Kostek przyszedł na swiat przez cc 14.10 8.58 przez cc. Cc po ponad 6h porodu, ale brak postepu porodu i zaczął skakać puls. Potem okazało się, że wody zielone i stan zapalny macicy. Powoli dochodzimy do siebie i jeszcze w szpitalu.
-- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kdwlz516v.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
Mój Adaś tez się w zielonych wodach rodził. Jak się potem okazało za bardzo go scisnelo przy jednym skurczu, spadło mu tetno i ze strachu i dyskomfortu kupę popełnił ;)
na szczęście to tylko na tym portalu ;) wśród mam, choćby na "moim" ulubionym placu zabaw, mnóstwo w ciąży, podczas gdy rodzeństwo już się bawi w piaskownicy ;)
Myślę, że większość oczekujących mam się nie ujawnia, albo zrobi to w późniejszym czasie :) Lista meega krótka :) Ja ostatnio chodzę okropnie zmęczona, całe dnie chce się spać, no ale nie można :)
Ufff dziewczyny, napiszę i tu... Mogę oficjalnie odetchnąć - dostałam dziś info, że wynik NIFTY prawidłowy. Wracam do ciążowego życia, bo ostatnie 1,5 tyg. to stres nad stresy.
My rozpakowani 28.09. - historia podobna do jagodalg84 - też miałam cukrzycę ciążową i miałam się zgłosić na oddział w terminie om - jednak 3 dni wcześniej odeszły mi wody. Niestety organizm nie chciał współpracować i mimo braku wód akcja porodowa nie ruszyła więc miałam wywoływany oksytocyną a potem już poszła lawina leków... Także poród drogami natury ale do naturalnego to mu daleko. W każdym razie synek dziś skończył 3 tygodnie i jest przesłodki Gratuluję rozpakowanym mamusiom
ashtar855: Pytanie do mam po cc. Po jakim czasie po znieczuleniu w kręgosłup można wstać?
Mnie postawiła a właściwie posadziła położna po 11 godzinach. Z tym, że u mnie zeszło bardzo dużo krwi a nie robiono transfuzji i była obawa, że się "zesunę" ;)
ashtar855: Pytanie do mam po cc. Po jakim czasie po znieczuleniu w kręgosłup można wstać?
Mnie podniesli na lozku jak wyjezdzalam z sali operacyjnej. Na polezaco, trzymalam syna w ramionach. Pozniej w takiej pozycji bylam przez kilka godzin i powoli wstawalam, by opiekowac sie synem (przebrac, nakarmic, przykryc itd). Wstalam na nogi w wpierwszej dobie po cesarce, i tak powoli coraz wiecej chodzilam.