpitalna bakteria. Tak w skrócie. Chyba ze Ty, banan, lepiej to wyjasnisz.
    Jak wyjmuja dziecko z brzucha przy cc i ocieraja szpitalna chusta to są to właśnie te szpitalne bakterie. Ale tetra, która przywiozlas z domu jest lepsza opcją.
    To w moim szpitalu strasznie przegrzewaja. Rodziłam pod koniec marca. Fakt, pogoda była jak w zimę. Dziecko ubrane w polarowy pajac, body krótki rękaw, skarpetki, czapeczka, niedrapki, rożek z pielucha tetrowa i kocyk polarowy. Dodam, że ubierala młoda polozna.
    W domu ubieralam w bawełniany pajacyk i body krótki rękaw.
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJul 23rd 2017
     permalink
    No tak, ale z drugiej strony... Powłoki brzuszne też chyba jakąś florę bakterii mają??? No wiadomo, że to nie to samo co wyjście dołem, ale cos chyba jest??? Oraz są szpitale, gdzie po cc już chociaż tym policzkiem do matki przytulają dziecko... No nie to samo, ale chociaz tyle...
    --
    •  
      CommentAuthorbananowiec
    • CommentTimeJul 23rd 2017
     permalink
    Powłoki brzuszne są odkażane przed cięciem Else:wink: No i dotknięcie do policzka to nie to samo bo dziecko już choć odrobinę jest okryte chustą bo takiego golasa nie niosą przez pół sali. Przynajmniej u mnie w szpitalu tak jest.
    Iśka dobrze napisałaś. To jest właśnie jedna z wielu zalet porodu naturalnego.
    Jak rodziłam w lutym to w szpitalu było ciepło ale nie jakoś upalnie. Młoda po urodzeniu opatulona w szpitalne rzeczy (nie widziałam że skończy się cc i nie byłam przygotowana pod tym względem) a i tak wylądowała w cieplarce. Ale Ola była malutka 2800g może to też dlatego. Kurczak taki mały :heartsabove:
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJul 23rd 2017
     permalink
    No są, ale powiem Ci, że mnie tam od spodu tez czymś spryskali :P
    Mało tego, ja tez nie wiem czy ta nasza flora to aż taka korzystna, bo mój zaraził się gbsem :P.

    No i wiem, że ten policzek do policzka to nie to samo, przecież napisałam wyżej, że "chociaż tyle"... A skóra do skóry z ojcem? Stosuje się u Was??? Bo słyszałam, że sa już szpitale, że tak się robi...

    Ale w sumie u nas było tak, że mój syn się urodził i tez natychmiast obcierany był chustami szpitalnymi, odsysany z wód płodowych i dopiero po tym położony na mnie i przykryty... No, ale gbs złapał :P Zdążył... :P.
    --
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeJul 23rd 2017 zmieniony
     permalink
    Przy porodzie w trakcie badania i procedur lekarskich psikaja podwozie octaniseptem. Ale prawda taka ze chodzi o te bakterie z pochwy, tam nawet i e coli potrafi bytowac.

    Dziewczyny, kurcze, dramat. Adaś parę dni temu dostał jakiś trzech kropek. Plam czerwonych jakby go coś dziabnelo. Jedna na rece, dwie na nodze. Wczoraj tych plam zrobiło się o kilka więcej a ta na rece jakby podeszła płynem. I godzinę temu Adaś się zaczął po niej drapac... Tzn. drapnal się raz, posmarowalismy fenistilem i przestał. Ale zaniepokoilo nas to. Te kropki dość przypominają te ospowe ze zdjęć z internetu. Mąż zabrał Adasia do lekarza. Czekam na wieści. Modlę się o to żeby to nie była ospa. Tylko nie to. Tylko nie teraz. Ja jestem w takiej sytuacji ze w każdej chwili mogę urodzic a z tego co czytałam to najgorszy moment. Chorowałam na ospę w dzieciństwie ale gwarancji ze znów jej nie złapie - nie mam. Właściwie to siedzę i becze ze strachu.
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeJul 23rd 2017
     permalink
    Banan, a jak u Was w szpitalu STS? bo u mnie Hubert robił za cieplarkę jak mnie szyli więc szybko uzupełnił florę bakteryjną po naszemu ;)
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJul 23rd 2017
     permalink
    A jak tej flory nie będzie to co?dwójkę rodziła przez cc i jakoś nie łapie w czym ta flora bakteryjną ma pomóc?
    -- ;
    •  
      CommentAuthorHaniutka
    • CommentTimeJul 23rd 2017
     permalink
    Isia tylko się nie denerwuj na zapas bo wywołasz skurcze i pojedziesz rodzić.
    --
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeJul 23rd 2017
     permalink
    Staram się opanować ale jestem strasznie przerażona. Żeby to było jakieś pogryzienie czy alergia a nie ta przeklęta ospa. Mieliśmy Adasia szczepić na wiosnę. Nie mogę sobie darować ze tego nie zrobiliśmy. Uznaliśmy ze zrobimy to przed przedszkolem.
    A okazję żeby złapać ospe miał. Codziennie na podwórku z dziećmi. ..
    •  
      CommentAuthorbananowiec
    • CommentTimeJul 23rd 2017
     permalink
    Iśka głęboki wdech, na bank to nie ospa a ty jeszcze nie rodzisz! Daj znać co lekarz powiedział....
    Elfiko, właśnie teraz będę rodzić w szpitalu gdzie ojciec może kangurować ale swoje ciuszki dla dziecka też mam skolonizowane:wink:
    Ewasmerf tu chodzi o to żeby dziecko nie złapało jakiejś szpitalnej bakterii, podobnie jak niemycie dziecka po porodzie ma chronić skórę malucha, mówi się też, że zapobiega to alergii w przyszłości. To tak jak siara, oprócz tego, że odżywia, daje przeciwciała to też powoduje skolonizowane dobrymi bakteriami przewodu pokarmowego.
    Else krocze jeśli czymś psikają to na bank nie jest to tak mocne jak ten płyn do odkażania pola operacyjnego :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorAnia_1982
    • CommentTimeJul 23rd 2017
     permalink
    Isia odpisałam u Ciebie pod kartą, ale na moje oko to nie ospa, przerabialam u dwójki dzieci w lutym. Daj znać co lekarz powiedział.
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeJul 23rd 2017
     permalink
    Może bostonka...
    --
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeJul 23rd 2017
     permalink
    To nie ospa. Ufff. Inne zakaźne ale niegroźne dla kobiet w ciąży dziadostwo skórne, prawdopodobnie pochodzące od jakiegoś towarzysza zabaw z podwórka. Jedyne dla mnie zagrożenie, jeśli zlapalam i zmiany wyjda w okolicy narządów płciowych to bankowe cc ażeby nie zarazić noworodka. Natomiast dla jego zdrowia, rozwoju itp. nie jest to groźne.
    Pomyśleć że tydzień temu w niedziele ja siedziałam na IP w szpitalu polozniczy, dziś moje dziecko na IP szpitala pediatrycznego. Aż strach pomyśleć o kolejnej niedzieli.
  1.  permalink
    Isia dużo spokoju kobitko dotrwacie bez problemów :*
    -- ❤️Martusia2004 Aniulka2011 Dorotka2013 Marcinek2017❤️
    •  
      CommentAuthorbananowiec
    • CommentTimeJul 23rd 2017
     permalink
    Za tydzień będzie przerwa:swingin: Idź spać kobieto:tooth:
    --
    •  
      CommentAuthorHaniutka
    • CommentTimeJul 24th 2017
     permalink
    Isia to bardzo dobra wiadomość :thumbup:
    --
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeJul 24th 2017
     permalink
    Żeby mi to tylko przypadkiem teraz nie wyszło. Bo ja się psychicznie i fizycznie przygotowuje na poród sn. Nie wyobrażam sobie mieć cc z tak blahego powodu... Ale to głównie choroba dzieci wiec może mnie ominie.

    Za tydzień wolałbym mieć przerwę od szpitali ale za dwa tygodnie, w niedziele to z chęcią bym mogła zacząć rodzic ;) Do szpitala dobrze się jedzie, nie ma tłoku na izbie i porodowkach. Data ładna, rodzice szybko by dojechali do Adasia. Musze się uwarunkowac porodowo na niedziele ;)
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeJul 24th 2017
     permalink
    _Isia_: w niedziele to z chęcią bym mogła zacząć rodzic ;)

    Męża w obroty i współżyciem wywołajcie poród :cool:
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeJul 24th 2017
     permalink
    Marion, nawet nie wiesz jak o tym marzę, po zakazie współżycia, który mamy od 8 tc ;) Ale niestety nic z tego, tydzień temu zaczął mi odchodzić czop śluzowy i w tej sytuacji juz nie możemy współżyć, zwiększa się niestety ryzyko zakażeń i infekcji.
    Zobaczymy co moja lekarka powie na te sytuację. W czwartek mam usg na którym mają ocenić czy mała nie jest za wielka na poród sn. Raczej nie rokuje ale przy tej mojej cukrzycy to kto wie, ile teraz waży. Wolałabym na pewno wcześniejsze wywoływanie porodu niż cc.
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeJul 24th 2017
     permalink
    _Isia_: Ale niestety nic z tego, tydzień temu zaczął mi odchodzić czop śluzowy i w tej sytuacji juz nie możemy współżyć, zwiększa się niestety ryzyko zakażeń i infekcji.

    Pierwsze słyszę, że czop jest przeciwskazaniem.
    Wiem, że po odejściu wód nie można, ale po czopie? Z tego co pamiętam to czop masz nie podbarwiony krwią, więc ja bym dopytała czy można.
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeJul 24th 2017
     permalink
    Dopytam, na pewno. Do przyszłego wtorku, do zdjęcia pessara i tak musimy się wstrzymać.
    Na szczęście poki co czop dalej nie odchodzi. Szyjka była zamknięta. Ale jak jest teraz to nie wiem. Pobolewa mnie w krzyzu i czasem ciągnie w pachwinach. Brzuch czasem się napina.
    Poza tym nos mi się poszerza :devil: To na okoliczność porodu, z Adasiem tez tak było ;) Stary jest więcej. Mogę liczyć kanaliki mleczne na brodawkach ;) Czuję, że poród zbliża się wielkimi krokami.
    •  
      CommentAuthorVestin
    • CommentTimeJul 24th 2017
     permalink
    Dziewczyny co polecacie na bóle głowy, bo ostatnio strasznie mnie męczą :( W dzień zawroty i mi słabo a wieczorem ból, jak sobie ulżyć ?
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJul 24th 2017
     permalink
    Ja tez tak czekałam bo miałam zakaz od początku ciąży... No i pod koniec ciąży uznałam "no tera to możemy"... Bo już chciałam rodzic :P. No i nastrój, zbliżonko i.... dupa. Nie podobało mi się :P. Dziwny dyskomfort czułam :P.
    --
    •  
      CommentAuthorHaniutka
    • CommentTimeJul 25th 2017 zmieniony
     permalink
    Vestin ja w ciąży z córką miałam częste i silne bóle głowy i wtedy ratowałam się paracetamolem. Niestety nie był tak skuteczny jak bym chciała ale chociaż trochę ból odpuszczał.
    Nie wiem czy nadal podaje się ciężarnym paracetamol bo w tej ciąży bóle głowy były incydentem.
    --
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeJul 25th 2017
     permalink
    Nie wiem jak to jest ze współżyciem w ciąży bo w obu mam zakaz ;) Ale chyba nie będzie potrzeby. Opadł mi brzuch. Do donoszenia 3 dni. Zdjęcie pessara za tydzień. Myślę że do niedzieli w przyszłym tygodniu to urodze. Czuje juz objawy zbliżającego się porodu. Jakbym na bombie zegarowej siedziała ;)

    Vestin, a mówiłaś o tych bólach lekarzowi? Ja w pierwszej ciąży miałam do polowy drugiego trymestru i lekarz juz chciał mnie konsultować u neurologa ale na szczęście bóle same minęły. Paracetamol nie pomagał w ogóle. Wzięłam ze dwa razy i sobie darowalam. Poza tym bóle mislam codziennie a trudno codziennie brać takie leki... Nieznaczna ulgę przynosił odpoczynek i leżenie.
    W.tej ciąży tez dokuczaly mi bóle głowy ale akurat Paracetamol pomagal. Choć brałam tylko wtedy kiedy już prawie wyłamac z bólu. Ale tutaj akurat przyczyną było ciągnące się zapalenie zatok.
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeJul 25th 2017 zmieniony
     permalink
    Else: Ja tez tak czekałam bo miałam zakaz od początku ciąży... No i pod koniec ciąży uznałam "no tera to możemy"... Bo już chciałam rodzic :P. No i nastrój, zbliżonko i.... dupa. Nie podobało mi się :P. Dziwny dyskomfort czułam :P.

    U mnie w obu ciążach też nie było zbytniej chęci na wygibasy.
    Ale że w drugiej groziło mi wywoływanie (cukrzyca ciążowa z insuliną), to stwierdziłam, że muszę spróbować sama wywołać poród. Zaczęliśmy 2 tyg. przed terminem (koniecznie z finiszem w pochwie) - po każdym serduchu były skurcze, które mijały. Dla mnie było bez szału, ale się zmuszałam. Godzinę przed wyjazdem do szpitala też odhaczyliśmy serducho - znów skurcze, ale mocniejsze niż poprzednie. Do wieczora skurcze się wyciszyły, ale nad ranem następnego dnia wróciły i już tylko się wzmacniały - i urodziłam przed 14-tą.
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJul 25th 2017
     permalink
    No mi sie nie udało "przepedzić" sexem. No fakt, że tylko raz próbowaliśmy, ale ten dyskomfort na więcej nie pozwolił... No, żebym to tylko ja czuła... ale ojciec dziecka też... Ja miałam mega wielki brzuch i nawet bidak pozycji sobie znaleźć nie mógł, bo jak jemu pasowało, to mnie nie (bo bolało, bo ciągnęło...)... Jakby to teraz odtworzyć na jakimś filmie to komedia.
    --
  2.  permalink
    U nas seks nic nie dal, przyszla pora i juz ;)
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJul 25th 2017
     permalink
    No u mnie też przyszła pora (gdyż kilka dni przed terminem, ze względu na cukrzycę i insulinę kazali przyjechać do szpitala). Dzień przed terminem się zaczęło :)
    --
    •  
      CommentAuthorAgnieszka79r
    • CommentTimeJul 25th 2017 zmieniony
     permalink
    Vestin raczej nic na ten ból nie ma, położyć się zamknąć oczy, przespać choć mi nawet to nie pomagało.Jak barometr się czułam. Teraz na szczęście wreszcie mam spokój :)
    -- ❤️Martusia2004 Aniulka2011 Dorotka2013 Marcinek2017❤️
    •  
      CommentAuthorbananowiec
    • CommentTimeJul 25th 2017
     permalink
    Iśka brzuch ci opadł? Ale fajnie :wink:
    U mnie porodu ani widu ani słychu :tongue: w nocy budzę się co chwilę,a może to już a tu ciągle nic:wink: ale z córką też tak było, po prostu odeszły mi wody bez opadnięcia brzucha, bez skurczy, bez oczyszczania organizmu. Może teraz też będę bezobjawowa do końca? :devil: no chyba, że jednak szybciej mnie pokroją :devil: za tydzień we wtorek mam ktg....jeszcze cały tydzień, kocham być w ciąży ale jakaś mała część mnie chce już widzieć, że syn zdrowo urodzony i że wszystko zakończy się dobrze :cool:
    --
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeJul 25th 2017
     permalink
    Ja w pierwszej ciąży tez byłam bezobjawowa. Jak miałam problemy z szyjka to się działo. Jak się uspokoiło to aż do dnia porodu wiele się nie działo. Pamiętam tylko ze czop odchodził przez dwa tygodnie. Skurczy przepowiadajacych nie miałam. A mały się wpasowal w kanal dopiero jak miałam pełne rozwarcie ;)
    Teraz kanał szerszy a Basia ma mniejszą głowe niż Adaś to się zamieściła. Z jednej strony przy każdym takim objawie zwiastujacym poród czuje niepokój i lekkie napięcie. Z drugiej strony liczę na to, że skoro organizm sam się tak przygotowuje to poród będzie szybszy i lżejszy.
    • CommentAuthorszonik1
    • CommentTimeJul 25th 2017
     permalink
    Byłam na krzywej cukrowej dziś, czyli w 26 tygodniu. I wyniki to na czczo to 60,61, po pierwszej godzinie: 161,84, a po drugiej godzinie: 142,02. To chyba trochę za wysoko? Wizyta dopiero w poniedziałek...
    • CommentAuthorjagodalg84
    • CommentTimeJul 25th 2017
     permalink
    na czczo za mało, bo powinnas mieć przynajmniej 70, po 2h ok, ale chyba po 1h przekroczone, ale niech mnie dziewczyny poprawia jak coś. Pozno jesz ostatni posiłek?
    -- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kdwlz516v.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    • CommentAuthorszonik1
    • CommentTimeJul 25th 2017
     permalink
    Na czczo zawsze mam b.nisko, 60-70. Ostatni posiłek ok 17-18
    • CommentAuthorjagodalg84
    • CommentTimeJul 25th 2017
     permalink
    Ten wynik po godzinie chyba OK, jednak. Tylko na czczo jest nisko, więc powinnas jeść jeszcze późniejszą kolację. Spadek cukru też nie jest db. Nie jestes glodna wieczorem?
    -- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kdwlz516v.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    • CommentAuthorszonik1
    • CommentTimeJul 25th 2017
     permalink
    Nie, jakos nie bardzo.
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeJul 25th 2017
     permalink
    Generalnie miescisz się w normach ale ten cukier na czczo za niski. Napisz czy jeszcze kolacje i co jeszcze na kolacje. Z tego no negocjacji cukru musisz wyżywić siebie i maluszka a 60 to na granicy hipoglikemii.
    • CommentAuthorszonik1
    • CommentTimeJul 25th 2017
     permalink
    Jem owoce, czasem jagodziankę, bo sezon. Ogólnie zawsze mam b.niski cukier na czczo.
    • CommentAuthorMysiorek80
    • CommentTimeJul 25th 2017
     permalink
    Po 2 godz, powinno byc do 140. Ja mialam 153 i do diabetologa dostalam skierowanie i glukometr do pomomiaru no i dieta. Tak jak dziewczyny pisza, raczej tym cukrem na czczo bym sie przejela. Ja sobie robie pomiary i cukier mi ok wychodzi, tak wiecvwarto zaopatrzyc sie w glukometr wtedy samemu mozna sie kontrolowac i spac spokojnie
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeJul 26th 2017 zmieniony
     permalink
    Norma po dwóch godzinach w ciąży jest inna niz dla "zwykłych ludzi" ;) 140 jest dla zwykłych ludzi, w ciazy do 152. Po godzinie dla wszystkich norma taka sama do 180. Wiec obciążenia są ok. Pewnie też bylyby jeszcze lepsze gdyby nie tak niski wynik na czczo. Jak organizm jest wyglodzony z nocy to przyjmie każda ilość cukru jaka dostanie rano.
    Jagodzianka to żadne jedzenie. Jeśli jesz takie rzeczy to traktuj to jak deser, dodatek do posiłku np. po obiedzie. O konsekwencjach codziennego jedzenia jagodzianek w ciąży pisać nie będę bo to oczywiste ;) Zjadasz po prostu tylko trochę cukru prostego, którym się ani Twój organizm ani dziecka, nie wyzywi. Owoce niewiele tu zmieniają bo to też głównie cukier prosty choć okraszony witaminami. Są super na podwieczorek ale nie na kolacje. Zjedz kanapki z wedlina i warzywo, sałatkę warzywna z kasza lub ryzem, albo jakaś rybę z pieczywem i warzywami. Może być na ciepło potrawka z kurczaka albo leczo. I zjedz jakieś 2 godziny przed snem. 17 to pora na podwieczorek a nie na kolacje. No chyba ze chodzisz spać o 19..
    • CommentAuthorszonik1
    • CommentTimeJul 26th 2017
     permalink
    Dzięki Isia za wskazówki, fakt, że moja dieta do wzorowych nie należy... grzeszę nadmierną ilością słodyczy, choć po sylwetce raczej tego nie widać, trójglicerydy też wzorowe. Ta sałatka z kaszą/ryżem lub kanapka z warzywem i wędliną brzmi sensownie - często jem takie rzeczy, ale w południe. Wczoraj placuszki z cukinią na kolację.
    Chyba będę musiała radykalnie zmniejszyć ilość słodyczy na rzecz zdrowszego jedzenia, no i pilnować tych 5 posiłków dziennie, bo też mnie gubi takie napychanie się, a potem post...
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJul 26th 2017
     permalink
    Szonik ja tu się podpisze pod tym co pisze Isia. Ten cukier 60 na czczo to znak, że coś z ta dieta nie jest dobrze. Zbyt niski cukier nie jest dobry dla dziecka (szczególnie jeśli chodzi o mózg), co na każdym kroku podkreślała moja diabetolog. Ja bym ostatni posiłek również zakończyła później niż 18. Mi diabetolog zlecała ostatni posiłek o 22 nawet, a śniadanie już (najpóźniej) o 8.

    Musisz brać pod uwagę, że jeśli zjadasz ostatni posiłek o 17 czy 18, to też rano możesz mieć ketony w moczu, które także nie służą dziecku.
    --
    •  
      CommentAuthorAguśka90
    • CommentTimeJul 26th 2017
     permalink
    kurcze ja jakbym ostatni posiłek zjadła o 18 to bym nie zasnęła z głodu kładąc się o 22,23 ;/
    -- 8tc puste jajo płodowe :( choć nawet Cię nie widziałam, nie usłyszałam bicia serduszka to i tak tęsknię mój Aniołku [*]
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.